"Zły wilk" to szósta z kolei powieść niemieckiej pisarki Nele Neuhaus, której bohaterami są Pia Kirchhoff i Oliver von Bodenstein. Znana autorka tym razem podjęła mocny, choć może nieco oklepany temat, ale obroniła się i stworzyła trzymający w napięciu kryminał.
Grupka pijanych w sztok nastolatków natyka się na pływające w Menie ciało zamordowanej szesnastolatki. Mimo wysiłków policji okrutnie potraktowanej dziewczyny nie udaje się zidentyfikować. Znana prezenterka telewizyjna Hanna Herzman przypadkowo trafia na materiał życia, którym narazi się na śmiertelne niebezpieczeństwo. Ślady prowadzą do fundacji Sonnenkinder prowadzonej przez wpływową rodzinę Finkbeinerów, znanych frankfurckich filantropów. W sprawę zamieszany jest też były adwokat, który po odsiedzeniu wyroku za pedofilię mieszka na obrzeżach miasta. Wszystkie te wątki łączą się w jeden, mrożący krew w żyłach finał.
"Zły wilk" to mocna książka, bo nic tak nie porusza ludzi, jak czytanie o krzywdzie dzieci. Kirchoff, Bodensteinowi i ich ekipie trafia się wyjątkowo paskudna sprawa. Gang pedofilski, w skład którego wchodzi bezwzględna śmietanka Frankfurtu, nie zawaha się użyć swych rozległych macek, by powstrzymać policję i prasę przed odkryciem prawdy.
Choć książkę oceniam wysoko, nie obyło się bez drobnych wpadek. "Zły wilk" jest powieścią jednak dość przewidywalną, uważny czytelnik domyśli się kto stoi za siatką pedofilów. In plus - ograniczenie wątku prywatnego Oliviera Bodenstiena i zastąpienie go znacznie ciekawszą Pią Kirchoff.
Polecam!
Uff, nie znoszę tego tematu. A niestety jest go co raz więcej... Nawet w najnowszej Lackberg.
OdpowiedzUsuńTemat bolesny, ale ważny...
UsuńNa szczęście Nele Neuhaus potrafi oprócz głównego wątku poruszyć wiele innych istotnych kwestii. :) To mistrzyni drugiego i trzeciego dna tworzonych przez siebie historii. :) Dlatego należy do grona moich ulubionych autorów! :) Polecam następną część "Żywi i umarli". Niedawno o niej pisałam na swoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Bardzo jestem ciekawa jak potoczy się wątek Engel w następnej części, dlatego już zamówiłam w bibliotece "Żywych i umarłych" :)
UsuńCzytałam jedną książkę autorki i byłam zachwycona, chyba pora na kolejne lektury :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńCzaję się już od jakiegoś czasu na książki Neuhaus, ale zacznę od pierwszego tomu jeśli jest u nas dostępny.
OdpowiedzUsuńNajlepiej zacząć od pierwszego tomu, ewentualnie od "Śnieżki" :)
UsuńJuż szósta? "Śnieżka" czeka na mnie na czytniku. Może wreszcie się zdecyduję ;)
OdpowiedzUsuńAno szósta :) Zdecyduj się, Nauhaus pisze dobre, trochę obyczajowe kryminały.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, z niemieckich pisarek kojarzę tylko Link. Będę musiała sprawdzić, czy twórczość Neuhaus mi przypasuje.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, Neuhaus nieźle pisze :)
UsuńMocna tematyka mnie kusi, przewidywalność już nie bardzo, ale zaryzykuję.
OdpowiedzUsuńWarto zaryzykować :)
UsuńNawet te drobne wpadki mnie nie zniechęcają, skoro znam tę serię, to i tę historię muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinna Ci się spodobać.
UsuńPrzyznam że Twoja recenzja na temat tej książki mnie zaintrygowała
OdpowiedzUsuńZapraszam dobraksiazka1.blogspot.com
Cieszę się :)
UsuńAch, a ja jakoś zupełnie nie słyszałam o tej pisarce, a okazuje się, że omija mnie coś całkiem niezłego. Przyjrzę się jej na pewno bliżej :)
OdpowiedzUsuńA jednak słyszałam, teraz skojarzyłam, że to autorka od "Śnieżka musi umrzeć" :)
Usuń