Japonia zawsze jawiła mi się jako kraj egzotyczny. Pierwsze co przychodzi mi do głowy, gdy myślę o tym azjatyckim kraju to gejsze, samuraje, kwitnące wiśnie, książki Murakamiego, Hello Kitty (sic!) i ludzie w garniturach ściśnięci, do granic możliwości, w tokijskim metrze. Wy pewnie macie podobne skojarzenia. Joanna Bator, polska pisarka i nauczycielka akademicka spędziła w Kraju Kwitnącej Wiśni dwa lata, a swoje spostrzeżenia opisała w książce "Japoński wachlarz". Dzięki tej lekturze wzbogaciłam swoją wiedzę na temat tego fascynującego kraju i zrobiłam maleńki kroczek w stronę zrozumienia jego niezwykłych mieszkańców.
Cywilizowana odmienność Japonii zbyt często nie mieści się się w naszym pojęciu egzotyki. Cudzoziemiec, tępo wpatrzony w napis w kanji, prędzej czy później zada sobie więc pytanie, co myślą, jacy są ci ludzie, którzy z łatwością opanowują ponad dwa tysiące dziwnych znaków, budują wielkie, hipernowoczesne miasta i najlepsze komputery, a nie potrafią (nie chcą?) udzielić mu prostej informacji po angielsku. Jacy więc są? Dumni? Nieśmiali? Grzeczni? Okrutni? Pracowici? Wojowniczy? Śmieszni? Pozbawieni poczucia winy? Wstydliwi? Dziecinni? Wyrafinowani? Każda odpowiedź jest początkiem opowieści o Japonii widzianej oczami "gaijina" i w każdej część prawdy ginie w przekładzie, między słowami nieprzetłumaczalnych do końca języków.
Bator opisuje Japonię z perspektywy "gaijinki", czyli cudzoziemki, a dosłownie "osoby z zewnątrz". Autorka nie "nawróciła się na Japonię", ale uległa jej czarowi i to widać wyraźnie w jej tekście, gdzie z pasją pisze o tej niezwykłej "krainie" tak odmiennej kulturowo od wszystkiego co nam, Europejczykom znane. Autorka "Japońskiego wachlarza" nie tworzy kompendium wiedzy o Japonii, skupia się raczej na kilku interesujących ją aspektach. Dość dużo miejsca poświęca Tokio, swoim relacjom z Japończykami, jedzeniu, fascynującej kulturze kawaii i teatrowi Takarazuka.
Moje drugie (pierwsze było przy okazji "Rekina z Yoyogi") spotkanie z Joanną Bator uważam za bardzo udane. Autorka pisze w sposób zajmujący, wykazuje się dużą erudycją i poczuciem humoru. "Japoński wachlarz" przeczytałam z wielką przyjemnością. Serdecznie polecam!
niedziela, 26 października 2014
sobota, 18 października 2014
Stosik razy cztery
Moja biblioteczka rozrasta się w sposób niekontrolowany. Dlatego ostatnio poważnie zastanawiam się nad zakupem czytnika. W komunikacji miejskiej widzę więcej osób z czytnikami niż książkami. Waham się pomiędzy kultowym Kindlem, a Onyxem z dostępem do Legimi. Macie jakieś doświadczenia z tym drugim czytnikiem?
A tymczasem stosiki. Najpierw ten biblioteczny, tradycyjnie największy:
Veronica Roth "Zbuntowana" i "Wierna" - kolejne części serii "Niezgodna"
Lois Lowry "Dawca" - książka niedawno zekranizowana jako "Dawca pamięci"
Mariusz Czubaj "Martwe popołudnie" - moje pierwsze spotkanie z tym autorem
Luke Scull "Ponura drużyna" - podobno w stylu Martina i Cooke'a, więc powinno mi się podobać
P.M Nowak "Na pokuszenie" - druga część z Wilkiem i Zakrzeńskim
Caryl Ferey "Mapucze" - kryminał z fabułą osadzoną w Argentynie
Joanna Bator "Japoński wachlarz" - rewelacja!!
