sobota, 31 grudnia 2016

Książkowe podsumowanie roku

Minął kolejny rok pełen dobrych i bardzo dobrych książek. W 2016 przeczytałam 85 książek, z roku na rok co raz mniej, ale średnio około 7 książek miesięcznie, więc chyba nie tak źle. Przeczytałam 57 książek własnych, w tym 22 książki w ramach wyzwania z półki; przeczytałam 27 książek z biblioteki lub pożyczonych od znajomych. 21 książek spośród tych książek było autorstwa polskich autorów. Gatunkowo rządzą kryminały i thrillery, bo przeczytałam ich aż 41, dalej książki historyczne - 14, fantastyka - 13, książki obyczajowe/literatura piękna - 11 oraz reportaże/biografie/podróżnicze - 6. Chciałabym w przyszłym roku czytać bardziej zróżnicowanie.

A teraz najlepsi z najlepszych w kolejności czytania. 

Maurice Druon "Królowie przeklęci" tom 1

Świetna powieść historyczna, napisana lekkim i przystępnym językiem. Wciąga jak mało co.





Marta Kisiel "Dożywocie"

Szalona i przede wszystkim przezabawna powieść, wymykająca się wszelkim ramom.






Kristina Sabaliauskaite "Silva rerum"

W 2016 roku królowały u mnie powieści historyczne. Z wielką niecierpliwością czekam na drugi tom sagi o rodzie Narwojszów.



Swietlana Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety"

Niewątpliwie najlepsza książka, jaką czytałam w 2016 roku. Arcydzieło światowego reportażu. Lektura obowiązkowa.





Stefan Ahnhem "Ofiara bez twarzy"

Pomimo antypatycznego i denerwującego głównego bohatera "Ofiara bez twarzy" była jedną z najlepszych kryminałów, jakie w tym roku czytałam.





Robin Hobb "Uczeń skrytobójcy"

Nie przeczytałam w tym roku zbyt wiele książek fantastycznych. Ta klasyczna przedstawicielka gatunku podobała mi się najbardziej. Czysta przyjemność.




Tim Johnston "W dół"

Początek roku obfitował w dobre książki. "W dół" to przejmujący obraz rozpadającej się po zniknięciu córki rodziny. Bardzo dobre.



Anna Kańtoch "Łaska"

Wśród wielu kryminałów, które ukazały się w tym roku warto zwrócić uwagę na książkę Anny Kańtoch, która do tej pory znana była raczej jako autorka fantastyki. Wciągający i mroczny kryminał.



Elżbieta Cherezińska "Harda"

Fanką powieści Elżbiety Cherezińskiej jestem od kilku lat. Praktycznie każda jej książka ma miejsce w podsumowaniu roku. W tym roku też nie mogłoby być inaczej ponieważ "Hardą" przeczytałam z ogromną przyjemnością.



Nino Haratischwilii "Ósme życie" tom 1

Gruzińska saga rodzinna to nie tylko znakomita rozrywka, ale też okazja do poznania tragicznej historii XX-wiecznej Gruzji.



Jacek Dehnel, Piotr Tarczyński "Rozdarta zasłona"

Tomem 2 kryminalnych przygód profesorowej Szczupaczyńskiej autorzy udowadniają, że "Tajemnica domu Heleclów" nie była przypadkiem. Znakomity pastisz powieści retro.


Mam nadzieję, że rok 2017 będzie lepszy. Życzę Wam zaczytanego Nowego Roku :)

czwartek, 29 grudnia 2016

Filmowo-serialowe podsumowanie roku

Do końca roku pozostały jeszcze dwa dni, ale już dziś pokuszę się o filmowo-serialowe podsumowanie roku. Dzięki wejściu do Polski Netflixa był to zdecydowanie bardziej serialowy niż filmowy rok. W 2016 obejrzałam 67 filmów, czyli o kilka mniej niż w latach poprzednich. W zeszłym roku zrobiłam sobie listę 43 filmów, które chcę obejrzeć i udało mi się zobaczyć 25 z nich, czyli trochę ponad połowę. Kilka z nich znajdzie się na mojej liście najlepszych, więc jakiś tam sens w tworzeniu list jest ;) 16 razy byłam w kinie - mam nadzieję, że w przyszłym roku jeszcze częściej!

W tym roku nadrobiłam kilka klasyków i filmów sprzed lat. Trafiło mi się kilka prawdziwych perełek.



