piątek, 31 sierpnia 2012

"Wichrowe wzgórza" Emily Bronte

Dziś "rzutem na taśmę" recenzja "Wichrowych wzgórz".  Przed lekturą o fabule wiedziałam tylko, że opowiada o wielkiej miłości Heathcliffa i Cathy, a czytając miałam wyraźnie przed oczami Juliette Binoche i Ralpha Finnesa (mimo, że filmu nie oglądałam to musiał mi gdzieś mignąć).

"Wichrowe wzgórza" to jedna z najbardziej znanych XIX-wiecznych powieści angielskich. Początkowo została uznana za zbyt brutalną i szokującą, jednak z biegem czasu zaczęła cieszyć się coraz większą popularnością. Akcja powieści toczy się w tytułowych Wichrowych Wzgorzach i leżącym nieopodal Drozdowym Gnieździe. Do posiadłości przybywa nowy dzierżawca - pan Lockwood. Postanawia on odwiedzić okolicznego dziedzica Heathcliffa. Na miejscu zastaje tam całą gamę oryginalnych postaci, na czele z ponurym gospodarzem. Zaciekawiony Lockwood prosi swoją gospodynię Nelly Dean o opowiedzenie historii mieszkańców Wichrowych Wzgórz.

W Wichrowych Wzgórzach mieszka rodzina Earnshaw'ów, gdzie młoda Nelly jest służącą. Pewnego dnia gospodarz wyjeżdża do Liverpoolu, a do domu, zamist prezentów dla dzieci, przywozi małego, brudnego sierotę, którego znalazł na ulicach miasta. Bezimienny chłopiec szybko zostaje nazwany Heathcliffem, a stary Earnshaw traktuje go lepiej niż własne dzieci. Początkowo Hindley i Cathy są nieufni wobec chłopca. Cathy wkrótce zaczyna traktować go jak brata, jednak Hindley nienawidzi go coraz bardziej. Po śmierci ojca degraduje przybranego brata do roli służącego i wielokrotnie go upokarza. Po narodzinach syna i śmierci żony młody Earnshaw pogrąża sie w rozpaczy i pijaństwu. Dorastający razem Cathy i Heathcliff zaczynają darzyć sie uczuciem. Wszystko zmienia się jednak, gdy dziewczyna poznaje Lintona, młodego dziedzica Drozdowego Gniazda.

"Wichrowe wzgórza" to książka przede wszystkim o miłości pięknej, niespełnionej i destrukcyjnej. Uczucie jakim dażą się Katarzyna i Heathcliff jest osią tej opowieści, przyczyną wszystkich nieszczęść i cierpienia bohaterów.  Katarzyna Earnshaw - Linton postać samolubna, rozpieszczona i bezduszna, Heathcliff dziki i okrutny dażą się wyniszczającą miłością, nie mogą żyć bez siebie, ale i z sobą. Choć tych dwoje bohaterów trudno polubić, ale nie można odmówić piękna ich uczuciu. Mało, która postać w powieści Bronte budzi sympatię, większość z bohaterów jest okrutna i zadufana w sobie. Najbardziej pulubiłam Haretona, "wychowanka" Heathcliffa.

Mimo, że od pierwszego wydania "Wichrowych Wzgórz" minęło ponad 150 lat wciąż czyta się ją znakomicie. Atmosfera jest mroczna i przytłaczająca, bohaterami targają silne namiętności, a wspaniałe opisy dopełniają całości. W książce czuć nutkę szleństwa. Cieszę się, że Trójka e-pik "zmusiła" mnie do przeczytania powieści Emily Bronte i mam nadzieję, że powieści jej sióstr są równie dobre.

Po lekturze obejrzałam film, ten z 1992 roku - nie tak dobry jak książka, ale będę twierdzić, że Ralph Finnes i jego hipnotyzujące oczy to jedyny słuszny Heathcliff :)

środa, 29 sierpnia 2012

Recenzje 2 w 1

Przyznaję, że czytanie idzie mi ostatnio zdecydowanie szybciej niż pisanie recenzji. Dziś postanowiłam nadrobić troszkę i opublikować w jednej notce recenzję dwóch książek. Pierwszą będzie "Księżniczka Burundi" Kjella Eriksona, kryminał skandynawski, drugą "Wejście w zbrodnię" Jilll Hathaway.

Chyba zaczynam odczuwać lekki przesyt "skandynawów". W tym miesiącu przeczytałam aż cztery pozycje, a dwie kolejne (w tym upragnione "Upiory" Nesbo) czekają na półce. "Księżniczka Burundi" to czwarta kryminalna powieść Eriksona. Okładka głosi, że to "Najlepsza powieść kryminalna 2002 według Szwedzkiej Akademii Literatury Kryminalnej". Szczerze? Nie mam pojęcia czemu.

Powieść otwiera zabójstwo Johna Jonssona, zwanego "Małym Johnem". Jego ciało, brutalnie okaleczone znajduje przypadkowy biegacz. Zamordowany mężczyzna, przed laty na bakier z prawem, od lat był przykładnym obywatelem. Ustatkowanie zawdzięczał głównie żonie Berit i synowi Justusowi. Ważną postacią w jego życiu był starszy brat Lennart, świetnie znany policji. Śledztwo prowadzi inspektor Haver i jego koledzy, później samowolnie dołącza do nich komisarz Ann Lindell, świeżo upieczona matka. Tropy śledztwa prowadzą do warsztatu w którym kiedyś pracował Mały John, ale w powieści pojawia się równiez tajemniczy, niezrównoważony mężczyzna, który znał ofiarę.

Historię poznajemy z perspektywy wielu postaci: głównie Berit, Lennarta, Havera i Ann Lindell. Dla zagadki "Księżniczki Burundi" nie ma wielkiego znaczenia to, że jest to czwarta powieść z kolei, ale ja osobiście nie lubię pomijania przez wydawnictwa początkowych tomów serii. Eriksson dość długo rozwodzi się nad życiem prywatnym swoich bohaterów, a czytelnik może się poczuć w tym dość zagubiony. Akcja toczy się powoli, nie ma tam pościgów, ani strzelanin (no może jedna), dostajemy typową skandynawską pogodę i dość schematycznych bohaterów.

Podobają mi się nowe okładki jakie swoim kryminałom serwuje Amber. Książki są przyzwoicie wydane, okładki też ciekawe, ale redektorzy nie ustrzegli się kilku błędów. Niestety "Księżniczka Burundi" ani mnie grzeje, ani ziębi. Nie wiem czy to przesyt, czy ksiązka po prostu nie trafiła w mój gust.

Drugą książką, którą niedawno przeczytałam jest "Wejście w zbrodnię" kryminał dla młodziezy i nie tylko. Główną bohaterką powieści jest Sylvia Bell, zwana przez przyjaciół Vee. Nastolatka, mieszka z ojcem i młodszą siostrą w Iowa City. Wszyscy myślą, że choruje na narkolepsję, jednak w czasie gdy traci przytomność wnika w świadomość innych ludzi. Podczas jednego z tych epizodów jest światkiem morderstwa.

Sylvia, oprócz "nietypowych" problemów boryka się też z całkiem zwyczajnymi. Nie może pogodzić się ze śmiercią matki i ciągłą nieobecnością ojca. Do tego dochodzą problemy w szkole, przyjacielskie kłótnie i pierwsza miłość.

Jill Hathaway miała całkiem oryginalny pomysł na fabułę. Rozwiązaniu zagadki brakuje może nieco finezji, a postać mordercy została ukazana dość powierzchownie, jednak książkę czyta się sprawnie, jest to pozycja w sam raz na jeden wieczór.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

"36 tydzień" Sofie Sarenbrant

Jedną z moich ulubionych serii kryminalnych jest Czarna Seria Wydawnictwa Czarna Owca. Kolejną jej pozycją jest debiut szwedzkiej autorki Sofie Sarenbrant. Na stronie wydawnictwa można przeczytać, że pomysł na książkę powstał, kiedy autorka spędzała wakacje w domu letniskowym rodziców w Brantevik i tak jak główna bohaterka powieści była wtedy w zaawansowanej ciąży.

Akcja "36 tygodnia" toczy się w Brantevik, niewielkiej nadmorskiej miejscowości, niedaleko Ystad. W domku letniskowym wakacje spędzają dwie pary: Johanna i Eric oraz Agnes i Tobbe, obie kobiety są w zaawansowanej ciąży. Ostatni wieczór wakacji pary postanawiają wybrać się do pubu na karaoke. Agnes, zmęczona i zirytowana kłóci się mężem i wychodzi. Rano skacowany Tobbe orientuje się, że Agnes nie wróciła. Rozpoczynają się intensywne poszukiwania kobiety. Sprawę prowadzi komisarz Raffel, który za głównego świadka ma miejscowego pijaczynę.

Historię poznajemy z kilku perspektyw: Johanny, najlepszej przyjaciółki Agnes, męża zaginionej Tobbego, prowadzącego śledztwo policjanta i samej zaginionej. Autorka bardzo dobrze przedstawia dylematy kobiet w ciąży, ich zmęczenie i ciągłe obawy o los nienarodzonego dziecka. Z nich właśnie zrodziła się ta książka. Nie może się chyba wydarzyć nic straszniejszego dla rodziny spodziewającej się dziecka. U Sarenbrant akcja toczy się szybko, książka ma niecałe trzysta stron i świetnie nadaje się na jeden wieczór. Sama zagadka nie jest zbyt skomplikowana, autorka praktycznie podaje rozwiązanie na talerzu. Mimo tego książkę czyta się sprawnie i szybko, a losy Agnes i jej dziecka zaciekawiają. Szkoda, że autorka nie przedstawiła pogłębionej charakterystyki sprawcy. Książka trzyma w napięciu, a jej zakończenie sugeruje, że ta historia nie ma jeszcze swojego końca.

Chętnie przeczytam kolejną książkę Sofie Sarenbrant, która już w październiku ukaże się nakładem Wydawnictwa Czarna Owca. Lektury "36 tygodnia" nie polecam kobietom w ciąży i tym, które chcą w najbliższym czasie zostać mamami. Lepiej też nie czytać opisu "Zamiast ciebie" przed lekturą "36 tygodnia".

niedziela, 26 sierpnia 2012

Kim Edwards "Jezioro marzeń"

Bohaterką "Jeziora marzeń" jest Lucy Jarrett, 29- letnia hydrolog mieszkająca w Japonii ze swoim chłopakiem Yoshim. Kobieta opuściła swe rodzinne strony po utonięciu ojca i wyjechała do collegu. Po latach Lucy, chwilowo bezrobotna i zależna od swojego partnera, otrzymuje od matki wiadomości o niegroźnym wypadku i postanawia odwiedzić rodzinne Lake of Dreams.

Po powrocie do domu Lucy próbuje zmierzyć się z niewyjaśnioną śmiercią ojca i wyrzutami sumienia.  Przy okazji odkrywa również skrywane od lat rodzinne sekrety. Wszystko zaczyna się od znalezienia zagadkowych listów i pięknego kocyka. Lucy, podążając ich śladem, spotyka dawną miłość -  Keegana Falla. Z jego pomocą dociera do pięknych, zapomnianych witrażów znanego artysty, które łączą się z przeszłością jej rodziny. Poznanie losów nieznanych członków rodziny staje się obsesją Lucy.

Bohaterka nie potrafi pogodzić się z przeszłością, odżywają w niej dawne uczucia i urazy. Nie może zaakceptować tego, że jej rodzina ruszyła do przodu. Matka poznała nowego mężyczznę i planuje sprzedać domu, brat, którego narzeczona jest w ciąży zaczyna pracować w firmie wuja Arta. Teraz Art planuje zakup ziemi i domu rodzinnego Jarrettów w ramach projektu rozwoju nabrzeża. Lucy nie wierzy w dobre intencje wujka, który przed laty oszukał jej ojca. Sekret, który odkrywa Lucy pozwala jej nie tylko odkryć białe plamy w historii rodziny, ale ma też wpływ na jej obecne losy.

"Jezioro marzeń" jest powieścią nie tylko o odkrywaniu rodzinnych tajemnic, ale to także opowieść o radzeniu sobie z bólem po stracie bliskiej osoby, odkrywaniu siebie na nowo i miłości. Plusem powieści jest wplecenie w fabułę losów ruchu amerykańskich sufrażystek. Kim Edwards stworzyła powieść stonowaną, ale pełną emocji, porządne czytadło na letnią porę.

Na półce czeka na mnie głośny debiut autorki "The Memory Keeper's Daughter", który zdążył już nawet zostać zekranizowany.

piątek, 24 sierpnia 2012

"Matki, żony, czarownice" Joanna Miszczuk

"Matki, żony, czarownice" - rodzinna saga o kilku pokoleniach silnych, ale doświadczonych przez los kobiet. Książkę tę poleciła i pożyczyła mi moja chrzestna, twierdząc, że koniecznie muszę ją przeczytać. No i tym właśnie sposobem poczułam się zobowiązana by ją dokończyć. Niestety już na samym początku miałam problem żeby się do niej przekonać. ( już prawie poddałam się przy straszliwie długiej imprezie "trzech Jot")

„Matki, żony, czarownice” to historia mądrych i zaradnych kobiet, które powinny odnosić w życiu same sukcesy, a bywały skazane na porażkę jedynie dlatego, że kochały. To książka o miłości i zdradzie, ale przede wszystkim o wielkiej tajemnicy.

Główną bohaterką powieści jest Asia, czterdziestoletnia szczęśliwa mężatka, matka Kamili. Równocześnie z jej wątkiem poznajemy historie jej matki Krystyny i babki Marii. Kobiety z rodu Asi to piękne, rudowłose i zielonookie czarownice, które z pokolenia na pokolenie przekazują sobie cenną rodzinną pamiątkę - pierścień "miłości i przebaczenia". Do reklamowanej z tyłu książki "tajemnicy" autorka zaczyna zbliżać się mniej więcej w połowie książki. Znaczną jej część zajmuje głównej bohaterce zorientowanie się, że jej ukochany mąż "Piotruś" ją zdradza. Tu fabuła zaczyna się odrobinę rozkręcać. Asia znajduje nową prace, przeprowadza się do Berlina i w końcu trafia do Paryża, gdzie testament jej antenatki Laverny doslownie wpada jej w ręce. Więcej fabuły nie zdradzę.

Bardzo lubię sagi rodzinne, a wszystkie tomy "Cukierni pod Amorem" czytałam z ogromną przyjemnością. Jednak autorce "Matek, żon..." jeszcze sporo brakuje do pani Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk. Jej bohaterki, szczególnie Asia i Krystyna to niemiłosiernie denerwujace baby, których zachowanie powodowało zgrzytanie zębami. Najlepsze wrażenie zrobiła na mnie Maria, ale niestety jej wątek jest dość okrojony. W książce roi się od schematycznych zagrań. Mąż zdradzający z przyjaciółką, tragiczny wypadek czy tajemniczy spadek. Kolejnymi rzeczami, która bardzo mnie drażniły były powtórzenia (to Ave Maria...) i notoryczne zdrobnienia imion (Mareczek, Piotruś, Kazio itp.).

Druga częśc książki skupia się na losach przodkiń Asi. Tutaj autorkę wyraźnie poniosła wyobraźnia. Nie dość, że namieszała w losach kilku postaci historycznych, to do powieści obyczajowej dodała wątki fantastyczne, co niekoniecznie dodało historii uroku.

Nie wiem jeszcze czy przeczytam kolejny tom zapowiadany przez wydawnictwo na październik. Spodziewałam się dobrej sagi rodzinnej, a dostałam opowieść o marudnej singielce, jej niezwykłych przodkiniach z niedobrymi mężczyznami w tle. Może, jeśli autorka poprawi styl i przestanie znęcać się nad postaciami historycznymi kolejny tom będzie bardziej strawialny.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Ocaleni. Życie, które znaliśmy Susan Beth Pfeffer

"Życie, które znaliśmy" to pierwszy tom serii Ocaleni. Główną bohaterką jest Miranda, zwykła szesnastolatka mieszkająca w sennym miasteczku w Pennsylvanii. Bohaterkę poznajemy przed uderzeniem meteorytu w powierzchnię Księżyca. Jej życie radykalnie zmienia się, gdy "kontrolowane" zderzenie zmienia sytuację na Ziemi. Świat nawiedzają tsunami i trzęsienia ziemi, tysiące mist jest całkowicie zalanych, a to jest dopiero początek tragedii...

Miranda i jej rodzina: mama, młodszy brat Jonny i starszy Matt oraz przyjaciółka rodziny pani Nesbit niespodziewanie muszą zmierzyć się z sytuacjami, do których przęcietni ludzie nie są przyzwyczajeni. Wkrótce zaczyna się panika, ludzie wykupują w sklepach wszystko co się da. Jedynie dzięki zaradności mamy rodzina posiada niezbędne do życia produkty. Już wkrótce drożeje paliwo, przerywane są dostawy prądu, nie działaja telefony i internet, a do pustych sklepów nie docierają nowe dostawy. Dla Mirandy i wielu jej rówieśników jest to szok, o czym mogą świadczyć na przykład te słowa: "Chyba od zawsze mi się wydawało, że nawet po końcu świata Macdonald będzie otwarty."*

Miranda dzień po dniu opisuje jak zmienia się jej życie i świat, który znała. Początkowe przerwy w dostawach prądu stają się codziennością, nie działa telewizja i internet, a jedzenie trzeba oszczędzać. Zatęsknić można nawet za tak znienawidzonym przez nastolatków miejscem jak szkoła. Życie, które znaliśmy szybko się zmienia, a w nowym świecie obowiązują nowe zasady - jeśli chcesz przeżyć nie możesz mieć sentymentów, liczy się tylko rodzina i jej przetrwanie.

Książka Pfeffer nie jest typową dystopią lub ksiażką katastroficzną, autorka nie skupia się zbytnio na samym katakliźmie, ale raczej na grupce ludzi i jej uczuciach, którzy w tym innym świecie usiłują przeżyć i zachować człowieczeństwo. Uderzyły mnie tu dwie sceny i zmiany podejścia matki Mirandy. Na początku kobieta pomaga w supermarkecie bezradnemu mężczyźnie, którego żona jest w siódmym miesiącu ciąży, później po kilku tygodniach, może miesiącach, gdy Miranda stojąc w kolejce po rozdawane przez wojsko jedzenie zostawia ją i biegnie zawiadomić przyjaciela. Matka, do tej pory skłonna do pomocy, krytykuje córkę za lekkomyślność.

Ocaleni dali mi wiele do myślenia. Nie jest to zwykła książka dla młodzieży chociaż myślę, że może wiele nastolatków i nie tylko skłonić do refleksji. Czekam na kolejny tom, mam nadzieję, że Wydawnictwo Jaguar zdecyduje się wydać zarówno drugi The Dead and the Gone i trzeci This World we Live in.

A na koniec pytanie do osób, które czytały: Czy nie zastanawialiście się dlaczego pod koniec książki, kiedy bohaterowie mieli mało jedzenia, nie wcinali kociego jedzenia? :)

* Susan Beth Pfeffer "Ocaleni. Życie, które znaliśmy" str. 53

sobota, 18 sierpnia 2012

"Czaropis" Blake Charlton

Nikodemus Weal od dłuższego czasu pobiera nauki w szacownej akademii sztuk magicznych, ale jego niezwykły talent – niszczenie wszystkich zaklęć samym dotykiem – uniemożliwia mu osiągnięcie biegłości w sztuce czaropisarstwa. Wbrew swej woli zostaje wplątany w rozgrywki potężnych sił i rozpoczyna nowy – ekscytujący i niebezpieczny – etap swojej czarodziejskiej edukacji.

Podczas gdy w akademii odbywa się ważny zjazd magicznych reprezentantów różnych krajów, zamordowana zostaje dziekan jednego z wydziałów. Podejrzenia padają na nauczyciela Nikodemusa, który twierdzi, że w szkole grasuje potężna magiczna istota, i że to ona jest odpowiedzialna za śmierć kobiety. Strażnicy mu jednak nie wierzą, a w samym Nikodemusie widzą przepowiedzianego w proroctwach niszczyciela.

Nad głową chłopca i jego mentora zaczynają gromadzić się ciemne chmury…


Wielką zaletą "Czaropisu" jest oryginalna fabuła, a raczej inne przedstawienie magii. W świecie "Czaropisu" system magiczny jest oparty na piśmie. Magistrowie i uczniowie posługują się nie jednym, lecz wieloma językami, dzięki którym czarują. Początkowo, za sprawą przepowiedni uważano, że Nicodemus może być Zimorodkiem - magiem o wielkiej mocy, który uchroni język przed zniszczeniem przez demony w Wojnie Dysjunkcji. Jednak główny bohater jest kakografem, czyli magicznym dyslektykiem, który nawet w najprostszych zaklęciach robi błędy, przez co powstają tzw. dysczary. Ten defekt utrudnia zdobycie szaty niższego maga i komplikuje życie bohatera. Ważną częścią powieści stanowią zmagania i próba akceptacji swojego losu przez głównego bohatera.

Oprócz Nicodemusa ważną postacią jest jego nauczyciel i mistrz - Magister Shannon, niewidomy lingwista. Zostaje podejrzanym w sprawie morderstwa i staje się ofiarą politycznych rozgrywek. Jedynie on wierzy, że bohaterowie znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Nicodemusem interesuje się też druidka Deirdre i jej obrońca Kyran.

