wtorek, 19 stycznia 2016

"Dożywocie" Marta Kisiel

"Dożywocie" - książka, którą zna chyba każdy blogger książkowy, choćby ze słyszenia. Postanowiłam przekonać się w końcu o co chodzi w całym tym zamieszaniu. Już wiem dlaczego pierwszy nakład został wykupiony (i drugi chyba też) i wcale się nie dziwię. Dawno nie bawiłam się tak dobrze.

 
Konrad Romańczuk, młody pisarz, po nieznanym mu bliżej krewnym dziedziczy dom stojący w samym środku lasu. Swym rozklekotanym tico wyrusza do Lichotki by zapomnieć o pięknookiej Majce. Na miejscu czeka go niespodzianka. Stary, zbudowany w gotyckim stylu domek ma bowiem dość niezwykłych domowników, czy też raczej dożywotników. Przede wszystkim Licho - Anioł Stróż w bamboszkach i w koszulce z Myszką Miki o mentalności dziecka, cztery utopce, nieznośnie poetyckie widmo, czyli panicz Szczęsny, kochający gotować potwór z otchłani Krakers i różowy Rudolf Valentino. Lepiej nie mogło się zacząć, prawda?

Im dalej w las tym lepiej. Marta Kisiel rozkręca się ze strony na stronę, jej postacie budzą pokłady sympatii, nawet (a może zwłaszcza) Szczęsny, a dialogi skrzą humorem. Jest absurdalnie, sympatycznie i zabawnie. Pokochałam Lichotkę i jej mieszkańców i zdecydowanie chcę więcej!

25 komentarzy:

  1. "Dożywocie" to klasyk. I odlot totalny. Śmiech gwarantowany od pierwszej do ostatniej strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Byłam zdumiona tym, że aż tak mi się podoba :)

      Usuń
  2. Ja zaczęłam od "Nomen Omen", bo też chciałam się przekonać, o co chodzi z tą autorką. Teraz już wiem;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest świetna. Zabawna i momentami wzruszająca. Pochłonęła mnie od pierwszych stron :)
    Pozdrawiam serdecznie :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od dawna mam w ją w planach :) Aż mi wstyd, że książka polskiej autorki, która zbiera tyle dobrych opinii jeszcze nie wpadła w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo, cudo :)
    A Ałtorka już tworzy drugą część...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się przekonać do Dożywocia, książkę mam już dobrych kilka lat, ale po prostu co się do niej zbliżam, to mnie coś odpycha. Nie wiem kiedy przełamię to swoje uprzedzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie bardzo chciałam czytać, bo wiadomo, że jak się wszyscy zachwycają to... :) Książka jest bardzo specyficzna, albo bardzo Ci się spodoba, albo rzucisz ją w kąt :)

      Usuń
  7. Widziałem ostatnio na wyprzedaży w empiku i tak się zastanawiam, czy ta książka przypadłaby mi do gustu...
    tommy z Samotni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze przejść się do "swojego" empiku i poszukać, bo miałam egzemplarz z biblioteki. Bardzo jestem ciekawa czy by Ci się spodobała.

      Usuń
  8. Czekam na drugą część i na "Nomen omen" poluję. :) Ciekawa jestem, czy będzie równie zabawnie i wciągająco. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poznać chociaż jedną książkę tej autorki to mój plan na 2016 rok :) Jestem ciekawa, skąd bierze się ich fenomen :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Heh, a mnie chyba całe to zamieszanie ominęło, bo nie słyszałam ani o autorce, ani o książce... Teraz jednak muszę nadrobić tę niewiedzę i coś przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W planach już jest, ale najpierw "Nomen omen" ;) Dobrze się tak przy książce pośmiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nomen Omen" też bym chętnie przeczytała :)

      Usuń
    2. Po jego lekturze jeszcze bardziej mam chęć na "Dożywocie" ;)

      Usuń
  12. Muszę sięgnąć po książki tej autorki, na wielu blogach czytam pochlebne opinie :)

    OdpowiedzUsuń