"W ofierze Molochowi" to piąta już część kryminalnej serii o prokurator Rebece Martinsson. Powieść została nagrodzona przez Szwedzką Akademię Kryminału i uznana za najlepszą książką kryminalną 2012 roku. Mnie do przeczytania najnowszej książki Larsson nic przekonywać nie musiało, bo od dawna bardzo lubię jej kryminały.
Rebeka, jej sąsiad Siving i zaprzyjaźniony z nimi policjant Krister znajdują zwłoki brutalnie zamordowanej kobiety. W lesie ukrywa się jej 7-letni, śmiertelnie wystraszony wnuk Markus, który najprawdopodobniej był świadkiem śmierci babci. To nie pierwsza tragedia w tej rodzinie - ojciec ofiary został pożarty przez niedźwiedzia, syn potrącony przez niezidentyfikowanego kierowcę, a babcia zamordowana. Czy na rodzinie ciąży klątwa? A może ktoś próbuje zgładzić wszystkich jej członków? Zanim Rebeka zdąży odpowiedzieć na te pytania, sprawę odbiera jej antypatyczny karierowicz Carl von Post. Pani prokurator nie daje się zbyć, bierze zaległy urlop i prowadzi śledztwo na własną rękę. Równocześnie śledzimy losy zamordowanej babki ofiary - Eliny Petersson, która w 1914 roku przybyła do Kiruny by objąć posadę nauczycielki.
Zarówno część współczesna, jaki i historyczna jest przez autorkę bardzo dobrze opisana. Wątek zamordowanej przed laty nauczycielki i jego rozwiązanie było przewidywalne, ale tę wadę przysłoniło ciekawe tło historyczne, jakim była rozwijająca się na początku XX wieku Kiruna. Szkoda, że autorka bardziej skupiła się na romansie Eliny niż sytuacji społecznej jaka panowała w Szwecji w tym okresie. Wielką zaletą tej i poprzednich książek Larsson są wątki zwierzęce - w przypadku "W ofierze Molochowi" wątek psów i ich bliskich relacji z właścicielami. Co wrażliwszych psiarzy (w tym mnie) końcówka książki może mocno poruszyć.
Seria o prokurator Martinsson nie jest pozbawiona wad. Postać nikczemnego van Postena wydaje się wręcz nieprawdopodobnie głupia - czy tacy ludzie na prawdę istnieją? Druga sprawa to końcówka - owszem emocjonująca, ale czy główna bohaterka w każdym tomie musi prawie tracić życie? Skoro już ponarzekałam, muszę też pochwalić - "W ofierze Molochowi" czyta się błyskawicznie, historia wciąga, tajemnicze morderstwa intrygują, a ja z przyjemnością wróciłam do bohaterów książki, jak do starych dobrych znajomych.
Dla mnie książki Asy Larsson pozostają jednymi z najlepszych skandynawskich autorów na naszym rynku wydawniczym. Jeśli jeszcze nie czytaliście - zacznijcie od pierwszego tomu, nawet jeśli was nie porwie, to kolejne są lepsze.
Książkę przeczytałam w ramach Wyzwania Trójka e-pik
Słyszałam, że to najlepsza powieść serii, jak i najlepsza autorki w ogóle. Ostatnio oglądałam ją ze wszystkich stron w Kauflandzie i... nie kupiłam. Żałuję, bo sporo pozytywnych recenzji czytałam. Jestem bardziej kociarą, niż psiarzem, ale psy kocham również, i troszkę się boję tego zakonczenia. Niemniej przeczytam na pewno, z czasem :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie kupiłaś! Serię można czytać nie po kolei, ale moim zdaniem, ale lepiej jednak czytać od początku :) Ja też bardziej jestem kociara, ale tu łezkę uroniłam :/
UsuńNo to posłucham Ciebie i jak wreszcie wezmę się za Larsson, to od początku :)
UsuńDobry wybór ;) Dalsze części zdradzają co się działo w poprzednich, a szkoda by się było tak dowiedzieć.