Peter Hoeg "Smilla w labiryntach śniegu" - kultowa książka w nowym wydaniu
Blake Crouch "Wayward Pines" - kryminał w stylu Miasteczka Twin Peaks
Michael Katz Krefeld "Wykolejony" - kryminał skandynawski
Książki własne:
Joanna Bator "Ciemno, prawie noc" - kupiona w Biedronce za 23,99 ;)
Sue Monk Kidd "Czarne skrzydła" - promocja 3 za 2 w empiku
Bernard Minier "Nie gaś światła" - od Libroteki
Robert Galbright "Jedwabnik" - z empiku
Johan Theorin "Duch na wyspie" - j.w
John Williams "Profesor Stoner" - z aros.pl
Eleanor Catton "Wszystko, co lśni" - j.w
Krzysztof Tomasik "Seksbomby PRL-u" - od wydawnictwa Marginesy
Postanowiłam niedawno przypomnieć sobie trochę mojego ukochanego języka hiszpańskiego, a to efekty:
Z książek Ponsu nie jestem zbyt zadowolona, mam nadzieję, że z książki "Hiszpański. Krok dalej" będzie mi się lepiej uczyło.
I na koniec prasówka. Magazyn Książki już przeczytany, to był pierwszy numer, który miałam okazję czytać i chyba będę kupować dalej. English Matters to dla mnie przyjemny sposób na powtórkę z angielskiego, ten numer już prawie za mną. National Geographic Traveler jeszcze przede mną.
To teraz poproszę jeszcze o jakieś pół roku urlopu ;)
A tymczasem stosiki. Najpierw ten biblioteczny, tradycyjnie największy:
Veronica Roth "Zbuntowana" i "Wierna" - kolejne części serii "Niezgodna"
Lois Lowry "Dawca" - książka niedawno zekranizowana jako "Dawca pamięci"
Mariusz Czubaj "Martwe popołudnie" - moje pierwsze spotkanie z tym autorem
Luke Scull "Ponura drużyna" - podobno w stylu Martina i Cooke'a, więc powinno mi się podobać
P.M Nowak "Na pokuszenie" - druga część z Wilkiem i Zakrzeńskim
Caryl Ferey "Mapucze" - kryminał z fabułą osadzoną w Argentynie
Joanna Bator "Japoński wachlarz" - rewelacja!!
Peter Hoeg "Smilla w labiryntach śniegu" - kultowa książka w nowym wydaniu
Blake Crouch "Wayward Pines" - kryminał w stylu Miasteczka Twin Peaks
Michael Katz Krefeld "Wykolejony" - kryminał skandynawski
Książki własne:
Joanna Bator "Ciemno, prawie noc" - kupiona w Biedronce za 23,99 ;)
Sue Monk Kidd "Czarne skrzydła" - promocja 3 za 2 w empiku
Bernard Minier "Nie gaś światła" - od Libroteki
Robert Galbright "Jedwabnik" - z empiku
Johan Theorin "Duch na wyspie" - j.w
John Williams "Profesor Stoner" - z aros.pl
Eleanor Catton "Wszystko, co lśni" - j.w
Krzysztof Tomasik "Seksbomby PRL-u" - od wydawnictwa Marginesy
Postanowiłam niedawno przypomnieć sobie trochę mojego ukochanego języka hiszpańskiego, a to efekty:
Z książek Ponsu nie jestem zbyt zadowolona, mam nadzieję, że z książki "Hiszpański. Krok dalej" będzie mi się lepiej uczyło.
I na koniec prasówka. Magazyn Książki już przeczytany, to był pierwszy numer, który miałam okazję czytać i chyba będę kupować dalej. English Matters to dla mnie przyjemny sposób na powtórkę z angielskiego, ten numer już prawie za mną. National Geographic Traveler jeszcze przede mną.
To teraz poproszę jeszcze o jakieś pół roku urlopu ;)
niedziela, 12 października 2014
Jaume Cabre "Głosy Pamano"
Jaume Cabre, kataloński pisarz, filolog i scenarzysta, znany jest w Polsce dzięki swej monumentalnej powieści "Wyznaję", która rok temu zrobiła furorę wśród większości krytyków i zwykłych czytelników. Przyznaję, że przez ten prawie ośmiuset stronicowy bestseller nie przebrnęłam. Zabrakło mi cierpliwości i czasu, ale obiecałam sobie, że kiedyś wrócę do autora. Udało się przy okazji wydania wcześniejszej książki Cabre - "Głosów Pamano".
Fabuła "Głosów Pamano" toczy się w fikcyjnej miejscowości Torena w Pirenejach i obejmuje okres historyczny od lat 30 i 40 XX wieku, po lata 70, aż do początków XXI wieku. Tina Bros, skromna nauczycielka z Sort udaje się do niewielkiego miasteczka, by zrobić zdjęcie szkoły przeznaczonej do rozbiórki. Na miejscu znajduje ukryte pudełko po cygarach, w którym znajdują się, pozornie uczniowskie zeszyty, a w rzeczywistości długi list-opowieść, który nigdy nie dotarł do adresata.
Oriol Fontelles, młody nauczyciel przybywa do Toreny z ciężarną żoną Rosą. Szybko wplątuje się w zależność od faszystowskiego burmistrza Toreny, Valentiego Targii. Poznaje najbogatszą kobietę w miasteczku panią Elisendę Vilabru, która przez Targę szuka zemsty na zabójcach ojca i brata.
Fontelles przez jednych zapamiętany jako faszystowski bohater, przez innych jako zdrajca mający na sumieniu małego chłopca, spisał swoją historię dla córki, której nie miał okazji nigdy poznać.
Tina powoli, strona po stronie, odkrywa prawdziwe oblicze nauczyciela, a przy okazji budzi uśpione pragnienie zemsty i nienawiść.
Cabre snuje opowieść, która toczy się na przestrzeni ponad 60 lat i jest to okres, jeden z najburzliwszych w historii Hiszpanii. Czasy wojny domowej i rządy generała Franco to okres pełen nienawiści, śmierci i podziałów społeczeństwa. W tej nienawiści i pragnieniu zemsty nurza się Elisenda Vilabru, piękna i bogata mieszkanka Toreny, która zrobi absolutnie wszystko, by dokonała się zemsta na mordercach jej bliskich. Jej goelem, mścielem zostaje Valenti Targa, przez współczesnych nazywany katem Toreny. Jest też oczywiście nauczyciel - Oriol Fontelles - postawiony pomiędzy falangistami a partyzantami, jak między młotem a kowadłem. W "Głosach Pamano" pojawia się cała plejada ciekawych, niejednoznacznych postaci, z których żadna nie jest jednoznacznie czarna lub biała.
"Głosy Pamano" to nie książka, którą można wcisnąć do torebki. Raz, że słusznego rozmiaru (i obłędnie ładnie wydana), dwa, że tematyka nie łatwa, a wymaga jeszcze dodatkowego skupienia, bowiem autor w jednym zdaniu potrafi "przeskoczyć" to innych czasów, a nawet zmienić gdzieś po drodze bohatera. Jednak warto przejść przez ten labirynt i poznać historię Oriola, Tiny, Elisendy i wielu innych.
Żałuję, że nie potrafię lepiej napisać o tej powieści, że nie umiem ubrać swoich refleksji w ładne słowa, dlatego polecam Waszej uwadze trzy inne recenzje: Olgi na Wielkim Buku, Kalii i AnnRK.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.
