Po blogach i facebooku od jakiegoś czasu krąży całkiem niegłupi łańcuszek dotyczący książek. Wielu moich znajomych podchwyciło ten pomysł i opublikowało "10 książek swojego życia". Ciekawa to sprawa, bo okazuje się, że Polacy jednak czytają :) Swoją listę opublikowałam najpierw na swoim prywatnym profilu i dziś postanowiłam, że pojawi się też na blogu.
1. "Sto lat samotności" - bo za każdym razem odkrywam w tej książce coś nowego i zakochuję się w niej od nowa.
2. "Ania z Zielonego Wzgórza" - ukochana książka z dzieciństwa. Każdą książkę z serii czytałam przynajmniej 3 razy. Do tej pory marzą mi się rude włosy i mój własny osobisty Gilbert :)
3. "Harry Potter" - do kupienia tej książki namówiła moją mamę pani w księgarni, kiedy jeszcze w Polsce Potter nie był dobrze znany. Mama zobowiązała się do kupienia całej serii w razie gdyby książka o młodym czarodzieju mi się spodobała (i tak zrobiła!) :) Z Harrym dorastałam i nie wyobrażam sobie bez niego mojego dzieciństwa.
4. "Mistrz i Małgorzata" - to zdecydowanie moja ulubiona lektura z czasów liceum. Arcydzieło literatury.
5. Saga o Wiedźminie - bo od Sapkowskiego zaczęła się moja przygoda z fantastyką.
6. "Opowieść podręcznej" - obok "1984 roku" najlepsza antyutopia jaką czytałam. Od paru dobrych lat nic nie poruszyło mnie tak jak powieść Margaret Atwood.
7. "Duma i uprzedzenie" - za pana Darcy'ego
8. "Myszy i ludzie" - za piękną przyjaźń i moc wzruszeń.
9. "Mikołajek" - za całą masę śmiechu. O dziwo seria poznana (i od razu pokochana) dopiero na studiach.
10. "Ojciec chrzestny" - za godziny czytania z wypiekami na policzkach.
O dziwo ta lista nie do końca zgadza się z tą, którą opublikowałam na blogu w 2012 roku (tu). Do tej listy muszą więc dołączyć również:
Niewykluczone, że za dwa lata lista znów się zmieni. Pretendentami do "najlepszej 10" są:
U mnie chyba z sentymentu nr 1 byłby Mikołajek. Czytałam go milion razy od dzieciństwa i uzbierałam całą serię :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo niedawno poznałam Mikołajka i z miejsca pokochałam :)
UsuńU mnie numerem jeden chyba już na zawsze zostanie Sto lat samotności.
OdpowiedzUsuńU mnie na razie też :)
UsuńBardzo trudno byłoby mi stworzyć taką listę, ale fajnie, że Tobie się udało :)
OdpowiedzUsuńJakoś nawet nie było problemu ;)
Usuń"Ania z Zielonego Wzgórza" to również moja ukochana książka z dzieciństwa. Resztę pozycji znam, choćby z widzenia, ale do moich ulubionych powieści zaliczam jednak zupełnie inne książki.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie są te inne :)
UsuńO, Cień wiatru to wspaniała książka!
OdpowiedzUsuńCudna!
UsuńJa nawet nie próbuję stworzyć takiej listy książek. Jest za ciężkie zadanie.
OdpowiedzUsuńDlatego u mnie jest aż tak dużo książek :)
UsuńJa bym chyba nie podołała zadaniu i nie umiała stworzyć takiej listy.
OdpowiedzUsuńTrudno było mi się zmieścić w dziesiątce ;)
Usuńostatnio bardzo modne stały się tego typu zestawienia ;)
OdpowiedzUsuńPierwsza trójca u mnie taka sama :) Wrzuciłabym na listę jednak "Cień wiatru" i "Nieznośną...". "Myszy i ludzie" też bardzo mi się podobały, ah, na szybko nie umiem takiej listy stworzyć :/
OdpowiedzUsuń"Nieznośna..." była wcześniej, właściwie nawet nie wiem czemu wyskoczyła... Ja na szybko też nie umiem, bo się później okazuje, że się o czymś zapomniało (vide "Cień..."
UsuńMuszę zrobić swoja listę 10 ulubionych książek, bo jestem ciekawa co odkryję :-)
OdpowiedzUsuń"Sto lat samotności" mnie przeraża, boję się czytać tej książki. Za to kocham Harrego, "Złodziejkę..." i "Mistrza i Małgorzatę".
