niedziela, 31 stycznia 2016

Książkowa lista zakupów - luty

Ostatnio czytam praktycznie tylko własne książki - nareszcie! Starannie przeglądam zapowiedzi, by wyszperać najciekawsze dla mnie kąski. Tak wygląda moja zakupowa lista w lutym:

Sofia Caspari "W krainie wodospadów" data wydania: 15.02.2016


Trzeci tom sagi argentyńskiej. Mam pierwszy i drugi tom. Obie książki podobały się mojej mamie, więc na pewno ją kupię. A kiedy przeczytam? Może na emeryturze? :P





Clarissa w tragicznych okolicznościach traci męża. Zmuszona do ucieczki z rodzinnego domu trafia do ogarniętego dżumą Buenos Aires. Tam poznaje młodego lekarza, Roberta, do którego zaczyna czuć coś więcej. Czy Clarissa może pozwolić sobie na rozkwit nowego uczucia i czy uchroni się przed zemstą rodu swojego męża?

Na tle argentyńskich pejzaży rozgrywa się wielowątkowa historia pełna ogromnych emocji i licznych zwrotów akcji.

„W krainie wodospadów” to ostatni tom żywiołowo opowiedzianej trylogii z zapierającą dech dziewiętnastowieczną Argentyną w tle. Sofia Caspari opowiada o pokoleniu kobiet, które nie bały się walczyć o swój los.


Tim Weaver "Zniknęli na zawsze" data wydania: 26.02.2016

Weavera biorę w ciemno. To już czwarta książka z poszukującym zaginionych detektywem Davidem Rakerem. Poprzednie bardzo mi się podobały. Mam nadzieję, że ta zapowiadana już w 2015 roku książka w końcu się ukaże.




Po ostatniej sprawie, w której omal nie zginął, David Raker – prywatny detektyw, spec od szukania zaginionych – przenosi się na angielską wieś i myśli o zmianie zawodu. Kiedy jednak o pomoc zwraca się do niego Emily, była sympatia sprzed lat, Raker nie może jej odmówić.

Sprawa jest wielce nietypowa – cała czteroosobowa rodzina zniknęła nagle, w trakcie szykowania kolacji blisko rok temu, i wszelki ślad po niej zaginął. Raker szybko ustala, że ma to związek z tajemniczą fotografią i że wszyscy, którzy ją widzieli, giną w podejrzanych okolicznościach.

W tym samym czasie na miejscową plażę morze wyrzuca zamrożone zwłoki starca. Czy mają one coś wspólnego z zaginięciem rodziny? Śledztwa nie ułatwia fakt, że przeciwnicy Rakera najwyraźniej mają w kieszeni policję po obu stronach Atlantyku.

Tropy wiodą Rakera z deszczowego południowego Devonu do skwarnego Las Vegas i każą mu się cofnąć do najczarniejszych kart drugiej wojny światowej. Do karty – a raczej fotografii – tak czarnej, że pewni ludzie są gotowi zabijać bez końca, byleby nie wyszły na jaw ich brudne sprawki z przeszłości.


Amy Stewart "Dziewczyna z rewolwerem" data wydania: 17.02.2016

Książka o pierwszej kobiecie szeryf - tego nie mogłabym nie przeczytać. A poza tym książkę polecała i tłumaczyła Paulina Surmik - autorka bloga Miasto Książek




Prawdziwa i fascynująca opowieść o pierwszej kobiecie szeryf!

Nowy Jork, lata dwudzieste ubiegłego stulecia. Trzy siostry prowadzą położoną na uboczu farmę i żyją w izolacji od świata. Jednak kiedy pewnego dnia w ich powóz wjedzie samochód prowadzony przez mężczyznę, z którym lepiej nie wchodzić w zwadę, spokojny i poukładany świat sióstr Kopp legnie w gruzach.

