Dziś Światowy Dzień Książki. Mam nadzieję, że każdy mól książkowy znajdzie dziś choć chwilę na celebrację lektury, lub chociaż zakup jakiejś wymarzonej pozycji. Ja tymczasem odpowiem na pytanie jakie zadała mi Jane, czyli "Jakim jesteś czytelnikiem?":
- Z całą pewnością jestem czytelnikiem zachłannym - kupuję i wypożyczam na potęgę.
- Czytam około 8-10 książek miesięcznie, ale ta liczba zmniejsza się z biegiem lat.
- Jestem obsesyjnym zbieraczem i "kupowaczem", czyli kupuję, stawiam na półce i nie czytam. W tej chwili mam ponad 150 książek własnych, nieprzeczytanych i wciąż przybywają... Zdecydowanie za dużo wydaję na książki.
- Często czytam po kilka książek na raz.
- Zdarza się, że stoję przed półką i nie wiem na co mam ochotę.
- Czytam przede wszystkim kryminały, thrillery, fantastykę. Często sięgam po książki obyczajowe, reportaże, książki historyczne. Właściwie nic nie jest mi obce, choć rzadko sięgam po poezję.
- Nie lubię książek erotycznych (czytałam całą jedną i to nie moja bajka).
- Lubię czytać w łazience.
- Najczęściej czytam w środkach komunikacji miejskiej, głównie autobusach i metrze.
- Nigdy nie kupuję za cenę okładkową - ZAWSZE szukam okazji.
Jak najlepiej poznać mola książkowego? Po jego zbiorach! Więc dziś w ramach książkowego ekshibicjonizmu część moich zbiorów.
Absolutny misz-masz, nieporządek, każda próba poukładania kończy się fatalnie. Po prostu brak miejsca...
Twoje zbiory przypomniały mi o dziesiątkach książek, które mam i których tez NIE przeczytałam ;/
OdpowiedzUsuńMi spokojnie moje zbiory starczyłyby na półtora roku czytania, pod warunkiem, że niczego bym przez ten czas nie wypożyczyła i nie kupiła :/
UsuńWooow, ale masz kolekcję pokaźną :) Ja też zawsze szukam okazji :) Staram się przeczytać 4 książki miesięcznie -1 na tydzień. I czytam w środkach komunikacji :) aktualnie w kolejce czeka na mnie 15 nowych nieprzeczytanych książek - pewnie skończyłabym je w kilka miesięcy, ale znając życie w międzyczasie kilka i tak dokupię :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do przyłączenia się do łańcuszka - chętnie przeczytam jakim TY jesteś czytelnikiem :)
UsuńŁał, sporo masz tych książek! Sama jak patrzę na swój regał to widzę więcej nieprzeczytanych pozycji. A jak przed nim stoję i chcę coś wybrać to nie mam pojęcia, na co mam ochotę. Wtedy "jadę" wzrokiem od lewej do prawej tak długo, aż któraś pozycja intuicyjnie mnie zatrzyma. ;)
OdpowiedzUsuńAż się sama zdziwiłam, a przecież to nie wszystko po niektóre rozeszły się po ludziach. Muszę spróbować Twojej metody :)
UsuńZ kilkoma Twoimi stwierdzeniami się zgadzam i robię tak samo :D
OdpowiedzUsuńświetny zbiór książek :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych pozycji ;) Też mam jeszcze wiele książek w domu, których nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńTo chyba problem każdego mola :)
UsuńPod względem kupowania i układania książek na półkach jestem zupełnie taka, jak Ty :). Kupuję na potęgę, również szukając zazwyczaj okazji, żeby nie wydać ostatnich oszczędności, a że kupuję więcej niż czytam, nieprzeczytane powieści czekają na swoją kolej, niektóre nawet po kilka lat. Nie czytam książek według daty ich zakupu, a według własnego widzimisię. Najchętniej czytam we własnym łóżku. Niestety nie mogę robić tego w środkach lokomocji, bo od razu zaczyna boleć mnie głowa.
