Poniedziałek, 10 października 2011. Sztokholm. Szwedzkie służby otrzymują informację o podłożeniu bomby w czterech różnych miejscach w stolicy. Sprawą zajmuje się komisarz policji kryminalnej Alex Rech, Eden Lundell z Säpo, szwedzkiej policji bezpieczeństwa i Frederika Bergman, była podopieczna Rechta, obecnie pracująca w ministerstwie sprawiedliwości. Alarm okazuje się fałszywy, ale... Wtorek, 11 października 2011. Kiedy Boeing 747 startuje z lotniska w Sztokholmie i bierze kurs na Nowy Jork, jego załoga jeszcze nie wie, z jak dramatycznymi okolicznościami będzie musiała się zmierzyć. Gdy tuż po starcie stewardesa odnajduje w toalecie list z pogróżkami, kapitan Karim Sassi nawiązuje kontakt z wieżą kontrolną. Terroryści domagają się anulowania decyzji o wydaleniu z kraju Zakarii Khelifiego, który według Säpo stanowi zagrożenie dla kraju, oraz zamknięcia amerykańskiego tajnego więzienia. Jak wiadomo rząd USA nie negocjuje z terrorystami, a paliwo w samolocie wkrótce się skończy.
"Wyścig z czasem" to czwarta powieść analityczki policyjnej, Kristiny Ohlsson, której bohaterami są Frederika Bergman i Alex Recht. Po dramatycznych wydarzeniach z "Na skraju ciszy" do policji nie wraca Peder Rydh, który pojawia się jedynie we wspomnieniach głównych bohaterów. Ohlsson wprowadza jednak nową
bohaterkę, Eden Lundell, której tajemnicza przeszłość staje się jednym z
wątków pobocznych książki. Frederika, po urodzeniu drugiego dziecka, nie decyduje się na powrót do policji, ale zajmuje stanowisko w ministerstwie sprawiedliwości. Recht z ramienia policji zajmuje się sprawą porwanego samolotu. Sprawę utrudnia mu fakt, że drugim pilotem Boeinga 747 jest jego syn, Erik. W tym tomie życie głównych bohaterów schodzi na drugi, a może nawet trzeci. Alex martwi się o syna i rozmyśla o ich trudnej relacji, a Frederika obawia się śmierci swojego dużo starszego partnera, ale to sprawa bezpiecznego sprowadzenia samolotu na ziemię jest najważniejszym wątkiem.
"Wyścig z czasem" zaczyna się jak u Hitchcocka, od trzęsienia ziemi. Dowiadujemy się, że samolot z czterystoma pasażerami nie doleci na miejsce. Później akcja cofa się, ale wcale nie robi się nudno. Na prawie 500 stronach autorka potrafi utrzymać napięcie, choć tak naprawdę, poza ostatnimi kilkudziesięcioma stronami, niewiele się dzieje. Śledczy prowadzący sprawę miotają się pomiędzy niechętnymi we współpracy świadkami, a amerykańskimi sojusznikami, którzy nie chcą zdradzić wszystkiego co wiedzą.
Kristina Ohlsson swoją najnowszą książką udowadnia, że jest jedną z lepiej piszących skandynawskich autorek. Fabuła jej książki jest przemyślana, a choć akcja nie toczy się wartko "Wyścig z czasem" czyta się bardzo dobrze. Nie jestem do końca przekonana do niektórych rozwiązań fabularnych, ale książki Ohlsson to jedna z lepszych serii szwedzkich kryminałów, jakie możemy ostatnio przeczytać.
Książkę "Wyścig z czasem" otrzymałam od księgarni internetowej Libroteka
wtorek, 3 czerwca 2014
czwartek, 29 maja 2014
Nie zawsze łatwe powroty...
