piątek, 13 listopada 2015

"Warkocze. Przewodnik krok po kroku" Laura Kristine Arnesen, Wivel Marie Moesgaard

Jako dziecko miałam długie, kręcone włosy. Codziennym rytuałem było czesanie (czy też raczej wyrywanie włosów) grzebieniem i zaplatanie warkocza. Szczerze tego nienawidziłam i marzyłam, żeby choć raz pójść do szkoły z rozpuszczonymi włosami. Teraz wolę mieć związane włosy, to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie, szczególnie w pracy. Zwykły koczek, kucyk i warkocz już mi nie wystarczają, dlatego z ciekawością zajrzałam do "Warkoczy", książki stworzonej przez dwie młode Dunki - Laurę i Marie.

Przygoda dziewczyn z pleceniem warkoczy zaczęła się w 2013 roku, podczas krajowego strajku szkół. Z nudów Laura i Marie zaczęły przeszukiwać zasoby internetu w poszukiwaniu inspiracji i założyły profil na Instagramie, który szybko stał się popularny. W książce nastolatki proponują zarówno prostsze fryzury, takie jak warkocz francuski, kłos, czy lina, jak i dużo trudniejsze np. wodospad i róża. Każda z nich opatrzona jest dokładną instrukcją oraz zdjęciami, określony jest poziom trudności, potrzebne akcesoria i czas wykonania fryzury.  

"Warkocze" to ciekawa propozycja dla długowłosych i dla mam małych dziewczynek :) Książka pełna jest ciekawych i ślicznych splotów idealnych zarówno na co dzień, jak i na wyjątkowe okazje. 

A to moja próba wykonania jednej z fryzur:

warkocz holenderski

Książkę otrzymałam od sklepu internetowego empik.com



16 komentarzy:

  1. Ale masz piękne włosy! Ja niby zapuszczam, ale też wolę mieć związane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Akurat tu na zdjęciu wyszły dość ładnie, ale w ogóle to są niesforne :)

      Usuń
  2. Pięknie! Ja mam niesforne i krótkie włosy, więc w warkocz nie dadzą się zapętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też są niesforne dlatego wiążę lub zaplatam :)

      Usuń
  3. Ale masz niesamowicie gęste włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie są gęste, powiedziałabym nawet, że szopa włosów ;)

      Usuń
  4. Zachęcasz do kupna tej książki. Może jakieś niespotykane fryzury się tam znajduja

    Blog siostry:
    www.czytanie-nasza-pasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz długie włosy i lubisz je zaplatać to zachęcam :)

      Usuń
  5. Zazdrością patrzę na ten grubaśny warkocz...:) tez takie chce... :) sama mam długie włosy, ale niestety aż tak bujnej fryzury nie posiadam...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, nie chcesz. Więcej problemów i zachodu niż to warte ;)

      Usuń
  6. Niestety moje cienkie kłaczki nie nadają się do tego typu eksperymentów. :(
    Masz przepiękne włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzałabym z tymi kłaczkami ;) Dziękuję! :)

      Usuń
    2. Nooo... Obawiam się, że nie bardzo mam się czym chwalić. Ale ładne fryzury uwielbiam. Tyle, że u innych. :)

      Usuń