niedziela, 29 listopada 2015

"Trujący anioł" Jean Teule

Helene Jegado, tytułowy trujący anioł, to francuska seryjna morderczyni, która otruła (najprawdopodobniej) 36 osób. Ta, pochodząca z Bretanii chłopka, pracowała jako kucharka, a gdzie tylko się pojawiła zostawiała za sobą trupy pracodawców i ich bliskich. Przez lata truła ich arszenikiem. "Wpadła", gdy zamordowała dwie służące profesora prawa Theopila Boddarda. Została stracona 26 lutego 1852 roku. Helene jest główną bohaterką powieści francuskiego autora Jean'a Teule "Trujący anioł".



Mała Helene, przez matkę zwana Piorunicą, od najmłodszych lat nasiąkała zabobonną atmosferą bretońskiej wsi. Przysłuchiwała się rozmowom dorosłych, którym po kilku flaszkach rozwiązywał się język. Mroczne opowieści, pradawne legendy, ale przede wszystkim historie o Ankou, pomocniku Śmierci, który jeździ po Bretanii wozem i ładuje na niego ciała tych, których dosięgła niewidzialna siła...których skosił nie patyczkując się z nikim*, najbardziej rozpaliła wyobraźnię dziewczynki. W cieniu potężnego menhiru Helene uwierzyła, że jest wcieleniem Ankou, a jej zadaniem jest zebrać jak największe żniwo. Jako kucharka, Helene miała doskonałą okazję - przypadkowo znaleziona butelka trutki na szczury skutecznie pomagała jej wykonywać swoją misję przez wiele lat.

Jean Teule na tapetę wziął życiorys jednej z najskuteczniejszej trucicielki Francji, a może nawet Europy. Stworzył klimatyczną, nasiąkniętą bretońskimi wierzeniami i legendami, atmosferę i przybliżył postać Ankou - personifikację Śmierci. Samą Helene przedstawił najpierw jako dziecko, zafascynowane legendami, później piękną kobietę, która stała się syreną mamiącą marynarzy, aniołem, który pod płaszczykiem troski mordował ludzi, którzy obdarzyli ją zaufaniem. Długo nikt nie podejrzewał tej świetnej, oddanej pracodawcom kucharki. Helene zabijała każdego kto nawinął jej się pod rękę, nie oszczędzała nikogo - starych, młodych i dzieci.

Książka Teule nie jest klasycznym kryminałem czy thrillerem. Trudno ją jednoznacznie zaklasyfikować, najbliżej jej chyba do powieści biograficznej. Nie jest to książka, która trzyma w napięciu, w końcu doskonale znamy jej zakończenie, ale czytałam ją ze sporym zainteresowaniem, głownie ze względu na klimat bretońskich legend. "Trującego anioła" polecam spragnionym nietypowej lektury.

Książkę otrzymałam od sklepu internetowego empik.com 

* s.16

niedziela, 22 listopada 2015

"Anatomia zbrodni. Sekrety kryminalistyki" Val McDermid

Popularność takich seriali jak: CSI: Kryminalne Zagadki Las Vegas, Bones czy Trupia Farma znacznie zwiększyła wiedzę zwykłego człowieka o kryminalistyce. Val McDermid, autorka popularnych kryminałów z profilerem Tony'm Hillem, napisała książkę, w której opisała zmagania dawnej i współczesnej kryminalistyki.


"Anatomia zbrodni" podzielona jest na dwanaście rozdziałów, od entomologii, przez medycynę sądową, antropologię, po psychologię sądową. Autorka opowiada o najciekawszych, najbardziej przełomowych sprawach z historii kryminalistyki. W jej książce przeważają raczej sprawy współczesne (i dobrze, bo historią świetnie zajął się Thorwald w "Stuleciu detektywów"), ale nie brak też historii i przełomowych dla tej dziedziny nauki spraw i odkryć. McDermid ma lekkie pióro. Momentami jej książkę czyta się jak najlepszy kryminał. Udowadnia ona, że najlepsze (i najokrutniejsze zarazem) opowieści pisze historia. 