Dwoma najlepszymi filmami tego roku okazały się zdecydowanie Forrest Gump z genialną rolą Toma Hanksa i Więzień nienawiści, po którym długo nie mogłam się otrząsnąć. Te dwa filmy to pozycje obowiązkowe dla każdego miłośnika kina. Ptasiek i Lot nad kukułczym gniazdem - adaptacje książek o tych samych tytułach okazały się jeszcze lepsze niż ich pierwowzory, a Jack Nicholson swoją rolą rozwalił system. Pozostając w klimatach szpitala psychiatrycznego, warto obejrzeć Przerwaną lekcję muzyki z bardzo dobrymi rolami Winony Ryder i Angeliny Jolie. Jak jesteśmy już przy mocniejszych produkcjach to dla przestrogi i genialnej muzyki polecam Requiem dla snu. Osobom, które lubią poruszające dramaty przypadnie do gustu Irina Palm i Ja w środku tańczę, a ten kto lubi thrillery Finchera powinien obejrzeć Grę. W święta postanowiłam nadrobić zaległości z dzieciństwa i obejrzałam kultowe E.T.



Rok 2016 rozpoczęłam od silnych wzruszeń z filmami W kręgu miłości oraz Earl i ja i umierająca dziewczyna. Był to rok dobrych dramatów: Pokój, Spotlight, Creed. Mandarynki i Big Short dostarczyły mi dużo emocji, nie zawsze pozytywnych. Po klęsce, jaką byli Przelotni kochankowie, Pedro Almodovar powrócił z całkiem przyzwoitą Julietą. Niezły powrót zaliczyła też 3 część Bridget Jones, pozytywnie zaskoczyła mnie polska komedia Planeta Singli. Choć dzieckiem nie jestem już od bardzo dawna, dużo radości sprawił mi Zwierzogród. Wielkie blockbustery w tym roku mnie zawiodły, na szczęście koniec roku przyniósł Łotra, czyli Rogue One, którego ostatnie pięć minut oglądałam z zapartym tchem i lekkim niedowierzaniem.



Serialowo był to wyjątkowo udany rok, głównie za sprawą Netflixa. Zadebiutowało kilka dobrych seriali, a starsze też zaliczyły dobre sezony. Całą masę frajdy dało mi Stranger Things, horror w stylu lat 80, choć wcale horrorów nie lubię. Swoim rozmachem i znakomitym aktorstwem ujął mnie The Crown, serial o brytyjskiej królowej Elżbiecie II, rozbawiała i wzruszała słodko- gorzka komedia Lovesick. Trochę mieszane uczucia mam względem Gilmore Girls A Year in the Life, z jednej strony udany powrót, a z drugiej zupełnie nie podobał mi się wątek Rory. Zostając jeszcze w klimatach Netflixa - świetny drugi sezon Daredevila i przyzwoity Luke Cage.
Po Battlestar Galactice i Firefly długo czekałam na dobry serial science-fiction. Na taki zapowiada się The Expanse.
Westworld - piękny estetycznie i świetnie zagrany, podobał mi się, ale jednak nie zachwycił. Mimo wszystko warto obejrzeć. Szósty, rewelacyjny sezon zaliczyła Gra o Tron.
Pozytywnie zaskoczył mnie emitowany na kanale Canal + polski kryminał z Maćkiem Stuhrem - Belfer. Całkiem przyzwoita produkcja. W końcu udało mi się skończyć brytyjski serial kryminalny Luther - kto jeszcze nie widział - serdecznie polecam. Będąc przy serialach kryminalnych polecam Grantchester, serial o młodym i przystojnym proboszczu, taki balsam dla duszy :)

A jakie plany serialowe na przyszły rok? Na pewno dokończyć Narcos, drugi sezon bardzo dobrego brytyjskiego The Missing (może jeszcze w tym roku), oraz The Man in the High Castle. Podobno warto zacząć This Is Us, a z seriali czekam na Tabu od HBO, Terror od AMC i ekranizację jednej z moich ulubionych książek The Handmaid's Tale. Mam też chrapkę na kilka seriali dokumentalnych. Chyba będę musiała jakoś wydłużyć dobę :)

A jak minął Wasz filmowo-serialowy rok? Co ciekawego obejrzeliście?

wtorek, 27 grudnia 2016

"Polki, które zadziwiły świat" Joanna Puchalska

Trzynaście niezwykłych portretów kobiet. Od bohaterskiej pani komendantowej, Anny Doroty Chrzanowskiej, która wsławiła się podczas obrony zamku w Trembowli, po słynną malarkę Marię Anto. Autorka, Joanna Puchalska, zabiera swoich czytelników w podróż śladem odważnych kobiet, które na przestrzeni wieków wsławiły się, nie tylko w Polsce, ale także na świecie.


