poniedziałek, 25 kwietnia 2016

"W dół" Tim Johnston

Wyobrażam sobie, że jednym z najgorszych koszmarów każdego rodzica jest zaginięcie dziecka. To właśnie spotkało rodzinę Courtladów. Ona - piękna i wysportowana, utalentowana 18-letnia biegaczka, on - nieśmiały grubasek, jej młodszy 15-letni brat Sean. Gdy Caitlin namówiła rodziców na wakacyjny wyjazd w Góry Skaliste nic nie wskazywało na to, że skończy się to tragedią. A jednak. Caitlin i Sean wybrali się na wycieczkę, ona żeby pobiegać, on na rowerze, by jej potowarzyszyć. Niestety do domu wróciło tylko jedno z nich. Gdy z telefonu Seana dzwoni szeryf, świat Grant i Angeli Courtlandów staje w miejscu. Co stało się z Caitlin? Dlaczego zostawiła rannego brata? Czy jeszcze kiedyś wróci? Te pytania zadają sobie jej rodzina i policja.



Tim Johnston stworzył powieść która nie jest zwyczajnym thrillerem, bo nie skupia się na rozwiązaniu zagadki kryminalnej, a raczej jest zapisem tego, co dzieje się z rodziną po utracie dziecka. A nie dzieje się dobrze, można nawet powiedzieć, że jest to rodzina w rozpadzie. Angela przeżywa załamanie nerwowe, Grant gorączkowo szuka córki w górach, a Sean trochę zostawiony sam sobie, nie radzi sobie z poczuciem winy i samochodem ukradzionym ojcu przemierza kolejne stany. Idealnym dopełnieniem książki są fragmenty, w których główną bohaterką jest Caitlin. Razem daje to powieść, która gra na emocjach i niesamowicie wciąga.

 "W dół" czyta się rewelacyjnie, choć nie jest to lekka proza, czasami wręcz poetycka. Autor stopniuje napięcie, pod koniec czyta się ją po prostu z gulą w gardle i dłońmi mocno zaciśniętymi w pięść. Choć motyw porwanej dziewczyny i jej poszukiwań można uznać za wyeksploatowany Johnston potrafił wycisnąć z niego coś więcej, coś co sprawia, że od powieści momentami nie można się oderwać. Początek i koniec "W dół" jest emocjonalnym rollercoasterem, jej środek, trochę spokojniejszy, ukazuje ból rodziny dotkniętej tragedią. Warto przeczytać. Z całego serca polecam!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.



11 komentarzy:

  1. Świetna książka, ale ciężka emocjonalnie. Po lekturze czułam się tak, jakby mnie jakiś czołg przejechał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mną też nieźle tąpnęło po lekturze, ale czasem to dobrze ;)

      Usuń
  2. Książka przede mną, ale zostałam już ostrzeżona, że to bardzo wyczerpująca emocjonalnie lektura. Jestem jej ogromnie ciekawa i akceptuję to, że nie chodzi o rozwiązanie zagadki, a przynajmniej nie tylko o to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie Ci się podobała równie mocno co mnie :)

      Usuń
  3. I takich właśnie książek życzyłabym sobie więcej. Daje do myślenia, stawia mnóstwo pytań, również tych niewygodnych. Bardzo mi się podobała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chętnie czytałabym więcej takich książek, mam nadzieję, że doczekamy się wkrótce jakiejś nowej książki tego autora :)

      Usuń
  4. Mam już na czytniku :)
    pozdrawiam,
    tommy z Samotni

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten tytuł wpadł mi w oko, jak przeglądałam zapowiedzi wydawnicze. Cieszę się, że dobrze oceniłaś tę powieść. Moje przeczucie mnie nie zawiodło, że jest to książka warta uwagi. Do przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I kolejna książka, która ląduje na moją listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie mnie zachęciłaś - te emocje, akcja, mnóstwo napięcia - chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń