Liczba przeczytanych książek: 108
Książki, które do mnie przybyły: 61 - w tym 17 do recenzji, 37 kupionych, 7 to wymiany, wygrane w konkursach lub prezenty.
The best of the best (kolejność przypadkowa):
Błękitny zamek Lucy Maud Montgomery - piękna książka o miłości i poszukiwaniu szczęścia, dla mnie niezwykły powrót do dzieciństwa
Dostatek Michael Crummey - niezwykła, magiczna podróż do Nowej Funlandii, piękno, które trudno wyrazić słowami
Samolot bez niej Michael Bussi - niezwykle wciągająca historia, totalne zaskoczenie i niesamowicie piękna okładka
Jej wszystkie życia Kate Atkinson - ciekawy pomysł, dobra realizacja i znów piękna okładka
Dziewczyny z Powstania Anna Herbich - historia, która wyciska łzy z oczu
Niewidzialna korona Elżbieta Cherezińska - godziny czytania z wypiekami na policzkach, wyszukiwania nazwisk i śledzenia historii licznych postaci historycznych, wielki plus za humor i styl
Sońka Ignacy Karpowicz - niezwykłe emocje, czytana ze ściśniętym gardłem
Stulecie Herbjorg Wassmo - cudowna norweska saga o silnych i odważnych kobietach
Głosy Pamano Jaume Cabre - plejada niejednoznacznych bohaterów, kilka wątków i płaszczyzn czasowych - znakomita lektura
Nie gaś światła Bernard Minier - zabawa w kotka i myszkę, duszna atmosfera i podobnie, jak w poprzednich częściach świetny styl
Mroczny zakątek Gillian Flynn - mroczna, brutalna historia, która nie zaskoczyła mnie rozwiązaniem, ale wciągnęła na kilka godzin
Dotyk Alexi Zentner - magia (zaczęłam czytać i spadł śnieg!) i talent gawędziarski
Oprócz najlepszej dwunastki w 2014 roku przeczytałam też wiele innych dobrych książek. Nie zawiodło mnie "Wołanie kukułki" Galbright, "Księga Diny" Wassmo, Obraz kontrolny" Sekielskiego i "Pan Mercedes" Kinga . Kryminalnym odkryciem roku zostali Tim Weaver i Gillian Flynn. Bardzo wzruszył mnie, ale i rozśmieszył "Mężczyzna imieniem Ove", zauroczył "Zdobywam zamek" Dodie Smith. Było sporo średniaków i trochę książek przeciętnych. Planów książkowych raczej nie zrealizowałam, blog raczej też leżał odłogiem. W 2015 roku pewnie niewiele się zmieni :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
Myślę, że gdybym czytała te książki z Twojej listy, których jeszcze nie czytałam (czyli Cherezińską, Miniera i Sońkę) - też znalazłyby się w moim zestawieniu ;)
OdpowiedzUsuńTo czytaj, czytaj! :)
UsuńMinier i Atkinson królują na wielu zestawieniach :)
OdpowiedzUsuńżyczę spełnienia marzeń w Nowym Roku !
tommyknocker
Gratuluję tylu przeczytanych książek :)) Nie czytałam jeszcze żadnej z Twoich typów, ale mam nadzieję, że nadrobię braki w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w poprzednich latach było lepiej, ale wcześniej tak intensywnie nie pracowałam :) Nadrabiaj, bo to dobre książki!
UsuńBardzo interesujące zestawienie. Z wyjątkiem "Dziewczyn z Powstania" mam je wszystkie, z wyjątkiem "Blękitnego zamku" i "Dotyku"- nie czytalam zadnej. Ale na pewno przeczytam Cabré y Wassmo w ramach wyzwania "sagi rodzinne". Do siego roku! Oby byl przynajmniej tak dobry jak ten!
OdpowiedzUsuńMamy chyba podobny gust :) "Dziewczyny z Powstania" bardzo polecam. Zaczytanego roku!
UsuńNa "dziewczyny z Powstania" mam wielka ochotę, może w tym roku uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńCzytałam tylko "Jej wszystkie życia" i zgadzam się, że to bardzo dobra książka :)
OdpowiedzUsuńhappy 2015 !
Dzięki!
UsuńImponująca liczba przeczytanych, gratulacje! Samych trafionych lektur w przyszłym roku życzę! :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, Twoje zestawienie przypomniało mi, że miałam już lata temu przeczytać "Błękitny zamek", zwłaszcza że swego czasu strasznie lubiłam książki Lucy Maud Montgomery (w dzieciństwie Anię potrafiłam czytać na okrągło, a po skończeniu ostatniego tomu zaczynać od nowa, od pierwszego).
Oby choć połowa była trafiona :)
UsuńJa też w dzieciństwie czytałam Anię na okrągło! Miło było wrócić do Lucy Maud Montgomery, chyba w tym roku też to zrobię. Może tym razem Ania? :D
U mnie wyjątkowo słabo w 2014 roku, i z książkami i z filmami. Chyba "Myszy i ludzie" to książka, która na mnie największe wrażenie zrobiła. "Kronika ptaka nakręcacza" Murakamiego też była niezła.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku! Dużo zdrówka i radości w każdym dniu :)
Jakoś w to nie wierzę i tak na pewno lepiej niż statystyczny Polak. Poza tym ile Ty podróżowałaś! "Myszy i ludzie" - uwielbiam, "Kronika ptaka nakręcacza" - zakręcona, ale świetna :)
UsuńCzytałam Cherezińską, ale do listy najlepszych nigdy bym jej nie dopisała z uwagi na słabe sceny erotyczne. ;) Pozostałych tytułów (niestety) nie znam.
OdpowiedzUsuńHahaha no w sumie te sceny nie były najlepsze, ale Cherezińskiej wybaczyłam :D Gorsze były w "Sadze Sigrun" :P
UsuńTak, to był dobry rok, a Twoja liczba 108 robi wrażenie. I nawet pokrywają nam się ulubione książki, bo aż 7 z Twojej dwunastki przeczytałam i byłam nimi zachwycona.
OdpowiedzUsuńNiech ten 2015 będzie jeszcze lepszy :)
Sama nie wiem jak to zrobiłam, bo miałam momenty zwątpienia. Gust to mamy akurat bardzo podobny :)
UsuńNiech będzie i dla Ciebie! :)
"Błękitny zamek" również dla mnie miał mnóstwo uroku :) "Nie gaś światła" chętnie bym przeczytała, podobnie jak kilka innych tytułów. U mnie w tym roku królowała Lisa Genova, zachwycał "Ojciec Chrzestny", a spore emocje wzbudzała "Złodziejka książek" czy "Strasznie głośno, niesamowicie blisko".
OdpowiedzUsuńCzytałam "Motyla" Genovy - bardzo dobra powieść, "Ojciec chrzestny" to jedna z moich ulubionych książek, tak samo "Złodziejka książek". "Strasznie głośno, niesamowicie blisko" - widziałam tylko film, znakomity zresztą.
Usuń