"Na skraju ciszy" jest trzecią powieścią szwedzkiej pisarki Kristiny Ohlsson, której bohaterami są policjanci Frederika Bergman, Peder Rydh i Alex Recht. Poprzednie książki - "Niechciane" i "Odwet" ukazały się nakładem wydawnictwa Prószyński trzy lata temu.
Książka zaczyna się mocnym uderzeniem. Z urlopu macierzyńskiego wraca policyjna analityk Frederika Bergman. W tym samym czasie w lesie w Midsommarkransen pod Sztokholmem mężczyzna wyprowadzający na spacer psa znajduje poćwiartowane zwłoki młodej kobiety. Alex Rydh podejrzewa, że jest to zaginiona przed dwu laty młoda studentka Rebecca, której policja bezskutecznie szukała. Szybko okazuje się, że to nie jedyna tajemnica związana z miejscem zbrodni, a policja odkrywa kolejne zwłoki. Śledztwo prowadzi policjantów do milczącej od trzydziestu lat znanej pisarki dla dzieci Thei Aldrin, o której pracę magisterską pisała zamordowana dziewczyna. Dowody wskazują, że w sprawę może być zamieszany partner Frederiki, Spencer.
"Na skraju ciszy" i poprzednie książki Ohlsson to kryminały z mocno rozbudowanymi wątkami życia osobistego głównych bohaterów. Frederika, to młoda matka, związana z dużo starszym od niej profesorem uniwersyteckim, Alex, szef grupy zmaga się z żałobą po śmierci żony, a Peder powoli odbudowuje relacje łączące go z żoną. Zaletą książki są dobrze scharakteryzowane, wyraziste postacie. Zarówno policjanci, jak i bohaterowie poboczni są dobrze zarysowani. Brakowało mi jedynie perspektywy mordercy.
Książka wciąga od samego początku, co jest, moim zdaniem, zasługą jej konstrukcji. Wątki teraźniejsze przeplatają się ze wspomnieniami pisarki i zapisami przesłuchań ze śledztwa wewnętrznego prowadzonego po rozwiązaniu sprawy. Jest to zarówno zaleta, jak i wada tej książki. Od początku znamy konsekwencje jakie spotkały bohaterów po odnalezieniu mordercy, co sprawia, że szybciej chcemy dociec co się stało, ale jesteśmy też pozbawieni niespodzianki. "Na skraju ciszy" pochłonęłam bardzo szybko, bo książka napisana jest z lekkością, a fabuła intryguje. Autorka wprowadza dodatkowych podejrzanych, ale uważny czytelnik zauważy, że to tylko zmyłka :) Książka szwedzkiej pisarki to wciągający kryminał z ciekawą zagadką i zakończeniem, które sprawia, że chce się przeczytać kolejną część.
7/10
Mocno rozbudowane wątki prywatne kojarzą mi się z Lackberg. :)
OdpowiedzUsuńTej autorki jeszcze nie zna.
Dopisałam cię do wyzwania. Czasu może niedużo, ale pamiętaj, że możesz zgłosić wszystkie książki przeczytane i zrecenzowane od 12 października. Wystarczy zgłosić linki i oznaczyć notki jako biorące udział w wyzwaniu. :)
Dziękuję, linki już wysłałam :)
UsuńWszystko dopisane i oczywiście czekam na kolejne. :)
UsuńDziękuję! :)
UsuńPowiedziałbym, że nie kręcą mnie te wątki z życia osobistego bohaterów, ale ostatnio całkiem nieźle zrobiła to Lackberg, więc być może i na tę książke się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeśli podobała Ci się Lackberg, to powieści Ohlsson też powinny Ci się spodobać :)
Usuń"Niechciane" niedawno czytałem i opisywałem u siebie. Jak na debiut, wypadło to nieźle, chętnie kiedyś kupię drugą i trzecią część przygód pani Bergman ;) Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się z Lackberg:) Pewnie kiedyś sięgnę z ciekawości, i tak skaczę po tych skandynawskich autorach.
OdpowiedzUsuńTrochę w innym stylu niż Lackberg, ale też dobra :)
UsuńNie czytałam jeszcze nic Ohlsson, książkę widziałam w zapowiedziach ale nie sądziłam, że już wcześniej jakieś tytuły autorki były wydane. W takim razie chętnie sięgnę bo brzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńLepiej zacznij od "Niechcianych", niby można czytać bez znajomości poprzednich części, ale jednak... :)
UsuńNie czytałam żadnej książki tej pisarki, ale Twoja recenzja zachęca do poznania jej twórczości :) Będę musiała to nadrobić, zwłaszcza że to moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta seria mogłaby Ci się spodobać :)
UsuńI ja też, chętnie, choć Lackberg akurat tak sobie mi się podobała. Może Ohlsson będzie lepsza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOhlsson ma chyba mniej infantylny styl (chociaż Lackberg też lubię) :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Same kryminały i thrillery na tych blogach ostatnio, czy już nikt nie czyta bajek :)
OdpowiedzUsuńA poważnie, raczej nie przeczytam, jakoś mnie do tej pozycji nie ciągnie.
Eee tam wcale nie same ;) W czytaniu mam Pilipiuka i Grzędowicza więc i trochę fantastyki.
UsuńNie przepadam za lit. skandynawską, więc raczej spasuję, ale polecę siostrze:)
OdpowiedzUsuńMoże nie trafiłaś jeszcze na dobrą książkę skandynawskiego autora? :)
UsuńLiteraturę skandynawską lubię, więc może, może..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie znam tej autorki, muszę dać jej szansę :) Rozbudowane wątki osobiste mi nie przeszkadzają, np. u Lackberg mi to odpowiada. A skoro jest to ciekawy kryminał z intrygującą zagadką, to tym bardziej muszę się rozejrzeć za książką :)
OdpowiedzUsuńWiem, że lubisz Lackberg, ciekawa jestem czy Ohlsson by Ci się podobała, chętnie przeczytałabym Twoją opinię :)
UsuńOj tak tą książkę i ja pochłonęłam bardzo szybko. Nawet mimo tego, że sama miałam ostatnio niezły sajgon w swoim życiu;p
OdpowiedzUsuńKsiążka samograjka po prostu :)
UsuńNiespecjalnie przepadam za kryminałami, dlatego raczej nie sięgnę. A już zupełnie nie odnajduję się w tych skandynawskich. Mimo dobrej konstrukcji psychologicznej postaci raczej sobie odpuszczę :-)
OdpowiedzUsuńJak nie przepadasz za kryminałami to faktycznie nie powieść dla Ciebie :)
UsuńNie znam tej autorki, ale Twoja recenzja zachęciła mnie do poznania :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCiągnie mnie do literatury skandynawskiej, więc na pewno kiedyś przeczytam i ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła seria, więc mogę polecić :)
Usuń