Jedna z nich – Constance – będzie zmuszona wziąć sprawy we własne ręce. Odważnie stawi czoło niebezpieczeństwom, za wszelką cenę starając się obronić swoją rodzinę. A przy okazji zapisze się na kartach historii jako jedna z pierwszych kobiet piastujących stanowisko zastępczyni szeryfa w Stanach Zjednoczonych.

Amy Stewart wydobyła na światło dzienne zapomnianą postać historyczną Constance Kopp, czyniąc ją bohaterką fantastycznej, porywającej opowieści.



Te trzy książki to w zasadzie pewniaki. Kolejne trzy być może również kupię, na pewno się nad tym zastanowię. To oczywiście nie koniec ciekawych zapowiedzi, bo w lutym wydawcy postarali się abyśmy mieli w czym wybierać. Poczekam jednak na Wasze recenzje.

Donato Carisi "Hipoteza zła" data wydania: 17.02.2016

"Zaklinacz" Carisiego kilka lat temu zmroził mi krew w żyłach. "Trybunał dusz" z kolei mi nie podszedł. Mam nadzieję, że "Hipoteza zła" będzie jednak dobrym thrillerem.



W swoim domu zostaje zamordowany właściciel biznesmen, jego żona oraz dwójka starszych dzieci. Morderca oszczędził tylko najmłodszego synka po to, aby pomógł on policji ustalić sprawcę zbrodni. Detektyw Mila Vasquez idąc tropem pozostawionej wskazówki odkrywa następne morderstwo. Jego ofiarą pada adwokat znany z tego, że pogrążał przed sądem kobiety i bronił przed wysokimi karami znęcających się nad nimi mężów. Sprawczyni, przestępstwa, popełnia samobójstwo na oczach Mili, pozostawia jednak wskazówkę umożliwiającą odkrycie kolejnego zabójstwa… Odsunięta od śledztwa Mila podejrzewa, że zabójstwa mają związek z toczącym się dwadzieścia lat wcześniej śledztwem dotyczącym zaginięć osób, które łączyło to, że cierpiały na bezsenność. Do nich wszystkich miał dzwonić tajemniczy Zaklinacz z pytaniem „Czy chciałbyś rozpocząć nowe życie?”

Nicolas Searle "Dobry kłamca" data wydania: 17.02.2016

Przyznam, że tym razem zainteresowała mnie okładka. Nie kupię w ciemno, ale chętnie zapoznam się z jakąś recenzją.





 Jedna z najbardziej oczekiwanych książek 2016 roku – thriller psychologiczny, w którym nikt nie jest tym, za kogo się podaje!


Intryga godna najlepszych powieści szpiegowskich Johna le Carre i powieści „Utalentowany pan Ripley” Patricii Highsmith: historia wytrawnego oszusta, który całe życie buduje na kłamstwie. Do czasu, gdy trafia na majętną wdowę, która także ma wiele do ukrycia…
Rosamund Lupton "Barwa ciszy" data wydania: 17.02.2016
Lupton możecie kojarzyć z takich książek jak "Potem" i "Siostra". Ta książka to prawie pewniak na mojej zakupowej liście zakupów. Ale jeszcze zobaczymy :) 

Yasmin Alfredson przybywa wraz z głuchą córką Ruby na Alaskę, by spotkać się tam z mężem Mattem, dokumentalistą, który przebywa na północy, filmując przyrodę. Dowiaduje się po przylocie, że wioska, w której mieszkał Matt, Anaktue, została strawiona przez wielki pożar i że nikt nie ocalał. Yasmin, wbrew temu, co twierdzi policja, wierzy uparcie, że jej mąż przetrwał, i wyrusza na jego poszukiwania. Wraz z córką przemierzają ciężarówką pustkowia Alaski podczas nocy polarnej. Przez całą drogę podąża za nią tajemniczy wóz, a na laptopie jej córki pojawiają się anonimowe maile ze zdjęciami martwych zwierząt.

Czy Yasmin odnajdzie męża? Co naprawdę wydarzyło się w Anaktue?
A Wy na co najbardziej czekacie?

sobota, 23 stycznia 2016

Stosik

Pierwszy stosik w tym roku, może niezbyt wysoki, ale za to obfity w wyczekiwane i starannie wybrane pozycje. Są to w większości kupione przeze mnie pozycje. Niestety w bibliotekach do których jestem zapisana brakuje ostatnio nowości, a do tych które są ustawiają się długie kolejki. Oznacza to, że sporo kupuję, ale też sporo czytam z własnych półek. Może to i lepiej :) A to mój skromny stosik:



Od góry:

Luz Gabas "Czarownice z Pirenejów" - przedpremierowy egzemplarz od Business & Culture

Samantha Shannon "Zakon Mimów" - kontynuacja "Czasu żniw", efekt promocji w Matrasie

Phillip K. Dick "Człowiek z Wysokiego Zamku" - zaczęłam oglądać serial na podstawie tej książki i około 3 odcinka stwierdziłam, że dobrze byłoby najpierw przeczytać książkę.

Emily St. John Mandel "Stacja Jedenaście" - w podsumowaniach końcoworocznych na kilku blogach ta książka pojawiała się na wysokich miejscach, poza tym niedawno pisała o niej Jane Doe a ona się zna :)

Katerina Tuckova "Boginie z Zitkovej" - podobnie rzecz ma się z tą książką, czytałam o niej w jakimś podsumowaniu i czuję, ze to może być książka dla mnie

Robert Galbraith "Żniwa zła" - kontynuacja "Jedwabnika", tego autora chyba nie trzeba przedstawiać :)

Dolores Redondo "Ofiara dla burzy" - kontynuacja "Świadectwa kości", udanej kryminalnej serii hiszpańskiej autorki

Margaret Mitchell " Przeminęło z wiatrem" - klasyk! Książka z przecudowną okładką nareszcie moja!

Co polecacie? Od czego zacząć?

wtorek, 19 stycznia 2016

"Dożywocie" Marta Kisiel

"Dożywocie" - książka, którą zna chyba każdy blogger książkowy, choćby ze słyszenia. Postanowiłam przekonać się w końcu o co chodzi w całym tym zamieszaniu. Już wiem dlaczego pierwszy nakład został wykupiony (i drugi chyba też) i wcale się nie dziwię. Dawno nie bawiłam się tak dobrze.

 
Konrad Romańczuk, młody pisarz, po nieznanym mu bliżej krewnym dziedziczy dom stojący w samym środku lasu. Swym rozklekotanym tico wyrusza do Lichotki by zapomnieć o pięknookiej Majce. Na miejscu czeka go niespodzianka. Stary, zbudowany w gotyckim stylu domek ma bowiem dość niezwykłych domowników, czy też raczej dożywotników. Przede wszystkim Licho - Anioł Stróż w bamboszkach i w koszulce z Myszką Miki o mentalności dziecka, cztery utopce, nieznośnie poetyckie widmo, czyli panicz Szczęsny, kochający gotować potwór z otchłani Krakers i różowy Rudolf Valentino. Lepiej nie mogło się zacząć, prawda?

Im dalej w las tym lepiej. Marta Kisiel rozkręca się ze strony na stronę, jej postacie budzą pokłady sympatii, nawet (a może zwłaszcza) Szczęsny, a dialogi skrzą humorem. Jest absurdalnie, sympatycznie i zabawnie. Pokochałam Lichotkę i jej mieszkańców i zdecydowanie chcę więcej!

sobota, 16 stycznia 2016

"Królowie przeklęci" tom I, czyli tak powinno pisać się podręczniki do historii

W blogosferze, od jakiegoś czasu, furorę robi wznowienie historycznych powieści popularnego francuskiego autora Maurice'a Druona. Ja odkurzyłam, stojące od kilku lat trzy tomy serii "Królowie przeklęci": "Króla z żelaza", "Zamordowaną królową" i "Truciznę królewską".


