wtorek, 25 grudnia 2012

"Dziewczyny wojenne" Łukasz Modelski

Przez ostatni tydzień podczytywałam sobie "Dziewczyny wojenne" - historie jedenastu młodych kobiet, z różnych rejonów Polski i o różnych pozycjach społecznych, których plany przerwała wojna. Mimo, że niezwykle rzadko czytam biografię, ta pozycja bardzo mnie wciągnęła.

Łukasz Modelski historyk sztuki i cywilizacji średniowiecza oraz reporter wysłuchał i spisał rozmowy z kobietami, których młodość upłynęła pod znakiem drugiej wojny światowej. W dniu wybuchu wojny najmłodsza z nich miała 14 lat, a najstarsza 21. Wywodziły się z różnych kręgów społecznych i różnych rejonów Polski, ale plany i marzenia miały podobne - szkoła, matura lub studia. Autor postarał się by historie były różnorodne - przedstawione z wielu perspektyw - bohaterki pochodziły z miast, miasteczek i wsi, znajdowały się pod okupacją niemiecką i radziecką, pochodziły z rodzin bogatych i biedniejszych. Jednak ich losy były podobne, połączyła je II wojna światowa i chęć pomocy ojczyźnie.

Wojna była jak zjazd po poręczy, które zaczęły dziewczyny, a skończyły kobiety wysadzające budynki, biorące udział w wykonywaniu wyroków śmierci, prowadzące samoloty, noszące meldunki, ukrywające Żydów, uwodzące oficerów wroga, katorżniczki czy skazane czekające na śmierć. Dla nich historia nie ma patosu. Tak jak ich opowieści.*

Każda z jedenastu historii jaką przeczytałam mogłaby być materiałem na oddzielną książkę lub film. Bogate życiorysy i ciekawe osobowości bohaterek Modelskiego mnie zauroczyły. Historie zostały opowiedziane z perspektywy czasu przez starsze już kobiety z prostotą, ale pięknie. Każda z nich w jakiś sposób włączyła się w walkę o wolną Polskę - Dzidzia Rajewska pomagała w konspiracji, Magda Rusinek przeprowadzała ludzi przez góry, Hala Chlistunow była łączniczką, Zenia Żurawska prowadziła tajne komplety, Basia Matys działała w AK i walczyła w Powstaniu, Jagoda Piłsudzka pilotowała samoloty w ATA, Irka Baranowska, Wanda Cejkówna i Lala Lwów pomagały polskiej partyzantce, Ala Wnorowska była tajną agentką w Urzędzie Bezpieczeństwa, Zosia Wikarska była łączniczką. Pomimo wojny nie przestały kochać, nienawidzić, pragnąć i marzyć.
Ich losy są niezwykle ciekawe i wzruszające, i choć wszystkie przeżyły wojnę często również tragiczne.

Łukasz Modelski stworzył niezwykłą książkę, oddał głos wspaniałym, dzielnym i skromnym kobietom. W "Dziewczynach wojennych" każde zdanie ma znaczenie, brak niepotrzebnych tu literackich ozdobników. Polecam każdemu!

* str. 14

16 komentarzy:

  1. Słyszałam wiele dobrego o tej książce, tym bardziej cieszy mnie, że Ci się podobała.
    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobra i ciekawa książka :)

      Dziękuję i nawzajem!!

      Usuń
  2. Ja z kolei wcześniej o tej książce nie słyszałam, ale udało Ci się mnie skutecznie zachęcić. Wszystkiego dobrego! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie :) Dziękuję i nawzajem! :)

      Usuń
  3. Czytałam i książka zrobiła na mnie niemałe wrażenie, niektóre historie tych kobiet bardzo mnie poruszyły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również, chyba najbardziej te historie wywiezionych na Sybir.

      Usuń
  4. Jak ja się na tej ksiażce upłakałam :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozycja w 100% dla mnie, bardzo chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę w planach. Jestem nastawiona na niełatwą, ale interesującą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lektura nie jest łątwa, ale dobrze się ją czyta, ciekawe czy Ci się spodoba :)

      Usuń
  7. Wiele dobrego słyszałam o tej książce i choć muszę przyznać, że z reguły nie lubię czytać powieści o tematyce wojennej, to jednak powyższa pozycja niezmiernie mnie intryguje i chyba się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie lubie czytać książki o tematyce wojennej, taki jakiś masochizm, ale tego typu biografię czytałam po rz pierwszy i mnie zaciekawiła :)

      Usuń
  8. A mnie czegoś zabrakło w tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm mimo, że bardzo mi się podbała to chyba za mało było w niej komentarzy autora, ale może nie o to Ci chodzi? :)

      Usuń