Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych seriali!
tym tygodniu Kreatywa zadała mi prawdziwą zagwozdkę. Jak serialowy maniak ma wybrać jedynie 10 seriali?! Moja lista początkowo miała 20 pozycji...z bólem serca musiałam "odrzucać" kolejne. Pozostały te, do których z jakiegoś powodu pozostał sentyment.
Kochane kłopoty - ten serial w liceum poleciła mi koleżanka i choć nie ma tu szaleńczej akcji wciągnął mnie od pierwszego odcinka. Opowieść o matce i córce z małego miasteczka Stars Hollow towarzyszyła mi przez kilka dobrych lat - wzruszała i bawiła. Do dziś chętnie wracam do perypetii Lorelai i Rory.
Życie na fali - kolejny serial, z którym "dorastałam". Sentyment do rodziny Cohenów pozostał mi do dziś.
Przyjaciele - serial legenda, który ponownie odkryłam niecały rok temu. Wcześniej widziałam pojedyncze odcinki, ale kiedy zaczęłam pisać pracę magisterską w kilka miesięcy obejrzałam wszystkie sezony. Zdecydowanie mój ulubiony serial komediowy!!
Czysta krew - nie sądziłam nigdy, że serial o wampirach może być tak wciągający. Choć ostatnie dwa sezony były absurdalnie dziwne to nadal z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki.
Teoria Wielkiego Podrywu - jak nie kochać tych geeków? Pomimo upływu czasu ten serial nadal śmieszy - ma lepsze i gorsze odcinki, ale wciąż trzyma równy poziom.
Nie z tego świata - bracia Winchesterowie walczą ze złem już 8 sezon i robią to jak zwykle z klasą :) Uwielbiam ten serial za : Deana, Impalę, Castiela, muzykę i świetne odniesienia do popkultury.
Jak poznałem waszą matkę - ostatnie 2 sezony są nie do oglądania, ale ja wciąż pamiętam jak świeży i śmieszny był ten serial, po prostu LEGEN wait for it DARY. Wieść głosi, że wkrótce poznany matkę!!
Chirurdzy - mój ulubiony serial ever. Od niego wszystko się zaczęło. Mam nadzieję, że jeszcze długo nie zejdzie z anteny.
House M.D. - pamiętam to wyczekiwanie na kolejne odcinki. Serial medyczny śmieszniejszy niż nie jedna komedia. Ostatniego sezonu nie widziałam, wolę pamiętać lepsze czasy.
Battlestar Galactica - nie jestem wielką fanką s-f, ale to jest po prostu CUDO.
Dziękuję Klaudyno za ten temat - chyba uświadomiłam sobie jaką wariatką jestem :) Szkoda, że nie starczyło miejsca dla - Ostrego dyżuru, Veroniki Mars, Sherlocka, Gry o tron, Zagubionych, Plotkary, Downton Abbey, Scrubs i nieodżałowanego Firefly.
Uwielbiałam The OC! :)))) Cieszę się, że i Ty jesteś fanką.
OdpowiedzUsuńVeronicę Mars również kocham i samą aktorkę :) Która teraz gra w kolejnym bardzo lubianym przeze mnie serialu - House of Lies.
Chirurgów oglądam od czasu do czasu, za to House'a i Pure Blood nie lubię.
Gra o tron to również jeden z seriali, które oglądam i wyczekuję z niecierpliwością 3 sezonu.
The OC, Plotkara i Veronika Mars - moje ulubione seriale młodzieżowe :) House of Lies widziałam jeden odcinek, ale mnie nie przekonało.
UsuńEhh "FireflY", aż żal wspominać :/
OdpowiedzUsuńPolecam Ci "Banshee"- świetny serial, który dopiero co zaczęto emitować. Jest bardzo dobry.
Żal :( Muszę sobie przypomnieć Firefly i Serenity bo dawno nie oglądałam.
UsuńO "Banshee" słyszałam, ale poczekam aż więcej odcinków będzie.
Big Bang Theory zdecydowanie świetny serial no i House, choć dobrze, że już się skończył, zaczynało im brakować pomysłów.
