wtorek, 31 grudnia 2013

Książkowe podsumowanie 2013 roku

2013 rok był ważnym rokiem w moim życiu, wiele się pozmieniało, przede wszystkim miałam dużo mniej czasu na czytanie. Pierwsze pół roku pracy było trudne, więc "wyniki" są gorsze niż w roku poprzednim, ale i tak jestem z siebie dumna ;)

W 2013 roku przeczytałam 114 książek, o dziewiętnaście mniej niż w zeszłym roku. Przeczytałam: 46 kryminałów/thrillerów/powieści sensacyjnych, 17 książek obyczajowych, 16 powieści fantastycznych, 11 książek, które zakwalifikowałam jako literaturę piękną, 8 książek historycznych, 7 powieści dla młodzieży i 5 reportaży. Nadal zdecydowanie dominują kryminały, co planuję zmienić w przyszłym roku. Przeczytałam 34 książki autorów amerykańskich, 25 polskich, 16 szwedzkich, 14 angielskich, po kilka niemieckich, hiszpańskich, dwie tureckie, dwie irlandzkie, dwie francuskie, po jednej izraelskiej, holenderskiej, meksykańskiej, australijskiej, japońskiej i islandzkiej. W przyszłym roku chciałabym przeczytać kilka książek autorów pochodzących z Azji, Ameryki Południowej i Afryki.

A teraz kolej na najlepsze książki 2013 roku:

TOP 7

 "Atlas chmur" David Mitchell - za niezwykłą wyobraźnię autora


"Jutro przypłynie królowa" Maciej Wasielewski - za rzetelny i bolesny reportaż, który długo będę pamiętać





"Honor" Elif Safak - za piękny język i przejmującą historię



 "Saga Sigrun" Elżbieta Cherezińska - za przeniesienie w czasy Wikingów oraz magię




"Gołębiarki" Alice Hoffman - za mądrość i niezwykłe bohaterki



"Paryż - miasto sztuki i miłości w czasach belle epoque" Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Marta Orzeszyna - za zakochanie mnie w Paryżu


"Zniknięcie słonia" Haruki Murakami - za niesamowitą wyobraźnię autora i jego niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju styl



A na koniec wyróżnienia:

Za najlepszy kryminał/thriller/powieść sensacyjną:



Fantastyka:




Za najlepszą powieść obyczajową:


Za najlepszą powieść dla młodzieży:



 Za najlepszy reportaż:




Za najlepszą powieść historyczną:

 

Szczęśliwego Nowego Roku!

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Podsumowanie serialowo-filmowe

W 2013 roku znacznie ograniczyłam ilość oglądanych przez siebie seriali. Przez notoryczny brak czasu musiałam porzucić kilka, co zrobiłam bez żalu. Staranniej dobieram również nowe programy telewizyjne. W tym roku nie było serialu w którym bym się zakochała, ale było kilka przyjemnych pozycji.

Broadchurch

Najlepszym nowym serialem tego roku zostaje Broadchurch, którego akcja koncentruje się w małym miasteczku, w którym dochodzi do zbrodni. Wielkim atutem tego serialu jest mroczna atmosfera i świetnie zagrane główne role (David Tennant i Olivia Coleman!). Nie mogę doczekać się kolejnego sezonu, ale znając brytyjską telewizję to przyjdzie mi na niego poczekać. Podobny klimat i tematykę ma też brytyjski Mayday.


Hannibal 

Serial dla osób o mocnych nerwach, krwawy, ponury i klimatyczny. Świetne role Maddsa Mikkelsena i Hugh Dancy'ego sprawiły, że jestem w stanie oglądać te wszystkie obrzydliwości :)




Teen Wolf

Co robi tutaj serial o nastoletnim wilkołaku? Nie wiem, ale lubię Teen Wolf za poczucie humoru i dobrą muzykę.



W 2013 roku obejrzałam 69 filmów, z czego jedynie 6 w kinie, nad czym mocno ubolewam i z czym postanowiłam zawalczyć w przyszłym roku. Jeśli chodzi o jakość, to widziałam masę świetnych filmów, co zawdzięczam m.in wyzwaniu 100 najlepszych filmów dekady

Najlepsze filmy 2013 roku:

Styczeń był bogaty w świetne filmy. Rok rozpoczęłam X-menami i moją ulubioną częścią serii, z fantastycznym Magneto. 2013 rok był rokiem, w którym odkryłam świetnego Michaela Fassbendera. Niesamowicie poruszył mnie Fish Tank i Wstyd, a Bękarty wojny rozbawiły.