Fabuła "Głosów Pamano" toczy się w fikcyjnej miejscowości Torena w Pirenejach i obejmuje okres historyczny od lat 30 i 40 XX wieku, po lata 70, aż do początków XXI wieku. Tina Bros, skromna nauczycielka z Sort udaje się do niewielkiego miasteczka, by zrobić zdjęcie szkoły przeznaczonej do rozbiórki. Na miejscu znajduje ukryte pudełko po cygarach, w którym znajdują się, pozornie uczniowskie zeszyty, a w rzeczywistości długi list-opowieść, który nigdy nie dotarł do adresata.
Oriol Fontelles, młody nauczyciel przybywa do Toreny z ciężarną żoną Rosą. Szybko wplątuje się w zależność od faszystowskiego burmistrza Toreny, Valentiego Targii. Poznaje najbogatszą kobietę w miasteczku panią Elisendę Vilabru, która przez Targę szuka zemsty na zabójcach ojca i brata.
Fontelles przez jednych zapamiętany jako faszystowski bohater, przez innych jako zdrajca mający na sumieniu małego chłopca, spisał swoją historię dla córki, której nie miał okazji nigdy poznać.
Tina powoli, strona po stronie, odkrywa prawdziwe oblicze nauczyciela, a przy okazji budzi uśpione pragnienie zemsty i nienawiść.
Cabre snuje opowieść, która toczy się na przestrzeni ponad 60 lat i jest to okres, jeden z najburzliwszych w historii Hiszpanii. Czasy wojny domowej i rządy generała Franco to okres pełen nienawiści, śmierci i podziałów społeczeństwa. W tej nienawiści i pragnieniu zemsty nurza się Elisenda Vilabru, piękna i bogata mieszkanka Toreny, która zrobi absolutnie wszystko, by dokonała się zemsta na mordercach jej bliskich. Jej goelem, mścielem zostaje Valenti Targa, przez współczesnych nazywany katem Toreny. Jest też oczywiście nauczyciel - Oriol Fontelles - postawiony pomiędzy falangistami a partyzantami, jak między młotem a kowadłem. W "Głosach Pamano" pojawia się cała plejada ciekawych, niejednoznacznych postaci, z których żadna nie jest jednoznacznie czarna lub biała.
"Głosy Pamano" to nie książka, którą można wcisnąć do torebki. Raz, że słusznego rozmiaru (i obłędnie ładnie wydana), dwa, że tematyka nie łatwa, a wymaga jeszcze dodatkowego skupienia, bowiem autor w jednym zdaniu potrafi "przeskoczyć" to innych czasów, a nawet zmienić gdzieś po drodze bohatera. Jednak warto przejść przez ten labirynt i poznać historię Oriola, Tiny, Elisendy i wielu innych.
Żałuję, że nie potrafię lepiej napisać o tej powieści, że nie umiem ubrać swoich refleksji w ładne słowa, dlatego polecam Waszej uwadze trzy inne recenzje: Olgi na Wielkim Buku, Kalii i AnnRK.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.
środa, 8 października 2014
10 książek mojego życia (plus trochę więcej)
Po blogach i facebooku od jakiegoś czasu krąży całkiem niegłupi łańcuszek dotyczący książek. Wielu moich znajomych podchwyciło ten pomysł i opublikowało "10 książek swojego życia". Ciekawa to sprawa, bo okazuje się, że Polacy jednak czytają :) Swoją listę opublikowałam najpierw na swoim prywatnym profilu i dziś postanowiłam, że pojawi się też na blogu.
1. "Sto lat samotności" - bo za każdym razem odkrywam w tej książce coś nowego i zakochuję się w niej od nowa.
2. "Ania z Zielonego Wzgórza" - ukochana książka z dzieciństwa. Każdą książkę z serii czytałam przynajmniej 3 razy. Do tej pory marzą mi się rude włosy i mój własny osobisty Gilbert :)
3. "Harry Potter" - do kupienia tej książki namówiła moją mamę pani w księgarni, kiedy jeszcze w Polsce Potter nie był dobrze znany. Mama zobowiązała się do kupienia całej serii w razie gdyby książka o młodym czarodzieju mi się spodobała (i tak zrobiła!) :) Z Harrym dorastałam i nie wyobrażam sobie bez niego mojego dzieciństwa.
4. "Mistrz i Małgorzata" - to zdecydowanie moja ulubiona lektura z czasów liceum. Arcydzieło literatury.
5. Saga o Wiedźminie - bo od Sapkowskiego zaczęła się moja przygoda z fantastyką.
6. "Opowieść podręcznej" - obok "1984 roku" najlepsza antyutopia jaką czytałam. Od paru dobrych lat nic nie poruszyło mnie tak jak powieść Margaret Atwood.
7. "Duma i uprzedzenie" - za pana Darcy'ego
8. "Myszy i ludzie" - za piękną przyjaźń i moc wzruszeń.
9. "Mikołajek" - za całą masę śmiechu. O dziwo seria poznana (i od razu pokochana) dopiero na studiach.
10. "Ojciec chrzestny" - za godziny czytania z wypiekami na policzkach.
O dziwo ta lista nie do końca zgadza się z tą, którą opublikowałam na blogu w 2012 roku (tu). Do tej listy muszą więc dołączyć również:
Niewykluczone, że za dwa lata lista znów się zmieni. Pretendentami do "najlepszej 10" są:
1. "Sto lat samotności" - bo za każdym razem odkrywam w tej książce coś nowego i zakochuję się w niej od nowa.
2. "Ania z Zielonego Wzgórza" - ukochana książka z dzieciństwa. Każdą książkę z serii czytałam przynajmniej 3 razy. Do tej pory marzą mi się rude włosy i mój własny osobisty Gilbert :)
3. "Harry Potter" - do kupienia tej książki namówiła moją mamę pani w księgarni, kiedy jeszcze w Polsce Potter nie był dobrze znany. Mama zobowiązała się do kupienia całej serii w razie gdyby książka o młodym czarodzieju mi się spodobała (i tak zrobiła!) :) Z Harrym dorastałam i nie wyobrażam sobie bez niego mojego dzieciństwa.
4. "Mistrz i Małgorzata" - to zdecydowanie moja ulubiona lektura z czasów liceum. Arcydzieło literatury.
5. Saga o Wiedźminie - bo od Sapkowskiego zaczęła się moja przygoda z fantastyką.
6. "Opowieść podręcznej" - obok "1984 roku" najlepsza antyutopia jaką czytałam. Od paru dobrych lat nic nie poruszyło mnie tak jak powieść Margaret Atwood.
7. "Duma i uprzedzenie" - za pana Darcy'ego
8. "Myszy i ludzie" - za piękną przyjaźń i moc wzruszeń.
9. "Mikołajek" - za całą masę śmiechu. O dziwo seria poznana (i od razu pokochana) dopiero na studiach.
10. "Ojciec chrzestny" - za godziny czytania z wypiekami na policzkach.
O dziwo ta lista nie do końca zgadza się z tą, którą opublikowałam na blogu w 2012 roku (tu). Do tej listy muszą więc dołączyć również:
Niewykluczone, że za dwa lata lista znów się zmieni. Pretendentami do "najlepszej 10" są:
piątek, 3 października 2014
Jesienne zapowiedzi książkowe
Jesień to, po wiośnie, moja ulubiona pora roku. To czas kiedy dużo czasu poświęcam na lekturę i kupuję sporo książek. Wydawcy mają dla nas sporo ciekawych zapowiedzi. To książki, które zainteresowały mnie tej jesieni:
"Gdzie się cis nad grobem schyla" Alan Bradley
Zima odeszła w niepamięć, a wraz z nią ponure wydarzenia, które nawiedziły Bishop’s Lacey. Nastała wiosna, świat budzi się do życia, ćwierkają ptaki, a niektórzy snują plany matrymonialne, ale czy to znaczy, że Flawii grozi bezczynność? Niekoniecznie: nadchodzi Wielkanoc, zaginął organista i ciemne chmury zbierają się nad Buckshaw. Czy dojdzie do planowanej ekshumacji świętego Tankreda? Co kryje grobowiec? I czy to prawda, że sopranistki bywają narwane? Część odpowiedzi znajdziecie w książce, reszty poszukajcie sami.