Powroty do szarej rzeczywistości po urlopie nie są łatwe. Im lepsze wakacje tym gorszy powrót? W moim przypadku na pewno tak. Warszawa w niedzielni wieczór powitała mnie duszną atmosferą i niemiłą wiadomością. Moją ukochaną kotkę potrącił samochód :( Jakby tego było mało następnego dnia rano, w drodze do pracy skręciłam kostkę...Z pracą też oczywiście jestem do tyłu, wyjdę na prostą chyba dopiero w lipcu. No cóż, przynajmniej Majorka okazała się być pięknym (choć nie zawsze gorącym - ten wiatr!) i przyjaznym miejscem z naprawdę serdecznymi i uśmiechniętymi mieszkańcami. Poćwiczyłam trochę hiszpański dzięki miłej i bardzo cierpliwej obsłudze hotelowej, ale znacznie częściej posługiwałam się angielskim, gdyż na Majorce jest mnóstwo angielskich turystów. Ten niespodziewany wyjazd okazał się bardzo fajnym pomysłem. Wypoczęłam, zregenerowałam się, zobaczyłam kilka ciekawych miejsc i przeczytałam parę niezłych książek. Boję się liczyć zaległych "recenzji". Tu możecie zobaczyć kilka zdjęć:
![]() |
Okolice Cala Bona |
![]() |
Serra de Tramuntana |
![]() |
Cala Bona |
Niestety mój telefon protestuje i więcej zdjęć pokazać nie chce...
sobota, 10 maja 2014
Dylemat czytelnika w podróży, czyli co zapakować do walizki?
We wtorek okazało się, że wyjeżdżam na wakacje. Dość niespodziewanie, bo za osobę mi bliską, która pojechać nie mogła. Ostatnie kilka dni minęły jak szalone, na zakupach i załatwianiu różnych spraw. Jutro wyruszam i mam nadzieję, że znajdę kilka chwil by zrelaksować się na plaży z książką w ręku. I tu miałam problem, nie ukrywam, że trudno było mi zdecydować się na te kilka książek. W tym momencie bardzo przydałby się czytnik, dzięki któremu nie musiałabym martwić się o limity. W końcu w moim bagażu znajdą się książki, które widzicie na zdjęciu. Część pewnie upchnę do walizek rodziców ;) Dwie pierwsze książki wybrała moja mama, a resztę ja. Na lotnisku pewnie kupię te jakieś gazetki, więc na pewno nie będę się nudzić.
Choć na Majorce obowiązuje język kataloński, liczę na to, że będę się mogła dogadać też po hiszpańsku. Następna książka to przewodnik . "Sto imion" i "Jej wszystkie życia" to książki, które wybrała moja mama. "Sześć lat później" zaczęłam już czytać, biorę też "Dziedzictwo" i "Wyścig z czasem". Jeśli coś jeszcze się zmieści to pewnie dorzucę "Samolot bez niej". Zabieram książki raczej lekkie i przyjemne. W związku z wyjazdem niestety ominą mnie Warszawskie Targi Książki, na które czekałam z niecierpliwością cały rok. Niestety :( Nie wiem jak będzie z dostępem do Internetu, ale będę się starała odwiedzać Wasze blogi od czasu do czasu. Pozdrawiam ciepło!
Choć na Majorce obowiązuje język kataloński, liczę na to, że będę się mogła dogadać też po hiszpańsku. Następna książka to przewodnik . "Sto imion" i "Jej wszystkie życia" to książki, które wybrała moja mama. "Sześć lat później" zaczęłam już czytać, biorę też "Dziedzictwo" i "Wyścig z czasem". Jeśli coś jeszcze się zmieści to pewnie dorzucę "Samolot bez niej". Zabieram książki raczej lekkie i przyjemne. W związku z wyjazdem niestety ominą mnie Warszawskie Targi Książki, na które czekałam z niecierpliwością cały rok. Niestety :( Nie wiem jak będzie z dostępem do Internetu, ale będę się starała odwiedzać Wasze blogi od czasu do czasu. Pozdrawiam ciepło!
piątek, 9 maja 2014
"Szczęśliwa ulica" Liza Marklund
"Szczęśliwa ulica" to dziesiąty kryminał z dziennikarką Anniką Bengzton w roli głównej. Po dramatycznych wydarzeniach z poprzedniego tomu "dziesiątka" przynosi trochę spokoju i pozornej stabilizacji w prywatnym życiu bohaterki. Annika wraca do pracy w redakcji „Kvallspressen”. Po rozstaniu z Tomasem, wraz z dziećmi, zamieszkuje z nowym partnerem. Kiedy
przedsiębiorca i były członek szwedzkiego parlamentu, Ingemar Lerberg,
zostaje znaleziony ciężko pobity w swoim domu w ekskluzywnej
podsztokholmskiej dzielnicy, Annika otrzymuje zlecenie zajęcia się
sprawą. Zajmuje się nią również, znana z poprzednich tomów, Nina Hoffman, od niedawna policjantka z Krajowej Policji Kryminalnej. Kobieta odkrywa, że Lerberg był okrutnie torturowany, a jego żona Nora zaginęła. Równocześnie toczy się wątek Andersa Schymana, szefa Anniki, redaktora naczelnego „Kvallspressen”, którego atakuje bloger, nazywający siebie "Światłem prawdy". W sieci rozpętuje się kampania nienawiści przeciw wpływowemu naczelnemu.
Z Anniką zżyłam się jak ze starą znajomą, która co prawda często mnie irytuje, ale lubię jej towarzystwo. Z zaciekawieniem śledzę zarówno jej życie prywatne, jak i zawodowe.U Bengzton, jak zwykle, dużo się dzieje. Oprócz nowego związku Annika wciąż próbuje się też dogadać ze swoim sfrustrowanym i zgorzkniałym byłym mężem. Wiele dzieje się również w redakcji, gdzie zajmuje się nie tylko sprawą pobitego przedsiębiorcy, ale również sprawą zniknięcia sprzed 20 lat, które zleca jej szef.
Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że Lizie Marklund chyba kończą się pomysły. Sprawa pobicia Lerberga i zniknięcia jego żony jest nudna i przewidywalna, a całość się jakoś nie klei. Nie potrafiłam zaangażować się w lekturę i co chwilę odpływałam myślami. Marklund jak zwykle pisze dobrze, ale czasami zbytnio się rozwleka. Końcówka również nie satysfakcjonuje, sprawia wrażenie niedopracowanej i niedokończonej. Niestety "Szczęśliwa ulica" to najgorsza, jak dotąd, książka szwedzkiej autorki.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości księgarni:
Z Anniką zżyłam się jak ze starą znajomą, która co prawda często mnie irytuje, ale lubię jej towarzystwo. Z zaciekawieniem śledzę zarówno jej życie prywatne, jak i zawodowe.U Bengzton, jak zwykle, dużo się dzieje. Oprócz nowego związku Annika wciąż próbuje się też dogadać ze swoim sfrustrowanym i zgorzkniałym byłym mężem. Wiele dzieje się również w redakcji, gdzie zajmuje się nie tylko sprawą pobitego przedsiębiorcy, ale również sprawą zniknięcia sprzed 20 lat, które zleca jej szef.
Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że Lizie Marklund chyba kończą się pomysły. Sprawa pobicia Lerberga i zniknięcia jego żony jest nudna i przewidywalna, a całość się jakoś nie klei. Nie potrafiłam zaangażować się w lekturę i co chwilę odpływałam myślami. Marklund jak zwykle pisze dobrze, ale czasami zbytnio się rozwleka. Końcówka również nie satysfakcjonuje, sprawia wrażenie niedopracowanej i niedokończonej. Niestety "Szczęśliwa ulica" to najgorsza, jak dotąd, książka szwedzkiej autorki.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości księgarni:
niedziela, 4 maja 2014
"451º Fahrenheita" Ray Bradbury
Po niebie latają odrzutowce z głowicami atomowymi, ludzie spędzają czas
przed telewizyjnymi ścianami, a strażacy zamiast gasić wzniecają pożary.
Najchętniej palą książki, do tego są zostali powołani. 451 stopni
Fahrenheita to temperatura, w której zaczyna palić się papier.
Najsłynniejsza powieść Raya Bradbury'ego, pięćdziesiąt pięć lat od
pierwszego wydania, wciąż szokuje i wzbudza pozytywne emocje. Kiedyś
odbierana jako głos przeciwko totalitaryzmowi, teraz ukazuje drugie dno i
zmusza do namysłu nad losem cywilizacji. Świat wyzbyty "wysokiej
kultury", zdominowany przez opery mydlane, historyjki obrazkowe, tanią
rozrywkę dla mas. Nie ma w nim miejsca na rozmowę, miłość, szczęście.
Zastępują ją dragi, ogłupiająca telewizja, przemoc, samotność w tłumie.
Wizja Bradbury'ego, szokująca przed półwieczem, dzisiaj także budzi
dreszcz realnego przerażenia oto na własne oczy widzimy, jak
futurystyczne i groźne założenia autora stają się rzeczywistością.
Dobrowolne odrzucenie dorobku kultury, schedy po pokoleniach przodków
szokuje, ale przykład strażaka Guya Montaga pokazuje, że nie jest łatwo
zabić człowieczeństwo, a to co dobre, zawsze w człowieku na wierzch
wypłynie.
