czwartek, 31 grudnia 2015

Książkowe podsumowanie roku 2015

Kolejny rok minął, nawet nie wiem kiedy. Czas na podsumowania, które lubię robić. Na początek kilka statystyk:

Liczba przeczytanych książek: 99

Mniej niż w poprzednich latach, ale ze względu na zobowiązania rodzinno-pracowe i inne zainteresowania ta liczba będzie szła raczej w dół niż w górę. I wcale nie jest mi z tym tak źle. Wyrabiam normę ca kilkoro nieczytających Polaków.
Przeczytałam 38 własnych książek, w tym 12 w ramach wyzwania "Z półki" i 11 recenzyjnych, pożyczyłam i przeczytałam 5 książek, wypożyczyłam 56 książek.
Przybyły do mnie 73 nowe książki, przeważnie kupione, część powędrowała już do biblioteki.

Polscy autorzy/zagraniczni autorzy: 11/88

Tu wypada to trochę gorzej niż w poprzednich latach. Chciałabym czytać bardziej różnorodnie. Wśród moich autorów dominowali Amerykanie i Brytyjczycy, sporo było Francuzów, Niemców, Hiszpanów i Skandynawów. Fajnie byłoby poodkrywać nowe literackie światy.

Książki napisane przez kobiety/Książki napisane przez mężczyzn: 43/54 (2 napisane przez dwoje autorów)


Najczęściej wybierany przeze mnie gatunek: kryminały i thrillery. Zadziwiająco mało w tym roku fantastyki, bo jedynie 8 książek, zbyt mało również reportażu i klasyki.


A teraz the best of the best, czyli najlepsza dziesiątka 2015 (w kolejności czytania):






Pierre Lemaitre "Do zobaczenia w zaświatach"















David Mitchel "Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta"






Elizabeth Gaskell "Panie z Cranford"



Jo Walton "Podwójne życie Pat" 



Ten zbiór to literacki miszmasz, trochę książek nowych, kilka starszych. 3 książki pochodzą ze stosiku planowanego, więc chociaż nie udało mi się przeczytać wszystkich książek, ma to jakiś sens. Część książek doczekała się swoich opinii (są podlinkowane), dwie ostatnie książki trafiły na listę w ostatniej chwili.

Wyróżnienia


Kryminały i thrillery:

To był rok Nele Neuhaus. Zaczęło się od "Śnieżka musi umrzeć" i od tego momentu poszło jak z płatka. Większość książek podobała mi się bardziej, niektóre mniej, ale to obecnie moja ulubiona autorka "lżejszych" kryminałów.



Pozytywnie zaskoczył pisarski duet Dehnel i Tarczyński ze swoją "Tajemnicą domu Helclów".




Nie zawiedli też "starzy" autorzy, czyli Lemaitre ("Koronkowa robota"), Minier ("Paskudna historia"), Theorin ("Duch na wyspie"), Chris Carter ("Nocny prześladowca"), Lehane (cykl o Kenzie i Gennaro), Ohlsson ("Papierowy chłopiec"), Marklund ("Żelazna krew").

Obiecująco zapowiadają się Redondo ("Niewidzialny strażnik"), Renee Knight ("Sprostowanie") i Remigiusz Mróz ("Ekspozycja").


Literatura piękna:

Co nie zmieściło się do Top 10, a warte jest wspomnienia: Jessie Burton "Miniaturzystka", Peter Heller "Gwiazdozbiór psa", Andy Weir "Marsjanin", Karl Ove Knausgaard "Moja walka" tom 1


Powieści obyczajowe:

Dobrze czytało się Diane Chamberlain "Milcząca siostra", Jojo Moyes "Razem będzie lepiej", Santiago Pajares "Książka, której nie ma".

Generalnie rok 2015 uważam za udany. Przeczytałam sporo dobrych książek, brałam udział w Big Book Festivalu i byłam na Warszawskich Targach Książki. Bloga trochę zaniedbałam, niewielka część przeczytanych książek doczekała się swojej notki na blogu, ale i tak jestem zadowolona. Nie trafiłam na wiele literackich bubli, raczej sporo przeciętniaków. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie jeszcze lepszy. A jak było u Was? 

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

25 komentarzy:

  1. Niech Twoje marzenia spełni Nowy Rok! Wszystkiego co najlepsze :)
    A z 10 najlepszych przeczytałam 4 książki i podzielam Twoje zdanie, są znakomite. Wyróżnione książki również znam, no prawie :) i warto je przeczytać.
    Tak więc 2015 rok dobiega końca i życzmy sobie, by ten nowy był przynajmniej czytelniczo jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jane i wzajemnie. Zaczytanego 2016!
      Mamy bardzo podobny gust, właściwie tylko Z Arango się nie zgrałyśmy ;)

      Usuń
  2. Spełnienia marzeń, tych małych i dużych w nadchodzącym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Walton, Faber i Worth już czekają w kolejce !
    "Profesor Stoner" świetny, w 2016 planuję nieśmiało zapoznać się z twórczością Mitchella.
    życzę wszelkiej pomyślności i wspaniałych lektur w roku 2016 :)
    tommy z Samotni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak będą się Tobie podobali, mam nadzieję, że równie mocno jak mi :) Mitchell jest świetny, gorąco polecam, a już niedługo MAG wyda jego nową książkę "Czasomierze".