Na pierwszych kilkudziesięciu stronach powieści pojawia się masa nowych, trudnych pojęć, które początkowo utrudniają czytanie. Jednak im dalej, tym łatwiej połapać się w terminologii, a autor całkiem zgrabnie wplata wiedzę o świecie, w którym żyją bohaterowie, przepowiedniach i magii.

"Czaropis" to powieść, którą szybko mi się czytało, pomysł autora był bardzo oryginalny jednak książka wydawała mi się trochę rozwleczona. Myślę, że spokojnie możnaby skrócić kilka snów Nicodemusa, a fabuła siadła na kilkanaście stron przed końcem. Debiutancka książka Charltona nie ustrzegła się kilku błędów, jednak z ciekawości sięgnę po drugi tom "Czaropisu" z nadzieją, że autor będzie pisał coraz lepiej.

środa, 15 sierpnia 2012

"Granatowa krew" Wiktor Hagen

"Granatowa krew" dotarła w moje ręce zupełnie przypadkiem. Raczej nie czytam polskich kryminałów, więc pewnie bym jej nie kupiła, ani nie wypożyczyła z biblioteki. Wygrałam ją w konkursie na ostatnim warszawskim spotkaniu Book - Change i zdecydowanie nie żałuję.

Głównym bohaterem powieści jest komisarz stołecznej policji Robert Nemhauser. W przeciwieństwie do większości bohaterów kryminałów jest on szczęśliwym mężem Pauli i ojcem czteroletnich bliźniaków - Cyryla i Metodego. Ponadto, by dorobić do policyjnej pensji w weekendy pracuje jako kucharz w restauracji swojego przyjaciela. Nemhausera poznajemy na miejscu zbrodni na warszawskiej Woli. Ofiarą jest mężczyzna w średnim wieku, którego nożem zabiła żona. Mimo, że ta zbrodnia nie jest zagadką "Granatowej krwi" to już na pierwszych stronach pokazuje charakter głównego bohatera.

Nemhauser, absolwent historii, jest znudzony "zwykłymi" morderstwami i burdami rodzinnymi. Monotonię jego pracy przerywa szereg zaskakujących wydarzeń. Pierwszym jest śmierć żony znanego w czsach PRL-u prezentera telewizyjnego. Z pozoru jest to śmierć naturalna, nad szklanką herbaty, której jednak denatka nie piła...Więcej nie zdradzę by nie psuć przyjemności czytania.

W powieści pojawia sie szereg barwnych postaci, wsród których prym wiedzie Mario, kolega z pracy komisarza. Jest on zupełnym przeciwieństwem Nemhausera - napakowany, trochę agresywny i narwany glina, którego boją się najbardziej zatwardziali przestępcy. Jego dialogi z głównym bohaterem, a później także z Andżelą często wywoływały mój uśmiech.

Jeszcze jedną rzeczą która bardzo mi się podobała było umiejscowienie akcji w Warszawie, mieście bliskim mojemu sercu. Komisarz Nemhauser poruszał się po dobrze znanych mi miejscach i ulicach oraz narzekał na to samo co ja. Nie każdemu może przypaść do gustu nieco rozwlekły styl pisania Hagena. Akcja toczy się tu wolno, a autor dużo miejsca poświęca na życie prywatne bohatera. Dla mnie była to akurat zaleta.

Rozwiązując zagadki tajemniczych zgonów Nemhauser obraca się zarówno w brudnym światku polityki i mediów, jak i świecie zwykłych (lecz oryginalnych) mieszkańców. Interesujące były wszystkie gierki i animozje wśród policjantów i straży miejskiej. Ciekawe jakie konsekwencje na życiu zawodowym Nemhausera w kolejnych tomach będzie miało jego postępowanie z powieści.

"Granatowa krew" okazała się miłą odskocznią od skandynawskich kryminałów. Intrygująca zagadka, ciekawi bohaterowie, znajoma lokalizacja i duża dawka specyficznego humoru to zalety tej książki. Na pewno przeczytam "Długi weekend" Hagena. Czy ktoś może mi polecić jakiś dobry polski kryminał?

Na blogu Felicji przeczytałam, że pod pseudonimem Wiktor Hagen ukrywa się Leszek Talko, o czym nie miałam pojęcia :)

Książka przeczytana w ramach wyzwania Trójka e-pik i "Z półki"

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

"Zgubieni" Charlotte Rogan

"Zgubieni" Charlotte Rogan są kolejnym w ostatnim czasie debiutem, który przeczytałam. Autorka swą pierwszą powieść wydała, w można powiedzieć, późnym wieku średnim, bo mając 57 lat. Jak widać po jej przykładzie warto próbować w każdym wieku.

Historia ta skupia się na 22-letniej Grace Winter, młodej mężatce, która jest oskarżona o morderstwo, po spędzeniu 21 dni w szalupie ratunkowej po zatonięciu statku - Cesarzowej Aleksandry. Co ciekawe Rogan swój pomysł zaczerpnęła z prawdziwej XIX- wiecznej historii dwóch rozbitków, którzy zabili i zjedli swego towarzysza niedoli czekając na ratunek.

Narratorką i zarazem główną bohaterką "Zgubionych" jest świeżo poślubiona i owdowiała młoda Grace. Opisuje ona, na polecenie swych prawników wydarzenia, której miały miejsce przed, w trakcie i po podróży luksusowym liniowcem. Młoda kobieta, podobnie zresztą jak reszta postaci w tej książce, to osoba, którą niełatwo polubić. Jej relacja jest beznamiętna pomimo tragicznych okoliczności. Ma niewątpliwie złożoną osobowość, której nie udało mi się do końca jej rozszyfrować - jest jednocześnie słaba i silna, a ponadto niesamowicie ambitna. Czasem w swej relacji mija się z prawdą i unika niewygodnych dla niej tematów.

"Zgubieni" to powieść o tym, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić by przeżyć. W przepełnionej do granic możliwości łodzi żeby ktoś przetrwał, ktoś inny musi umrzeć. Bohaterowie żeby przetrwać tworzą często nietrwałe sojusze, prawie od początku dzielą sie na dwa obozy: jeden pod przywództwem pana Hardiego, doświadczonego marynarza, który skrywa swoje sekrety, i pani Grant, osobowości silnie oddziałującej szczególnie na kobiety znajdujące się w szalupie.

Powieść nie daje jednoznacznych odpowiedzi na postawione pytania i to mi się w niej podoba. Dopóki nie zostaniemy postawieni w sytuacji gdzie zagrożone jest nasze życie nigdy nie dowiemy się, czy postąpimy szlachetnie i oddamy za kogoś nasze życie, czy też poświęcimy innych by ratować siebie.

Pomimo rozlicznych zalet tej książki przeszkadzała mi ta beznamiętność Grace i niemożność polubienia żadnej postaci. Główna bohaterka, pani Grant, Hannah, czy Mary Ann nie wzbudziły moejej sympatii. Mniej więcej w połowie ksiażki zaczęłam kibicować trochę antypatycznemu panu Hardiemu.

"Zgubieni" mają mocny początek i koniec jednak w połowie książka zaczęła mnie trochę nużyć. Pomimo tego polecam. Warto poświęcić chwię tej niedługiej objętościowo powieści.

sobota, 11 sierpnia 2012

"Krzyk pod wodą" Jeanette Øbro Gerlow, Ole Tornbjerg

Debiutancką książkę duńskiego małżeństwa wygrałam w losowaniu na blogu Viv. Jak tylko dostała się w moje ręce nie mogłam się jej oprzeć.

W związku z problemami z przestępczością zorganizowaną, szef wydziału zabójstw kopenhaskiej policji zatrudnia Katrine Wraa, wykształconą w Anglii psycholog, specjalistkę od profilowania ofiary i zabójcy, kognitywnej techniki przesłuchań oraz profilowania geograficznego. Gdy Katrine przygotowuje się do tego zadania, w Kopenhadze dochodzi do brutalnego morderstwa. Cieszący się nienaganną opinią lekarz położnik, ojciec trzyletnich bliźniaków, został śmiertelnie ugodzony nożem w swoim ogrodzie.

Policja szybko trafia na ślad, zdający się prowadzić wprost do zabójcy. Emigrant z Czeczeni, którego żona była pacjentką zamordowanego lekarza i zmarła w wyniku powikłań poporodowych, wydaje się idealnym kandydatem. Tym bardziej że na jego ubraniu odkryto ślady krwi… Jednak zarówno Katrine Wraa, jak i śledczy Jens Høgh, od pierwszej chwili obdarzający zaufaniem piękną i zdolną profilerkę, mają wiele wątpliwości. Stopniowo odkrywają prawdę, skrywaną za fasadą przykładnego życia rodzinnego i zawodowego.


Dużym plusem powieści są elementy profilowania wprowadzone poprzez "wywody" głównej bohaterki. Zajmuje się ona nie tylko profilem sprawcy, ale również profilem ofiary, obdukcją psychologiczną, kognitywną techniką przesłuchań i profilowaniem geograficznym. Ciekawie było spojrzeć na śledztwo z perspektywy psychologa.

Katrine Wraa nie jest bohaterką charakterystyczną, nie ma cech, które wśród rzeszy bohaterów kryminałów by ją wyróżniały. Dość szybko poznajemy  szczegóły wydarzenia sprzed lat, które nadal ją dręczy. Druga postać - policjant Jens Høgh ma moim zdaniem większy potencjał. Mam nadzieję, że autorzy nie pójdą tropem romansu tej dwójki. Zabiegiem dość tendencyjnym, było wprowadzenie starszego funkcjonariusza policji, który ma problem z akceptacją psychologa. Ten wątek w kryminałach często się powtarza.

"Krzyk pod wodą" jest przyzwoitym debiutem, ale bez fajerwerków. Zagadka, dzięki wprowadzeniu drugiego głosu, da się dość szybko rozwikłać. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach autorzy wykorzystają cały potencjał jaki daje im bohaterka - profilerka. 

Po tej książce nabrałam ochoty na "Profil mordercy" Paula Brittona, który już jakiś czas stoi na półce.

czwartek, 9 sierpnia 2012

"Ostatnie życzenie" Andrzej Sapkowski


Są takie książki do których wraca się jak do starych przyjaciół. Dla mnie tymi dobrymi znajomymi są m.in ksiażki Andrzeja Sapkowskiego. Po raz pierwszy do Sagi o wiedźminie namówiła mnie moja przyjaciółka ponad 10 lat temu. Do sagi wrócilam z dwóch powodów: po pierwsze to moje ostatnie studenckie wakacje i niedługo czasu na czytanie będzie co raz mniej, po drugie słyszała plotki, że AS zamierza napisać kontynuację Wiedźmina.

Ponowne czytanie Sagi zaczęłam od "Krwi elfów" i kończę zbiorem opowiadań - najpierw "Ostatnie życzenie", wkrótce zamierzam przeczytać "Miecz przeznaczenia".

Świat na ostrzu miecza. Oszałamiająca akcja, mistrzowskie dialogi, sytuacje nie do zapomnienia. Wiedźmin nie jest rębajłą pokroju Conana. To mistrz miecza i fachowiec czarodziejstwa strzegący moralnej i biologicznej równowagi w cudownym świecie fantasy. Z woli Sapkowskiego w ów świat pełen potworów i bujnych charakterów, skomplikowanych intryg i eksplodujących namiętności wnosi Geralt nasze problemy, mitologie i nowoczesny punkt widzenia. Staje się więc widzem i bohaterem, oskarżonym i sędzią, kochankiem i błaznem, ofiarą i katem. Przewrotna literacka robota.

"Ostatnie życzenie" to zbiór opowiadań, który jest wprowadzeniem w świat wiedźmina Geralta z Rivii. Książka składa sie z 6 odrębnych opowiadań, przeplatanych fragmentami opowiadania głównego "Głos rozsądku". Każde z nich uzupełnia wiedzę na temat wiedźmina, jego świata i przyjaciół. Poznajemy Nenneke, Jaskra i Yennefer, a wydarzenia z opowiadania "Kwestia ceny" mają kluczowe znaczenie dla całej fabuły cyklu.

Trudno napisać cos odkrywczego o "Ostatnim życzeniu" czy całej sadze, gdyż były już chwalone chyba przez wszystkich. Co dla AS-a stało się kluczem do sukcesu? Moim zdaniem przede wszystkim wyraziste postacie i inteligentny humor. Sapkowski w mistrzowski sposob rozprawia się też z legendami, bajkami i ludowymi powiedzonkami:

-Prawda. Północ blisko, ogieńprzygasa. Posiedzę jeszcze, zawsze najlepiej układało mi się rymy przy dogasającym ogniu. A potrzebuję dla mojej ballady tytułu. Ładnego tytułu.

- Może "Kraniec świata"?

- Banalne - parsknął poeta. - Nawet jeśli to faktycznie kraniec, trzeba to miejsce określić inaczej. Metaforycznie. Zakładam, że wiesz, co to metafora, Geralt? Hm... Niech pomyślę... "Tam, gdzie..." Cholera. "Tam, gdzie..."

- Dobranoc - powiedział diabeł. (Andrzej Sapkowski "Ostatnie życzenie" str.212)

Język jakim posługuje się autor to czysta poezja. dialogi skrzą się od humoru i ironi (Geralt- Jaskier, Geralt- Nenneke!!). Do tego cały szereg ciekawych postaci drugo i trzecioplanowych i cała masa "potworów", z którymi walczy Geralt.

Nie moge doczekać się kiedy ponownie przeczytam "Miecz przeznaczenia", ale będzie mi też przykro bo będzie to oznaczało, że z Geraltem i spółką bedę się musiała na jakiś czas pożegnać. Mimo wszystko czekam na kontynuację.








poniedziałek, 6 sierpnia 2012

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" Jonas Jonasson

Pierwszą książką, którą przeczytałam w ramach wyzwania Sardegny "Trójka e-pik" była debiutancka powieść Jonasa Jonassona, której recenzje niedawno przetoczyły się po blogach. Okładka krzyczała o "szwedzkim Forreście Gumpie", więc liczyłam na zabawną i pełną absurdalnych wydarzeń historię. I dokładnie to właśnie dostałam.

