czwartek, 17 stycznia 2013

"Cesarz" Ryszard Kapuściński

"Cesarza" umieściłam na swojej liście "do przeczytania w 2013 roku". Wpadł mi w ręce w bibliotece, gdy szukałam książki do wyzwania Z literą w tle. Przygarnęłam i wzięłam do domu tę zniszczoną, wielokrotnie wypożyczaną książkę, pełną podkreśleń i uwag kilkudziesięciu moich poprzedników. Początkowo miałam przeczytać tylko kilka stron, ale wsiąkłam w tę krótką historię i rzuciłam w kąt inne książki.

"Cesarz" jest najbardziej znaną książką mistrza polskiego reportażu Ryszarda Kapuścińskiego. Został przetłumaczony na 23 języki i przyniósł autorowi międzynarodowy sukces. Artur Domosławski, dziennikarz znany m.in. z kontrowersyjnej biografii Kapuścińskiego napisał: Pisać notę o "Cesarzu" Kapuścińskiego, to jak pisać o "Iliadzie" Homera. Historia etiopskiego cesarza Hajle Selassie, jego dworu i ich upadku jest jedną z najlepszych polskich książek XX wieku.

W 1974 roku  Etiopią wstrząsnął wojskowy zamach stanu, zdetronizowany został cesarz Hajle Selassie - Zwycięski Lew Plemienia Judy, Wybraniec Boży, Król królów Etiopii. Władzę w kraju przejęli wojskowi. Kapuściński podjął się niełatwego zadania - rozmów z prześladowanymi przez nową władzę dawnymi członkami dworu cesarza. Jego anonimowi rozmówcy kreślą obraz Hajle Selassie, jego najbliższego otoczenia i mechanizmów rządzących Etiopią. Ten rządzący się dziwnymi regułami kraj, przeraża i jednocześnie fascynuje. Wielka rozrzutność skontrastowana jest z głodem milionów, dobrotliwość miłościwego pana z okrucieństwem jego popleczników, rozwój za wszelką cenę z zacofaniem. Autor przedstawił cesarza jako postać ambiwalentną. Tak go opisywał:

[...] H.S miał osobowość złożoną, dla jednych był pełen uroku, u innych budził nienawiść, jedni go wielbili, inni przeklinali. [...] Był wielce sympatyczną postacią, przenikliwym politykiem, tragicznym ojcem, chorobliwym sknerą, skazywał niewinnych na śmierć, winnych ułaskawiał, ot kaprysy władzy, labirynty polityki pałacowej, dwuznaczność, ciemność, nikt ich nie przeniknie.*

Pomimo wielu kontrowersji wokół tej książki, oskarżeń z jakimi zmagał się autor, jest to rewelacyjnie napisany reportaż (choć jak zaznaczał autor raczej fikcja literacka). Kapuściński świetnie operuje słowem, odsłania mechanizmy władzy totalitarnej, ironizuje i drwi, skłania do refleksji.

8/10

* Ryszard Kapuściński "Cesarz", Czytelnik, 1995, s. 96








































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































16 komentarzy:

  1. W takim razie muszę się z nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypożyczyłam wczoraj z biblioteki "Podróże z Herodotem", bo bardzo ciekawa jestem twórczości Kapuścińskiego. Jak mi się spodoba, to "Cesarz" lub "Heban" będą następne :) Najbardziej jestem ciekawa, jak mi stylowo jego ksiązki podpasują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Heban" zrobił na mnie większe wrażenie :)

      Usuń
    2. Oprócz Cesarza czytałam jeszcze "Wojnę futbolową" i "Podróże z Herodotem" - ta ostatnia podobała mi się najbardziej, ale "Cesarz" też był rewelacyjny. Muszę się zaopatrzyć w "Heban" :)

      Usuń
    3. "Heban" był zdecydowanie najlepszych (z tych, które czytałam oczywiście), drugie były właśnie "Podróże z Herodotem". "Cesarz" szczerze mówiąc trochę mnie nudził.

      Usuń
  3. Czekałem na tę reckę, teraz czekam na trochę wolnego czasu. Mam już więcej planów czytelniczych niż będę miał wolnych dni, ale cóż, "Cesarza" jeszcze sobie dopiszę do listy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Cesarz" to tylko 150 stron, więc jedna zarwana noc i po sprawie... ;)

      Usuń
  4. Ryszarda Kapuścińskiego z widzenia ,,kojarzę'', ale nie czytałam żadnej jego książki. Postaram się jednak popytać w mojej bibliotece o jego dzieła. Mam nadzieję, że może coś tam będą mieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno coś się w bibliotece znajdzie. Warto się zapoznać z Kapuścińskim Cyrysiu!

      Usuń
  5. Kapuścińskiego wielbię! "Cesarza" czytałam w zeszłym roku. Na ten zaplanowałam przeczytać przynajmniej 3 kolejne jego książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza "Cesarzem" czytałam jeszcze "Wojnę futbolową" i "Podróże z Herodotem" i nabrałam strasznej ochoty na więcej! :)

      Usuń
  6. Czytałam kilka książek Kapuścińskiego wiele lat temu. "Cesarz", "Szachinszach", "Podróże z Herodotem" i "Wojna futbolowa" to moje ulubione tytuły. Doskonały reportaż, wplecione informacje, lekkie pióro,świetny styl i przede wszystkim dar opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Podróże z Herodotem" i "Wojnę futbolową" czytałam dawno - cudowna lekkość pióra, dobrze, że jeszcze kilka Jego książek przede mną. :)

      Usuń
  7. Jak dotąd czytałam jedynie "Impreium", ale i "Cesarz" leży już dumnie na mojej półce, czekając aż się za niego zabiorę. Po tym co piszą inni, a również i Ty w swojej recenzji, jestem przygotowana na naprawdę świetną pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Imperium" mam w planach, ale najpierw polecany we wcześniejszym komentarzach "Heban". Mam nadzieję, że "Cesarz" będzie Ci się podobał tak samo jaki mnie :)

      Usuń