Najwyższą ocenę otrzymał francuski film Nietykalni, który zachwycił i rozbawił mnie tak, jak 25 milionów widzów. Across the Universe został najlepszym musicalem tego roku, dzięki świetnym piosenkom The Beatles. Koniec stycznia i początek lutego minął mi na oglądaniu oscarowych faworytów spośród których najbardziej podobało mi się Django i Nędznicy.


Miło czas spędziłam z sympatyczną animacją o zbuntowanej księżniczce Meridzie Walecznej. Pozytywnym zaskoczeniem okazał się Charlie i Imagine. Świetnym aktorstwem powaliła mnie Rzeź i Blue Jasmine. W przypadku tego drugiego trzymam kciuki za Blanchett w wyścigu oscarowym.


Nie zawiodła mnie moja ulubiona francusko-amerykańska para w Przed północą. Bardzo podobała mi się rola Geoffreya Rusha w Koneserze.



Dzięki Kreatywie, pod koniec 2013 roku dołączyłam do wyzwania 100 najlepszych filmów dekady i zobaczyłam poruszające Jabłka Adama i Powrót do Garden State, zaskakujący Prestiż i pozytywnego Ratatuja
Choć wiem, że to głupie wypłakałam morze łez na Moim przyjacielu Hatchiko i znów świetnie bawiłam się na Hobbicie.




Jak u Was wyglądał ten rok? Jesteście zadowoleni?

sobota, 28 grudnia 2013

Muzyczne odkrycia roku

Koniec roku to czas podsumowań. Dziś zamierzam napisać o czymś, czym zazwyczaj nie dzielę się na blogu - mojej wielkiej miłości - muzyce i kilku wykonawcach, których odkryłam i miałam przyjemność słuchać w tym roku, oraz jednym serwisie muzycznym.

Spotify zna pewnie większość z Was. Jest to serwis oferujący (od niedawna za darmo na telefonach i tabletach!) dostęp do milionów utworów z całego świata. Rewelacyjna sprawa! Muszę tylko ogarnąć, jak wykupić Premium :)



Tom Odell

Najpierw momentalnie zakochałam się w singlu brytyjskiego artysty "Another Love". Potem przesłuchałam całą płytę i znalazłam parę perełek chwytających za serce, ale ta pierwsza została tą ukochaną.



Bastille to brytyjski zespół założony w 2010 roku przez wokalistę Dana Smitha. W 2013 roku zespół wydał swój pierwszy album "Bad Blood", na którym znalazłam kilka fajnych kawałków ( np. Laura Palmer, Pompei, Thing We Lost In the Fire, Bad Blood, Get Home).



Dawida Podsiadło niektórzy z Was mogą kojarzyć z polskiej edycji X-Factora. Na szczęście, wygląda na to, że młody wokalista nie poszedł śladem swoich poprzedników i wydał na prawdę ciekawy album. Moim ulubionym utworem pozostaje "Nieznajomy".



Byłam w szoku kiedy dowiedziałam się, że Fismoll, czyli Arkadiusz Glensk ma zaledwie 19 lat. Taki młody, a jaki potencjał! Posłuchajcie jego płyty "At Glade".


John Newman, to kolejny młody brytyjski piosenkarz, którego debiutancką płytę przesłuchałam w 2013 roku. Na "Tribute" znajdują się takie perełki jak "Love Me Again", czy "Cheating".


Birdy jest jedyną kobietą w zestawieniu, a właściwie dziewczyną, bo ma zaledwie 17 lat. Najpierw zakochałam się w jej coverze Bon Iver "Skinny Love". W 2013 roku piosenkarka wydała płytę ze swoimi piosenkami, na której znalazła się m.in. piosenka "Wings".


To zaledwie niewielki ułamek tego czego słuchałam w tym roku. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii i Waszych odkryć muzycznych tego roku.

piątek, 27 grudnia 2013

"Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię" Marek Łuszczyna

Marek Łuszczyna, reporter i dziennikarz piszący m.in dla "Dużego Formatu" i "Bluszcza" w książce "Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię", stworzył galerię intrygujących postaci - kobiet szpiegów, które odegrały ważną rolę w historii Polski i Europy. 


Halina Szwarc nie zważając na obelgi podpisuje volkslistę. Pod pseudonimem "Jacek II" szpieguje na terenie hitlerowskich Niemiec. Benita von Falkenhayn, to niemiecka arystokratka zwerbowana przez polskiego szpiega Jerzego Sosnowskiego. Halina Szymańska, żona attaché wojskowego w Berlinie, brytyjski szpieg, kontraktuje się z szefem Abwehry, Wilhelmem Canarisem. Klementyna Mańkowska, polska hrabina, podwójna agentka. Anna Louise Mogensen - bohaterka polsko-duńskiego ruchu oporu. Elżbieta Zawacka legendarna kurierka AK, jedyna kobieta spośród cichociemnych. Władysława Maciesza przedwojenna senatorka, kurierka, schwytana i torturowana przez Niemców w Wiedniu. Malwina Gertler, Węgierka urodzona w Polsce, najprawdopodobniej hitlerowska agentka. Maria Sapieha, polska arystokratka, kuzynka kardynała Sapiehy, polski szpieg we Włoszech. Krystyna Skarbek, "ulubiony szpieg Churchilla", jedna z najbardziej intrygujących postaci w książce.