OdpowiedzUsuńKupuję kompulsywnie, ale muszę się ograniczyć, bo zbieram na mieszkanie...Ehhh uzależnienie! Na szczęście mogę czytać prawie wszędzie :)
UsuńPewne cechy widzę i u siebie. Chociaż wiem zawsze czego chcę. Nie zawsze jednak MOGĘ to mieć i wtedy jest problem z wyborem między książkami;)
OdpowiedzUsuńCo raz częściej staję przed tym wyborem - to chyba dorosłe życie ;)
UsuńMamy wiele wspólnego. :) Również kupuję i nie czytam, bo w tzw. międzyczasie korzystam ze zbiorów bibliotecznych :) Czytam mniej od Ciebie i również głównie w środkach komunikacji miejskiej, czasem jednak z uwagi na charakter lektury konieczne jest skupienie możliwe jedynie w zaciszu domowym :)
OdpowiedzUsuńTak zauważyłam, że nie wszystko da się czytać w autobusie i dlatego ostatnio czytam tylko to co lekkie (dosłownie i w przenośni) i przyjemne. Cierpią na tym niestety grube tomy ;)
UsuńTaak, nałóg kupowania i odkładania lektury "na potem", jest cechą charakterystyczną dla tych, co nałogowo czytają.
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że też przyszedł mi do głowy pomysł z prezentacją zdjęciową (kiedyś w jakimś łańcuszku się chwaliliśmy zbiorami), ale gdy popatrzyłam na ten bałagan, odechciało mi się:).
Z całą pewnością w wielu punktach się zgadzamy, a szczególnie co do erotyków.
Dzięki.
Stwierdziłam, że najlepiej poznać mola po biblioteczne jego ;) A bajzel mam zawsze więc...Prawie zwątpiłam przy zdejmowaniu różnych bibelotów z pólek :) Dziękuję za zaproszenie!
UsuńTaaaak... Ta biblioteczka... przypomina moja. I dlatego wlasnie dano mi w prezencie Kindle. Bo nie zajmuje miejsca. Problem w tym, ze niedlugo trzeba bedzie albo zgrac jego dysk na jakis nosnik zewnetrzny albo kupic drugiego. Jaka szkoda, ze mamy tylko jedno zycie i ze doba trwa tylko 24 godziny.
OdpowiedzUsuńNad Kindlem deliberuję już jakiś czas, ale głównym argumentem na nie jest właśnie ilość książek własnych na półkach. Jak już będę miała czytnik, to już w ogóle nie będę ich czytać :P Wielka szkoda, przydałoby się kilka godzin dziennie więcej tylko na czytanie :)
UsuńO rany, 150 własnych czekających na przeczytanie, niezły wynik, ja mam około 30 i czasem mnie to gnębi;)
OdpowiedzUsuńWidzisz, niektóry mają "gorzej" :D
UsuńTeż tak miałam, ale udało mi się zejść z prawie 120 nieprzeczytanych książek do około 40 w tym momencie:) i wyleczyłam się z kupowania wszystkiego, co potem właśnie stoi na półce nieczytane. Teraz kupuję bardzo mało, 1-2 tytuły miesięcznie, a nieraz w ogóle nic, więc już mi tak nie przybywa, ambitny plan na ten rok to kupić poniżej 30 książek w ciągu całego roku, w porównaniu do setek kupowanych rocznie w poprzednich latach, to plan mam ambitny, ale na razie udaje mi się go bez problemu realizować. Stan zakupowy na dzień dzisiejszy to 5 nabytych książek od początku roku:)
OdpowiedzUsuńJa mogę powiedzieć, że jestem w trakcie leczenia, powoli się ograniczam, przynajmniej w kwietniu było nieźle :P Plany masz faktycznie ambitne! Ja się już chyba do 30 zbliżam, ale sporo książek mam z wymiany. Gratuluję - 5 książek - niezwykłe!
