niedziela, 28 grudnia 2014

Serialowe podsumowanie roku

Rok 2014 minął jakby to była chwila. Był to dla mnie rok intensywnej pracy, chyba bardziej niż kiedykolwiek, dlatego po powrocie do domu najłatwiej było mi sięgnąć po kolejny odcinek ulubionego serialu. Nie był to rok wyjątkowo dobry pod tym względem, bo trzymałam się starych i sprawdzonych produkcji, z których kilka powinno już zakończyć swój żywot. Ale, na szczęście trafiłam na kilka perełek.

Najlepsze seriale tego roku


Wikingowie okazali się jednym z odkryć tego roku. Pierwszy sezon zapowiadał się dobrze, ale dopiero w drugim wykazali się scenarzyści i aktorzy. Z niecierpliwością oczekuję trzeciego sezonu. Na kilka dobrych tygodni wciągnął mnie Suits, czyli W garniturach, rewelacyjny serial prawniczy. Pierwsze trzy sezony uważam za mistrzostwo świata - serial zabawny i inteligenty, a poza tym, tak miło patrzyło się na Gabriela Machta i Patricka J. Adamsa w garniturach! Niestety w 4 sezonie coś się popsuło (widziałam tylko 3 odcinki, może kiedyś dokończę). Pierwszy sezon brytyjskiego The Fall oglądałam w 2013 roku, drugi sezon właśnie się skończył. Został mi jeszcze jeden odcinek, ale jestem ciekawa, jak zakończy się serial o seryjnym mordercy (Jamie Dornan - czyli Christian Grey z Pięćdziesiat twarzy Greya) i ścigającej go policjantce (Gillian Anderson). Na koniec zostawiłam powszechnie chwalone Fargo. Jestem w połowie sezonu, ale już wiem, że to jeden z najlepszych seriali, jakie ostatnio widziałam. Film braci Coen podobał mi się umiarkowanie, ale serial jest rewelacyjny!

Pozytywnie wyróżnił się też Outlander. Pierwszy odcinek nie zapowiadał, że będzie to dobry serial. Im dalej w sezon tym lepiej, choć nadal jest to romans historyczny, z naciskiem na romans. Dla mnie jeden z lepszych guilty pleassure w tym roku. Dla fanów "Obcej" Diany Gabbaldon pozycja obowiązkowa.





W 2014 roku pojawiło się też kilka serialowych średniaków, seriali "do kotleta". Fani Shondy Rhimes powinni być zadowoleni z How To Get Away with Murder, serialu z potencjałem, który na razie nie jest wykorzystany. Podobnie w przypadku Gotham, który jeśli zrezygnuje z odcinków proceduralnych może okazać się serialem całkiem niezłym. Większych nadziei nie robię sobie w przypadku Madam Secretary, który jest zupełnie przeciętny. Zdarza mi się przy nim sprzątać i przeglądać gazety. Zawiódł mnie The Last Ship - przewidywalny i typowo amerykański serial. 

Nie dotrwałam do końca Extant z Halle Berry i Tyrant, po jednym odcinku porzuciłam Dominion, Constantine, State of Affairs.


Oprócz dokończenia Fargo i The Fall został mi jeszcze emitowany przez stację Starz The Missing.



A co w planach na przyszły rok? Przede wszystkim obejrzeć seriale "rozgrzebane", czyli Detektywa, House of Cards, Masters of Sex. Kuszą też Marco Polo, Muszkieterowie i Ripper Street. Czekam też na drugi sezon Broadchurch. 

A Wy co mi polecicie?



24 komentarze:

  1. No ja znam i lubię, ale czasami brakuję na "W garniturach", a House of Cards zaczęłam i znowu brak czasu ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że oglądamy zupełnie inne seriale, ale spróbuję coś polecić. Moim zdaniem warto zainteresować się Boardwalk Empire, Breaking Bad oraz The Walking Dead :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dwóch pierwszych wiele już dobrego słyszałam. The Walking Dead widziałam pierwszy sezon, ale zombie to chyba jednak nie moja bajka :P

