– W czym Wyspy Owcze są wyjątkowe, oprócz tego, że w codziennej gazecie można znaleźć adresy zamieszkania polityków, a na rozkładówce fotoreportaż o dzieciach bawiących się na śniegu?
– Jest mnóstwo takich rzeczy. Obowiązkowe ubezpieczenie od kolizji drogowej z owcą. Drugoligowa drużyna piłkarska lecąca na mecz helikopterem. Kwiaciarnia i poczta otwarte godzinę dziennie. Taksówkarz, który jedzie czterdzieści kilometrów na godzinę, mówisz mu, że zależy ci na czasie, a on przyspiesza do czterdziestu pięciu. Czteroletnie smyki zanurzone po pas w oceanie w marcu. Wymieniać dalej?
– Nie sądzisz, że wybieramy trochę tendencyjnie największe jaskrawości?
– A czy cokolwiek, o czym mówiliśmy, jest nieprawdą?
Wyspy Owcze to osiemnaście maleńkich wysepek pozostających pod jurysdykcją Danii. Mieszka na nich niecałe 50 tys. ludzi, głównie rdzennych Farerów, ale także Duńczyków, Amerykanów, Brytyjczyków, a nawet Polaków. To głównie o nich i ich życiu piszą Michalski i Wasielewski. Dwójka autorów napotyka na wielu życzliwych i interesujących ludzi, dzięki którym odkrywają historię i kulturę tego kraju. Wyspy Owcze to miejsce, gdzie wszyscy, lepiej lub gorzej, ale się znają i są od siebie zależni. To kraj o najwyższym wskaźniku dzietności w całej Europie, miejsce, gdzie nie zamyka się drzwi na noc, a mieszkańcy mają hopla na punkcie piłki nożnej. Autorzy świetnie mieszają anegdoty z poważniejszymi rozważaniami dzięki czemu książka nie jest nudna. Serdecznie polecam każdemu kto poczuł się choć odrobinę zainteresowany Wyspami Owczymi. Dowiecie się dlaczego Farerowie polują na grindwale, czym jest czarniak, dlaczego na Wyspach Owczych nie rosną drzewa i wiele, wiele innych rzeczy.
Are you ready to go to Faroe Islands? Yes, I am.
7/10
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik i Polacy nie gęsi II.
Jak są tam Polacy, to może wziąć ich do reprezentacji? :D
OdpowiedzUsuńReportaże z tym znaczkiem zawsze chętnie czytam - jestem za :)
A wiesz, że są i grają w tamtejszej lidze :) Ciekawa sprawa w ogóle z tym futbolem na Wyspach Owczych :)
UsuńJakoś mnie ta książka nie przekonuje;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam reportaże Wydawnictwa Czarne, więc jak tylko książka wpadnie mi w ręce, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńCzytałam kiedyś powieść z akcją umiejscowioną na Wyspach Owczych, ale o życiu w tym miejscu nie mam pojęcia. Chętnie sięgnę po taką publikację, dobrze, że autorzy poruszyli tematy i poważne, i zabawne :)
OdpowiedzUsuńPamiętasz może co to była za książka?
UsuńTak, "Manuskrypt Jana Żeglarza" - Andrzeja Dudzińskiego :)
UsuńDzięki :)
UsuńMarzę o przeczytaniu tej książki! Ostatnio termin wypożyczenia mi upłynął i zdążyłam tylko zajrzeć (tak to jest, gdy wypożycza się z biblioteki naraz 10 książek;)), ale wiem, że warto.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam! Też wypożyczam dużo a potem odnoszę nieprzeczytane :/
Usuńzapowiada się nieźle, chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO Wyspach Owczym wiem tyle, że istnieją, a już przytoczony przez Ciebie cytat mnie zachęcił do książki, a recenzja tylko potwierdziła, że warto do niej zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to książka godna uwagi :)
UsuńCzasami mam wrażenie, że ta seria wydawnicza jest zbyt obszerna, bo jak przychodzi co do czego, to ciężko wybrać jeden tytuł. Teraz już wiem, za czym będę się rozglądać.
OdpowiedzUsuńZnam ten problem :)
UsuńDzięki Tobie dowiedziałam się o tej książce i jak najszybciej muszę ją przeczytać. Wyspy Owcze bardzo mnie intrygują :)
OdpowiedzUsuń