UsuńWspaniałe zbiory- kocham takie zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z kupowaniem i nie czytaniem. Chyba trochę mniej tego niż 150, ale jednak.. Straszny masz bałagan w swoich zbiorach, aż mnie korci, żeby tam przyjść i wszystko poukładać :DD
OdpowiedzUsuńMnie też korci, ale nie za bardzo mam miejsce żeby je wszystkie poukładać :P
UsuńOjj, mi to już się nawet nie chce liczyć ile mam nieprzeczytanych książek na półkach :D
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę wspaniała biblioteczka :) Gratulacje!!
OdpowiedzUsuńJa też kupuję (prawie) nałogowo i stosy książek nieprzeczytanych wciąż rosną !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
tommy
Tommy Ty raczej chyba czytasz swoje książki ;) Ja kupuję, odkładam na półkę i napawam się widokiem :P
UsuńJa ostatnio w ogóle nie kupuję książek, ale kiedyś też zawsze szukałam promocji. Ostatnio mało czytam, kiedyś były to 2-3 książki tygodniowo, teraz raptem 1. Rozleniwiłam się czytelniczo;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzięki "Domowi sióstr" się trochę "rozruszasz", chociaż 1 książka tygodniowo to wciąż bardzo dobrze :)
UsuńIle ładnych książek! :D Chociaż jakby mnie tam wpuścić, to pewnie poprzestawiałabym serie i wydawnictwa koło siebie, bo mam manię porządkowania jeśli o regały chodzi. ^^
OdpowiedzUsuńChomikowanie zapasów rozumiem aż za dobrze. Dokładnie nie potrafię policzyć, ale moje posiadane-nieprzeczytane to coś koło 700-800 tytułów, i wciąż przybywa... I żadne postanowienia niekupowania nic nie dają, ciągle trafia się jakaś okazja!
Mogłabym Cię nawet wpuścić, bo chciałabym mieć poukładane, ale moja mama przyjdzie i i tak poprzestawia jak będzie szukała czegoś do czytania :P Widzę, że nie mam z Tobą co konkurować w ilości książek :D
UsuńFajny temat na notkę, jak nie będę miała siły na pisanie recenzji, to chyba Ci go podkradnę. Co Ty na to? ;)
OdpowiedzUsuńKradnij! Chętnie przeczytam i pooglądam zdjęcia :)
UsuńJa też nałogowo kupuję, tylko czytać to wszystko nie mam kiedy.
OdpowiedzUsuńJa właśnie też!
UsuńJa jakoś nie potrafię czytać kilku książek na raz, zawsze skupiam się na jednej. :) Co do kupowania, to kiedyś częściej wychodziłam z księgarni z książką pod pachą, teraz zdobywam lektury przede wszystkim z biblioteki. Twoja kolekcja jest imponująca, aż miło popatrzeć, a jeszcze lepiej zabrać się za czytanie. :P
OdpowiedzUsuńJA właśnie odwrotnie - kiedyś tylko biblioteka, a teraz staram się ograniczyć :)
UsuńKiedyś też namiętnie kupowałam, ale na szczęście wyleczyłam się z tego, bo moje finanse drastycznie malały. Nie lubię natomiast wypożyczać ani pożyczać książek. Z kolei podobnie jak ty też często czytam w łazience i w przeciwieństwie do ciebie lubię erotyki :)
OdpowiedzUsuńJa się jakoś do erotyków nie mogę przyzwyczaić, ale jeszcze nie mówię nie ;)
UsuńJejku tyle książek! Świetny post :) Tak jak ty szukam okazji książkowych bo ceny okładkowe są często dość wysokie, szczególnie, gdy kupuje się tych książek ilości hurtowe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://bestseller-s.blogspot.com/
:)
Usuń