sobota, 15 lutego 2014

Oscarowy przegląd filmowy cz. 1

Dawno mnie tu nie było. Przynajmniej z żadną "recenzją". Złożyło się na to kilka czynników, ale przede wszystkim brak czasu. Każdą wolną chwilę poświęcałam czytaniu lub oglądaniu. W drugiej połowie lutego powinno się to zmienić, choć nie z powodu który mnie cieszy. Do końca tego miesiąca jestem na zwolnieniu, z małą możliwością ruchu. Uraz pleców okazał się poważniejszy niż początkowo sądziłam. Mam jednak nadzieję, że za kilka dni odzyskam część sił. Tymczasem będę nadrabiać filmy, seriale i książki. 



American Hustle


Rok 1978. American Hustle opowiada historię Irvinga Rosenfelda (Christan Bale), oszusta finansowego, który wraz ze swoją pomocnicą-kochanką Sydney Prosser (Amy Adams) pomaga ekscentrycznemu agentowi FBI, Richie'emu DiMasso, w zdemaskowaniu korupcji wśród znanych polityków i gangsterów. Oprócz wspomnianej trójki ważne role odgrywają świetna Jennifer Lawrence w roli szalonej żony Rosenfelda, Rosalyn oraz Jeremy Renner jako charyzmatyczny burmistrz Camden, Carmine Polito. Trzeba przyznać, że American Hustle to film świetnie zagrany, szczególnie Bale i Lawrence zagrali kapitalnie, niewiele ustępował im Renner (świetna scena Rosenfelda i Polito śpiewających Delilah). Na osobną uwagę zasługują też kostiumy, a szczególnie wydekoltowane sukienki noszone przez Amy Adams :) Skąd aż 10 nominacji. Jeśli mam być szczera to nie wiem, bo film mnie jednak generalnie wynudził...

7/10

Kraina lodu


Disneyowska Kraina lodu to przykład tego, jak należy robić filmy animowane, na których dobrze będą bawiły się zarówno dzieci, jaki i ich opiekunowie. To historia dwóch sióstr - księżniczki Anny i Elsy, w bajkowym, śnieżnym otoczeniu, zabawna, z ciekawą fabułą i wpadającymi w ucho piosenkami. Mam przeczucie, że jeszcze nie raz wrócę do tej produkcji. Nie widziałam pozostałych filmów nominowanych do Oscarów w tej kategorii, ale jeśli wszystkie są tak dobre, to czeka mnie jeszcze dużo dobrej zabawy. Absolute delight :)



8.5/10 (dodatkowe pół punktu za bałwanka ;))

Ona



Niedaleka przyszłość. Theodore Twombly niedawno rozstał się z żoną i czuje się samotny, dlatego kupuje zaawansowany system operacyjny, spersonalizowany i zaprojektowany by spełnić wszystkie potrzeby użytkownika. Szybko Samantha, bo takie imię wybiera sobie system, staje się całym życiem Theodora. Ale czy on jest całym życiem Samanthy? Rzadko kiedy film zostawia mnie tak zaskoczoną i pełną chaotycznych myśli i wrażeń. Wizja przyszłości jaką zaproponował Sipke Jonze jest fascynująca i przerażająca zarazem. Zresztą nowa technologia jest tylko pretekstem do dyskusji nad samotnością współczesnego człowieka. Bardzo dobry film.

8/10

20 komentarzy:

  1. Nie widziałam jeszcze żadnego :( Szkoda, muszę to szybko nadrobić :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Krainę lodu widziałam i polecam, muszę też nadrobić kilka innych oskarowych kandydatów. Akurat jeszcze mam czas :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Im dłużej myślę nad "Her", tym bardziej mi się ten film podoba. Jak na razie mój faworyt w głównej kategorii (widziałam 6 na 9 filmów), acz raczej bez szans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie nie mam żadnych faworytów, bo widziałam jedynie 4 filmy nominowane w głównej kategorii. Zgadzam się jednak, że Ona ma marne szansę na nagrodę.

      Usuń
  4. Niestety nie znam żadnego z filmów. Ostatnio coś nie mam czasu na oglądanie telewizji czy wyjście do kina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trudno jest wygenerować tę odrobinę czasu niestety.

      Usuń
  5. O "Her" właśnie piszę. Będzie notka jutro, więc zapraszam. "Kraina lodu" jest przecudna. Uśmiałam się jak głupia, a bałwan mnie... wzruszył swoim wyznaniem przy kominku. :P "American Hustle" było niezłe i zaskoczyło mnie zakończeniem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa czy wrażenia będziemy miały podobne :) Bałwan był przecudowny :)

      Usuń
    2. "Bo dla niektórych warto się roztopić...". :)

      Usuń
    3. Najlepszy tekst ever :)

      Usuń
  6. Przede wszystkim życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia:).

    A z oscarowych filmowych nominacji widziałam "Grawitację" - bardzo mi się ten film podobał, "Wilk z Wall Street" - świetny i o dziwo, 3-godzinny seans zleciał mi bardzo szybko. Jeszcze trochę jest czasu, więc może ze 2-3 filmy obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Na razie szukam jakiejś w miarę dogodnej pozycji do siedzenia...

      Obawiałam się tego 3 godzinnego seansu Wilka, ale co raz więcej osób pisze i mówi, że warto. W czasie swojej przymusowej przerwy pewnie obejrzę :)

      Usuń
  7. Wszystkie trzy przede mną, może jutro pójdę na Her :) czuję, że może mi się spodobać, na Krainę Lodu nie poszłam i strasznie żałuję, ale nadrobię w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na Twoją recenzję Her. Na razie na zaprzyjaźnionych blogach same pozytywne recenzje, ale np. na filmwebie już nie...

      Usuń
  8. Kraina lodu i Ona bym chciała obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie pozytywne animacje, a "Kraina lodu" chyba do takich należy więc na pewno obejrze. "Ona" mnie ciekawi, to już druga pozytywna ocena tego filmu którą trafiłam w ostatnim czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kraina lodu" ma wszystko co powinna mieć dobra animacja, więc warto obejrzeć :)

      Usuń