Ciekawa jestem Twojej listy i chciałabym ją zobaczyć :) Absolutnie nie bój się "Stu lat samotności" to piękna i wyjątkowa książka.
UsuńPiękna lista i piękny zestaw ukochanych buków :) Tak naprawdę, to wszystkie wymienione przez Ciebie książki są wyjątkowe i jeśli nie znajdują się na mojej liście, to z pewnością znajdują się bardzo wysoko w zestawieniu wielbionych książek w ogóle. I ogromnie polecam Tobie "Dostatek" - wspaniała wspaniałość, chociaż pomimo porównań do "Stu lat samotności" i podobieństw realizmu magicznego, to powiem Ci szczerze, że chyba ciężko komukolwiek będzie dorównać do Marqueza :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOlga
"Dostatek" czytałam w tym roku, bardzo mi przypominał "Sto lat samotności". Piękna książka i dobija się mocno do tej pierwszej "10" :)
UsuńPozdrawiam!
"Sto lat samotnosci" forever. Powod, dla ktorego mowie po hiszpansku, haha. No i w ogole to chyba od Ciebie te liste skopiuje- moja bylaby identyczna! Moze dodalabym do niej "Tysiac jesieni" Davida Mitchell'a. A Pottera to po prostu uwielbiam!
OdpowiedzUsuńHa u mnie też "Sto lat samotności" para siempre! Ostatnio bardzo pożałowałam, że przestałam się uczyć hiszpańskiego (a przecież trzeba w końcu przeczytać Marqueza w oryginale!). Ale robię sobie powtórkę :) "Tysiąc jesieni..." jeszcze nie czytałam ale "Atlas chmur" mi się podobał, więc pewnie i ta książka Mitchella też będzie.
UsuńNom, "Złodziejkę książek" chyba sam bym chętnie wpisał na swoją :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co jeszcze by się na tej Twojej liście znalazło. Może się skusisz? :D
UsuńO, "Opowieść podręcznej" chyba pierwszy, może drugi raz widzę na takiej liście, a to przecież bardzo dobra książka. ;) I nie przejmuj się ograniczeniami typu "dziesięć pozycji" - myślę, że tego rodzaju listy z zasady powinny być niekończące się, bo i nasze życie czytelnicze wciąż przecież trwa, ba!, nawet rozkwita. ;)
OdpowiedzUsuń"Opowieść podręcznej" to bardzo dobra książka, a niestety raczej mało znana. Ograniczeniami jak widać się nie przejęłam :D
UsuńMyślę, że każdy etap naszego życia miał/ma "swoje książki", które spełniają swoją specjalną rolę :)
OdpowiedzUsuńTwoja lista jest wyjątkowa i ważna dla Ciebie. Nie robiłam takiego podsumowania, ale tak z grubsza to "Dzieci z Bullerbyn", wszystkie "Anie z Zielonego Wzgórza, Winetou Karola Maya, Ożogowska, Alistair MacLean (jego "Tylko dla orłów" z 10 razy czytałam:), Mario Puzo, Raymond Chandler, itd...
Zapewne dzisiaj, zestaw byłby inny, ale trzon zawsze pozostanie niezmienny :)
Właściwie to powinnam jeszcze dodać ważne książki z mojego dzieciństwa - Szklarskiego, Verne'a, Nienackiego, Christie i Conan Doyla, czyli książki, które ukształtowały mój gust, ale zwyczajnie się nie zmieściły ;)
UsuńOd dłuższego czasu planuję stworzyć własne zestawienie :) Z pewnością znajdzie się w nim "Harry Potter" i właśnie "Cień wiatru" :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam :)
UsuńMarqueza już od dawna planuję poznać, a Harry'ego kocham miłością niezachwianą. Ogólnie jak tak patrzę na Twoją listę to myślę, że mamy podobny gust, choć oczywiście nie wszystkie tytuły z Twojego zestawienia znam :)
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam, że mamy podobny gust ;) Polecam resztę gorąco!
UsuńJa myślę, że taka lista tworzona co roku - będzie zawsze inna. I to jest fajne :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że udało Ci się stworzyć taką listę. Moja byłaby o wiele dłuższa i powstawałaby w strasznych bólach :)
OdpowiedzUsuń