Dziesięć rozdziałów, dziesięć niezwykłych kobiet. Autor zdecydował się przedstawić losy kobiet pracujących dla różnych wywiadów - polskiego, brytyjskiego, a nawet hitlerowskich Niemiec. Łuszczyna opisał losy kobiet różniących się pochodzeniem, statusem społecznym, wiekiem i motywacją działania. Obok siebie wystąpiły odważne arystokratki, przedwojenne feministki i córki przemysłowców.  Połączyła je niesamowita odwaga i tragiczne najczęściej losy. Odegrały niebagatelną rolę podczas II wojny światowej. Halina Szwarc dostarczyła aliantom plany rozmieszczenia obiektów wojskowych w Hamburgu, Elżbieta Zawacka stworzyła większość szlaków kurierskich AK, Krystyna Skarbek uwolniła trójkę brytyjskich szpiegów z rąk niemieckich żołnierzy. 

Momentami książkę czyta się, jak powieść sensacyjną lub thriller. Losy bohaterek są pełne niespodziewanych zwrotów akcji, a ich historie często kończą się tragicznie. Autor na pewno zaostrzył mój apetyt na książki historyczne. Jedyne co mogę zarzucić tej pozycji to brak zdjęć. Szkoda, że w tej bardzo przyzwoicie wydanej książce zabrakło fotografii, które byłyby idealnym dopełnieniem historii niezwykłych kobiet.

7/10

Za książkę "Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię" dziękuję księgarni Libroteka



wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych świąt!

Kochani, życzę Wam ciepłych, pogodnych, pachnących, spędzonych w gronie rodzinnym świąt Bożego Narodzenia. Obyście znaleźli wiele wspaniałych prezentów pod choinką!



poniedziałek, 23 grudnia 2013

Top 10: najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2014 roku

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć najbardziej wyczekiwanych premier filmowych 2014 roku!

Kolejny post inspirowany przez Kreatywę. Podobny publikowałam też  niecały rok temu, tu. Z tamtej listy obejrzałam zaledwie dwa filmy, ale już z ciekawością obserwuję, co będziemy oglądać w kinie w nadchodzącym roku. A jest tego na prawdę dużo.


Na początku stycznia w kinach pojawi się najnowszy, kontrwersyjny film Martina Scorsese, prawie trzygodzinny - "Wilki z Wall Street". 24 stycznia do kin wejdzie, dawno przeze mnie oczekiwany film "Sierpień w hrabstwie Osage" komediodramat w znakomitej obsadzie (Meryl Strep, Ewan Mcgregor, Julia Roberts, Benedict Cumberbatch). Koniec stycznia zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Do kin wchodzą aż trzy bardzo interesujące filmy.  "Zniewolony: 12 Years a Slave" to jeden z tegorocznych kandydatów do Oscara. Film wypatrzyłam już dawno, bo gra tam jeden z moich ulubionych aktorów. Niedawno dowiedziałam się, że na podstawie znakomitej książki Markusa Zusaka nakręcono film. W obsadzie "Złodziejki książek" gra m.in znakomity Geoffrey Rush. Książka jest genialna, oby tylko nie zepsuto filmu...W zapowiedziach wypatrzyłam też "American Hustle", opowiadający o parze oszustów finansowych i pewnym agencie FBI. Jak znalazł na Walentynki film o " złodzieju, umierającej dziewczynce i latającym białym koniu", czyli "Zimowa opowieść". W marcu pojawi się, jedyny w moich zapowiedziach, polski film - "Kamienie na szaniec". Nie muszę chyba namawiać nikogo, kto czytał książkę. Filmem, na który czekam najbardziej, jest najnowsza część X-menów: "Przeszłość, która nadejdzie". Pod koniec roku chciałabym obejrzeć "Hobbita, czyli tam i z powrotem", oraz "Igrzyska śmierci: Kosogłos" cz. I.


Oprócz tej dziesiątki chętnie zobaczę również:

Obrońcy skarbów


300: Początek imperium


Niezgodna

 
Imigrantka
 
 

Czarownica

 
The Grand Budapest Hotel


Gwiazd naszych wina



Co Wy macie w planach obejrzeć?