"Gdzie się cis nad grobem schyla" Alan Bradley
Zima odeszła w niepamięć, a wraz z nią ponure wydarzenia, które nawiedziły Bishop’s Lacey. Nastała wiosna, świat budzi się do życia, ćwierkają ptaki, a niektórzy snują plany matrymonialne, ale czy to znaczy, że Flawii grozi bezczynność? Niekoniecznie: nadchodzi Wielkanoc, zaginął organista i ciemne chmury zbierają się nad Buckshaw. Czy dojdzie do planowanej ekshumacji świętego Tankreda? Co kryje grobowiec? I czy to prawda, że sopranistki bywają narwane? Część odpowiedzi znajdziecie w książce, reszty poszukajcie sami.
"Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety"Mark Helprin
Oscar Progresso siada codziennie w ogrodzie na szczycie góry (uzbrojony w
walthera P88, z którym się nie rozstaje), spogląda na Rio de Janeiro i
spisuje swoje wspomnienia, po czym skrzętnie upycha je w mrówkoszczelnej
kasecie. To, co przeżył, wydaje się nieprawdopodobne: zabójstwo w
obronie własnej, pobyt w szpitalu psychiatrycznym, małżeństwo z cudowną
milionerką, rozwód z okrutną milionerką, obrabowanie największego banku
na świecie, dwukrotne zestrzelenie przez Luftwaffe, rozmowy z papieżem w
stylu: „cześć, właśnie się do ciebie wybieraliśmy”, oświadczyny po
pięciu minutach znajomości i ślub z trzykrotnie młodszą Brazylijką... Aż
trudno uwierzyć, że największy wpływ na życie tego ekscentrycznego
Amerykanina miała... kawa, „siła nieczysta”, z którą obsesyjnie walczy.
"Profesor Stoner" John Williams
William
Stoner urodził się u schyłku XIX wieku w ubogiej rodzinie z Missouri. Wysłany
do stanowego uniwersytetu, by studiować agronomię, miast tego zakochuje się w
angielskiej literaturze i wsiąka w akademickie życie, tak odmienne od
dotychczasowej jałowości. Jednak to tylko chwilowy uśmiech losu. Z biegiem lat
Stoner doświadcza szeregu rozczarowań: małżeństwo z „odpowiednią” familią
odgradza go od własnych rodziców, jego kariera staje się dokuczliwa, żona i
córka oddalają się od niego, a doświadczenie ożywczej miłości kończy się groźbą
skandalu. Zagłębiający się w sobie profesor Stoner odkrywa stoicki spokój
przodków i konfrontuje się z konieczną samotnością.
Błyskotliwa i głęboko poruszająca powieść Johna
Williamsa to dzieło znakomitego stanu umysłu. William Stoner wyłania się z
niego nie tylko jako archetyp Amerykanina, ale także jako nieprawdopodobnie
egzystencjalny bohater.
"Wszystko, co lśni" Eleonor Catton
Najdłuższa w
historii książka nagrodzona Bookerem i najmłodsza laureatka tej nagrody!