Pisząc "Anatomię zbrodni" szkocka pisarka zrobiła dokładny reasearch, a przede wszystkim skontaktowała się ze światowej sławy specjalistami m.in z Niamh Nic Daeid ekspertką od pożarów, Dickiem Shepardem ekspertem medycyny sądowej czy entomologiem Martinem Hallem. McDermid przeplatając wywiady z ekspertami z opisami okrutnych zbrodni i historią kryminalistyki stworzyła wciągającą książkę, która zadowoli każdego zainteresowanego tym tematem. Polecam. 

Książkę otrzymałam od sklepu empik.com

 

piątek, 13 listopada 2015

"Warkocze. Przewodnik krok po kroku" Laura Kristine Arnesen, Wivel Marie Moesgaard

Jako dziecko miałam długie, kręcone włosy. Codziennym rytuałem było czesanie (czy też raczej wyrywanie włosów) grzebieniem i zaplatanie warkocza. Szczerze tego nienawidziłam i marzyłam, żeby choć raz pójść do szkoły z rozpuszczonymi włosami. Teraz wolę mieć związane włosy, to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie, szczególnie w pracy. Zwykły koczek, kucyk i warkocz już mi nie wystarczają, dlatego z ciekawością zajrzałam do "Warkoczy", książki stworzonej przez dwie młode Dunki - Laurę i Marie.

Przygoda dziewczyn z pleceniem warkoczy zaczęła się w 2013 roku, podczas krajowego strajku szkół. Z nudów Laura i Marie zaczęły przeszukiwać zasoby internetu w poszukiwaniu inspiracji i założyły profil na Instagramie, który szybko stał się popularny. W książce nastolatki proponują zarówno prostsze fryzury, takie jak warkocz francuski, kłos, czy lina, jak i dużo trudniejsze np. wodospad i róża. Każda z nich opatrzona jest dokładną instrukcją oraz zdjęciami, określony jest poziom trudności, potrzebne akcesoria i czas wykonania fryzury.  

"Warkocze" to ciekawa propozycja dla długowłosych i dla mam małych dziewczynek :) Książka pełna jest ciekawych i ślicznych splotów idealnych zarówno na co dzień, jak i na wyjątkowe okazje. 

A to moja próba wykonania jednej z fryzur:

warkocz holenderski

Książkę otrzymałam od sklepu internetowego empik.com



środa, 11 listopada 2015

Stosik

Dość dano nie pojawił się żaden stosik. Nie oznacza to, że książek nie przybywało. Wręcz przeciwnie. Książek mam już tyle, że zaczęłam je partiami oddawać do biblioteki, bo niestety mieszkanie nie chce się rozciągnąć...


Po lewej stronie recenzenckie:

Sabaa Tahir "Ember of Ashers. Imperium Ognia" - moja opinia tutaj

Haruki Murakami "Mężczyźni bez kobiet" - o tych opowiadaniach pisałam tu

Val McDermid "Anatomia zbrodni. Sekrety kryminalistyki" - już przeczytane, moja opinia wkrótce; od empik.com

Jean Teule "Trujący anioł" - od empiku

Przemysław Skokowski "Autostopem przez Atlantyk i Amerykę Południową" - od Business & Culture

Michael Faber "Księga dziwnych nowych rzeczy" - od empiku

Laura i Marie "Warkocze. Przewodnik krok po kroku" - fajna pozycja dla długowłosych :) od empiku


Zakupy własne:

Kari Herbert "Żony polarników" - od dawna polowałam na tą książkę, udało się kupić w Taniej Książce

Rene Knight "Sprostowanie" - AnnRK mnie namówiła :)

Alan Bradley "Obelisk kładzie się cieniem" - 6 część przygód Flawii da Luce; właściwie już kończę

Bernard Minier "Paskudna historia" - mój ulubiony francuski "kryminalista" tym razem napisał książkę, której akcja toczy się w USA; lektura już za mną i jednak wolę powieści z Sevraz'em

Paolo Bacigalupi "Wodny nóż" - czytałam kiedyś "Złomiarza" tego autora, a na półce mam "Zatopione miasta

Kristina Sabaliauskaite "Silva rerum" - znów AnnRK :)

Care Santos "Zamknięte pokoje" - kupiona z myślą o mamie

Lucinda Riley "Tajemnice zamku" - jw.

