czwartek, 8 grudnia 2016

Siedem minut po północy

W zeszłym tygodniu, za sprawą Klaudyny z wydawnictwa Papierowy Księżyc (serdecznie dziękuję!), miałam przyjemność wziąć udział w przedpremierowym pokazie filmu Siedem minut po północy. Premiera, filmu opartego o książkę Patricka Nessa, będzie miała miejsce 25 grudnia.

Nastoletni Conor O'Malley mieszka ze swoją śmiertelnie chorą matką. W obliczu tej trudnej sytuacji chłopcem postanawia zaopiekować się surowa babcia, która zupełnie nie może dogadać się z wnukiem. Prześladowany w szkole chłopiec ucieka w świat fantazji.  Pewnej nocy, dokładnie o 12:07 Conora budzi potwór, pod postacią ogromnego humanoidalnego drzewa. Przerażający stwór opowiada chłopcu trzy historie i żąda od Connora czwartej - tej która ujawni prawdę. 


Conor to chłopiec, który musiał dorosnąć zbyt wcześnie. Ciężki stan matki i jej częste pobyty w szpitalu sprawiły, że Conor musi zająć się rzeczami, którymi zwykli nastoletni chłopcy się nie zajmują. Sprawy nie ułatwia nieobecność ojca, który w Stanach ma nową rodzinę i nie może wziąć do siebie syna. Conor nie dogaduje się też z babcią, do której w końcu trafia, gdy stan matki znacząco się pogarsza. W rolę Conora wciela się Lewis MacDougal i choć to aktor z niewielkim kinowym dorobkiem, gra jednak bardzo przekonująco. W filmie MacDougalowi towarzyszą m.in. Sigourney Weaver, jako babcia, Felicity Jones, jako matka, Toby Kebbel, jako ojciec, a Liam Neeson udzielił głosu Potworowi.

"Siedem minut po północy" to film o miłości, śmierci, samotności i radzeniu sobie z chorobą bliskiej osoby. Choć cała fantastyczna otoczka może sugerować film rozrywkowy, to jednak jest to dość mroczna i smutna historia przeznaczona dla trochę starszych widzów (ewentualnie dojrzałej młodzieży). Myślę, że przed seansem warto też zajrzeć do książki. Polecam. 

6 komentarzy:

  1. Temat intrygujący, muszę zastanowić się nad kupnem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar przeczytać książkę, natomiast wątpię, żebym skusiła się na film. Rzadko cokolwiek oglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę przeczytałam, przepiękna. Mam tą starszą wersję z przepięknymi ilustracjami. Na film też z pewnością pójdę aby posłuchać głosu Liama Neesona:D pewnie będę płakać jak bóbr.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czytałam tą starszą wersję - ilustracje przepiękne. Oj tak, łzy gwarantowane :)

      Usuń