      Dziękuję i wzajemnie - zaczytanego roku 2016.

      Usuń
  4. Świetne ksiazki wybrałam, niektóre czytałam, niektóre nie, ale zamierzam. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny Top 10. Najbardziej podoba mi się Mitchell, a przede mną Ragde. Samych dobrych lektur i dużo pomyślności w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radge bardzo mi się podobała, nie tylko pierwsza część, ale cała trylogia. Dziękuję i wzajemnie!

      Usuń
  6. Ja w swoim podsumowaniu jak zwykle nie potrafiłam się ograniczyć liczbowo, ale z drugiej strony świadczy to tylko o tym, że to był dobry czytelniczo rok:) I takiego przyszłego Tobie i sobie życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jest się ograniczyć, zwłaszcza kiedy czyta się tyle co Ty czy ja. Mamy szczęście do dobrych lektur :) Dziękuję! Zaczytanego 2016!

      Usuń
  7. "Profesor Stoner" i "Umiłowana" przede mną. Panie z Cranford wspominam równiez pardzo pozytywnie.
    Jeszcze jedna książka i miałabyś 100 :)
    Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w 2016 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym się uparła to pewnie bym do tej setki dobrnęła, ale nie chciałam czytać z musu ;)

      Dziękuję i wzajemnie!

      Usuń
  8. Nie przeczytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, ale kilka mam w planie :)
    Gratuluje udanego roku! Życzę Ci wszystkiego najlepszego, samych sukcesów i cudownych lektur w 2016 :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, polecam! :D
      Dziękuję, wzajemnie! Oby rok 2016 był bogaty czytelniczo i nie tylko :)

      Usuń
  9. Ja nie wiem, ile książek przeczytałam, ale będzie gdzieś pomiędzy 5 a 8 miesięcznie. Starałam się wybierać tylko wartościową literaturę, a pomimo to zdarzyły się rozczarowania. Ostatnio dużo o Kubie czytałam, a dzięki Tobie Agatko odkryłam "Profesora Stonera" i "Do zobaczenia w zaświatach". Poza tymi dwoma bardzo podobały mi się: "Stulecie Winnych", "Najgorszy człowiek na świecie", "Prawiek i inne czasy", "Norwegian Wood". Z Twojej listy mam ochotę jeszcze na książkę Cabre, Mitchela i Waltona. A teraz po poleceniu AnnRK czytam "Charlotte", więc myślę, że będzie to piękny koniec roku książkowego.

    Życzę Ci w Nowym Roku samych wspaniałości, wielu wartościowych ksiażek i emocji podczas lektury, fajnych podróży, usmiechu i zdrowia, bo bez niego nic nie da rady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam podobnie, oprócz rekordowego marca - 11 książek ;) Cieszę się, że podobały Ci się książki Lemaitre'a i Williamsa. Twoje książki sobie zapisuję do listy, szkoda, że nie piszesz już tak często o literaturze ;)

      Kochana wielu udanych podróży w 2016 roku, oby Twój pobyt na Kubie był wyprawą życia!

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. No niestety, ale wypaliłam się w tej kwestii :) "Charlotte" bardzo polecam, niesamowita książka!

      Usuń
  10. 99 to magiczna liczba ;) Masz powody do dumy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam o połowę mniej książek od Ciebie i mam nadzieję, że w tym roku pójdzie mi lepiej. :) Z Twojej najlepszej dziesiątki najbardziej mnie zaciekawił pierwszy tytuł i ciekawością sięgnę też po kryminały Neuhaus. Co do Miniera, to niedawno skończyłam czytać "Paskudną historię" - według mnie książka dobra, ale nie dorównuje serii z Servazem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zainteresowałam Cię Stonerem i Neuhaus, myślę, że warto przeczytać :) Co do Miniera się zgadzam, dalej świetnie pisze, ale książki z Servazem bardziej mi się podobały.

      Usuń
  12. Wskazałaś u siebie wielu autorów i autorek, których mam w planach, między innymi Lemaitre (kupiłam ostatnio "Koronkową robotę"), Neuhaus, Minier, Burton. Cieszę się, że jest tyle tytułów, których czytanie sprawiło Ci radość i takich, które na dłużej zapadły w pamięć. Oby w tym roku było takich książek jeszcze więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że "Koronkowa robota" będzie Ci się podobała :) Oby! :)

      Usuń
  13. Też w tym roku dobiłam do 100 :) Gratulacje i powodzenia w tym roku! :)
    zaczytana.com.pl

    OdpowiedzUsuń