Książka Puchalskiej zaczyna się od XVII wieku i komendantowej Chrzanowskiej, która pomogła wybronić Trembowlę przed najazdem Turków. Poznajemy też inne fascynujące historie: pierwszej polskiej lekarki Salomei Reginy z Rusieckich Pilsztynowej, walczącej w powstaniu styczniowym Anny Henryki Pustowójtówny, tragiczne losy Janiny Lewandowskiej i łapiącą za serce historię Wandy Ossowskiej. Do tego dostajemy też krótkie biografie ośmiu innych niezwykłych kobiet, które walczyły z przeciwnościami losu i wojennymi zawieruchami. 

Janina Puchalska ciekawie opowiada losy swoich bohaterek. Nie przytłacza czytelnika zbyt dużą ilością cytatów i historycznych informacji. Pisze językiem łatwo przyswajalnym dla przeciętnego człowieka i z łatwością potrafi go zaciekawić, a czasami nawet wzruszyć. Mnie najbardziej poruszyły losy Wandy Ossowskiej torturowanej najpierw przez NKDWD, a później zesłanej do obozu koncentracyjnego.

Na uwagę zasługuje staranne wydanie książki, zdjęcia i ryciny są znakomitym do niej dodatkiem, a twarda okładka sprawia, że książka będzie ozdobą półek.



Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza.


piątek, 16 grudnia 2016

Wymarzone prezenty gwiazdkowe


Gwiazdka zbliża się wielkimi krokami. Mali i duzi czekają na świąteczne prezenty. Co prawda od lat nie dostałam pod choinkę książki (wymarzone zawsze kupowałam sobie przed albo po świętach), ale... 
To lista książek, które chętnie powitałabym w swoim domu, a ich zakup z różnych powodów (przeważnie cena) odwlekam.

Animalium i Botanicum

Choruję na książki z tej serii. Przeglądałam je kiedyś w bibliotece i oprócz tego, że pięknie prezentowałyby się na półce, to treść też mnie ciekawi.



Mistrz i Małgorzata

Moja ulubiona lektura z czasów liceum. Niestety od tego czasu nie czytana :( Powieść Bułhakowa mam w innym, niezbyt atrakcyjnym wydaniu, a na swojej półce chętnie zobaczyłabym tę z serii 50/50 Znaku.



Saga o Wiedźminie

Mam 3 książki z serii, ale swoją ulubioną polską sagę fantastyczną chciałabym mieć na półce w jakimś ładnym wydaniu.

  Wiedźmin. Tom 1-8. Pakiet czarny Andrzej Sapkowski (EAN: 9788375780925) 

Królowie przeklęci tomy 1-3

Książki Druona mam w starym wydaniu i to jedynie tom 1. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się skompletować tą znakomitą serię historyczną.
 Pakiet. Królowie przeklęci. Tom 1–3 Maurice Druon (EAN: 5903111314149)

Książki z serii Prawdziwe historie

Mam 10 książek z tej serii a chętnie zaopatrzyłabym się też w pozostałe.


Grammar for English Language Teachers

Pozycja, która przydałaby mi się w pracy :) Tylko cena trochę zaporowa...


Nowy Jork, Paryż, Londyn Edwarda Ruthefurda

Książki z tej serii już od dawna mam na oku. Przyznam szczerze, że to ilość stron trochę powstrzymuje mnie od kupna ;)




A Wy co chcielibyście znaleźć pod choinką? :)

niedziela, 11 grudnia 2016

Przedświąteczne szaleństwo książkowe

Nie dostaję od Mikołaja prezentów książkowych. Nigdy. Niestety moi bliscy nie orientują się, jakie książki chciałabym zobaczyć pod choinką. Dlatego zazwyczaj takie prezenty robię sobie sama, przed lub po świętach. Tym razem zaszalałam przed.


