Znowu stos - wiem zrobiłam się nudna! Tym razem trochę mniejszy, ale bogaty w trzy książki na których bardzo mi zależało - nowego Wiedźmina, nową powieść Hosseiniego i "Siedem minut po północy".
Od góry moje książki:
Khaled Hosseini "I góry odpowiedziały echem" - do recenzji od libroteki
Andrzej Sapkowki "Sezon burz" - upragniony i wymarzony Wiedźmin w końcu jest!
Edmund de Waal "Zając o bursztynowych oczach. Historia wielkiej rodziny zamknięta w małym przedmiocie"- kupiona pod wpływem Lirael :)
Emma Donghue "Ladacznica" - od dawna polowałam na tę książkę i w końcu kupiłam
Z biblioteki:
William Nichols "Wojna uczuć" - dziś przytachałam tę książkę
Martha Grimes "Przystań nieszczęsnych dusz" - 6 z cyklu o inspektorze Jury'm i Merlosie Plancie
Marie Hermanson "Rajska dolina" - moja mama była zachwycona, mam nadzieję, że podzielę z nią to uczucie :)
Tomasz Sekielski "Sejf" - przypomniałam sobie ostatnio, że chcę przeczytać debiut Sekielskiego i akurat był w bibliotece.
Deborah Rodriguez "Kawiarenka w Kabulu" - przyniesione dla mamy
Lisa Gardner "Kochać mocniej" - kolejna książka z D.D Warren
Patrick Ness "Siedem minut po północy" - mocno wyczekiwana przeze mnie książka
A moje plany na weekend wyglądają tak:
Dobra książka, kawa i czekoladowo-bananowy muffin :)
Jaki gigant stos. Jestem pod wrażeniem. Życzę zatem miłej lektury.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń"Ladacznicę" miałam wziąć ostatnio w biblio, ale zapomniałam o niej w końcu :( Może następnym razem będę miała mniejszą sklerozę :) Ciekawa jestem, jak nowy Sapkowski, bo planuję kupić memu M. na Mikołaja.
OdpowiedzUsuńWeź koniecznie, czuję, że to dobra książka :) Jak się uda to przeczytam w tym miesiącu i coś napiszę.
UsuńTo prawda, stos robi wrażenie. Niestety żadnej książki nie czytałam, może w przyszłości to się zmieni. W każdym bądź razie życzę miłej lektury:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się zmieni :) Dziękuję!
UsuńStosik mega świetny :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, jakie smakołyki - nie tylko książkowe :)
OdpowiedzUsuńGrimes urocza i jedyna w swoim rodzaju, Hermanson dobra, natomiast cyklu z d.d. warren nie znam i może warto poznać..
pozdrawiam
tommyknocker
Czytałam jedną książkę z D.D i była niezła, więc chyba warto :)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo ładny stos, zachęca do czytania ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem ciekawa, co powiesz o "Sejfie". Sama chciałabym przeczytać książkę Gardner i jeszcze "Ladacznicę". Czekam na Twoje wrażenia. A właśnie kończę czytać "Inferno" i nie jest tak źle. ;)
OdpowiedzUsuńDam najpierw do przetestowania, jak zawsze zresztą, mojej mamie :P Jeśli z "Inferno" nie jest źle to znak, że na stare lata robię się marudna ;)
UsuńOooch, widzę 'moją' książkę w tym stosie! :) Mam nadzieję, że Cię nie rozczaruje, skoro od dawna na nią polowałaś.
OdpowiedzUsuńA 'Siedem minut po północy' to prawdziwa perełka. Zazdroszczę, że masz ją przed sobą.
Byłaś jedną z osób przez którą tak bardzo chciałam ja przeczytać :)
Usuń"Siedem minut po północy" jest tak cudnie wydana, że już żałuję, że nie mam jej na własność.
Hosseini, o tak, na tę recenzję będę czekać najbardziej. Ale jeszcze dwie widzę dla siebie, "Ladacznicę" i Gardner.
OdpowiedzUsuńSmakowitego weekendu pozostaje mi życzyć:)
O Hosseinim obiecuję napisać w przyszłym tygodniu :)
UsuńDziękuję!
Chętnie przeczytałabym "Ladacznicę" :-) Plany na weekend masz cudne!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSpośród tych książek nie potrafię wskazać tej, której nie chciałabym przeczytać. Wspaniały stos!
OdpowiedzUsuńSejf Sekielskiego chyba muszę sobie w końcu kupić, bo strasznie kusicie na blogach tym tytułem oraz jego kontynuacją.
OdpowiedzUsuńMi kontynuacja przypomniała, że jeszcze nie czytałam Sejfu :)
UsuńTeż mam 11 na stosiku :) Chciałabym te książki do końca roku przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa również chciałabym je przeczytać do końca roku :)
UsuńMiałem skomentować stos, ale zapatrzyłem się w tego muffina :D
OdpowiedzUsuńczekoladowo-bananowy muffin.. mmm narobiłaś mi smaku!:)
OdpowiedzUsuń:) Muffiny są wg przepisu z abc gotowania Mariety Mareckiej :)
UsuńMuffin, książka kawa bardzo kuszące, ale jestem też pod wrażeniem pięknej lampy. Kolory abażuru wspaniale komponują się z bursztynowymi oczami "Zająca...". :)
OdpowiedzUsuńPiękna, ale do czytania akurat niepraktyczna ;)
UsuńTrudno się mówi, jest tak cudna, że to wynagradza wszelkie praktyczne niedostatki. :)
UsuńOgromny :D Przyjemnego czytania zatem życzę :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!:)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć takie plany:)
OdpowiedzUsuńKawał literatury!
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem przyjemnej lektury! 8)
Stosy książkowe są super i nie uważam, byś się zrobiła nudna. Życzę przyjemnej lektury, bo bezsprzecznie masz co czytać!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zobaczyłam, że jestem na drugim miejscu wśród osób, które najczęściej zabierają głos u Ciebie na blogu :) To cieszy!
UsuńTo dobrze, że jeszcze nie jestem nudna, ale muszę ruszyć tyłek i zacząć pisać o tych książkach, które przeczytałam. Faktycznie jesteś druga! Dziękuję!
UsuńTakiej to dobrze:D
OdpowiedzUsuńA jak ;)
UsuńOczywiście mam chrapkę na Sapkowskiego:)
OdpowiedzUsuńŚwietny stos :) Przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńAch, mój przedłużony weekend właśnie się kończy, a ja tak mało czasu spędziłam z książką :(
OdpowiedzUsuńZe względu na intrygujący tytuł ciekawa jestem "Zająca o bursztynowych oczach." :)
Mój niestety skończył się dziś, ale za to spędzony z książką :)
UsuńMój plan na nadchodzący weekend, to zdecydowanie teatr! Wybieramy się z narzeczonym do Gdańska i https://teatrszekspirowski.pl/ jest naszym must have. Do tej pory słyszałam same świetne opinie na temat tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńSkoro mowa o teatrze to ja od siebie polecam również https://teatrkomedia.pl/ w Warszawie. Jeśli lubicie śmieszne spektakle, to jest to z całą pewnością strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuń