wtorek, 25 lutego 2014

"Rycerz Siedmiu Królestw" George R.R Martin

Kiedy 6 lat temu zaczynałam czytać "Grę o tron" nie miałam pojęcia w co się pakuję. Nie wiedziałam, że będą mnie czekać godziny czytania z wypiekami na twarzy, obgryzania paznokci, wiele łez, śmiechu i momentów totalnego zaskoczenia. Nie wiedziałam, że "zarażę" tą sagą tatę i przyjaciółki, że czekają mnie wielogodzinne dyskusje na temat ulubionych bohaterów i wydarzeń dalekiego królestwa Westeros... Po lekturze ostatniego wydanego u nas tomu ("Taniec ze smokami") poczułam smutek, tęsknotę i potrzebę by jeszcze raz zanurzyć się w ten skomplikowany świat intryg. O "Pieśni Lodu i Ognia" mogłabym pisać i rozmawiać godzinami. Książki Martina są jak narkotyk, a ja już zaczynałam się czuć jak na odwyku. Na szczęście z pomocą przyszło mi wydawnictwo Zysk i S-ka, które zdecydowało się wydać "Rycerza Siedmiu Królestw" - trzy opowiadania osadzone w świecie Westeros.




Na "Rycerza Siedmiu Królestw" składają się trzy opowiadania - "Wędrowny Rycerz", "Zaprzysiężony miecz" i "Tajemniczy Rycerz". Ich akcja toczy się około 100 lat przed wydarzeniami opisanymi w "Grze o tron".  Dwa pierwsze opowiadania były wcześniej wydane w "Legendach" i "Legendach II" pod redakcją Roberta Silverberga.  Ich bohaterem jest Dunk, który po śmierci ser Arlana z Pennytree, wędrownego rycerza, którego był giermkiem, wyrusza na turniej do Ashford, by jako ser Duncan Wysoki zdobyć nieśmiertelną sławę i pieniądze. Po drodze spotyka młodego chłopaka, Jajo, który zostaje jego wiernym giermkiem. Ale, jak to u Martina bywa, nic nie idzie po jego myśli. W "Zaprzysiężonym mieczu" Dunk wraz z Jajem pakują się w kłopoty w czasie służby u ser Eustace’a Osgreya ze Standfast. W "Tajemniczym Rycerzu" nasi bohaterowie przybywają na ślub lorda Ambrose'a Butterwella z Białych Murów, gdzie Dunk ma zamiar uczestniczyć w turnieju, a bierze udział w czymś znacznie ważniejszym.

Dunk, to sierota z Zapchlonego Tyłka, od szóstego roku życia giermek ser Arlana. Postać, którą bardzo łatwo polubić. Impulsywny, ale diablo honorowy, bardziej niż niejeden szlachetnie urodzony. Jak sam czasem o sobie mówi - Dunk Przygłup, tępy jak buzdygan. Towarzyszy mu Jajo, młody chłopak, inteligentny i przebiegły. Jego prawdziwą tożsamość poznajemy na początku pierwszego opowiadania i nie jest ona zaskoczeniem dla czytelników Pieśni Lodu i Ognia. Z postaci drugoplanowych wyróżniają się z pewnością książe Baelor i Pani Zimnej Fosy.

Dla niektórych czytelników "Gry o tron" ten zbiór opowiadań może się okazać rozczarowaniem. Nie ma tu skomplikowanych intryg, złożonych postaci i głębi, tak typowych dla sagi. "Rycerz Siedmiu Królestw" to historia dużo prostsza, ale nie brakuje w niej szybkiej akcji i humoru specyficznego dla Martina. Dla mnie ten zbiór opowiadań nie był rozczarowaniem. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że dzięki niemu mogłam wrócić do Westeros i na kilka godzin zapomnieć o wszystkim. Nie jest to dzieło wybitne, ale książka dobra zarówno dla wiernych fanów, jak i dla tych, którzy swą przygodę z Pieśnią Lodu i Ognia pragną dopiero rozpocząć.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Czytam fantastykę i wyzwania Booktrotter.

7/10

Za książkę "Rycerz Siedmiu Królestw" dziękuję księgarni Libroteka.




26 komentarzy:

  1. Wstyd się przyznać, ale nie znam jeszcze twórczości George R.R Martin, jednak powoli dojrzewam do "Gry o tron", tylko teraz nie wiem co będzie dla mnie lepsze "gra o tron" czy może recenzowane przez Ciebie opowiadania..., no nic, pomyślę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym jednak zaczęła od "Gry o tron" :)

      Usuń
    2. Posłucham Twojej rady i tak zrobię, dzięki :-)

      Usuń
  2. Na chwilę obecną nie mam ochoty na fantastykę, więc spasuje, ale jak coś się zmieni w tej kwestii, to pomyślę o powyższej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chętnie "Grę o Tron" poznał, ale się jej boje. Boje się, że mnie przywali setką postaci do zapamiętania, skomplikowanymi intrygami, w których zaraz się pogubię, tematyką, za którą nigdy nie szalałem... Ale tak chwalicie, że ciężko się oprzeć. Coś czuję, że niedługo sobie kupie pierwszą część, tak w ramach wyzwania ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, na początku warto sobie rozpisać kto, co i jak, ale na prawdę warto :)

      Usuń
  4. Przed chwilą czytałam równie pozytywną recenzję tej książki, super:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przed chwilą czytałam równie pozytywną recenzję tej książki, super:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno przeczytam, jest to lektura obowiązkowa i już. :) Z chęcią powrócę do Westeros chociaż na chwilę. A saga Pieśni Lodu i Ognia jest rewelacyjna, nie spodziewałam się, że tak będę przeżywać losy bohaterów, ja już chcę "Wichry zimy". :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już chcę! Ale nawet nie wiadomo kiedy będzie :( Dobrze, że serial już niedługo :)

      Usuń
  7. Ponieważ miałam wiele radochy z całą serią, również cieszę się na te opowiadania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już od jakiegoś czasu czatuję na przeceny w swojej księgarni, by kupić przynajmniej jedną (pierwszą) część ,,Gry o tron". Po kilku odcinkach przestałam też oglądać serial bo nie chcę najpierw przeczytać książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna decyzja! Na prawdę warto najpierw przeczytać książki :)

      Usuń
  9. Ta saga ogromnie mnie intryguje. Chyba któregoś dnia kupię mężowi w prezencie, to może sama tez przeczytam. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. "Gra o Tron" jeszcze przede mną, ale już wiem, że muszę koniecznie dorzucić do swoich planów "Rycerza Siedmiu Królestw" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij "Grę...", ale uważaj, bo może Cię wciągnąć :)

      Usuń
  11. Chyba nie w moim stylu te książki, ale może kiedyś się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zrobiłam chyba błąd zaczynając od serialu, który mnie totalnie wynudził! Teraz nawet nie mam ochoty na książkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale mam nadzieję, że kiedyś przekonasz się do książki :)

      Usuń
  13. Polecam hmm...lepszą recenzję tej książki
    http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2014/03/rycerz-siedmiu-krolestw.html
    Mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń