Seriale, które uwielbiam, ale zaczynają mnie denerwować.
Są takie seriale, które oglądam od wielu lat. Niektóre towarzyszą mi już prawie 10 lat. Kiedyś nie wyobrażałam sobie bez nich telewizji, ale ostatnio oglądam ich sprawia mi trudność. Już nie rzucam się na nowy odcinek Grey's Anatomy tak jak kiedyś, bez napisów, o 6 rano. W 10 sezonie z MAGIC zostali tylko Meredith, Alex i Cristina. Kiedy dowiedziałam się o odejściu Sandry Oh z serialu zrozumiałam, że kończy się pewien etap zarówno dla telewizji, jak i dla mnie. Nie wyobrażam sobie tego serialu bez charyzmatycznej, jedynej w swoim rodzaju, Cristiny. Denerwował mnie już wątek jej związku z Huntem, ale tego jak zakończyli jej wątek scenarzyści nie rozumiem. Czy wrócę do Chirurgów na kolejny rok? Pewnie tak, ale to już nie będzie to samo.
Podobnie rzecz ma się z Supernatural. Serial o dwóch braciach walczących ze złem uwielbiam za rewelacyjny humor, nawiązania do pop kultury i najlepszy bromance ever. Nie wiem, czy chemia pomiędzy Deanem a Samem się wyczerpała, czy scenarzystom skończyły się pomysły, ale ten serial zrobił się zwyczajnie nudny. Ratuje go już tylko Crowley.
Bones to kolejny serial, który stracił wiele ze swojego uroku. Nie wiem czy to przez związek głównych bohaterów, czy brak sensownego scenariusza, ale to już nie to samo. Kości ratuje niezły ostatni odcinek, więc we wrześniu pewnie zobaczę co słychać u Brennan, Bootha i spółki.
Mentalist to serial, który oglądam ze względu na absolutnie rewelacyjnego, pełnego uroku Simona Bakera, w roli Patricka Jane. Niestety po ujawnieniu tożsamości Red Johna coś w serialu siadło i choć jestem fanką duetu Jane i Lisbon, to nie podobało mi się zakończenie 6 sezonu.
Seriale, które dalej oglądam z przyjemnością
Moim ulubionym guilty pleassure ostatnich dwóch lat jest, słodki jak cukierek serial Hart of Dixie. Choć główna bohaterka wydaje się czasem tępa jak but, to nie sposób nie czuć do niej sympatii i nie kibicować Zade. Potrzeba mi czasem serialu, którego głównym bohaterem jest małe miasteczko na amerykańskim Południu, z lekko zdziwaczałymi bohaterami, gdzie liczą się takie wartości jak przyjaźń i miłość. Ten serial daje mi dużo radości. "Złą" wiadomością dla fanów serialu jest ciąża Rachel Blison, ponieważ Doktor Hart nie wróci do ramówki w najbliższym czasie.
The Big Bang Theory, jest obok Modern Family i 2 Broke Girls, serialem który nadal mnie śmieszy. Wiem, że część widzów narzeka, że od pojawienia się Amy to już nie to samo, ale uważam, że kobiety wnoszą do świata geeków sporo fajnego humoru :)
Seriale, które oglądam, ale sama nie wiem czemu ;)
New Girl jest sitcomem, który właściwie mnie nie śmieszy, na żadnym odcinku właściwie nie wybuchnęłam śmiechem. Właściwie wyczyny grupki bohaterów najczęściej budzą we mnie uśmiech politowania... Elementary jest typowym proceduralem, ale lubię Johnny Lee Millera, jako Sherlocka (choć do Benedicta się nie umywa!). The Following oglądam bo...nie wiem! W sezonie drugim Joe Carrol jest postacią tak przerysowaną, że wręcz śmieszną, ale w jednym momencie scenarzystom udało się mnie zaskoczyć.
Seriale, które porzuciłam w tym sezonie
Arrow porzuciłam w połowie sezonu z braku czasu i szczerze mówiąc nie cierpię nadmiernie z braku plastikowych Oliviera i Laurel. Trochę głupio oglądać serial tylko dla Felicity? Arrow jeszcze nie skreślam, ale raczej do niego nie wrócę. Two and a Half Men oglądałam do tej pory skacząc po sezonach. Obejrzałam prawie cały sezon 1, 2, cały sezon 9 (żeby zobaczyć, jak poradzi sobie Kutcher) i parę odcinków przypadkowy wyświetlanych w polskiej tv. Żarty zrobiły się czerstwe, więc serial porzuciłam. Glee miało właściwie tylko jeden dobry sezon, czyli 1. Później było już co raz gorzej. Nowa ekipa w ogóle mnie nie zainteresowała, a do starej, bez Finna, nie miałam już cierpliwości.
Serialowe nowości
Wytrwałam przy niewielu nowych serialach, niestety nie znalazłam nic na miarę pierwszych sezonów Losta, House M.D, czy Chirurgów. Nie było nawet blisko. Sleepy Hollow było jednym z nielicznych, nowych produkcji, które obejrzałam do końca. Nie jest to serial wybitny, należy raczej do średniaków, ale para głównych bohaterów budzi moją sympatię. Drugim serialem, który polubiłam był The Blacklist z denerwującą główną bohaterką i jej mdłym mężem (choć pod koniec trochę mniej mdłym), za to z cudownym Jamesem Spader'em w roli superprzestępcy. Zupełnie nie podobały mi się fatalne The Tomorrow People, Dracula i Agent's of S.H.I.E.L.D.
Seriale w trakcie
Dalej brnę przez 2 sezon Hannibala, na którego muszę mieć odpowiednio mroczny humor. Zaczęłam też Vikings, wkrótce skończę 1 sezon i jeśli będę miała czas to coś o nim napiszę, bo to całkiem przyzwoity serial. Chciałabym też obejrzeć rozpoczęte House of Cards i True Detective.
Jak Wy oceniacie ten sezon? Czy ominęłam jakiś warty uwagi, nowy serial?
"House of Cars" jest super, "Detektywów" zaczęlam, ale nie skończyłam :( Muszę to nadrobić w wolnej chwili. "Gart of Dixie" tez bardzo lubię, mam nadzieję, że Zoey i Wade w końcu się opamiętają, i będą znów razem ;)
OdpowiedzUsuńDetektywów widziałam 2 odcinki, podobno później się rozkręca :) Wygląda na to, że się opamiętają! :)
UsuńJa też 2 odcinki i dalej już mi się nie chciało:/ Muszę jednak skończyć, bo recenzenci bardzo zachwalają.
UsuńPS Czy u Ciebie też jest taki upał? Uciekłam na balkon, bo w mieszkaniu sauna :(
Mi też, ale podobno dalej jest ciekawie :)
UsuńJest niestety, jest. Mieszkam na poddaszu, więc w domu jest jeszcze gorzej niż na zewnątrz :/
Chirurdzy- oglądam a teraz jeszcze Wikingów :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwoow, sporo tego oglądasz :) Ja nic nie oglądam boję się wciągać :)
OdpowiedzUsuńTrochę oglądam, ale nie wszystko na raz ;)
UsuńTrue Detective- epicki, podobnie jak HoC . Jeżeli chodzi o kryminały polecam też Broadchurch.
OdpowiedzUsuńOstatnio skończyłem 2 sezon "Zawód: Amerykanin” -polecam, świetny serial
Obiecuję sobie, że nadrobię :) Broadchurch świetny, mam nadzieję, że wkrótce będzie można obejrzeć 2 sezon. Dzięki, też słyszałam, że b. dobry!
UsuńObejrzałam z ciekawości pierwszy odcinek "Elementary", żeby zorientować się, dlaczego tego Sherlocka tak internet nie lubi. Mi się wydał nawet całkiem niezły, dość mi odpowiada kreacja głównego bohatera i jego, hm, potencjalna głębia psychologiczna (ej, w końcu widzi, że ma problem z ludźmi, otwarcie się do tego przyznaje i nawet podejmuje próbę ratowania sytuacji, tyle w jednym odcinku), gdyby tylko nie ta przypadkowa zbieżność nazwisk z Sherlockiem Holmesem...
OdpowiedzUsuńArrow oglądałam, bo jak mogłabym nie oglądać serialu o facecie latającym po mieście z łukiem i w kapturze, ale z odcinka na odcinek byłam coraz bardziej zaskoczona, że tak dobra koncepcja dała tak... nijaki efekt.
Skończyłam drugi sezon "Hannibala" i ciągle jestem w szoku po zakończeniu. Więc... tak. Ekhm. :)
Ja na początku byłam nastawiona bardzo anty do Elementary, ale po kilku odcinkach mi przeszło, przestałam porównywać z Sherlockiem BBC i od razu lepiej się oglądało :) W Arrow najbardziej poraża mnie fatalna gra aktorska... Słyszałam, że finał Hannibala jest...wow :)
UsuńZ przyjemnością oglądam jedynie "Big Bang Theory", resztę seriali porzuciłam. "True Detectiv" wbił mnie w fotel i jak dla mnie serial był genialny, boję się teraz, że drugi sezon będzie słabszy, ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńNiestety większość starych, dobrych seriali albo się skończyła, albo powinna była, a z nowszych niewiele jest ciekawego. Do True Detective wkrótce wracam :)
UsuńNo nie, nie powinnam się w ogóle odzywać, bo w porównaniu z Tobą, jestem w żłobku :)
OdpowiedzUsuńCoś tam oglądam, ale z wyraźnego polecenia, tak więc Vikingovie, House of Cards, True Detective, czy aktualnie Fargo.
Po prostu oglądasz same dobre seriale, a ja w większości różne głupoty :P Zobacz Hannibala, jestem ciekawa jak Ci się spodoba :)
UsuńJa ostatnio po latach wróciłam do serialu Usta Usta. Po prostu rewelacja. Świetne dialogi, doborowi AKTORZY, rewelacyjna fabuła. No i "Gra o tron" - po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńGra o tron faktycznie świetna, choć wolę książki :)
UsuńJeny, ile Ty tego oglądasz:p Z seriali oglądam tylko dwa polskie - Na dobre i na złe i Lekarze.
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest, za to polskich wcale nie oglądam :P
UsuńHouse of Card, Following mam zamiar obejrzeć. Detective uwielbiam, świetny serial. Mentalista mnie nie denerwuje, a na takie zakończenie 6 sezonu czekałam i uwielbiam te nowe odcinki po Red Johnie ;)
OdpowiedzUsuńMnie Mentalista zmęczył, ale jestem ciekawa jak scenarzyści poprowadzą wątek Jane'a i Lisbon:)
UsuńArrow oglądam i zachwytów brak. Laurel to kompletne drewno, a główny bohater gra jedną miną. Ale podoba mi się intryga. Oglądam też Wikingów i poki co jestem zachwycona! Co do seriali, które "oglądam ale nie wiem czemu" to było tak z Pamiętnikami wampirów. W końcu się sama siebie zapytałam po co się tam denerwuje tym serialem i głupotą fabuły i postaci. Odpowiedz brzmiała " nie wiem" więc go porzuciłam ;-)
OdpowiedzUsuńW Arrow faktycznie intryga nawet jest ciekawa, może jeszcze wrócę. Właśnie skończyłam 1 sezon Wikingów i na razie bardzo mi się podobają, a podobno 2 jest jeszcze lepszy. Pamiętniki też oglądałam i też porzuciłam bo były dość głupiutkie i mnie nudziły :)
UsuńMnie Amy w "Teorii..." nie drażni, nawet ją polubiłam. :D
OdpowiedzUsuń"Kości" przestałam oglądać dawno temu i nawet nie wiem na czym skończyłam. Wróciłabym chętnie do tego serialu, choć po narodzeniu dziecka głównego duetu, zrobiło się jakoś mniej ciekawie, ale na razie mam mało czasu na seriale, więc oglądam to, co bardziej mnie wciąga.
Ja też ją polubiłam :)
UsuńKości mnie znudziły, a wątku Booth i Brennan + dziecko po prostu jakoś nie lubię...
Ojej, aż mi się w głowie zakręciło od nadmiaru tych seriali. Kiedy ty masz czas to wszystko oglądać? Ja zazwyczaj patrzę 1 góra dwa seriale, a i tak nie regularnie. Też kiedyś uwielbiałam patrzeć ,,Mentalist'' oraz ,,Bones'', ale w moim odczuciu już straciły swój urok. Podobnie sprawa przedstawia się z ,Chirurgami'', które zaczęły mnie nużyć.
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie nie mam czasu, nie oglądam wszystkiego na raz, a niektórych widziałam tylko 1-2 odcinki ;) "Straciły urok" - świetnie to ujęłaś!
UsuńNie wiem czy powinno mnie to martwić czy nie, ale z tych wszystkich seriali znam tylko New Girl i również przestałam oglądać, gdyż mnie w ogóle nie śmieszył.
OdpowiedzUsuńRaczej mnie powinno martwić, że oglądam aż tyle ;)
Usuń"Wikingowie" cudowni, czekam aż nakręcą 3 sezon:) "Detektywi" super, oglądałam z przyjemnością głównie dla bohaterów. The blacklist" cudowne, Liz faktycznie irytująca, z kolei mąż musiał tak się zachowywać. Natomiast Raymond'a wielbię.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczynam 2 sezon Wikingów, najgorsze, że tak długo trzeba będzie czekać na kolejny sezon :/ Mąż musiał, później już był zdecydowanie ciekawszą postacią, ciekawe czy powróci :) Reda uwielbiam!
UsuńWidziałem kilka z tych seriali i są super! Polecam Ci Pretty Little Liars jeżeli jeszcze nie widziałaś. W tym tygodniu zaczął się 5sezon. http://czytanie-moim-tlenem.blogspot.com/ zapraszam na mojego książkowego Bloga :)
OdpowiedzUsuńPLL oglądam :)
UsuńUłaaa ja to serialowo jestem bardzo do tyłu :) W miarę regularnie oglądam tylko Kości :) W Chirurgach zatrzymałam się bodajże na 6 sezonie i jakoś nie miałam czasu do niego wrócić. Widziałam kilka odcinków Arrowa i właściwie odebrałam go pozytywnie chociaż bez jakiegoś wow. Sporo dobrego czytałam o Mentaliście, Detektywie i House of Cards. Jak trochę ogarnę się w pracy to może pokuszę się na których z nich :)
OdpowiedzUsuńDetektywa i HoC też obiecuję sobie obejrzeć, jak w pracy będzie "luźniej" :)
UsuńZobacz koniecznie Pretty Little Liars ;) Jak dla mnie fajny ;p
OdpowiedzUsuń