sobota, 16 lutego 2013

"Saga Sigrun" Elżbieta Cherezińska

W zeszłym roku za jedną z najlepszych książek uznałam powieść Elżbiety Cherezińskiej "Korona śniegu i krwi" o polskich Piastach. Niedawno została wydana czwarta, ostatnia część cyklu Północna Droga, a ja postanowiłam przeczytać jej pierwszą część - "Sagę Sigrun".


Akcja książki toczy się w Norwegii w 2 połowie X wieku. Główną bohaterką jest Sigrun, jedyna córka córka jarla Apalvarda, a później żona walecznego Regina. W chwili rozpoczęcia książki ma 16 lat, a jej ojciec planuje wydać ją za mąż. Decyzja o wyborze męża dla córki jest kluczowa dla losów całego rodu, ponieważ Apalvard nie doczekał się męskich potomków. W końcu Sigrun zostaje wydana za władcę sąsiedniego Namsen - Regina, starszego od niej o piętnaście lat. Pomiędzy małżonkami wybucha gwałtowna namiętność. Nie cieszą się sobą zbyt długo - na Reginie, jednym z Panów Północy ciążą obowiązki, które wiążą się z długimi, niebezpiecznymi wyprawami. W tym czasie młoda Sigrun musi sobie radzić z władaniem potężnym grodem Namsen i własną samotnością i wątpliwościami.

Książka Elżbiety Cherezińskiej zaskoczyła mnie. "Saga Sigrun" napisana jest pięknym, plastycznym językiem, co zwraca uwagę już od pierwszych stron. Mimo tego obawiałam się, że jej nie skończę. Nie mogłam wciągnąć się w fabułę, denerwowała mnie idealność głównych bohaterów (piękna i szlachetna ona, równie piękny i waleczny on), a przez pierwsze sto stron autorka bardzo skupiła się na fizycznym aspekcie związku Sigrun i Regina. Sceny erotyczne zostały opisane ciekawie i ze smakiem, ale na początku było ich trochę za dużo. Na szczęście nie przerwałam lektury, a historia wciągała mnie co raz bardziej.

"Saga Sigrun" to przede wszystkim historia wielkiej miłości dwojga ludzi. Jednak to co wyróżnia ją od innych jest tło - Norwegia w X wieku to miejsce i okres bardzo mnie interesujący. Historię poznajemy od strony kobiecej - narratorką jest Sigrun, pani na Namsen. Razem z nią czekamy na powrót wojów do domu, zmagamy się z codziennym życiem, czujemy niepewność i samotność. Jest to zarówno wada, jaki  zaleta jest powieści. Książka Cherezińskiej nie byłaby tak dobra, gdyby nie szczypta magii, pod postacią starej Urd z bagien - zielarki, volvy (wieszczki), rozmawiającej z duchami. Magia i skandynawskie wierzenia zostały skonfrontowane z rozwijającym się w tej części Europy chrześcijaństwem, co stanowi jeden z najciekawszych wątków książki.

"Saga Sigrun" to pomimo kilku wad to dobra, wciągająca powieść, osadzona w ciekawych realiach. Kolejny tom zapowiada się jeszcze lepiej - jego narratorką będzie tajemnicza Haldred, która zastąpi denerwująco idealną Sigrun. Myślę, że ta historia przedstawiona z innej perspektywy może nabrać ciekawych kolorów.

7/10

24 komentarze:

  1. Świetny okres historyczny w dodatku akcja rozgrywająca się w mroźnej Norwegii. A Tu dostajemy jakąś nudną powieść ?obyczajową? Zdecydowanie zmarnowany potencjał :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nudna nie jest - może tylko początek :) Myślę, że drugi tom może być znacznie lepszy, bo Haldred wydała mi się o wiele ciekawszą bohaterką niż Sigrun.

