Wpadłam w szał kupowania książek. Moje oczy wszędzie widzą promocje. Jak tak dalej pójdzie to mnie wyrzucą z domu z razem z wszystkimi książkami :) Macie może jakieś sposoby na ograniczenie zakupów? Ustalacie sobie limity? A może prosicie rodzinę o pomoc?
Książek pilnuje sowa, bo mama zwykła mi podkradać książki :) Dziś bez książek z biblioteki (ograniczam skutecznie!), za to 2 recenzyjne. Od góry:
George R.R Martin "Rycerz Siedmiu Królestw" - od Libroteki, już przeczytana
Scott Spencer "Miłość bez końca" - od Muzy
Alexi Zentner "Dotyk" - dołączył do "Dostatku"
Peter May "Czarny dom" - najpierw zachwalała Padma z Miasta Książek, a później również inni blogerzy
Julia Alvarez "Czas motyli" - dołączył do "Suchej sierpniowej trawy"
Michel Bussi "Samolot bez niej" - francuski bestseller
Mark Helprin "Zimowa opowieść" - kupiona z wielu powodów, pięknie wydana
Diane Ducret, Emmanuel Hecht "Ostatnie dni dyktatorów" - dołączy do dwóch poprzednich książek Ducret
Ja nabyłam w tym miesiącu tylko trzy książki, z czego jestem bardzo dumna i nawet stosiku nie wstawiam - poczekam na marzec na więcej nowości na mojej półeczce ;) Udanej lektury :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Ja nawet nie wiem ile w lutym kupiłam...
UsuńPolecam Helprina :) Cudowna opowieść!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńNa ebooku nie zajmuja tyle miejsca, ha ha. A na pocieszenie powiem Ci, ze jestem duzo gorsza pod tym wzgledem od Ciebie- w ubieglym miesiacu kupilam ok. 20 ksiazek. Moze wlasnie dlatego, ze na ebook i fizycznie ich nie widac. To troche tak, jak z placeniem karta kredytowa. Jednym slowem- nalóg.
OdpowiedzUsuńSumując to w lutym kupiłam pewnie jakieś 14 książek. Większość na promocjach na szczęście. Nie mam czytnika więc ebooków nie kupuję, ale kto wie, może niedługo...
UsuńMi niedawno mąż powiedział, że jeszcze trochę a zacznę wstawiać książki do lodówki:D Straszna to choroba ale jakże przyjemna:)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle! :D
Usuń"Ostatnie dni dyktatorów" kupiłaś na jakiejś promocji? Sama się czaję na tę książkę, więc jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZa niecałe 28 zł w internetowym matrasie :)
UsuńCiekawe nabytki. Nie znam żadnej książki, ale nęci mnie "Samolot bez niej". Życzę miłego czytania.
OdpowiedzUsuńCzas Motyli świetny zakup, "Ostatnie dni dyktatorów" też już kupiłam.
OdpowiedzUsuńJa się zawzięłam i ograniczam kupowanie powieści, jeśli już, to tylko sprawdzeni autorzy. Ale kupowania ograniczyć nie umiem, bo teraz się wzięłam za historię, czyli te pozycje, które bardzo chcę przeczytać, a w bibliotece ich na oczy nie zobaczę;)
Też będę musiała sobie zacząć robić jakieś ograniczenia. Może do 3 książek na miesiąc? Może nie kupowanie nowości?
Usuń,,Ostatnie dni dyktatorów" to książka, której recenzję bardzo chętnie przeczytam. Mam nadzieję, że będzie pozytywna bo planuję kupić tę publikację.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie, ale nie jestem w stanie powiedzieć kiedy ją przeczytam. Takim zbieraczem już jestem :)
UsuńWiem coś o tym. Na mojej półce zalegają dziesiątki książek, z czytaniem których nie mogę się wyrobić ponieważ ciągle dokupuję nowe:)
UsuńJa nie kupiłam w tym miesiącu żadnej i jestem z siebie dumna. :D
OdpowiedzUsuńJak to zrobiłaś?! Jak?! :)
UsuńNormalnie ;) Ja przez ostatnie 2 lata kupiłam w sumie 4 książki :> W końcu dotarło do mnie, że to taki sam nałóg, jak wszystkie inne i pora się za to zabrać.
