Jaume Cabre, kataloński pisarz, filolog i scenarzysta, znany jest w Polsce dzięki swej monumentalnej powieści "Wyznaję", która rok temu zrobiła furorę wśród większości krytyków i zwykłych czytelników. Przyznaję, że przez ten prawie ośmiuset stronicowy bestseller nie przebrnęłam. Zabrakło mi cierpliwości i czasu, ale obiecałam sobie, że kiedyś wrócę do autora. Udało się przy okazji wydania wcześniejszej książki Cabre - "Głosów Pamano".
Fabuła "Głosów Pamano" toczy się w fikcyjnej miejscowości Torena w Pirenejach i obejmuje okres historyczny od lat 30 i 40 XX wieku, po lata 70, aż do początków XXI wieku. Tina Bros, skromna nauczycielka z Sort udaje się do niewielkiego miasteczka, by zrobić zdjęcie szkoły przeznaczonej do rozbiórki. Na miejscu znajduje ukryte pudełko po cygarach, w którym znajdują się, pozornie uczniowskie zeszyty, a w rzeczywistości długi list-opowieść, który nigdy nie dotarł do adresata.
Oriol Fontelles, młody nauczyciel przybywa do Toreny z ciężarną żoną Rosą. Szybko wplątuje się w zależność od faszystowskiego burmistrza Toreny, Valentiego Targii. Poznaje najbogatszą kobietę w miasteczku panią Elisendę Vilabru, która przez Targę szuka zemsty na zabójcach ojca i brata.
Fontelles przez jednych zapamiętany jako faszystowski bohater, przez innych jako zdrajca mający na sumieniu małego chłopca, spisał swoją historię dla córki, której nie miał okazji nigdy poznać.
Tina powoli, strona po stronie, odkrywa prawdziwe oblicze nauczyciela, a przy okazji budzi uśpione pragnienie zemsty i nienawiść.
Cabre snuje opowieść, która toczy się na przestrzeni ponad 60 lat i jest to okres, jeden z najburzliwszych w historii Hiszpanii. Czasy wojny domowej i rządy generała Franco to okres pełen nienawiści, śmierci i podziałów społeczeństwa. W tej nienawiści i pragnieniu zemsty nurza się Elisenda Vilabru, piękna i bogata mieszkanka Toreny, która zrobi absolutnie wszystko, by dokonała się zemsta na mordercach jej bliskich. Jej goelem, mścielem zostaje Valenti Targa, przez współczesnych nazywany katem Toreny. Jest też oczywiście nauczyciel - Oriol Fontelles - postawiony pomiędzy falangistami a partyzantami, jak między młotem a kowadłem. W "Głosach Pamano" pojawia się cała plejada ciekawych, niejednoznacznych postaci, z których żadna nie jest jednoznacznie czarna lub biała.
"Głosy Pamano" to nie książka, którą można wcisnąć do torebki. Raz, że słusznego rozmiaru (i obłędnie ładnie wydana), dwa, że tematyka nie łatwa, a wymaga jeszcze dodatkowego skupienia, bowiem autor w jednym zdaniu potrafi "przeskoczyć" to innych czasów, a nawet zmienić gdzieś po drodze bohatera. Jednak warto przejść przez ten labirynt i poznać historię Oriola, Tiny, Elisendy i wielu innych.
Żałuję, że nie potrafię lepiej napisać o tej powieści, że nie umiem ubrać swoich refleksji w ładne słowa, dlatego polecam Waszej uwadze trzy inne recenzje: Olgi na Wielkim Buku, Kalii i AnnRK.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.
Uff, moze kiedys... Dodam tylko, ze w Hiszpanii nie ma takiej Cabré-manii, jak w Polsce. Nie ma jak dobry marketing.
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tą Cabro-manią w Polsce :) W końcu nie są to lektury lekkie, a jednak bestsellery... Ciekawa jestem co Hiszpanie myślą o tej książce :)
UsuńCzytałem już reckę u Ani i muszę przyznać, że to bardzo ciekawa propozycja nawet dla mnie ;P
OdpowiedzUsuńOoo no widzisz! :) Tylko nie rozumiem dlaczego "nawet dla mnie"? :)
UsuńA bo Wy czytacie takie głupoty czasami... :P
UsuńHahahaha no dzięki :D Ale true story! :P
UsuńDziękuję za podlinkowanie. :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobała, zresztą wiesz, choć "Wyznaję" było jeszcze lepsze (ale i cięższe w odbiorze).
Nie ma za co :)
UsuńMoże się teraz odważę i spróbuję ponownie podejść do Wyznaję.
Ciężko jest pobić ,,Wyznaję" - to wyjątkowa książka. Przyznaję się, dzięki niej uległam ,,cabromanii" :)
UsuńChętnie poznam tę książkę, myślę, że byłaby to dla mnie ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńCabre ujął mnie swoim "Wyznaję", dlatego już przebieram nóżkami niecierpliwie czekając kiedy w końcu będę mogła kupić "Głosy Pamano".
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak spodoba mi się "Wyznaję" :)
UsuńKsiążkę już przeczytałam i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. (Moja recenzja ukaże się jutro :) serdecznie zapraszam do lektury.)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam :)
UsuńTe słuszne rozmiary obu książek pana Cabre działają na mnie demotywująco.. na razie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
tommyknocker
Oj znam to :)
UsuńA ja dalej "Wyznaję"nie czytałam!!! :( Może jednak "Głosy Panamo" będą pierwsze, bo o Franco pisałam pracę mgr, więc ciekawa jestem powieści, osadzonej w tym okresie.
OdpowiedzUsuńOoo a o czym konkretnie pisałaś? Ja czuję, że jeszcze zbyt słabo znam współczesną historię Hiszpanii.
UsuńOstatnio widziałam w tramwaju, jak pewna pani czytała "Wyznaję"...
OdpowiedzUsuńJa próbowałam a autobusie i nie było łatwo...
Usuńw przyszłym tygodniu biorę się za książkę aby w pełni przygotować się na spotkanie z autorem, które już 25 :))
OdpowiedzUsuńJa się wciąż waham - jechać, czy nie i nadal nie wiem. Ale kusisz tym spotkaniem z Cabre...
Usuńjest na mojej liście, jak tylko skończę czytać obecną, to zabieram się za tę :)
OdpowiedzUsuńamour-de-la-lecture.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie ze to ciekawa propozycja szczerze mowiac nie mialam jeszcze stycznosci z tym autorem ale kto wie...
Zapraszam na mojego bloga o podobnej tematyce.
Jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej książki autora, ale chcę w najbliższym czasie podjąć wyzwanie i po którąś z nich sięgnąć.
OdpowiedzUsuńTaaak, to właśnie jeden z tych autorów, których chcę poznać, ale ciągle trafiam na bardziej kuszących pisarzy i pisarki. Jestem jednak ciekawa pióra Cabre i na pewno chce się przekonać czy przypadnie mi do gustu. Tematyka "Głosy Panamo" wydaje mi się ciekawa, choć na pewno nie lekka i rozrywkowa :)
OdpowiedzUsuńPrzechodziłam kilka razy obok tej książki w księgarni i za każdym razem zwracała moja uwagę fenomenalną okładką, ale jakoś nie skusiłam się na zakup.
OdpowiedzUsuń