Setne urodziny, huczna impreza w domu spokojnej starości i Allan, jubilat, który wyskakuje przez okno. Mężczyzna rusza w ostatnią życiową podróż. Na dworcu staje się właścicielem pewnej walizki i od tej pory zostaje poszukiwanym. Przemierza Szwecję, zdobywa przyjaciół i ukrywa się przed prokuraturą, która z czasem chce go oskarżyć o potrójne morderstwo. Snuje także opowieść o swojej przeszłości – okazuje się, że jego stuletnie życie było równie absurdalne, co sama ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości. Ta książka to także podróż przez XX w. Allan powiada, jak jadł kolację z Trumanem, leciał samolotem z Churchilem, pił wódkę ze Stalinem...

Historię Allana poznajemy z dwóch perspektyw: chwili "obecnej", czyli roku 2005, w którym Allan kończy sto lat, oraz historycznej - czyli, perypetie bohatera od urodzenia do wspomnianego roku. Sprawia to, że część współczesna nie nuży, a przeszłość Allana jest tak barwna i obfitująca w zdarzenia niezwykłe, że czyta się to bardzo dobrze.

Głównym bohater Allan Karlsson, tytułowy stulatek jest postacią nietuzinkową. Ucieczka z domu spokojnej starości jest tylko początkiem niezwykłej historii. Podczas swojej "podróży" stulatek poznaje cały szereg oryginalnych postaci i zostaje wmieszany w aferę kryminalną. Przeszłość bohatera jest równie ciekawa. Od najmłodszych lat Allan miał zdolność do wplątywania się w kłopoty. Swą podróż po świecie rozpoczął od Hiszpanii, gdzie uratował życie generałowi Franco. Od tej pory nieznoszący polityki Allan miał szczęście poznać większość osobistości XX wieku. Sytuacje absurdalne mnożyły się ze strony na stronę, a mój uśmiech rozciągał się coraz szerzej. "Stulatek..." dostarczył mi wiele miłych chwil i dużo śmiechu.

Rozrywka na dobrym poziomie. Polecam.

sobota, 4 sierpnia 2012

"Klucz Sary" Tatiana de Rosnay


Kiedy 10-letnia Sara została brutalnie wyrwana ze snu i zabrana wraz ze swymi rodzicami, myślała, że uda jej się szybko wrócić i schowała swego małego braciszka w sekretnej szafie w mieszkaniu. Tak jak tysiące innych Żydów, tej lipcowej nocy 1942 roku została wywieziona na Tor Kolarski Vel d'Hiv. Kiedy sześćdziesiąt lat później , Julia, dziennikarka pisze o tych strasznych wydarzeniach, wciąż widzi przed oczami obrazek małej dziewczynki i jej braciszka. Wbrew wszystkiemu Julia decyduje się nawet za cenę czegoś najdroższego na świecie wyjaśnić tajemnicę tamtych zdarzeń. To na zawsze zmienia jej życie.

Tatiana de Rosnay umiejętnie łączy ze sobą dwa wątki, jeden rozgrywający się podczas drugiej wojny światowej i drugi współczesny. Pierwszy to historia bezimiennej początkowo dziewczynki, która w 1942 roku wraz z rodzicami zostaje zabrana na Vélodrome d'Hiver, tor kolarski, gdzie 16 lipca zgromadzono Żydów (w większości dzieci), by nastepnie wywieźć do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. By ochronić braciszka zamknęła go w ich tajemnej kryjówce. Drugi wątek, współczesny dotyczy Julii, Amerykanki, która od lat mieszka w Paryżu.

"Klucz Sary" jest ksiażką skrzącą się od emocji. Tatiana de Rosnay świetnie wykorzystała ten wstydliwą dla Francuzów historię i wplotła w to interesujący wątek współczesny. Oprócz historycznego dramatu autorka porusza takie problemy jak kryzys wieku średniego, późne macierzyństwo, czy nieświadomość prawdy historycznej Francuzów.

Tłem wydarzeń jest Paryż - z jednej strony miasto marzeń Julii, z drugiej miejsce, w którym czuje się nie do końca akceptowana. Autorka ciekawie przedstawia Francuzów, a raczej paryżan, których reszta kraju nie lubi. "Klucz Sary" wzbudził we mnie wiele silnych emocji i wzruszył mnie. Współczułam żydowskim rodzinom wyrzuconym z domów i dzieciom oderwanym od matek. Denerwowałam się na Julię i jej uległość wobec męża Bertranda, którego nie potrafiłam obdarzyć choć cieniem sympatii. Także postacie drugo i trzecio-planowe były interesujące, jak chociażby małżeństwo Dufaure.

Trochę żałuję, że wątek z 1942 roku od połowy książki został potraktowany przez autorkę po macoszemu. Mimo, że perypetie małżeńskie Julii i jej mini-śledztwo bardzo mnie ciekawiło, to jej największy potencjał tkwił właśnie w tej pierwszej historii.

Mój egzemplarz zdobyty w bibliotece wydało Wydawnictwo Literackie Muza. Trochę nie podobała mi się okładka. Zagraniczne wydania podobają mi się dużo bardziej.

Wznowienie powieści planuje we wrześniu wydawnictwo Albatros więc może nowa okładka będzie ładniejsza?




W 2010 roku na podstawie powieści powstał film z Kristin Scott Thomas w roli głównej. Muszę obejrzeć!

czwartek, 2 sierpnia 2012

"Bóle fantomowe" Thomas Enger

Kiedy wygrałam najnowszą książkę Thomasa Engera na Portalu Kryminalnym bardzo się ucieszyłam. Po udanej pierwszej części i pozytywnych recenzjach drugiej byłam bardzo zadowolona, że tak szybko do mnie trafi.

Były egzekutor długów Tore Pulli zostaje skazany za zabójstwo dawnego znajomego. Sprawa jest czysta – wszyscy wiedzieli o konflikcie między mężczyznami, gdy na miejsce zbrodni przyjeżdża policja, Pulli ma na rękach krew, a badania wykazują, że szczęka ofiary została złamana w sposób znany jako "podpis Pullego" z czasów, gdy działał na granicy prawa. Mimo to Tore utrzymuje, że jest niewinny. Kiedy zbliża się termin apelacji, prosi o pomoc Henninga Juula, dziennikarza, który rozwiązał już wiele spraw kryminalnych. Ale wybiera go także z innego powodu. Pulli ma informacje, dla których Juul zrobi wszystko. Wie, co stało się w nocy, gdy zginął syn dziennikarza.

 Główny bohater Henning Juul usiłuje zmierzyć się z przeszłością. Siłą napędzającą jego działania w "Bólach..." jest chęć dowiedzenia się dlaczego i przez kogo zginął jego ukochany syn Jonas. Żeby się tego dowiedzieć pomaga Tore Pullemu, który twierdzi, że ma informacje na ten temat. Drugim bohaterem jest Thorleif - operator kamery, który przypadkowo znajduje się w samym środku wydarzeń. Ważną rolę odgrywają też postacie znane z "Letargu": była żona Juula, jej nowy facet i zarazem kolega dziennikarza z pracy - Iver i policjant Brogeland.

Autor ciekawie prowadzi fabułę. Nie zdradza wszystkich tajemnic, a na końcu wyciąga nawet asa z rękawa. Tym razem jestem zaskoczona przebiegiem akcji i rozwiązaniem zagadki. Dodatkowo Enger wiarygodnie przedstawił zachowanie i motywacje głównego bohatera.

