Na takie książki czeka się cały rok, ba czasem nawet dłużej. Warto przedzierać się przez setki kartek, miałkich, nic nie wznoszących do naszego życia historii, by znaleźć coś wyjątkowego, takiego jak "Gołębiarki". Powieść Alice Hoffman czytałam długo, nie chciałam się rozstać z bohaterkami i cudownym językiem autorki. Bez wątpienia "Gołębiarki" znajdą się w czołówce przeczytanych przeze mnie w tym roku książek.
Powieść Hoffman, uznanej amerykańskiej autorki ponad 30 książek, powstała na kanwie wydarzeń z 70 roku n.e, gdy 900 Żydów zamkniętych w górskiej twierdzy Masada odpierało miesiącami ataki Rzymian. Ostatecznie ocalały jedynie dwie kobiety i pięcioro dzieci. Autorka opisuje
losy czterech różnych bohaterek, z których każda ma dramatyczną historię
i własne sekrety - teraz ich losy przecinają się w tych rozpaczliwych
dniach zagłady. Tym, co je łączy jest walka o przetrwanie, a także
opieka nad gołębiami pocztowymi, które stanowią jedyny łącznik oblężonej
twierdzy ze światem zewnętrznym.
Historię rozpoczyna opowiadać Jael, córka sykaryjskiego skrytobójcy Josefa bar Elchanana, który nigdy nie wybaczył jej śmierci ukochanej żony podczas porodu. Jael urodzona w miesiącu aw, pod znakiem lwa, na pustyni spotyka swoje przeznaczenie i po najeżonej trudnościami podróży trafia do Masady, gdzie los splata ją z Riwką, Azizą i Szirą .
Dalej swą historię opowiada Riwka, wdowa po piekarzu, matka pięknej Zary, babcia dwójki wnuków i teściową młodego rabina Joawa. Riwka, po bestialskim gwałcie i torturach ukochanej córki wraz z wnukami i zięciem przybywa do Masady. Kobieta nie może otrząsnąć się po wydarzeniach, jakich była świadkiem i nie może zapomnieć czynu jakiego się dopuściła.
Aziza, córka Sziry, czarownicy z Moabu, wojowniczka, zastępuje młodszego brata w walce z Rzymianami. Nie waha się kochać, mimo przepowiedni matki.
I w końcu Szira, czarownica z Moabu, uzdrowicielka, czarownica, matka Azizy, Nahary i Adira, kuzynka przywódcy Masady ben Jaira, chyba najbardziej intrygująca z bohaterek "Gołębiarek", wnosi do powieści nutkę tajemniczości i magii.
Powieść Hoffman to niezwykła historia odważnych i niepokornych kobiet, gotowych na każde poświęcenie dla swoich bliskich. Każda z nich jest inna, wyjątkowa, każda historia jest wciągająca. "Gołębiarki" to książka pełna magii, napisana pięknym plastycznym językiem, mądra i wciągająca. Na długo zostanie w mojej pamięci i na pewno jeszcze do niej wrócę. Jeśli nie kupiliście jeszcze prezentu gwiazdkowego dla mamy/przyjaciółki/babci to biegnijcie szybko do księgarni. Myślę też, że niejeden mężczyzna poczułby się usatysfakcjonowany tą lekturą. Polecam gorąco!
8.5/10
Koniecznie muszę przeczytać
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńJakimś cudem pierwszy raz słyszę i o książce, i o autorce. Na pewno zapamiętam jedno i drugie - po Twojej recenzji jestem bardziej niż zachęcona, zwłaszcza że coraz chętniej sięgam po powieści historyczne, a ta na dodatek wydaje się opowiadać o mało wyeksploatowanych wydarzeniach.
OdpowiedzUsuńByło parę recenzji z blogosferze, ale nie jakaś duża ilość. Autorka wydała wcześniej sporo książek, ale ja też jej wcześniej nie znałam. Książka jest niezwykła, serdecznie Ci ją polecam.
UsuńWow. Po takiej rekomendacji trzeba nie ma wyjścia, trzeba czytać! Sama opisana historia, dla mnie bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńTrzeba, trzeba, trzeba! :)
UsuńJestem nią zainteresowana już od dnia premiery:)
OdpowiedzUsuńDużo już słyszałam o tej książce, także wcale się nie dziwię, że napisałaś taką pozytywną recenzję. Z chęcią bym tę powieść przeczytała, bo nie miałam wcześniej okazji.
OdpowiedzUsuńJEśli będziesz miałą okazję zdobyć tę książkę to bierz :)
UsuńWłaśnie czytam, jestem właściwie na początku - około 100 strony, ale mam cały czas problem żeby się wciągnąć i dłuży mi się niemiłosiernie. Mam nadzieję i wierzę, że się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńMi pierwsze sto stron się dłużyło, ale później wciągnęło i nie puściło i nawet zapomniałam o początki i go doceniłam :) Mam nadzieję, że jednak Ci się spodoba!
UsuńPozdrawiam
Bardzo duzo dobrego słyszałam o tej książce. Nie mogę się doczekać aż wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńCoś czuję, że mogłaby mi się spodobać po Twojej recenzji. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie powieść zauroczyła i mocno przemówiła do wyobraźni. Jest dosyć statyczna i nie o walki żołnierzy w niej chodzi, ale czytało mi się koncertowo:)
OdpowiedzUsuńMi pierwsze sto stron słabo szło, ale później tak jak napisałaś - koncertowo :)
UsuńTa książka jest na mojej liście, nawet w pierwszej dziesiątce :) Więc na pewno w przyszłym roku ją przeczytam, gdyż mam na nią ogromną chęć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj :)
Usuń