UsuńTrzy dni później - wynik bez zmian. ;)
UsuńTo, że nałóg, to jedno. Ale do mnie bardziej trafia argument, że trochę szkoda kasy, skoro na swoich półkach mam sporo potencjalnie dobrych książek. Po co ciągle kupować, skoro się tego nie czyta? Na pewno nie raz się złamię, ale mam nadzieję, że w mniejszym stopniu.
Do mnie dociera to bardzo powoli, ale chyba w końcu dotrze :) Patrze na swoje półki i widzę masę nieprzeczytanych książek. Trochę to smutne. Chyba doszłam już do tego dlaczego tak kompulsywnie kupuję i mam nadzieję, że uda mi się dotrwać do Warszawskich Targów Książki bez kupowania nowych książek :)
UsuńJa mam to samo.. w tym miesiącu kupiłam 4 i za każdym razem jak widzę księgarnie to uciekam, bo chcę wejść i znowu coś kupić.. :))
OdpowiedzUsuńKsięgarnie stacjonarne staram się omijać, ale za dużo kupuję przez internet :)
UsuńNo, ja kupiłem ostatnimi czasy (nie wiem, jaki to okres, czy miesiąc, czy dłużej) dwie książki "I wciąż cię kocham" i "Złodziejkę książek", z czego jestem bardzo zadowolony. :)
OdpowiedzUsuńTej pierwszej nie czytałam, ale "Złodziejka..." jest wyśmienita :)
UsuńWidzę same cuda nad cudami!!!
OdpowiedzUsuńZłotego sposobu nie mam, u mnie działa to tak, że im dłużej się powstrzymuje przed kolejnymi zakupami, tym potem łatwiej się oprzeć. Za to potem, gdy tama nagle pęknie... uch, w ciągu miesiąca potrafi mi przybyć kilkadziesiąt książek ;-) Stos miły dla oka, kilka tytułów bym z dziką frajdą widział u siebie :-D
OdpowiedzUsuńMnie coś ostatnio opętało jeśli chodzi o kupowanie. A im dłużej się powstrzymuje, to tak jak u Ciebie, później boom i jest jeszcze gorzej :P
UsuńTa "Zimowa opowieść" to straszna cegła, aż się nie spodziewałam! Czekam z niecierpliwością na Twoje wrażenia. :)
OdpowiedzUsuńA co do ograniczeń... Od początku roku nie kupiłam nic poza czterema pozycjami z Uczty Wyobraźni w ramach promocji 1+1. To chyba za karę za to, że mniej czytam. Ale pewnie nadrobię w dalszych częściach roku, na razie raczej cieszy mnie ten stan. :)
Zimowa opowieść ma blisko 700 stron. Książkę zgarnęła mi już sprzed nosa mama :D Wow podziwiam! U mnie zakupy są najbardziej intensywne pod koniec i na początku roku, bo uwielbiam przeceny :P
UsuńCałkiem ładny wynik, same nówki sztuki niedmuchane. :P Ale 8 książek to chyba jeszcze nie choroba, chociaż co ja tam wiem. ^^
OdpowiedzUsuńWcześniej kupiłam jeszcze kilka :P
UsuńMiłej lektury życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczna sowa! Mam do takich słabość, bo sama je kolekcjonuję i mam już sporą sowiarnie :D Niestety w kwestii ograniczenia książkowych zakupów nie pomogę, bo też mam z tym problem :P
OdpowiedzUsuńSowę-skarbonkę kupiłam w Tigerze :) Uff dobrze, że nie jestem sama :)
Usuń"Czas motyli" mam i ja. Będziemy mogły porównać wrażenia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam taki szał książkowy w 2012 roku i w styczniu 2013, a potem nagle doznałam olśnienia i mi przechodziło z każdym miesiącem coraz bardziej:) Sposoby - zerknij na mojego posta o ograniczaniu zakupów i odgruzowywaniu domu:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie też w pewnym momencie olśni. Dziękuję, przeczytam :)
UsuńPiękne to uzależnienie :)
OdpowiedzUsuńPeter May rewelacyjny ! Będę czekał na relację z Bussiego - mało mamy francuskich kryminałów. Ciekaw jestem, czy ten będzie dobry.
serdecznie pozdrawiam
tommy
Lepsze takie niż inne :) Nie wiem czy Bussi to taki typowy kryminał, ale zobaczymy :)
UsuńA cóż to za sówka! :) Stosik bardzo fajny, czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz przelatuje mi przed oczami Czarny dom. Koniecznie muszę go kiedyś zdobyć :)
OdpowiedzUsuń