      Usuń
  3. Nie słyszałam o The Fall, więc teraz mam co obejrzeć :) A narzekałam ostatnio na brak nowych pomysłów. Fargo czeka na mnie, próbowałam, ale chyba nie trafił w czas. Włączyłam go po The killing ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fargo - zupełnie inna historia niż The Killing, ale też warto. Jeśli lubisz kryminały typu The Killing, to The Fall powinno Ci się spodobać i koniecznie The Broadchurch jeśli jeszcze nie oglądałaś :)

      Usuń
  4. A True Detective gdzie? Jeśli nie widziałaś, to koniecznie sprawdź!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widziałam 2 odcinki, ale to chyba nie na moją głowę :P Może kiedyś dokończę :P

      Usuń
  5. "The Missing" super! "Fargo" to mój numer 1 roku :) Polecam też "Olive Kitteridge".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jestem po 3 odcinkach The Missing i jestem ciekawa jak się to rozwinie. Dzięki!

      Usuń
  6. Ja zaczęłam interesować się The Walking Dead! :)
    http://ksiazki-ms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgodzę się z Tobą, że Fargo, Wikingowie, House of Cards, czy The Killing to doskonałe seriale.
    Nie czuję się na siłach (za słaba jestem w filmach), by coś Ci rekomendować, ale słyszałam i wciąż jest mi polecany serial The Good Wife :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Good Wife oglądałam kiedyś - faktycznie dobry serial :)

      Usuń
  8. Łał , jesteś świetna :D
    Uwielbiam czytać twojego bloga :)

    Zapraszam do mnie : http://read-write-lovee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam pierwszy sezon "The Fall" i mi się podobało, mam nadzieję, że drugi utrzymuje ten poziom. :) "Outlander" ma piękne widoki, sympatyczną protagonistkę, ale za dużo romansu i scen gwałtu lub prób gwałtu (które skutecznie mnie odstraszyły i dalej już chyba nie będę oglądać, chyba że za każdym razem ktoś mnie będzie uprzedzał, żebym mogła przewinąć). Znam też "Gotham" i się zgadzam: gdyby nie był takim prawie-proceduralem, lepiej by się oglądało. "Detektywa" porzuciłam, bo główni bohaterowie mnie irytowali, "Marco Polo" też porzuciłam, za dużo scen erotycznych (ale ogólnie obsada na plus).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi sezon jak na razie trzyma poziom :) W Outlanderze faktycznie sporo tych gwałtów i jak pamiętam książkę to raczej się to nie zmieni :/ Już myślałam, że tylko ja kręciłam nosem na Detektywa :P Marco Polo może kiedyś spróbuję, ale na razie jakoś bardziej ciągnie mnie do Muszkieterów.

      Usuń
    2. To dobrze, w wolnej chwili wezmę się za ten drugi sezon. :) Teraz jeszcze mama namawia mnie na "Jane the Virgin", podobna zabawna parodia. ;)

      Usuń
    3. Nad Jane the Virgin też się zastanawiałam, bo ostatnio pisał o nim Zwierz popkulturalny, ale jakoś tak... :D

      Usuń
  10. W ogóle nie oglądam seriali. Mój czas wolny tak się skurczył, że aż mi przykro takich perełek co opisujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zacofana jednak jestem, choć dobre seriale uwielbiam. Z wymienionych oglądałam tylko Vikings, pierwszy sezon na razie, i podobało mi się. Fargo obił mi się o oczy jeden odcinek, ale nie pierwszy, więc specjalnie się nie wciągałam, żeby nie psuć sobie przyjemności... Jest na liście tych "do zdobycia". Sami namiętnie oglądamy "Breaking Bad" po raz drugi wszystkie sezony, no i oczywiście "House of Cards"... Z seriali "do kotleta", jak to ładnie określiłaś, zerkam czasem na "Mr. Selfridge" (serial fascynuje notabene moje dzieci, okazuje się że ta niedawna historia bardzo ich frapuje...).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w tych dobrych też jestem zacofana, po prostu nie sposób być na bieżąco. Do Fargo nie byłam przekonana, ale to naprawdę znakomita produkcja. Breaking Bad - kultowe, nigdy nie oglądałam, trochę przeraża mnie perspektywa nadrabiania kilku sezonów. Mr. Selfridge ogląda moja mama :)

      Usuń