Rok 1314. Jakub de Molay, wielki mistrz templariuszy wydaje ostatnie tchnienie na stosie przygotowanym przez króla Francji Filipa Pięknego, jego strażnika pieczęci Nogareta i papieża Klemensa. Przed śmiercią templariusz rzuca klątwę na swych prześladowców, która zaczyna spełniać się niepokojąco szybko.
Hrabia Robert D'Artois, przybywa na dwór króla Anglii Edwarda II i jego żony Izabeli Francuskiej. Swej kuzynce - królowej dostarcza pilne wieści, które wkrótce wstrząsną posadami królestwa Francji. Jej szwagierki, Małgorzata, królowa Nawarry, żona następcy tronu Ludwika Kłótliwego, oraz Blanka i Joanna żony braci Ludwika posądzone zostają o wiarołomstwo. Te wieści wprawią w ruch wydarzenia, które podłożą podwaliny pod trwającą ponad sto lat wojnę między Francją a Anglią.

Cykl "Królowie przeklęci" reklamowany jest jako "prawdziwa Gra o tron" i trzeba przyznać, że coś w tym jest. Intrygi, cudzołóstwo, klątwy, truciciele - brakuje tylko smoków. Druon pisze znakomicie - lekko, ciekawie, potrafi skutecznie przykuć uwagę czytelnika. Tak jak we wspomnianej wcześniej "Grze o tron" bohaterów jest wielu i tak jak u Georga R.R Martina nie znają oni dnia ani godziny. Są postacie antypatyczne i te, którym kibicujemy od samego początku - moją sympatię zdobył młody włoski kupiec Guccio i środkowy syn Filipa IV Pięknego - hrabia de Poitiers. Dzięki przypisom, które wyjaśniają najważniejsze kwestie i drzewom genealogicznym, które znajdują się na końcu książki bez problemu odnajdziemy się w świecie XIV-wiecznej Francji.

Książki serdecznie polecam - jest to kawał solidnej literatury. Mam nadzieję, że już wkrótce sięgnę po kolejne tomy.

czwartek, 7 stycznia 2016

"Czas żniw" Samantha Shannon

W 2015 roku czytałam zdecydowanie mniej fantastyki niż bym chciała. Dlatego 2016 rok postanowiłam zacząć książką, która od dość dawna stoi w mojej biblioteczce, a wśród blogerów książkowych zebrała swojego czasu bardzo dobre opinie.


Rok 2059. Paige Mahoney, dziewiętnastoletnia Irlandka mieszka w Londynie, stolicy Sajonu. Oficjalnie pracuje w barze, nieoficjalnie - jest członkinią Siedmiu Pieczęci, gangu jasnowidzów, pod przywództwem Jaxona Halla. Zadaniem Paige jest włamywanie się do ludzkich umysłów i pozyskiwanie informacji. W świecie, gdzie jasnowidztwo jest piętnowane, Page radzi sobie całkiem nieźle. Splot nieoczekiwanych wydarzeń sprawia, że dziewczyna zostaje schwytana przez przedstawicieli władzy i przewieziona do kolonii karnej Szeol I (dawniej miasto Oxford), gdzie odkrywa szokującą prawdę.

Samantha Shannon stworzyła tak ciekawy i przemyślany świat, a do tego tak dopracowany językowo, że aż trudno w to uwierzyć patrząc na jej metrykę (autorka urodziła się w 1991). Zaplanowany na siedem części "Czas żniw" imponuje i zaskakuje pomysłowością. Specjalnie w opisie książki nie zdradzałam zbyt wiele. Nie tego spodziewałam się po tej książce, zupełnie nie tego. Nie mogę napisać, że zostałam oczarowana, raczej zaskoczona. Jestem zadowolona z lektury, ale nie podzielę zachwytów. Strasznie przewidywalny wydał mi się wątek Paige i Naczelnika, miałam nadzieję, że autorka nie pójdzie w tę właśnie stronę.

"Czas żniw" to seria ze sporym potencjałem. Nie zostanie moją ulubioną, ale z chęcią przeczytam kolejne tomy. Szkoda tylko, że na zakończenie przyjdzie nam poczekać kilka lat.


środa, 6 stycznia 2016

"Bezlitosne. Najokrutniejsze kobiety dwudziestolecia międzywojennego" Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz

Dwudziestolecie międzywojenne to, moim zdaniem, jeden z najciekawszych okresów w historii Polski. Czasy emancypacji kobiet, szybkiego rozwoju nauki, a dla Polaków przede wszystkim odbudowa niepodległej Polski. Agnieszka Haska i Jerzy Stachowicz, dwójka kulturoznawców i wykładowców akademickich w swojej książce wzięli na tapetę temat arcyciekawy, czyli kobiety - przestępczynie. 

 
"Bezlitosne. Najokrutniejsze kobiety dwudziestolecia międzywojennego" jest podzielona na dziewięć rozdziałów. Książkę otwierają historie trzech znanych, nie tylko w naszym kraju, zbrodniarek - Rity Gorgonowej, Aleksandry Piotrowskiej i Heleny Macoch, kolejno bezlitosnej morderczyni młodej kobiety, arystokratki, oskarżonej o uduszenie osiemdziesięcioletniej ciotki i kobiety oskarżonej o zamordowanie męża. Autorzy nie rozwodzą się jednak nad tymi trzema sprawami zbyt długo i dobrze, bo są to historie dość dobrze znane i opisywane przez innych. W kolejnych rozdziałach Haska i Stachowicz opisują różne sprawy - od zbrodni w afekcie,  po kradzieże, prostytucję , a nawet szpiegostwo. Nie wszystkie "bohaterki" można by nazwać najokrutniejszymi, czy nawet bezlitosnymi. Dużo tu przykładów kobiet nieszczęśliwych, które zmuszone trudną sytuacją życiową zostały pchnięte w stronę zbrodni. Prostytutki, służące, arystokratki - ich historie rozpalały wyobraźnię tłumów kiedyś i zaciekawienie czytelników teraz.

Ciekawym zabiegiem autorów było dołączenie do książki wycinków prasowych z tamtych czasów. To właśnie na prasie codziennej oparli oni swoje poszukiwania. Tabloidy z dawnych czasach lubowały się w opisywaniu przestępstw i robiły to, nie szczędząc soczystych szczegółów. "Bezlitosne" najlepiej czytać stopniowo, dawkując sobie zbrodnie i nieszczęścia bohaterek książki, inaczej całość może zlać się w jedno.

Za książkę dziękuję Business & Culture.

niedziela, 3 stycznia 2016

Filmowo-serialowe podsumowanie roku

To już ostatnie podsumowanie jakie mi zostało. W 2015 roku obejrzałam 72 filmy i częściej chodziłam do kina  - 13 razy (raz w ramach Warszawskiego Festiwalu Filmowego - Sieroty z Eldorado , dwa razy na Sztuce brytyjskiej na wielkim ekranie - Wyspa skarbów, Hamlet). Kolejny filmowo udany rok.



