American Hustle
Rok 1978. American Hustle opowiada historię Irvinga Rosenfelda (Christan Bale), oszusta finansowego, który wraz ze swoją pomocnicą-kochanką Sydney Prosser (Amy Adams) pomaga ekscentrycznemu agentowi FBI, Richie'emu DiMasso, w zdemaskowaniu korupcji wśród znanych polityków i gangsterów. Oprócz wspomnianej trójki ważne role odgrywają świetna Jennifer Lawrence w roli szalonej żony Rosenfelda, Rosalyn oraz Jeremy Renner jako charyzmatyczny burmistrz Camden, Carmine Polito. Trzeba przyznać, że American Hustle to film świetnie zagrany, szczególnie Bale i Lawrence zagrali kapitalnie, niewiele ustępował im Renner (świetna scena Rosenfelda i Polito śpiewających Delilah). Na osobną uwagę zasługują też kostiumy, a szczególnie wydekoltowane sukienki noszone przez Amy Adams :) Skąd aż 10 nominacji. Jeśli mam być szczera to nie wiem, bo film mnie jednak generalnie wynudził...
7/10
Kraina lodu
Disneyowska Kraina lodu to przykład tego, jak należy robić filmy animowane, na których dobrze będą bawiły się zarówno dzieci, jaki i ich opiekunowie. To historia dwóch sióstr - księżniczki Anny i Elsy, w bajkowym, śnieżnym otoczeniu, zabawna, z ciekawą fabułą i wpadającymi w ucho piosenkami. Mam przeczucie, że jeszcze nie raz wrócę do tej produkcji. Nie widziałam pozostałych filmów nominowanych do Oscarów w tej kategorii, ale jeśli wszystkie są tak dobre, to czeka mnie jeszcze dużo dobrej zabawy. Absolute delight :)
8.5/10 (dodatkowe pół punktu za bałwanka ;))
Ona
Niedaleka przyszłość. Theodore Twombly niedawno rozstał się z żoną i czuje się samotny, dlatego kupuje zaawansowany system operacyjny, spersonalizowany i zaprojektowany by spełnić wszystkie potrzeby użytkownika. Szybko Samantha, bo takie imię wybiera sobie system, staje się całym życiem Theodora. Ale czy on jest całym życiem Samanthy? Rzadko kiedy film zostawia mnie tak zaskoczoną i pełną chaotycznych myśli i wrażeń. Wizja przyszłości jaką zaproponował Sipke Jonze jest fascynująca i przerażająca zarazem. Zresztą nowa technologia jest tylko pretekstem do dyskusji nad samotnością współczesnego człowieka. Bardzo dobry film.
8/10
Nie widziałam jeszcze żadnego :( Szkoda, muszę to szybko nadrobić :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Szczególnie Krainę lodu :)
UsuńKrainę lodu widziałam i polecam, muszę też nadrobić kilka innych oskarowych kandydatów. Akurat jeszcze mam czas :))
OdpowiedzUsuńDobrze, że tym razem Oscary później :)
UsuńIm dłużej myślę nad "Her", tym bardziej mi się ten film podoba. Jak na razie mój faworyt w głównej kategorii (widziałam 6 na 9 filmów), acz raczej bez szans.
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mam żadnych faworytów, bo widziałam jedynie 4 filmy nominowane w głównej kategorii. Zgadzam się jednak, że Ona ma marne szansę na nagrodę.
UsuńNiestety nie znam żadnego z filmów. Ostatnio coś nie mam czasu na oglądanie telewizji czy wyjście do kina.
OdpowiedzUsuńCzasem trudno jest wygenerować tę odrobinę czasu niestety.
UsuńO "Her" właśnie piszę. Będzie notka jutro, więc zapraszam. "Kraina lodu" jest przecudna. Uśmiałam się jak głupia, a bałwan mnie... wzruszył swoim wyznaniem przy kominku. :P "American Hustle" było niezłe i zaskoczyło mnie zakończeniem. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy wrażenia będziemy miały podobne :) Bałwan był przecudowny :)
Usuń"Bo dla niektórych warto się roztopić...". :)
UsuńNajlepszy tekst ever :)
UsuńPrzede wszystkim życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia:).
OdpowiedzUsuńA z oscarowych filmowych nominacji widziałam "Grawitację" - bardzo mi się ten film podobał, "Wilk z Wall Street" - świetny i o dziwo, 3-godzinny seans zleciał mi bardzo szybko. Jeszcze trochę jest czasu, więc może ze 2-3 filmy obejrzę.
Dziękuję :) Na razie szukam jakiejś w miarę dogodnej pozycji do siedzenia...
UsuńObawiałam się tego 3 godzinnego seansu Wilka, ale co raz więcej osób pisze i mówi, że warto. W czasie swojej przymusowej przerwy pewnie obejrzę :)
Wszystkie trzy przede mną, może jutro pójdę na Her :) czuję, że może mi się spodobać, na Krainę Lodu nie poszłam i strasznie żałuję, ale nadrobię w domu.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję Her. Na razie na zaprzyjaźnionych blogach same pozytywne recenzje, ale np. na filmwebie już nie...
UsuńKraina lodu i Ona bym chciała obejrzeć.
OdpowiedzUsuńFajne - szczególnie ten pierwszy :)
UsuńUwielbiam takie pozytywne animacje, a "Kraina lodu" chyba do takich należy więc na pewno obejrze. "Ona" mnie ciekawi, to już druga pozytywna ocena tego filmu którą trafiłam w ostatnim czasie. :)
OdpowiedzUsuń"Kraina lodu" ma wszystko co powinna mieć dobra animacja, więc warto obejrzeć :)
Usuń