UsuńNie miałam jeszcze okazji obcować z twórczością Asy Larsson, ale skoro tak bardzo ją zachwalasz, to chyba muszę z czystej ciekawości się przekonać, czy faktycznie jest to tak rewelacyjna pisarka. Zacznę oczywiście od pierwszego tomu jej serii.
OdpowiedzUsuńOj to teraz mam problem - mam nadzieję, że nie uznasz jej za beznadziejną pisarkę :)
UsuńChyba tak źle nie będzie :-))
UsuńMam nadzieję :D
UsuńJa jestem niestety trzy tomy do tyłu z panią Larsson, ale uważam, że to jedna z ciekawszych pisarek z Północy. /tommy/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jedna z najlepszych, a z każdą książką jest lepiej :)
UsuńPozdrawiam!
Nie znam tej serii, oj nie znam, ale jak piszesz, że to dobre kryminały, a nawet bardzo dobre, to chętnie to zmienię:)
OdpowiedzUsuńDobre kryminały, chociaż nie za zagadki je lubię :) Warto poznać!
UsuńCzytałam dwie książki z tej serii, ale powiem szczerze, że odebrałam je dość przeciętnie. Bardziej lubię Lackberg, mimo że intryga kryminalna nie zawsze jest super zaskakująca, bardziej odpowiada mi jej styl pisania niż Asy Larsson.
OdpowiedzUsuńNo to mamy zupełnie inne zdanie ;) Lackberg tez lubię, ale chyba nie aż tak bardzo jak Asę :)
UsuńTeż zamierzam zacząć serię od początku. Dla spokoju ducha, by podczas lektury nie czuć, że coś mi umyka ;) Zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuń:) I lepiej nie czytać opisów kolejnych tomów bo zawierają spoilery!
UsuńPierwszy tom już czytałam (z czego bardzo się cieszę :)), ale reszty nie, dlatego wolę poszukać najpierw drugiego tomu. Chcę przejść po kolei etapy ewolucji twórczości Larsson :)
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką czytania po kolei, szczególnie tej serii ;)
UsuńLubię skandynawskie kryminały, ale Larsson jakoś nie miałam okazji przeczytać nigdy. Trochę martwi mnie, że pierwszy tom, jest dość średni, ale skoro piszesz, że mimo to warto kontynuować poznawanie serii to Ci wierzę :)
OdpowiedzUsuńMi się pierwszy tom podobał, ale wiem, że niektórzy kręcili nosem ;) Może akurat Tobie się spodoba :)
UsuńKryminały to zupełnie nie moja bajka. Tym bardziej, że seria nie jest pozbawiona wad.
OdpowiedzUsuńNie jest pozbawiona wad (chyba mało która seria jest), ale myślę, że warto nawet jeżeli nie jesteś fanką kryminałów :)
UsuńMam ją na półce, ale nie przepadam za skandynawskimi, więc na razie spasuję:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytam właśnie "I tylko czarna ścieżka" Asy, ale strasznie opornie mi to idzie :)
OdpowiedzUsuńBo nie czytasz po kolei :P A tak na serio to jestem ciekawa czy przebrniesz i jak Ci się będzie podobała :)
UsuńJuż wiem, że nie będzie :P Jak dam radę ją skończyć, to będzie recka ;)
Usuńposzukam w bibliotece :) faktycznie wiele dobrego słyszałam o tej powieści i już wcześniej nabrałam na nią ochoty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam ;)
UsuńJakoś nie mogę przekonać się do tej książki..
OdpowiedzUsuńMimo wszystko zachęcam :)
UsuńTej autorki jeszcze nie czytałam, pewnie sięgnę jak dorwę w bibliotece.
OdpowiedzUsuńMam różne doświadczenia z kryminałami szwedzkimi ( Lakcberg, Edwardson, Persson) jestem ciekawa jak odbiorę tą serię :)
Mi akurat Larsson podoba się bardziej niż Lackberg i Edwardsson, chyba na równi z Perssonem :)
Usuń