Zauważyłam pewną tendencję w swoim czytaniu. Ostatnio miesiące lepsze przeplatają się z trochę gorszymi. W kwietniu było średnio, ale jestem całkiem zadowolona, choć miałam nadzieję, że będę czytała więcej własnych książek... Przeczytałam 8 książek, w tym jedną pożyczoną, jedną z listy 12 książek na 2015 rok,1 recenzyjną i 5 z biblioteki. Najlepszą książką miesiąca okazała się "Umiłowana", tuż za nią "Zawołajcie położną" i "Raki pustelniki". Przyzwoicie czytało się też "Kto sieje wiatr" i "Analfabetkę, która potrafiła liczyć". Przeczytałam 3 z 5 zaplanowanych wcześniej książek.
1. Toni Morrison "Umiłowana" - najlepsza książka tego miesiąca, moją opinię możecie przeczytać tu 8/10
2. Nele Neuhaus "Kto sieje wiatr" - 5 tom zagadek kryminalnych Pii Kirchoff i Olivera von Bodenstein, przyzwoity kryminał, choć odrobinę przydługi 7/10
3. Jennifer Worth "Zawołajcie położną" - bardzo, bardzo dobra powieść, moja opinia tu 7.5/10
4. Martin Solares "Czarne minuty" - z tym meksykańskim kryminałem miałam problem, miejscami bardzo wciągający, ale też nużący 6.5/10
5. Judith Lennox "Ostatni taniec" - o tym romansie historycznym pisałam tu 5.5/10
6. Diane Chamberlain "Milcząca siostra" - tym razem Chamberlain mnie zawiodła, dawno nie czytałam tak przewidywalnej książki 6/10
7. Jonas Jonasson "Analfabetka, która potrafiła liczyć" - świetnie bawiłam się przy lekturze tej książki, jeśli lubicie komedie pomyłek to powieść dla was 7/10
8. Anne B. Ragde "Raki pustelniki" - druga cześć trylogii Neshov nie zawodzi! 7.5/10
A plany na maj są takie:
Filmowo od kilku ostatnich miesięcy jest tragedia. W kwietniu widziałam jedynie dwa filmy. Serialowy kwiecień sprawił wszystkim fanom Grey's Anatomy ogromną niespodziankę. Niestety negatywną. Nie będę spoilerować, ale trzy ostatnie odcinki były niezłym emocjonalnym rollercoasterem. Wiele produkcji, które oglądam od lat zaczęło mnie nużyć, dlatego szukam czegoś nowego. W ten sposób natrafiłam na nowego Davedevila. Znakomity suberbohaterski serial od Netflixa. Nie sposób nie zakochać się w Mattcie Murdocku, granym przez brytyjskiego aktora Charlie'ego Cox'a i jego nemezis - Wilsonie Fisku. Jak na razie to najlepszy nowy serial jaki widziałam w tym roku. Serdecznie polecam!
"Zawołajcie położną" to super książka, przede mną "Analfabetka", ale nie mogę się wciągnąć...
OdpowiedzUsuńAnalfabetka późnej się rozkręca :)
UsuńŻyczę udanego czytania "Ofiary 44", na film też się potem skusisz? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli książka będzie mi się podobała to się skuszę, chociaż czytałam, że film nie jest najlepszy.
UsuńMłodsza siostra była i jej nie przypadł do gustu, ale może jest jeszcze za młoda - ma 15 lat. Też kiedyś obejrzę :)
UsuńMoże jednak zaryzykuję :)
UsuńBardzo ciekawe plany czytelnicze na maj ;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wybrane książki mnie nie zawiodą ;)
UsuńNom, Daredevil wygląda ciekawie - czekam aż wyjdzie więcej odcinków i wtedy zrobię sobie mega sesję serialową - taki jest plan :D
OdpowiedzUsuńNo przecież jest już cały pierwszy sezon :)
UsuńZgadzam się z tobą - "Zawołajcie położną" to naprawdę świetna książka:) A plany czytelnicze masz ciekawe:) Czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper wyniki:D. Najbardziej ciekawa jestem książki "Zawołajcie położną".
OdpowiedzUsuńPrzy Jonassonie też się świetnie bawiłam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy następna książka :)
UsuńI ciekawe, czy znów będzie w podobnych klimatach. ;)
UsuńCiekawi mnie ta "Analfabetka...", zobaczymy, może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam ochote wreszcie przeczytac "Zawolajcie polozna". Serial byl swietny. No i jedzie do mnie wreszcie Ragde...
OdpowiedzUsuńWorth bardzo dobra, Ragde też zresztą :)
UsuńI tak przepiękny wynik :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNic nie czytałam z ww., ale "Analfabetkę" już zamówiłam w biblio :) "Grey's anatomy" nigdy nie lubiłam. Jeśli chodzi o seriale, to całkowicie mnie pochłania powrót "Mad Men". Emocjonalnie mnie ten serial wykończy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie wykończy Shonda i jej głupie pomysły :/ Od kilku lat obiecuję sobie, że nadrobię "Mad Men", ale jakoś na razie się nie zapowiada, bo doba nie chce się rozciągnąć ;)
UsuńWszyscy chwalą Analfabetkę - muszę sięgnąć. Najbardziej korci mnie książka "Za ścianą". Bardzo jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Analfabetkę - fajna zabawa. "Za ścianą" dziś zaczęłam :)
UsuńBardzo dobry wynik. Gratuluję i oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam, żadnej książki z Twojej listy. Jedynie zaczęłam "Czarne minuty", ale był takie nudne jak flaki z olejem, że dałam sobie spokój z tą książką.
Dziękuję :) Początek "Czarnych minut" faktycznie ciągnął się okrutnie, później było już lepiej, ale książka miała też swoje słabsze momenty.
UsuńGratuluję wyników i życzę kolejnych sukcesów w nowym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Dziękuję :)
Usuń