Stosik

Zastój. Blogowy i życiowy. Luty zaczął się kiepsko. Nawał pracy i jakieś paskudne choróbsko, z którego nie mogę się doleczyć sprawiły, że po powrocie do domu mam ochotę tylko iść spać. Poprawiam sobie humor książkami:

Od góry:

Alan Bradley "Gdzie się cis nad grobem schyla" - część piąta przygód Flawii da Luce, obiecywałam sobie, że poczekam na szóstą, ale nie wytrzymałam; z biblioteki

Rachel Hartman "Serafina" - o tej książce wiem bardzo mało, wzięłam z biblioteki, bo zaciekawiła mnie okładka; ktoś wie czy dobra?

Henning Mankell "Wspomnienia brudnego anioła" - historyczna powieść autora cyklu kryminałów ze słynnym Wallanderem; z biblioteki

Carol Rifka Brunt "Powiedz wilkom, że jestem w domu" - o książce wiem jeszcze mniej niż o "Serafinie", ale tytuł mnie zaintrygował; z biblioteki

Fiona McFarlane "Nocny gość" - pamiętam, że tę książkę bardzo polecał Tommy z Samotni, więc nie wahałam się, gdy zobaczyłam ją w taniej książce :)

Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" - kultowa książka, jedna z moich ukochanych lektur i jedna z najwspanialszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Wcześniej nie miałam na własność... Znów w taniej książce.

John Gimlette "Teatr ryb" - kupiona, bo po lekturze "Dostatku" Crummeya fascynuje mnie Nowa Fundlandia

David Nicholls "My" - bo "Jeden dzień" był naprawdę sympatyczny

Tara Conklin "Służąca" - uwielbiam historie dotyczące Amerykańskiego Południa :)

Dolores Redondo "Świadectwo kości" - część druga; pierwszej jeszcze nie czytałam, ale podobno obie znakomite

Lars Saabye Christensen "Odpływ" - Jane Doe polecała, a ona się zna :)

Marc Elsberg "Blackout" - kiedyś pisała o "Blackout" Agnieszka z Krimifantamanii i już wtedy mnie zaciekawiła.

Tylko czasu brak...