Od góry:

Kathy Wollard "Jak to możliwe? Odpowiedzi na pytania ciekawskich dzieci" - kupiona na prezent, ale ostatecznie zostanie na mojej półce :) zakup własny

Nino Haratischwilii "Ósme życie (dla Brillki)" tom 2 - drugi tom znakomitej gruzińskiej sagi, zakup własny

Eka Kurniawan "Piękno to bolesna rana" - zakup własny, zapowiada się na indonezyjską ucztę :)

Jessie Burton "Muza" - zakup własny, po dobrej "Miniaturzystce" nabrałam ochoty na kolejną książkę autorki

Kamil Janicki "Damy ze skazą" - zakup własny, kolejna do kompletu pozycja z serii Prawdziwe historie

H.G Wells "The War of the Worlds" - od wydawnictwa [ze słownikiem].

F.G Burnett "The secret Garden" - jw.

Arthur Conan Doyle "The Adventures of Sherlock Holmes" - jw.

Joanna Puchalska "Polki, które zadziwiły świat" - od wydawnictwa Muza

Barbara Wachowicz "Matki Wielkich Polaków" - jw.


Jakby tych książek mi zabrakło (mało prawdopodobne) to zostały mi jeszcze te pożyczone...


Od góry:

Michael Tsokos "Smak śmierci" - kryminał pożyczony od przyjaciółki

Katarzyna Puzyńska "Z jednym wyjątkiem" - tom 4 serii o Lipowie

Ingar Johnsrud "Naśladowcy" - kryminał norweskiego autora

Coleen McCollough "Słodko-gorzkie życie" - saga rodzinna od autorki "Ptaków ciernistych krzewów"

Clelie Avit "Wiem, że tu jesteś" - powieść obyczajowa francuskiej autorki

Sarah Hilary "Nie ma innej ciemności" - drugi tom kryminalnej serii z Marnie Rome

Jack Thorne "Harry Potter i przeklęte dziecko" - oj mam mieszane uczucia :(

Scholastique Mukasonga "Maria Panna Nilu" - Rwanda, lata 70 XX wieku - może być mocne


Uciekam do czytania!

czwartek, 8 grudnia 2016

Siedem minut po północy

W zeszłym tygodniu, za sprawą Klaudyny z wydawnictwa Papierowy Księżyc (serdecznie dziękuję!), miałam przyjemność wziąć udział w przedpremierowym pokazie filmu Siedem minut po północy. Premiera, filmu opartego o książkę Patricka Nessa, będzie miała miejsce 25 grudnia.

Nastoletni Conor O'Malley mieszka ze swoją śmiertelnie chorą matką. W obliczu tej trudnej sytuacji chłopcem postanawia zaopiekować się surowa babcia, która zupełnie nie może dogadać się z wnukiem. Prześladowany w szkole chłopiec ucieka w świat fantazji.  Pewnej nocy, dokładnie o 12:07 Conora budzi potwór, pod postacią ogromnego humanoidalnego drzewa. Przerażający stwór opowiada chłopcu trzy historie i żąda od Connora czwartej - tej która ujawni prawdę. 


Conor to chłopiec, który musiał dorosnąć zbyt wcześnie. Ciężki stan matki i jej częste pobyty w szpitalu sprawiły, że Conor musi zająć się rzeczami, którymi zwykli nastoletni chłopcy się nie zajmują. Sprawy nie ułatwia nieobecność ojca, który w Stanach ma nową rodzinę i nie może wziąć do siebie syna. Conor nie dogaduje się też z babcią, do której w końcu trafia, gdy stan matki znacząco się pogarsza. W rolę Conora wciela się Lewis MacDougal i choć to aktor z niewielkim kinowym dorobkiem, gra jednak bardzo przekonująco. W filmie MacDougalowi towarzyszą m.in. Sigourney Weaver, jako babcia, Felicity Jones, jako matka, Toby Kebbel, jako ojciec, a Liam Neeson udzielił głosu Potworowi.

"Siedem minut po północy" to film o miłości, śmierci, samotności i radzeniu sobie z chorobą bliskiej osoby. Choć cała fantastyczna otoczka może sugerować film rozrywkowy, to jednak jest to dość mroczna i smutna historia przeznaczona dla trochę starszych widzów (ewentualnie dojrzałej młodzieży). Myślę, że przed seansem warto też zajrzeć do książki. Polecam.