    OdpowiedzUsuń
  3. Druga część o Haldred jest zdecydowanie lepsza (moja ulubiona, chociaż nie czytałam jeszcze czwartej, ostatniej części). O ile Sigurn ma idealne życie, to właśnie Haldred nie. Poza tym jest postacią znacznie bardziej wyrazistą i intrygującą. Nawet Ci trochę zazdroszczę, że masz ją jeszcze przed sobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak coś czułam, że ta część o Haldred może być dobra :) Już zamówiłam w bibliotece i wyczekuję.

      Usuń
  4. Porzuciłam kilka miesięcy temu czytanie "Korony...". Chyba nie miałam odpowiedniego nastroju na tę ksiązkę... W każdym razie planuję wrócić do Cherezińskiej i sprawdzić, jak się nam ułoży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do "Korony..." miałam 2 podejścia - za pierwszym razem nie przeczytałam, ale za drugim bardzo mnie wciągnęła :)

      Usuń
  5. "Koronę..." kupiłam mężowi. Sama jeszcze nie wiem, czy się za nią wezmę. To raczej nie moje klimaty. Tej książki też na razie nie mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy będzie mu się podobała - może Cię do niej przekona? :)

      Usuń
  6. "Korona śniegu i krwi" strasznie mi się podobała, mam nadzieję, że doczekamy się jakoś niebawem dalszych losów Piastów. :) Po Północną Drogę chętnie kiedyś sięgnę, ciekawią mnie te skandynawskie klimaty, a i pióro autorki spodobało mi się. Najpierw jednak wezmę się za "Grę w kości", zwłaszcza że już upolowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę doczekać się kontynuacji "Korony..." :)

      Usuń
  7. Szkoda, że taka książka ma wady, bo raczej bym oczekiwała, że będzie dopięta na ostatni guzik. Ale jako że pochodzę z Gliwic, to powinnam się z sagą Piastów zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JEśli chcesz zapoznać się z historię Piastów to zdecydowanie polecam "Koronę śniegu i krwi" ;)

      Usuń
  8. Zdecydowanie pociąga mnie wizja czytania książki, której akcja osadzona jest w Norwegii w X w. Niech sobie nawet będą sceny erotyczne, nie przeszkadza mi to :) Myślę, że spodoba mi się ta powieść.

    Jeszcze nie czytałam nic Cherezińskiej, ale widzę, że warto zwrócić na nią baczną uwagę. Szczególnie, że już mam na swojej liście "Koronę śniegu i krwi".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scen erotycznych na początku było za dużo, ale potem już w sam raz więc mi nie przeszkadzało ;)

      Myślę, że spodobałyby Ci się obie książki.

      Usuń
  9. Ja ciągle nie poznałam twórczości tej autorki, ale mam wielką ochotę na chwaloną "Koronę śniegu i krwi". Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto - pani Cherezińska bardzo ciekawie pisze :)

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. "Sagę Sigrun" czytałam dość dawno i wspominam dobrze. Kolejnych części cyklu nie poznałam, ale pewnie któregoś dnia wrócę do niego, gdyż do tej pory pamiętam wyrazistą postać Halderd i jestem pewna, że ta kobieta ma w sobie "coś".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto wrócić do tej serii, podejrzewam, że z biegiem czasu pani Cherezińska pisze co raz lepiej (czego przykładem jest "Korona śniegu i krwi".

      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Właściwie nie znam autorki, ale po wielu przeczytanych pozytywnych recenzjach,kupiłam ebooka "Korona śniegu i krwi". Nie czytała jeszcze, ale mam na uwadze rychłą lekturę. Widzę, że i "Saga" zbiera pozytywne noty. Tym bardziej powinnam wziąć się za czytanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monotemo mam nadzieję, że "Korona..." będzie Ci się podobała i czekam na Twoją opinię.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Relia! To mnie najbardziej zachęca i mobilizuje do sięgnięcia po tę kiążkę. Bardzo ciekawie przedstawiłaś zarys fabuły, jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez lubię takie klimaty :) Dziękuję, mam nadzieję, że jeśli kiedyś sięgniesz po "Sagę Sigrun" będzie Ci się podobała.

      Usuń
  13. Raczej nie mój klimat, więc chyba odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, chociaż może sięgnę po nią kiedyś...

    OdpowiedzUsuń