Lata 60. XIX
wieku, Nowa Zelandia. Na wyspie wybucha gorączka złota. Szkot Walter Moody to
jeden z tych śmiałków, którzy przybywają do miasta Hokitika skuszeni wizją
bogactwa. Tuż po zejściu na ląd jest świadkiem dziwnego zgromadzenia. Dwunastu
mężczyzn spotyka się w tajemnicy w palarni jednego z hoteli, by przedyskutować
sprawę serii niewyjaśnionych zdarzeń. Kilka dni wcześniej bez śladu zaginął
pewien młody bogacz, który zamieniał w złoto wszystko, czego się tknął. Na
drodze prowadzącej do Hokitika znaleziono nieprzytomną prostytutkę, która
próbowała odebrać sobie życie. A w chacie poszukiwacza złota, który zapił się
na śmierć, niespodziewanie znaleziono wielką fortunę…
Wkrótce
okaże się, że losy wszystkich mężczyzn, biorących udział w sekretnej naradzie,
są ze sobą w dziwny sposób powiązane. Każdy z nich ma swoją opowieść, swoje
grzechy i sekrety. Każdy z nich przybył do Nowej Zelandii z innego zakątka
globu, aby zdobyć fortunę. Złoto jednak ma to do siebie, że zawsze jest go za
mało.
"Gniazdo
kruka" Tomasz Sekielski
Środek upalnego lata, Kolumbia.
Grupa Polaków wybranych do reklamy Coca-Coli spędza wakacje życia w
luksusowym hotelu nad oceanem. Ale kiedy beztroscy turyści dostaną od
Kolumbijczyków propozycję nie do odrzucenia, raj zmieni się w piekło. I
nie wszyscy wrócą z tej podróży…
Sobota nad
ranem, w Warszawie wstaje świt. Słychać śpiew ptaków i szum rzeki. Z
mostu Gdańskiego zwisa ciało mężczyzny – rozpruty brzuch, ręce
skrępowane na plecach, a w dłoni orzeszek ziemny. W skorupce.
W
dynamicznej, pełnej napięcia i zaskakujących zwrotów akcji powieści z
dobrze już znanym komisarzem Jakubem Mortką w roli głównej Wojciech
Chmielarz potwierdza, że jest jednym z najlepszych autorów kryminałów
młodego pokolenia.
"Klub prezydentów" Michael Duffy, Nancy Gibbs
Oficjalnie Klub Prezydentów nie istnieje. Byli prezydenci USA nie mają
wpływu na podejmowane przez rząd decyzje, a urzędująca głowa państwa
samodzielnie kieruje swoim gabinetem. To wersja dla mediów i obywateli…
Tak naprawdę klub byłych prezydentów funkcjonuje, a jego członkowie –
dawne głowy państwa nadal często rozdają karty w kluczowych dla Ameryki i
świata sprawach.
Okazuje się, że ci, którzy odeszli z urzędu, wcale nie rezygnują z władzy tak łatwo wraz z zaprzysiężeniem swojego następcy…
Z nazwiskami takimi jak Eisenhower, Nixon, Reagan, Clinton i Obama wiąże się wiele tajemniczych historii, których pewnie zainteresowani nie chcieliby ujawnić. Wszyscy członkowie „klubu” szanowali się i nienawidzili, potrafili współpracować, wpierać się wzajemnie w imię dobra kraju, ale też czasem nie wahali się zaszkodzić koledze w ramach politycznej gry, która nieprzerwanie toczy się do dzisiaj.
Okazuje się, że ci, którzy odeszli z urzędu, wcale nie rezygnują z władzy tak łatwo wraz z zaprzysiężeniem swojego następcy…
Z nazwiskami takimi jak Eisenhower, Nixon, Reagan, Clinton i Obama wiąże się wiele tajemniczych historii, których pewnie zainteresowani nie chcieliby ujawnić. Wszyscy członkowie „klubu” szanowali się i nienawidzili, potrafili współpracować, wpierać się wzajemnie w imię dobra kraju, ale też czasem nie wahali się zaszkodzić koledze w ramach politycznej gry, która nieprzerwanie toczy się do dzisiaj.
A Wy na co czekacie tej jesieni?
Subskrybuj:
Posty (Atom)