OdpowiedzUsuńHousa właśnie przestałam z tego powodu oglądać :(
UsuńTHE OC podpisuję się super serial.
OdpowiedzUsuńWspominam z wielkim sentymentem :)
UsuńU mnie numerem jeden zdecydowanie byłby Battlestar: Galactica. Oglądałam całość dwa razy, a i kolejny raz z pewnością obejrzę. Potem na liście długo, długo nic... Potem pewnie Sherlock, Downton Abbey, Borgias, Tudors, Rome i Lost (ostatnio zaczęłam oglądać Losta po raz drugi - ale w kolejności chronologicznej :D. Polecam, zupełnie inne spojrzenie).
OdpowiedzUsuńZ seriali komediowych tylko The Big Bang Theory podbiło moje serce, pewnie dlatego, że i ja jestem geekiem, choć nie aż tak wielkim, jak bohaterowie. No i jeszcze kiedyś Scrubs, ale też trochę za długo go przeciągali. Pozostałe sitcomy (HIMYM, Friends) - oglądałam/oglądałam, owszem, ale raczej bez zachwytów.
Gilmore Gilrs całkiem sympatyczne były, ale jak dla mnie serial na raz. A przez O.C. leeedwo przebrnęłam, chyba tylko dlatego, że nie lubię rozgrzebać i nie skończyć. Tak denerwującej i bezsensownej postaci jak Marissa to chyba w żadnym innym serialu nie widziałam.
Battlestar jest genialny, aż mnie naszło, żeby znowu oglądać :P Już myślałam, że upchnę Sherlocka i Downton, ale się nie zmieściły - są tuż za. Sherlock naraził mi się, że tak długo trzeba czekać na 3 sezon, a Downton uśmiercaniem bohaterów... Szkoda, że nie mam więcej czasu bo wróciłabym do Losta - może wtedy zakończenie nabrałoby więcej sensu :P
UsuńOstatni sezon Scrubs to jakiś żal, ale wspominam z uśmiechem :)
O.C oglądałam jako nastolatka więc pewne wady mi nie przeszkadzały, bez Marissy nawet niezły był 4 sezon.
Oprócz Czystej krwi, Nie z tego świata i Galactica - biorę wszystkie :) Zamiast wspomnianej trójki dałabym "Dextera" "Kości" i "Zagubionych". "O.C" to moja młodość, "Przyjaciele" i "Kochane kłopoty" też :) Z nowości - Big bang theory i HIMYM to świetne sitcomy, a przy "Chirurgach" płaczę niemal na każdym odcinku :)
OdpowiedzUsuń"Kości" też oglądam - uwielbiałam te serial na początku, teraz trochę mnie irytuje, ale ostatnio niezły odcinek z Pelantem był :)
UsuńNa "Chirurgach" też płaczę - niedawno wkręcam w ten serial moją mamę :)
Ten odcinek o którym mówisz to był chyba najlepszy ze wszystkich, a widziałam - dotychczas - wszystkie. Prawdziwa groza, odcinek był mega dobry. Moja mama wie, że by się wkręciła, więc omija "chirurgów" szerokim łukiem ;)
UsuńTen Pelant to jeden z najbardziej denerwujących morderców jacy byli w "Bones" :) Moja ogląda seriale dopiero od paru miesięcy i powoli, acz intensywnie się wciąga - "Chirurgów" praktycznie w nią wmusiłam :P
UsuńDenerwujący... ale niezły! Inteligentny i przebiegły... Szkoda mi było Hodginsa, ale wiadomo - podniesie się. A mamie na pewno się podoba, zresztą jak może się nie podobać? Tylko ostatnie dwa sezony takie smutne... Tęsknię za początkowymi, kiedy wszyscy byli stażystami, wtedy było weselej. A tylu trupów głównych bohaterów, ilu było w Chirurgach, to chyba w żadnym serialu nie bylo...
UsuńEhh niech się go już pozbędą bo mi na nerwy działa :P Hodginsa było mi mega szkoda! Mamie się podoba, ale jest dopiero na początku 2 sezonu, czasem z nią oglądam trochę żeby się pośmiać i powspominać :) Fakt scenarzyści pozbyli się na prawdę wielu postać, mam nadzieję, że nikt nie umrze pod koniec tego sezonu bo to byłaby już przesada.
