sobota, 29 grudnia 2012

"Podpalacz" Wojciech Chmielarz

Po Czarnej Serii Wydawnictwa Czarna Owca moją ulubioną kryminalną serią jest Ze Strachem i w przeciwieństwie do większości czytelników lubię ich okładki - nie są piękne, ale ciekawe i oryginalne. Tym razem Wydawnictwo Czarne postanowiło wydać książkę polskiego debiutanta - dziennikarza Wojciecha Chmielarza, którego "Podpalacz" jest pierwszą powieścią z planowanej serii o komisarzu Jakubie Mortce.

Na warszawskim Ursynowie wybucha pożar, w którym ginie mężczyzna, a ciężko ranna zostaje kobieta. Ofiarą jest Jan Kameron, zamożny biznesmen i jego żona, była miss Polski i piosenkarka Klaudia. Do sprawy wezwany zostaje komisarz Jakub Mortka, trzydziestoparoletni rozwodnik mieszkający z parą studentów. Szybko okazuje się, że pożar nie był przypadkiem, a w okolicy były już dwa podobne - policja początkowo niechętnie zaczyna szukać grasującego w okolicy podpalacza, którego znakiem rozpoznawczym staje się wrzucony do komina koktajl Mołotowa. Warszawę terroryzuje seryjny podpalacz, który nie zamierza przestać.

Jak na debiutanta Wojciech Chmielarz całkiem nieźle sobie poradził. Kreuje ciekawe postaci, choć nie wystrzega się pewnych stereotypów. Jego komisarz Mortka jest rozwodnikiem, żyje prawie jak student - na "stancji" z dwójką młodych ludzi, źle się odżywia i dosłownie żyje pracą. Jest prawy i sprawiedliwy, choć nie boi się naginać prawa dla dobra sprawy. Brzmi znajomo? Mortka jest centralną postacią książki, ale ciekawa jest też postać Kochana - kolegi z pracy komisarza, który pod pozorami wesołka skrywa mroczną naturę. Chmielarz przedstawia smutną polską rzeczywistość - szarą Warszawę, fatalne warunki pracy, naciski ze strony przełożonych, brak szacunku do policji i wiele innych. Ten autentyzm, to co wszyscy dobrze znamy, jest zaletą jego książki.

Autor sięgnął po ciekawy temat - seryjnych morderców w kryminałach mamy dużo, ale podpalaczy już raczej nie. Chmielarz kluczy, dodaje wątek gangsterski, wielkie pieniądze i nowe ofiary. Akcja toczy się szybko i sprawnie, a rozwiązanie zagadki jest zaskakujące.

"Podpalacz" to przyzwoicie napisany kryminał, z ciekawym głównym bohaterem i niebanalną zagadką, ale podejrzewam, że nie zapadnie mi na długo w pamięć. Mimo tego jestem ciekawa następnej książki z komisarzem Mrtką w roli głównej.

6 komentarzy:

  1. Fajna okładka. Nie wiem czy już jej gdzieś nie widziałem. Anyway, jeśli książka będzie faktycznie dobrym kryminałem, a na taki sie zapowiada, to pozostaje tylko trzymać kciuki za następne tomy serii. Ja sobie gdzieś zapiszę, że muszę ją przeczytać kiedyś, bo inaczej znów zapomnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna, ale wiele osób narzeka, że się takie okładki nie podobają, kwestia gustu ;)

      Usuń
  2. Czytałam ,,Podpalacza'' i muszę przyznać, że początkowo miałam obawy, gdyż okładka mnie zniechęciła, ale za to jej treść mnie przekonała. Jest rewelacyjna. Świetny kryminał w polskim wydaniu i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest kontrowersyjna :) Nie powiedziałabym, że jest rewelacyjna, ale mi się podobała.

      Usuń
  3. O piromanii zawsze chętnie czytam. Lubię ten motyw w literaturze;)

    OdpowiedzUsuń