"W sieci" Gemmy Malley to kontynuacja powieści dla młodzieży pt. "Deklaracja". Obie książki to modne ostatnio dystopie - historie przedstawiające czarną wizję przyszłości. Książki Gemmy Malley przenoszą czytelników do roku 2140. Dzięki lekowi, zwanemu Długowiecznością ludzie stają się praktycznie nieśmiertelni - przestają się starzeć i nie umierają. Sprawia to jednak pewne problemy, wciąż rodzą się dzieci, ale nikt nie umiera - Ziemia staje się "zatłoczona", a jej zasoby powoli się kończą. Rządy na całym świecie wprowadzają ograniczenia, nowonarodzone dzieci stają się Nadmiarami i trafiają do specjalnych zakładów, gdzie muszą udowodnić, że są użyteczni dla społeczeństwa.
Tak w skrócie wygląda świat wykreowany przez Gemmę Malley. Bohaterami jej powieści są Nadmiar Anna i Nadmiar Peter (jeśli ktoś nie ma za sobą "Deklaracji" lepiej niech nie czyta dalej). Po ucieczce z Grange Hall bohaterowie stają się Legalni. Peter podejmuje pracę w Pincet Pharma. Nadal jest przeciwny Długowieczności, ale chce pomóc Podziemiu w walce "od środka". Anna tymczasem wychowuje malutkiego braciszka Bena. "W sieci" pojawia się też nowy bohater - narrator - Jude. Tak w skrócie wygląda fabuła "W sieci". Przez znaczną część książki nic się nie dzieje: Peter poznaje kulisy powstawania Długowieczności i snuje rozważania nad jej zaletami i wadami, Anna pakuje się w tarapaty, a Richard Pincet, dziadek Petera snuje misterną sieć intryg.
Trzeba przyznać, że autorka "W sieci" wpadła na całkiem niezły pomysł i porusza pewne istotne problemy. Góruje tu oczywiście odwieczny konflikt: Młodzi vs. Starsi i dążenie człowieka do nieśmiertelności, a to wszystko podlane jest odrobiną rozważań ekologicznych. Powieść ta napisana jest w sposób lekki i łatwo przyswajalny.
"W sieci" pozostawiło we mnie pewien niedosyt. Bohaterowie są młodzi i naiwni, ale doświadczony czytelnik łatwo rozszyfruje wszystkie zagadki i podstępy na jakie narażeni są Anna i Peter, więc wszystkie "niespodzianki" są niestety łatwe do przewidzenia. Nie jest to zła książka, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym wśród podobnych pozycji, a akcja toczy się zbyt wolno. Jest to pozycja dla fanów dystopii i tych, którzy mają dużo wolnego czasu.
Książka przeczytana w ramach wyzwania "Z literą w tle"
Bardzo mi się podoba pomysł autorki na fabułę. Mimo, że jest to powieść dla młodzieży i tak jak piszesz nie wyróżnia się niczym szczególnym, to jednak chciałabym przeczytać, zaczynając oczywiście od "Deklaracji".
OdpowiedzUsuńPomysł jest bardzo ciekawy, a "Deklaracja" wydaje mi się książką lepszą od "W sieci". Autorka napisała jeszcze jedną powieść - mam nadzieję, że będzie lepsza.
Usuń