UsuńWystarczy, że pozbyli się kilku najważniejszych postaci na przełomach sezonów. Za O'mallym do tej pory płaczę. Mark, Lexie, Lizzie - kto jeszcze? Nie mówiąc o wielu mniejszych rolach... Ta jak jej tam koleżanka Hunta z wojny? Co wyszła za mąż za chorego faceta? O rany, pocisnęli...
UsuńWystarczy, że pozbyli się kilku najważniejszych postaci na przełomach sezonów. Za O'mallym do tej pory płaczę. Mark, Lexie, Lizzie - kto jeszcze? Nie mówiąc o wielu mniejszych rolach... Ta jak jej tam koleżanka Hunta z wojny? Co wyszła za mąż za chorego faceta? O rany, pocisnęli...
UsuńTeddy? Lubiłam ją...W ogóle procent odchodzenia postaci jest wysoki - Addison, Burke, Teddy, pani kardiolog. Ciekawa jestem jak zakończą ten sezon. Bombą atomową? :P
UsuńTeddy! No tak! :D Burke.. właśnie naszła mnie refleksja. Zauważyłaś, że Christina z każdym szefem miała romans? Burke, Hunt, teraz ten jak mu tam w Minesocie... ;)
UsuńJak skończą... hmm oglądałaś ostatni odcinek? Nie chcę Ci spoilerować ;)
No faktycznie :d Aż strach pomyśleć co będzie później :P Oglądałam, GA to chyba jedyny serial z którym jestem na bieżąco. Nie wiem jak rozwiążą, ale może nasi lekarze kupią cały szpital, albo zostaną udziałowcami?
UsuńTeż o tym myślałam. Niby sporo mają kasy, ale to i tak za mało, by cały szpital kupić - podejrzewam, że cena oscyluje w granicach kilku miliardów $, nie milionów ;) Może więc wykupią choć część... albo! szpital wykupi ktoś inny, a oni otworzą a nowo ostry dyżur ;)
UsuńO, to widzę, że nie tylko ja miałam problem z wyborem dziesięciu! Odrzuciłam ze swojej listy How I met your mother, bo już mnie nudzą ostatnie sezony, Big Bang Theory również uwielbiam, podobnie jak wiele innych seriali, dla których nie starczyło miejsca :( Swego czasu uwielbiałam też Veronicę Mars :)
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty! :) Selekcja była ostra, ale nadal nie jestem zadowolona, bo kilka świetnych seriali z listy wyleciało...
UsuńNa swoją listę wpisałabym takie seriale jak: "Mad Men", "Przyjaciele", "Downton Abbey", "The Good wife", "Lie to me", "Suits", "Gra o tron", "United States of Tara", "Damages", "Dextera" i "Gotowe na wszystko". Plus miniserial "Mildred Pierce".
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy widziałam tak pół na pół - DA, Grę o tron, Lie to me, Gotowe na wszystko i Przyjaciół. The Good wife i Dextera widziałam po jednym sezonie. Mad Mena i Mildred Pierce muszę obejrzeć :)
UsuńNie oglądałam żadnego z wymienionych:)
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ale żeby nawet jednego odcinka Przyjaciół? :)
UsuńJa jestem sceptycznie nastawiona do oglądania seriali - szybko nudzą mnie bohaterowie i nie potrafię przywiązać się do jednego serialu. Zdecydowanie wolę oglądać filmy, bo nie muszę skupiać się na fabule dłużej, niż dwie godziny :) Natomiast do "Przyjaciół" mam sentyment, to chyba klasyk wśród seriali :)
UsuńJa mam dokładnie odwrotnie - lubię przywiązywać się do bohaterów i bardzo się z nimi zżywam :)
UsuńJa miałabym trudniej, bo nie wiem czy uzbierałabym 10. :P
OdpowiedzUsuńCzekaj, niech pomyślę.
"House'a" prawie kończę.
Widziałam wszystkie sezony ukochanych "Przyjaciół".
Mam już 2.
Myślę dalej...