Styczeń, tradycyjnie, był jednym z najbogatszych filmowo miesięcy. Zaczęłam, całkiem przyjemnie, od blockbustera Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz. Później było jeszcze lepiej, obejrzałam nominowane do Oscara filmy: Whiplash, Dzikie historie, Grę tajemnic i Birdman, humor poprawiła mi sympatyczna brytyjska produkcja Dumni i wściekli.
W marcu nadrobiłam znakomity thriller - Szósty zmysł, a w kwietniu smutny koreański dramat A Moment to Remember oraz amerykański Motyl Still Alice. Maj przyniósł rozrywkę w postaci Kingsman: Tajne służby. Latem królowały blockbustery - bardzo dobry, widowiskowy Mad Max: Na drodze gniewu i zabawny Ant Man. We wrześniu, w ramach nadrabiania, obejrzałam Fridę, październik należał do pięknej animacji Pixara - W głowie się nie mieści. W listopadzie najlepsze były Everest i Steve Jobbs. Grudzień upłynął zdecydowanie pod znakiem Gwiezdnych wojen - przypominałam sobie IV, V i VI część, a w kinie byłam na rewelacyjnej VII. W grudniu obejrzałam też widowiskowego Gladiatora i Marsjanina, a także Rozważną i romantyczną i powtórkowe Smażone zielone pomidory.




Choć był to bardzo dobry rok, nie uniknęłam filmów słabych, wśród których królowały: mocno przeciętne Pixele, Fantastyczna Czwórka, Kraina Jutra, Hitman: Agent 47, Polowanie na prezydenta i Siódmy syn, nieśmieszny Bezwstydny Mordecai, bardzo słaby Jupiter: Intronizacja, nudne i bez ikry Pięćdziesiąt twarzy Greya.

O filmowych planach pisałam jeszcze w 2015 roku, tradycyjnie chcę jeszcze częściej chodzić do kina i obejrzeć filmy nominowane do Oscara.

Serialowo był to wyjątkowo udany rok. Najlepsze w 2015 były 3 nowe seriale od platformy Netflix : Orange is the New Black, opowieść o dobrze sytuowanej mieszkance Nowego Jorku, która trafia za kratki oraz 2 produkcje o superbohaterach: Daredevil i Jessica Jones, oraz jeden serial starszy, nadrobiony w wakacje, czyli epicka Kompania braci.




Co jeszcze ciekawego można było obejrzeć w telewizji? Na pewno warto zwrócić uwagę na Sense8, kolejną produkcję Netflixa, Into the Badlands - serial stacji AMC, niestety jedynie sześcioodcinkowy, szkoda, bo miał spory potencjał, dla fanów Wiingów - historyczny The Last Kingdom i musical - Galavant. Do skończenia został mi 2 sezon Fargo, Flesh and Bone oraz The Man in the High Castle - na podstawie książki Dicka, ciekawie zapowiada się też serial sci-fi The Expanse.

Jak u Was wyglądał rok 2015? Który serial/film zdobył Wasze serca?

piątek, 1 stycznia 2016

Czytelnicze plany na 2016

Lubię planować, wyznaczać sobie kolejne cele. Ale bez spiny, jak się nie uda to trudno, rozpaczać nie będę. W zeszłym roku tak wyglądały moje plany. Udało mi się przeczytać 9 z 12 książek, które sobie zaplanowałam. 3 z nich trafiły do Top 10, reszta też była świetna. W tym roku zamierzam przeczytać pozostałą trójkę, czyli "Drogę królów", "Pobojowisko" i "Ciemno, prawie noc". A także wygrzebałam z półek 12 kolejnych znakomitych książek. Nie było łatwo, bo tyle wspaniałości na mnie czeka. Tak prezentuje się 12 książek (3 tomy Druon potraktowałam jako jedną książkę) na 2016 rok:


Tradycyjnie, jak co roku, obiecuję sobie, że więcej będę czytać z własnych półek. W 2015 się udało, wierzę, że w 2016 będzie jeszcze lepiej!

Choć w 2015 roku nie udało mi się ukończyć Bukowego Wyzwania Olgi, a raczej po prostu o nim w połowie roku zapomniałam, spróbuję zmierzyć z Wielkobukowym wyzwaniem 2016. Oto lista:



Oczywiście będę też dalej czytać z listy 100 książek, które muszę przeczytać.


Lubicie planować? A może wolicie spontanicznie wybierać swoje lektury? Co wybralibyście z mojej "12" na styczeń?