sobota, 11 kwietnia 2015

"Umiłowana" Toni Morrison

124 był nawiedzony. Pełen dziecięcego jadu. Wiedziały o tym kobiety mieszkające w tym domu i wiedziały dzieci. Przez wiele lat każdy radził sobie z tym, jak mógł, ale w 1873 roku Sethe i jej córka Denver pozostały jedynymi ofiarami domu. W ten sposób rozpoczyna się najsłynniejsza powieść afroamerykańskiej pisarki Toni Morrison, która w 1988 roku została uhonorowana prestiżową nagrodą Pulitzera. Autorka tworząc "Umiłowaną" inspirowała się historią Margaret Garner, która w 1855 roku, wraz z czwórką swoich dzieci, uciekła z Kentucky do domu swojej teściowej w Cincinnati. Gdy odnaleźli ją łapacze niewolników zrozpaczona kobieta postanowiła zabić siebie i dzieci, by te nie zaznały życia w niewoli. Zanim ją powstrzymano poderżnęła gardło swej córeczce. Dzięki abolicjonistom kobieta uniknęła kary śmierci. Margaret Garner była pierwowzorem postaci Sethe.


Fabuła "Umiłowanej" rozpoczyna się w 1873 roku w Cincinnati, w stanie Ohio, gdzie w domu pod numerem 124 mieszka była niewolnica Sethe i jej nastoletnia córka Denver, prześladowane przez ducha zamordowanego dziecka. Osiemnaście lat wcześniej Sethe zamordowała dziewczynkę, by ochronić ją od życia w niewoli. Od tego czasu kobiety nawiedza niezadowolony duch dziecka. W dniu, gdy rozpoczyna się książka pod dom przybywa Paul D, były niewolnik, który dwadzieścia lat wcześniej pracował z Sethe, jej mężem i teściową na plantacji Domowa Przystań, w stanie Kentucky. Przybycie mężczyzny wskrzesza wspomnienia sprzed wielu lat, a w życiu Sethe i jej córki pojawia się tajemnicza kobieta, zwana Umiłowaną. Od tego momentu historia rozwija się w dwóch płaszczyznach czasowych - obecnie w Cincinnati i Kentucky dwadzieścia lat wcześniej.

Toni Morrison często porównuje się z moim ukochanych autorem, znakomitym kolumbijskim pisarzem Gabrielem Garcią Marquezem. Jedno na pewno ich łączy - oboje piszą znakomicie. Na początku "Umiłowanej" czułam się zagubiona, bo autorka wrzuca czytelnika od razu w wir niezrozumiałych wydarzeń. Jednak im dalej tym lepiej i cudowny styl autorki skradł moje serce. Historia Sethe wymaga od czytelnika niemałego skupienia. Warto poświęcić "Umiłowanej" trochę czasu, szczególnie jeśli, tak jak ja interesujecie się amerykańskim Południem i burzliwą historią niewolnictwa. Powieść Toni Morrison to literatura wielowątkowa i złożona. Choć jej fabuła opowiada o konkretnych czasach i rzeczywistych miejscach, to jej przesłanie jest uniwersalne. Autorka podkreśla wagę pojednania i pogodzenia się z przeszłością. Tylko w ten sposób można bezpiecznie patrzeć w przyszłość.

Takie powieści, zmuszające do myślenia i poruszające, chcę czytać. "Umiłowaną" na pewno wkrótce przeczytam ponownie, bo czuję, że wiele umknęło mi przy pierwszej lekturze.

25 komentarzy:

  1. Wygląda na to, że to kawał dobrej literatury. Nie wiem czy byłabym w stanie zabić swoje dziecko w takiej sytuacji;p Wątpię. Przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą książką:) Muszę zapamiętać ten tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spodziewałam się, że ta książka może mnie zainteresować. A jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wreszcie przeczytac cos Morrison, ale ten temat mnie powala na kolana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj powala, a Morrison piszę naprawdę dobrze - warto.

      Usuń
  5. Od dawna planuję lekturę Morrison, tylko jakoś się nie składa. W mojej bibliotece jest "Najbardziej niebieskie oko". Czytałaś może ?
    pozdrawiam
    tommyknocker

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Umiłowana" była moją pierwszą książką Morrison więc niestety nie czytałam. Ale zamierzam bliżej poznać tą autorkę :)

      Usuń
  6. Marqueza i ja wielbię, więc pozostaje mi dodać do ksiażek do przeczytania, zwłaszcza, że tak polecasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że "Umiłowana" będzie Ci się podobała tak jak mnie :)

      Usuń
  7. Treść brzmi trudno. Ale chyba warto się z tym zmierzyć .

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi groźnie i na pewno warto przeczytać. Świetnie opisałaś fabułę i w wolnej chwili zastanowię się nad tą pozycją

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś zdecydujesz się na lekturę.

      Usuń
  9. W sumie nie interesuje się aż tak bardzo amerykańskim Południem i burzliwą historią niewolnictwa. Niemniej jednak zaintrygowała mnie fabuła tej książki, więc być może się na nią skuszę, lecz niczego nie obiecuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jednak kiedyś się skusisz :)

      Usuń
  10. A okładka wydawała mi się wskazywać na banalną książkę, treść jednak wydaje się być interesująca, dlatego chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat czytałam tę książkę z inną okładką, trochę lepszą. Ta faktycznie jest myląca :)

      Usuń
  11. Wcześniej o tej książce nie słyszałam (chociaż sama okładka jest jakaś znajoma), ale historia wydaje mi się warta uwagi, szczególnie, że z tego co widzę łączy się ze sprawnym piórem autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi na mocną i dosadną literaturę i zaskakującą fabułą, a takie książki uwielbiam, więc na pewno dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Emocje gwarantowane, czytałam. Wola walki o życie, cierpienie by znaleźć swoje miejsce na ziemi... niesamowita powieść.

    OdpowiedzUsuń