O, "Kości" lubię, ale nie widziałam początkowych odcinków.
"CSI Miami" oglądałam z doskoku, fajne było.
Hm.
Hm.
Hm...
O, jeszcze "Prison Break" był fajny, ale tylko dwa pierwsze sezony.
Nie będzie dziesięciu. :)
No, ale kilka się uzbierało :) "Prison Breakiem" się fascynowałam, ale tylko przez 1 sezon :)
UsuńJak już skończę "House'a" (zostało mi z 5 czy 6 odcinków) to pewnie zacznę jakiś nowy serial. I tak go będę oglądać przez kolejne 2 lata. :P
UsuńTo proponuje jakiś krótki - może Sherlock? :) Jak dla mnie rewelacja, a jedynie 6 odcinków!
UsuńNawet nie wiem co to jest. Ale sprawdzę. :)
UsuńO, przypomniało mi się, że oglądałam jeszcze jeden serial, właśnie z takich krótkich. "Anioły w Ameryce". Świetny! Z Pacino, Streep, Emmą Thompson. Widziałaś?
Sprawdź koniecznie bo na prawdę warto :)
UsuńO "Aniołach w Ameryce" słyszałam, ale jeszcze nie oglądałam.
Już sprawdziłam. Faktycznie, wygląda to nieźle. Może jak skończę House'a to obejrzę. Bo wiesz, jak zacznę jakiś dziesięcio-sezonowy serial, to seans "Sherlocka" przesunie się na rok 2015. :P
UsuńSherlock jest świetny a zabiera relatywnie niewiele czasu :) Jeszcze Wallandera BBC mogę polecić :P
Usuń"Kochane kłopoty" uwielbiam, ale pierwsze pięć sezonów, dwa ostatnie mniej mi się podobały, Loreali jest najlepsza :) House'a też oglądam, ale nie widziałam ostatniego sezonu, jakoś mi już nie pasowało. No i oczywiście "Gra o tron", wielkie odliczanie do trzeciego sezonu rozpoczęte :)
OdpowiedzUsuńTak 2 ostatnie sezony były już takie sobie, ale i tak uwielbiam "Kochane kłopoty" :P Gra o tron wypadła z 10 bo jakoś 2 sezon nie porwał mnie tak jak 1,a kilka wprowadzonych zmian mi się nie podobało - mimo wszystko czkam na 3 :)
Usuń"Big Bang Theory" uwielbiam :) a "Kochanych kłopotów" nigdy nie lubiłam, chociaż nie wiem dlaczego. Zawsze się koleżanki zachwycały tym serialem, a mnie nudził :)
OdpowiedzUsuńNie możliwe?! Serio nie lubiłaś "Kochanych..." to dla mnie zaskoczenie ;)
UsuńI ja miałam problem z wybraniem dziesiątki. Dobrych seriali jest naprawdę wiele :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich propozycji znam "House'a", którego czasem lubię obejrzeć, "Czytą krew", którą porzuciłam na początku czwartego sezonu oraz "Kochane kłopoty", które uwielbiam. "Przyjaciele, "Teoria wielkiego podrywu" i "Jak poznałem waszą matkę" widziałam parę razy i nie polubiłam ;)
Nie dziwię się, że porzuciłaś "True blood" na początku 4 serii bo sama się nad tym zastanawiałam.
UsuńPrzyjaciele, House i Chirurdzy to również moje ulubione seriale :))))
OdpowiedzUsuńOczywiście uwielbiam "Chirurgów". Ostatnio choruję też na "Suits" i "New Girl" :)
OdpowiedzUsuńO Suits słyszałam, że jest świetne. "New girl" też oglądam :)
UsuńZnam niestety tylko "Przyjaciół"...
OdpowiedzUsuńA jak się zapatrujesz na "Zaklinaczkę dusz"? Oglądałaś może?
Widziałam kilka odcinków "Zaklinaczki dusz" - całkiem sympatyczny serial, ale jakoś się nie wciągnęłam. Kiedyś oglądałam o podobnej tematyce - Medium.
UsuńMój ulubiony serial to Plotkara ;)
OdpowiedzUsuń