Rok 1907, Indie. W domu dwunastoletniej Lili Langdon toczy się wystawne przyjęcie z okazji urodzin pana domu, Henry'ego Langdona. Niestety wieczór kończy się tragedią, której naocznym świadkiem jest dziewczynka. Matka, z okrutnym uśmiechem na ustach, wręcza ojcu prezent - misternie wykonany przez siebie obrus, który budzi poruszenie wśród zgromadzonych gości. Ojciec dziewczyny zamyka się w swoim gabinecie i popełnia samobójstwo. Po jego śmierci Lila zostaje wysłana do Anglii, do surowej ciotecznej babki Wilhelminy. Gdy dziewczyna dorasta postanawia odkryć tajemnicę śmierci ojca. Dzięki dziennikom Henry'ego i listom babki Cecily Lila stopniowo poznaje tragiczną historię swojej rodziny - tajemnicę narodzin mężczyzny i jego skomplikowanego małżeństwo z Rebeką.
Historię rodzinny Langdonów poznajemy dzięki trzem narratorom: Lili, Henry'emu i Cecily. Historia zaczyna się na początku XX wieku od tragicznego obiadu, by później wielokrotnie cofać się m.in do roku 1855 i 1880, a kończy się po I wojnie światowej, w 1919 roku. Rozdziały przeplatają się tworząc zgrabną i ciekawą sagę rodzinną. Autorka swoją książkę zaopatrzyła w drzewo genealogiczne, które ułatwia połapanie się w relacjach rodzinnych pomiędzy bohaterami i pomaga rozwiać początkowe zagubienie czytelnika.
"Miejsce na ziemi" to historia opowiadająca dzieje trzech pokoleń angielskiej rodziny, której znaczna część ma miejsce w "klejnocie korony brytyjskiej" - Indiach. Akcja książki toczy się m.in. w czasach powstania Sipajów i w czasie I wojny światowej. Autorka opisuje skomplikowane relacje między Anglikami i Hindusami, początki ruchu sufrażystek, zakazaną miłość i problemy hinduskich żołnierzy w czasie I wojny światowej. Książka Umi Sinhy to książka o miłości, wielkich namiętnościach, stosunkach brytyjsko-hinduskich i poszukiwaniach własnego miejsca na ziemi. Z pewnością spodoba się niejednej czytelniczce szukającej poruszającej lektury.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.