"Bóle fantomowe" to wciągający kryminał, który skutecznie odciagał mnie od oglądania zmagań sportowców na Olimpiadzie. Po przecztaniu ostatniej kartki od razu zaczęłam szukać informacji o kolejnych tomach . Wydawnictwo Czarne na swojej stronie internetowej podaje, że kolejna książka Engera "Blodtåke" ukaże się w czerwcu 2013 roku. Nie jest to nawet tak późno zważywszy na to, że w Norwegii ukaże sie ona dopiero na początku 2013 roku. Na pewno będę na nią czekać z niecierpliwością.

środa, 1 sierpnia 2012

Plany sierpniowe

W tym miesiącu postanowiłam dołączyć do wyzwania Trójka e-pik na blogu Sardegny. W tym miesiącu kategorie to:

literatura skandynawska- Jonas Jonsson "Stulatek, który wyskoczył przez okno i uciekł"
literatura polska ( pierwsze spotkanie z autorem, którego wcześniej nie czytaliśmy) - Wiktor Hagen "Granatowa krew"
powieść z wątkiem XIX wiecznej Anglii - Emily Bronte "Wichrowe wzgórza"
 
Nie wiem czy w sierpniu coś kupię, ale mam ochotę na:
 
"Inkwizytor" Mark Smith (data premiery 06.08.2012)
Gdy nagle specjalista od tortur staje się ofiarą, trudno przewidzieć, co może się wydarzyć.
Geiger zarabia na życie, wydobywając na życie różne informację. Każda sprawa jest inna, różni są zleceniodawcy i różne ofiary, ale te same metody, które zawsze przynoszą efekty. Bo Geiger o bólu wie wszystko. Pozornie bezduszny, nieczuły, z zimną krwią tortutujący ludzi, ma jednak pewną zasadę - nigdy nie przyjmuje zleceń, w których ofiarą ma być dziecko. Tymczasem nowym "klientem" Geigera zostaje dwunastoletni chłopiec.
Mistrzowska fabuła, niezwykłe postacie, oryginalne zakończenia. Ta ksiązka nie pozwoli ci zasnąć!

"Tajemnica Noelle" Danielle Chamberlain (data premiery 07.08.2012)

Szanowna pani Anno,
Trudno mi pisać o tym, co muszę pani przekazać, a przy tym zdaję sobie sprawę, że pani jeszcze trudniej będzie dać sobie z tym radę. Ogromnie mi przykro...

Niedokończony list to jedyny trop, który może odsłonić przed Tarą i Emerson przyczyny samobójstwa ich przyjaciółki, Noelle. Znały ją jako zaabsorbowaną swoim zajęciem, gotową do poświęceń położną, kobietę oddaną rodzinie i przyjaciołom, kochającą życie. Nie znały jednak całej prawdy…

Zagadkowy list, zdradzający istnienie bolesnej tajemnicy, stał się dla przyjaciółek zmarłej bodźcem do szukania prawdy o kobiecie o złożonej osobowości, która życie każdej z nich oraz losy trzeciej, nieznanej im osoby naznaczyła miłością i współczuciem, ale też zdradą i kłamstwem.

"Ulubione rzeczy" S.J Bolton (data premiery 07.08.2012)

Lacey Flint, młoda londyńska policjantka z ponurą, głęboko skrywaną przeszłością, jest zafascynowana postaciami seryjnych morderców, zwłaszcza najsłynniejszego: Kuby Rozpruwacza, nigdy nieschwytanego rzeźnika wiktoriańskiego Londynu. Ale jako detektyw nigdy jeszcze nie prowadziła sprawy zabójstwa, nie widziała z bliska zwłok. Aż do pewnego wieczoru,gdy na parkingu obok jej samochodu osuwa się na ziemię straszliwie poraniona kobieta, która umiera na jej rękach...Lace zostaje przewieziona na przesłuchania. Uczestniczy w śledztwie, ale wie, ze jest obserwowana. A potem dostaje list – przerażająco znajomy, przypominający jej coś, co – jak sądziła – pogrzebała głęboko w przeszłości.Naśladujący listy Rozpruwacza do Scotland Yardu. A kolejne zabójstwa są wierną repliką bestialskich zbrodni sprzed stu lat. Tyle że ich sceną są miejsca dobrze znane Lacey...Co łączy policjantkę z zabójcą… Kolejne tropy prowadzą do niej samej. A najważniejszą zagadką w tej makabrycznej szaradzie może okazać się odpowiedź na pytanie: kim naprawdę jest Lacey Flint…


"Złe towarzystwo" John Verdon (data premiery 08.08.2012)

Nowojorski detektyw Dave Gurney ma dwa tygodnie na rozwiązanie zagadki brutalnego morderstwa. Żeby to zrobić, musi odkryć pilnie strzeżone sekrety niebotycznie bogatych lekarzy, prawników i kolekcjonerów dzieł sztuki. Wszystkie tropy się jednak urywają. Komuś bardzo zależy, by prawda nie wyszła na jaw. Próbując połączyć elementy układanki, Gurney odkryje mroczny świat i nowe znaczenie słowa „żądza”.







"Nieszczelna sieć" Hakan Nesser" (data premiery 08.08.2012)

Inspektor Van Veeteren i jego zespół usiłują zmierzyć się ze sprawą Janka Mattiasa Mittera – nauczyciela gimnazjalnego, który nie może sobie przypomnieć, czy zamordował swoją świeżo poślubioną żonę Evę Ringmar, czy nie. Mittnera oskażono o zabójstwo i postawiono przed sądem. Van Veeteren nie daje jednak za wygraną. W trakcie żmudnego dochodzenia odkrywa wstrząsające fakty, które doprowadziły do tragedii…






"Śmiertelny chłód" Camila Ceder (data premiery 08.08.2012)

W grudniowy poranek dzwonek telefonu wyrywa Seję ze snu. Telefonuje roztrzęsiony sąsiad, Åke, który natrafił na zmasakrowane zwłoki na terenie starego warsztatu samochodowego. Zaalarmował już policję, ale zepsuł mu się samochód i prosi Seję, żeby go tam podwiozła.

Po bolesnym rozstaniu z partnerem Seja odzyskała nareszcie spokój i poczucie wolności. Ale kiedy wjeżdżają z Åkem na podjazd do warsztatu, wszystko przewraca się do góry nogami. Seja zauważa zardzewiały szyld z nazwiskiem właściciela. Nagle powracają odległe wspomnienia, które szybko przeradzają się w obsesję. Jej konsekwencje dotkną nie tylko dziewczyny, lecz także kierującego policyjnym dochodzeniem komisarza Christiana Tella...

"Królowa zdrajców. Księga zdrajcy. Tom trzeci" Trudi Canavan (data premiery 08.08.2012)

Wydarzenia w Sachace zmierzają do punktu kulminacyjnego, gdy Lorkin powraca po kilku miesiącach spędzonych wśród buntowników. Królowa Zdrajców powierza mu doniosłe zadanie wynegocjowania przymierza między jego ludem a Zdrajcami. Lorkin musi zostać budzącym postrach czarnym magiem, aby móc okiełznać potęgę całkowicie nowego rodzaju mocy wykorzystywanej do tworzenia klejnotów. Wiedza ta może przynieść zmiany w Gildii Magów lub sprawić, że Lorkin na zawsze pozostanie wygnańcem.

