Po raz pierwszy "Opowieść podręcznej" czytałam 7 lat temu i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przez kilka lat znakomita powieść Margaret Atwood była praktycznie nie do zdobycia, ale dzięki nowemu serialowi stacji Hulu (w Polsce na platformie Showmax), książka ponownie trafiła na księgarniane półki.
Freda jest Podręczną w Republice Gileadu, dawnych Stanach Zjednoczonych. Jej jednym i najważniejszym zadaniem jest urodzenie dziecka Komendantowi i jego żonie. W czasach malejącego przyrostu naturalnego, kobiety zostały zredukowane do roli reproduktorek. Społeczeństwo jest ściśle zhierarchizowane i kontrolowane. Freda i inne Podręczne pozbawione są wszelkich praw: nie decydują o swoim życiu, swoim ciele, nie mają prawa czytać, nie mają nawet własnych imion. Raz w miesiącu, podczas specjalnego rytuału są zapładniane przez "swoich" Komendantów. Relacja Fredy z jej życia w domu Komendanta przeplatają się z jej wspomnieniami sprzed Gileadu, kiedy jeszcze miała męża, córkę i własne szczęśliwe życie.
Margaret Atwood na kartach swojej powieści stworzyła prawdziwe piekło kobiet. Na niespełna 400 stronach kreuje nowy (nie) wspaniały świat, w którym ciało kobiety zredukowane jest do roli inkubatora. Autorka obnaża obłudę Gileadu i rządzących nim mężczyzn, a jednym zdaniem potrafi uderzyć jak biczem - celnie i boleśnie. Obawiam się, że "Opowieść podręcznej" nigdy nie straci na aktualności, szczególnie w dzisiejszych czasach. Dlatego - dla przestrogi - czytajmy!
To właśnie jedna z tych rzeczy, które oni robią. Zmuszają do tego, by człowiek zabijał sam w sobie.
- "Lepiej" - nigdy nie znaczy lepiej dla wszystkich - mówi. Zawsze dla niektórych jest gorzej.
Nie słyszałam wcześniej na tej książce, więc będę mieć ją na uwadze i w wolnej chwili przeczytam oczywiście.
OdpowiedzUsuńKoniecznie - świetna książka!
UsuńMam i na pewno niedługo przeczytam, bo bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńCzekam na wrażenia :)
UsuńStraszliwie intryguje mnie ta historia - zarówno w wersji książkowej, jak i serialowej.
OdpowiedzUsuńZ obydwoma warto się zapoznać :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji czytać tej książki. Przyznam, że opis brzmi przerażająco.
OdpowiedzUsuńSama książka też niestety, ale warto.
UsuńRównież czytałam ją kilka lat temu. Nadal pamiętam doskonale te uczucia, które mi wtedy towarzyszyły. Chwała im za ten serial i przypomnienie ludziom o tak wspaniałej książce.
OdpowiedzUsuńDokładnie!! :)
UsuńŚwietna książka, przeleżała u mnie parę lat, i dopiero emisja serialu zdopingowała mnie do lektury. W każdym razie warto było...
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest serial :)
UsuńWydaje mi się, że to taka historia, wobec której trudno pozostać obojętnym, tym bardziej, że z tego co piszesz autorka naprawdę dobrze poradziła sobie z niełatwym tematem. Chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńAutorka świetnie poradziła sobie z tematem - naprawdę warto.
UsuńZe względu na sytuacje polityczną w Polce ta książka staję się coraz bardziej popularna w naszym kraju… Muszę przyznać, że trochę obawiam się po nią sięgać, bo to wszystko zdaje się takie naprawdę realne, ale zapowiada się fascyznująco
OdpowiedzUsuńTym bardziej trzeba przeczytać!
UsuńCzytałam chyba z 5 lat temu, również zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Chętnie wrócę jeszcze raz. Pozdrawiam z gorącej Salamanki!
OdpowiedzUsuńZa drugim razem jest równie dobra! :)
UsuńSłyszałam o serialu, nie słyszałam o książce, ani tym bardziej o tym, że była tak niedostępna. Temat wydaje się szalenie ciekawy, dzięki za podrzucenie tytułu!
OdpowiedzUsuńI książkę i serial warto poznać. Czuję, że mogłyby Ci się spodobać :)
UsuńNie widziałam serialu, ale książka mnie przyciąga!
OdpowiedzUsuńOba warte uwagi!
Usuń"Opowieść podręcznej" Margaret Atwood to faktycznie powieść, która przeżywa "drugą" popularność za sprawą serialu. Kapitalna ekranizacja, która robi duże wrażenie. Gorąco jednak polecamy samą książkę, bo z historii i świata wykreowanego przez Atwood przebija się przesłanie, które faktycznie ma ponadczasowe znaczenie. Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej w planach czytelniczych. :) Na serial pewnie nie znajdę czasu, ale na książkę już tak. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Przyznam, ze nie słyszałam wcześniej o tej książce. Dopiero pojawienie się ekranizacji zwróciło na nią moją uwagę. Jeszcze nie miałam okazji się z nią zaznajomić. Jednak na pewno nie obejrzę serialu przed przeczytaniem oryginału. Muszę jak najszybciej znaleźć chwilkę na tą lekturę. Słyszałam bardzo dobre opinie o niej i sama chcę się przekonać jakie na mnie zrobi wrażenie.
OdpowiedzUsuń