Dan Simmons "Terror" - od dawna planowałam przeczytać


A to zdobycze biblioteczne:



Jacek Dehnel, Piotr Tarczyński "Tajemnica domu Heclów" - czytałam wiele pochlebnych opinii o tej książce

Leila Meacham "Plantacja Somerset" - dla mamy

Rosanna Ley "Powrót do Mandalaj" - jw.

Gyorgy Spiro "Niewola" - zaintrygował mnie opis


Zapasy na zimę zrobione :)

poniedziałek, 2 listopada 2015

"Imperium ognia" Sabaa Tahir

Jeszcze kilka lat temu zaczytywałam się w powieściach fantastycznych, zarówno w trochę poważniejszej klasyce, jak i trochę lżejszych powieściach przeznaczonych dla młodzieży. W tym roku niestety nie mogę pochwalić się tym samym, dlatego, gdy nadarzyła się okazja, postanowiłam przeczytać "Imperium ognia", książkę, która robi furorę w zagranicznej blogosferze.


Laia, wraz z starszym bratem Darinem i dziadkami mieszka w Serrze, krainie Scholarów, podbitej i rządzonej przez Imperium. Gdy chłopak miesza się w sprawy ruchu oporu do domu rodziny wkraczają Maski - śmiertelnie niebezpieczni żołnierze Imperium. Oskarżony o kolaborację chłopak zostaje pojmany, a Laia zdeterminowana by mu pomóc, wstępuje w szeregi buntowników. By zyskać zaufanie i pomoc szefa ruchu oporu Laia podejmuje się śmiertelnie niebezpiecznego zadania. Jako niewolnica zostaje wysłana do Czarnego Klifu - akademii wojskowej szkolącej najbardziej okrutnych żołnierzy Imperium. Tam podejmuje pracę, jako osobista służąca Komendantki, kobiety, która żelazną ręką rządzi akademią. Elias to jeden z najlepszych uczniów w Czarnym Klifie. Już wkrótce ma zostać Maską - żołnierzem - egzekutorem w służbie Imperium. Jednak w jego sercu budzą się wątpliwości i chłopak planuje ucieczkę. Spotkanie Lai i Eliasa będzie miało poważne konsekwencje, nie tylko dla nich, ale także dla całego ich świata.

"Imperium ognia" zaczyna się mocno i właściwie do samego końca nie zwalnia tempa. Sabaa Tahir wrzuca czytelnika w wir wydarzeń i wprowadza go w świat zniewolonych i prześladowanych Scholarów, ich okrutnych panów i tajemniczych, władających magią augurów. W tym, inspirowanym starożytnym Rzymem świecie, rządzą brutalne, śmiertelnie niebezpieczne Maski - świetnie wyszkoleni zabójcy, mistrzowie tortur. W powieści główne skrzypce grają Elias i Laia - para młodych ludzi stojąca po dwóch stronach barykady. Ta dwójka to typowi przedstawiciele powieści Young Adult - ładni, odważni, czasami trochę naiwni, borykający się z problemami natury egzystencjalnej (szczególnie Elias), ale trudno ich nie polubić. Wątki romantyczne mi osobiście przeszkadzały, ale w końcu to powieść dla młodzieży i o młodzieży, więc czepiać się nie będę.

"Imperium ognia" czyta się zaskakująco szybko i przyjemnie. Momentami bywa trochę przewidywalnie, ale odnoszę wrażenie, że autorka może nas jeszcze kiedyś zaskoczyć. Sabaa Tahir to autorka z potencjałem. Jeśli odejdzie od wątków romantycznych, to może stworzyć ciekawą powieść fantastyczną. Jednej rzeczy żałuję. Szkoda, że na razie nie słychać o kontynuacji. 

Ps. Sama jestem zaskoczona, że tak mi się podobało.

"Imperium ognia" w księgarniach już 4 listopada.