"Tygrys w porze czerwieni" Liza Klaussmann (data premiery 09.08.2012)

Powieść porównywana z prozą Ernesta Hemingwaya i Francisa Scotta Fitzgeralda. Ameryka, lata 50. XX wieku. Nick i jej kuzynka, Helena, spędziły beztroskie dzieciństwo we wspaniałej rodzinnej posiadłości znanej jako Tiger House. Teraz wynajmują wspólnie dom w Bostonie i snują plany na przyszłość. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej wszystko zdaje się być na wyciagnięcie ręki i obiecywać lepszy, szczęśliwy los. Owdowiała w czasie wojny Helena wyjeżdża do Hollywood, gdzie ma wyjść ponownie za mąż za atrakcyjnego młodego producenta filmowego, a Nick nie może się już doczekać przenosin na Florydę do własnego męża, Hughesa, który niedługo po ich ślubie zaciągnął się do marynarki wojennej. Wkrótce jednak złudzenia zaczynają pryskać. Mąż Heleny nie jest mężczyzną, jakim się wcześniej wydawał: całą uwagę koncentruje na urzeczywistnieniu swojego jedynego, mało realnego życiowego planu i potrzebuje w tym celu pieniędzy Heleny. Hughes natomiast wrócił z wojny chłodny i nieprzystępny, i Nick musi się pogodzić z obojętnością męża. Piętnaście lat później, Nick i Helena wraz z dziećmi wracają do Tiger House. Podczas gdy obie matki starają się odzyskać dawne poczucie nowych możliwości, ich nadzieje zakłóca ponure odkrycie dokonane przez dzieci – zwłoki ofiary brutalnego zabójstwa. Nagłe wtargnięcie przemocy w pozornie spokojną rzeczywistość Wyspy wydobywa z cienia prywatne problemy wszystkich członków rodziny i sprawia, że kolejne ich sekrety wychodzą na jaw. Bohaterowie zaczynają zbaczać z orbit wyznaczonych im przez codzienność i nic w ich życiu już nigdy nie będzie takie samo…

"Saga o Rubieżach. Tom 1" Liliana Bodoc (data premiery 16.08.2012)

„Saga o Rubieżach. Tom 1” to dwie powieści: „Dni Jelenia” oraz „Dni Pomroki", które przenoszą czytelnika na Żyzne Ziemie. Mieszkańcy tej krainy od dawna czekali na przybycie zapowiedzianych przez gwiazdy okrętów. Magowie nie potrafili jednak odczytać, czy przybysze to bracia, którzy setki lat temu odpłynęli na stary kontynent i teraz powracają, czy też wrogowie pragnący zawładnąć nową ziemią? Nie mieli pojęcia o potwornej grozie, jaką zgotują im najeźdźcy.

Na podbój Żyznych Ziem wojska wysłał potężny Misáianes, wcielenie nienawiści. Mieszkańcy kontynentu będą z nim walczyć na wszelkie sposoby. Ludzie pokoju staną się wojownikami, wojownicy – bohaterami. Nie wszyscy jednak. Niektórzy wybierają sojusz z wrogiem, przekonani, że jedynym sposobem na przeżycie jest wstąpienie w szeregi najeźdźców. Czas pokaże, kto z nich ma rację.

"Piąta pora roku" Mons Kallentoft (data premiery 21.08.2012)

Jest początek maja. W czasie spaceru po lesie za Linköpingiem ojciec z dwójką dzieci znajduje brutalnie okaleczone zwłoki kobiety, noszące wyraźne ślady tortur. Inspektor Malin Fors od razu dostrzega podobieństwa ze sprawą Marii Murvall, młodej kobiety, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym od czasu, gdy przed kilku laty znaleziono ja zgwałconą i brutalnie pobitą w lesie. W tym samym czasie Malin poznaje lekarkę ze szpitala w Lund, która opowiada jej o podobnym przypadku. Okazuje się, że sprawa Marii to być może tylko element większej układanki. Malin, od dłuższego czasu niemal opętana chęcią rozwiązania sprawy Marii, nie spocznie, dopóki nie dowie się, kim jest zwyrodnialec, który znęca się nad kobietami. Dokąd tym razem doprowadzi ją poszukiwanie prawdy?

"Ostatni kucharz chiński" Nicole Mones (data premiery 22.08.2012)

Dziennikarka kulinarna Maggie McElroy jest pogrążona w bólu po przedwczesnej śmierci męża. Na wieść, że w Chinach prawdopodobnie wychowuje się jego nieślubne dziecko, postanawia zbadać sprawę. Podróż zbiega się z propozycją napisania o wschodzącej gwieździe tamtejszej sztuki kulinarnej, Samie Liangu. W Państwie Środka Maggie próbuje odnaleźć córkę męża, a jednocześnie, dzięki Samowi, potomkowi słynnych kucharzy, poznaje tajniki chińskiej sztuki kulinarnej, której filozofia i uroki zmieniają jej życie… Czytelnik otrzymuje nie tylko wciągającą fabułę, lecz także mnóstwo ciekawych informacji o kuchni, kulturze i dziejach Chin.




"Miejsce w słońcu" Liza Marklund (data premiery 22.08.2012)

Szwedzka rodzina z dziećmi zostaje uśpiona trującym gazem w swoim domu na hiszpańskiej riwierze. Annika Bengtzon z ramienia „Kvällspressen” ma śledzić dochodzenie na miejscu, w Marbelli. Choć zlecenie przyjmuje bardzo niechętnie, to tajemnicze morderstwo całkowicie ją pochłania. Szybko wpada na trop wiodący ją w kręgi celebrytów, sportowców i międzynarodowych finansistów. Wkrótce zostaje wciągnięta w niebezpieczną intrygę, gdzie w grę wchodzi pranie brudnych pieniędzy, handel kokainą i chęć zemsty za czyny z przeszłości...




"Ocalone z Titanica" Kate Alcot (data premiery 28.08.2012)

Wszyscy znamy historię zatonięcia Titanica. Ale co zdarzyło się później? Ta wspaniała opowieść odsłania kulisy życia po katastrofie, które stało się udziałem dzielnej młodej dziewczyny, pragnącej w Ameryce zacząć nowe życie w fascynującym ją świecie wielkiej mody.

Tess, ambitna krawcowa, zostaje zatrudniona przez słynną projektantkę, lady Lucile Duff-Gordon, jako jej osobista pokojówka na czas fatalnego rejsu Titanica. Na pokładzie statku Tess wpada w oko dwóm mężczyznom: sympatycznemu marynarzowi i pewnemu tajemniczemu milionerowi z Chicago. Niestety, czwartej nocy podróży dochodzi do katastrofy. Wśród chaosu, pod wpływem rozpaczliwych nalegań dwóch konkurentów, Tess udaje się przeżyć. Marynarz również ratuje się z katastrofy, ale staje się świadkiem budzącego wątpliwości postępowania lady Duff-Gordon podczas tragedii. Inni – włącznie z milionerem – nie mają tyle szczęścia. Po dotarciu ocalałych z katastrofy Titanica na ląd, zaczynają krążyć związane z nimi plotki, a burza medialna, która się rozpętuje, nie pozwala wrócić im do normalnego życia…

Opisy i zdjęcia ze strony empik.com