niedziela, 7 lipca 2013

"Moja siostra mieszka na kominku" Annabel Pitcher

Moja siostra Rose mieszka na kominku. A konkretnie to jej fragmenty. Trzy palce, prawy łokieć i rzepka zostały pochowane na cmentarzu w Londynie. [...] Każdemu przypadło w udziale pięć fragmentów. Mama włożyła swoje do pięknej białej trumienki i umieściła pod białym nagrobkiem z napisem "mój Aniołek". Tata dokonał kremacji obojczyka, dwóch żeber, kawałka czaszki i małego palca od nogi, a prochy zamknął w złotej urnie.




Tak rozpoczyna się debiutancka powieść brytyjskiej autorki Annabel Pitcher. Głównego bohatera, dziesięcioletniego Jamiego Matthewsa poznajemy, gdy wraz z ojcem i piętnastoletnią siostrą Jasmine, wyprowadza się z Londynu do Lake District. Pięć lat wcześniej, w wyniku ataku terrorystycznego, zginęła bliźniaczka Jas - Rose, a szczęśliwa rodzina rozpadła się na kawałki. Jamie nie do końca rozumie cierpienie swoich bliskich - nie pamięta siostry i nie tęskni za nią. Jego ojciec nie jest w stanie pogodzić się ze śmiercią córki, wpada w alkoholizm i zaniedbuje dzieci, matka opuszcza rodzinę i odchodzi do mężczyzny, którego poznała na spotkaniach grupy wsparcia, a Jas przechodzi okres buntu. Jamie pozostaje pozostawiony sam sobie, w nowym nieprzychylnym środowisku. W szkole pada ofiarą prześladowań, zaprzyjaźnia się z Sunya, ale musi to ukrywać przed nienawidzącym muzułmanów ojcem.


Jamie był małym chłopcem, gdy jego siostra zginęła w ataku terrorystycznym. W ciągu tych pięciu lat nigdy nie płakał po siostrze, czego nie potrafi zrozumieć jego rodzina, szczególnie ojciec, który nie chce rozstać się z prochami córki, które trzyma na kominku. Chłopiec bardzo przeżywa rozstanie z matką, która nie daje znaku życia. Gdy dostaje od niej na urodziny koszulkę ze Spidermanem nie przestaje jej nosić, nawet gdy staje się pośmiewiskiem w szkole. Jamie wierzy, że matka wróci, rodzice się pogodzą i wszystko wróci "do normy". Jego pomysł na zwrócenie uwagi rodziców jest niezwykły. Ważnym wątkiem książki jest przyjaźń pomiędzy Jamiem a Sunya - dwójką prześladowanych w szkole dzieciaków, które połączyła niezwykła więź. Szczególnie Sunya, odważna, wesoła i sprytna dziewczynka budzi sympatię.

Annabel Pitcher przedstawiła smutny obraz ludzi przytłoczonych żałobą, którzy nie radzą sobie z obejściem bliskiej osoby. Każdy członek rodziny, we własny unikalny sposób próbuje rzeczy niemożliwej - otrząsnąć się i żyć dalej po bolesnej stracie. Pomimo poruszenia tak przygnębiających kwestii jak strata bliskiej osoby, żałoba, terroryzm, alkoholizm i rasizm, książka Pitcher ma wydźwięk optymistyczny, bo pomimo wszystkiego co go spotkało, Jamie nie traci nadziei i radości życia. "Moja siostra mieszka na kominku" dostarczyła mi zarówno wielu wzruszeń, jak i uśmiechu. Nie sposób było nie polubić pary superbohaterów - Jamiego i Sunyi, którzy stworzyli bardzo sympatyczny duet. Książkę czyta się bardzo szybko, język jest dość prosty, ale autentyczny - czujemy, że narrator ma tylko dziesięć lat. Jest to powieść, która spodoba się nie tylko młodzieży, ale też dorosłym. Serdecznie polecam.

7.5/10

Za przysłanie "białego kruka" serdecznie dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc :)



Tytuł.pl

24 komentarze:

  1. Książka jest u mnie na półce, może kiedyś się na nią skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. intryguje mnie ta ksiązka. Już okładka mnie zaciekawiła... a Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto. Ciekawa jestem czy Tobie by się spodobała :)

      Usuń
  3. To chyba jednak nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno ksiązka godna uwagi, ale pytanie, czy to dobra lektura na lato? Wydaje mi się, że nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co się kryje pod hasłem dobra lektura na lato ;) Jeśli myślisz o czytadle, to chyba faktycznie nie.

      Usuń
  5. Ostatnio w sieci czytałam parę pochlebnych recenzji tej książki i widzę, że ty również masz o niej dobre zdanie, dlatego rozejrzę się za nią w wolnym czasie i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to nie przypadek przed premierą. To bardzo fajna książka - polecam :)

      Usuń
  6. Niebawem będę pisać moją recenzję tej ksiązki :) wspaniała lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielką chęcią zapoznam się z tą pozycją:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Każda recenzja potęguje moją ciekawość i chęć zdobycia tej książki...

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę mi się to kojarzy ze "Strasznie głośno, niesamowicie blisko", ale to takie luźne skojarzenie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się trochę z tą książką kojarzyło :)

      Usuń
  10. Teraz już jestem pewna na 200%, że chcę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na blogach widziałam wiele recenzji tej ksiazki, ale nadal nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  12. Od jakiegoś czasu przyciąga mnie okładka tej książki, sama historia zresztą nie mniej. Ale chyba najpierw chciałabym przeczytać "Bielszy odcień śmierci". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Gapa ze mnie - mój komentarz miał dotyczyć oczywiście książki "Krąg" :) Tak to jest jak się kilka zakładek naraz otwiera :) pozdrawiam!

      Usuń
    2. Mi też się czasem to zdarza ;) A "Bielszy odcień śmierci" serdecznie polecam!

      Usuń