niedziela, 25 listopada 2012

"Kobieta z Piątej Dzielnicy" Douglas Kennedy

"Kobietą z Piątej Dzielnicy" zainteresowałam się z powodu filmu, w którym występuje dwójka aktorów, których bardzo lubię - Kristin Scott Thomas i Ethan Hawke. Dodatkowo skusiły mnie pozytywne recenzje na blogach i ciekawa fabuła.

Harry Ricks po głośnym skandalu i zwolnieniu z posady profesora na amerykańskim collegu, wyjeżdża do Paryża. Przyszłość nie rysuje się przed nim jasno. Żona zostawiła go, a nastoletnia córka nie chce mieć z nim nic wspólnego. Harry liczy na to, niewielkie oszczędności pozwolą mu przeżyć w stolicy Francji przez kilka miesięcy. W tym czasie ma nadzieję napisać książkę i pogodzić się z córką. Od początku nic nie idzie po jego myśli. Zrządzeniem losu udaje mu się wynająć obskurny pokoik i znaleźć pracę jako stróż nocny w zajmującej się szemranymi interesami firmie. Na Salonie, spotkaniu orgaznizowanym przez ekscentryczną Amerykankę Lorraine L'Herbert, Harry poznaje tajemniczą Węgierkę - Margit Kadar. Oboje łączy samotność i tragiczna historia, szybko stają się kochankami, ale na warunkach kobiety - co trzy dni, na zaledwie kilka godzin Harry przychodzi spokać się z Margit. Wkrótce, osoby, które w ostatnim czasie wyrządziły Harremu krzywdę, zostają, a samym mężczyzną zaczyna interesować się policja.

"Kobieta z Piątej Dzielnicy" to książka o tym, jak jeden bład może zrujnować całe życie. Harry pokutuje za grzechy, choć, jak sam twierdzi, nie jest bez winy. Czasem dziwi to że, mimo krzywd jakie spotkały go ze strony innych nie jest żądny zemsty. Jednak ręka sprawiedliwości dopada każdego, kto w jakiś sposób skrzywdził Harrego lub mu zagraża. Kto za tym stoi i dlaczego ktoś "pomaga" Harry'emu? Żeby się tego dowiedzieć należy przeczytać "Kobietę z Piątej Dzielnicy".

Akcja książki toczy się bardzo powoli, autor dużo miejsca poświęcił przemyśleniom bohatera, jego wspomnieniom i samotności. Dzieje się niewiele, tak na prawdę akcja przyspiesza dopiero pod koniec. Książka jest dobrze napisana, czyta się ją bardzo szybko i wprost nie można się od niej oderwać. Bohatera oraz jego kochankę otacza nutka tajemniczości, dlatego wiele nie piszę na temat fabuły - pewne sprawy należy odkryć samemu.

Książka Kennedy'ego zapewniła mi kilka godzin dobrej rozrywki, polecam fanom nietypowych thrillerów.

9 komentarzy:

  1. Bardzo interesująca recenzja - książkę man na oku od jakiegoś czasu i cały czas utwierdzam się w przekonaniu, że warto ją przygarnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już za mną a teraz czas na film:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zamierzam obejrzeć, ale z tego co czytałam to sporo pozmieniali - włączenie z imieniem głównego bohatera...

      Usuń
  3. Być może sięgnę, chociaż teraz staram się ostrożniej dobierać książki, które czytam, bo moja lista do przeczytania jest długa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie kontroluje swojej listy od dawna ;) Po prostu dopisuję dalej. Każda moja próba ostrożniejszego dobierania lektur kończy się niestety klęską.

      Usuń
    2. Mam to samo niestety. Już sam nie pamiętam co mam na swojej liście. Muszę to chyba zacząć zapisywać :) Tę książeczkę chyba jednak odpuszczę :D

      Usuń
  4. Słyszałam już o tym filmie, o książce czytam pierwszy raz, czuję się nią jednak zaintrygowana i z pewnością wezmę ją pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do filmu powoli się przymierzam, choć czuję, że nie będzie tak dobry jak książka.

      Usuń