Zadziwiające jest to, jak książka z 1953 roku może w 2014 być tak boleśnie prawdziwa. Czy Ray Bradbury był wizjonerem? W dobie smartfonów, telewizji, stałego dostępu do Internetu, gdzie jest miejsce na książkę? Na szczęście nie jest jeszcze tak źle jak w książce Bradbury'ego. Wystarczy jednak tylko na chwilę włączyć telewizję i zastanowić się nad tym co widzimy, by zobaczyć, jak jesteśmy ogłupiani i manipulowani.
- Jest pan beznadziejnym romantykiem- rzekł Faber. - To mogłoby być zabawne, gdyby nie było poważne. Nie książek panu potrzeba, tylko niektórych rzeczy, które ongiś były w książkach. Te same rzeczy mogłyby być również w naszych "salonowych rodzinkach" z dnia dzisiejszego. Tę samą obfitość szczegółów i prawdy życiowej można by dawać przez radia i telewizory, ale się tego nie robi. Nie, nie, to nie za książkami pan tęskni! Niech pan szuka w starych płytach gramofonowych, starych filmach i u starych przyjaciół. Szukać tego trzeba w naturze i sobie samym. Książki były kiedyś tylko jednym ze skarbczyków, gdzie gromadziliśmy mnóstwo rzeczy, których baliśmy się zapomnieć. Nie było w nich w ogóle nic magicznego. Magia tkwiła jedynie w tym, co książki mówiły, jak zszywały razem skrawki wszechświata w jedną szatę dla nas.*
W świecie Bradbury'ego, futurystycznej Ameryce, ludzie nie czytają książek. Wszelka literatura jest zabroniona, nikt nie cieszy się i nie docenia przyrody, nie istnieją pogłębione relacje międzyludzkie, ludzie nie myślą samodzielnie. Żyją w świecie szybkich pojazdów i telewizyjnej "rodzinki". Główny bohater, Guy Montag, jest strażakiem, którego zadaniem jest palenie książek. Całe jego życie zmienia spotkanie z nastoletnią dziewczyną Klarysą, która swym niezwykłym zachowaniem, otwiera mu oczy na pustkę dotychczasowego życia. Seria niepokojących wydarzeń wzmaga u Montaga niezadowolenie z życia, który rozwiązania szuka w ukradzionych z pożarów książek.
Wizja świata bez książek, czy raczej bez wartości jakie ze sobą noszą, jest przerażająca. Bradbury na niecałych 200 stronach kreuje świat okrutny i bezmyślny, ale pozostawia też nadzieję, że zawsze znajdzie się kilku takich "romantycznych głupców" jak Montag, Faber, czy Klarysa. Znakomita książka.
* str. 91-92
Zadziwiające jest to, jak książka z 1953 roku może w 2014 być tak boleśnie prawdziwa. Czy Ray Bradbury był wizjonerem? W dobie smartfonów, telewizji, stałego dostępu do Internetu, gdzie jest miejsce na książkę? Na szczęście nie jest jeszcze tak źle jak w książce Bradbury'ego. Wystarczy jednak tylko na chwilę włączyć telewizję i zastanowić się nad tym co widzimy, by zobaczyć, jak jesteśmy ogłupiani i manipulowani.
- Jest pan beznadziejnym romantykiem- rzekł Faber. - To mogłoby być zabawne, gdyby nie było poważne. Nie książek panu potrzeba, tylko niektórych rzeczy, które ongiś były w książkach. Te same rzeczy mogłyby być również w naszych "salonowych rodzinkach" z dnia dzisiejszego. Tę samą obfitość szczegółów i prawdy życiowej można by dawać przez radia i telewizory, ale się tego nie robi. Nie, nie, to nie za książkami pan tęskni! Niech pan szuka w starych płytach gramofonowych, starych filmach i u starych przyjaciół. Szukać tego trzeba w naturze i sobie samym. Książki były kiedyś tylko jednym ze skarbczyków, gdzie gromadziliśmy mnóstwo rzeczy, których baliśmy się zapomnieć. Nie było w nich w ogóle nic magicznego. Magia tkwiła jedynie w tym, co książki mówiły, jak zszywały razem skrawki wszechświata w jedną szatę dla nas.*
W świecie Bradbury'ego, futurystycznej Ameryce, ludzie nie czytają książek. Wszelka literatura jest zabroniona, nikt nie cieszy się i nie docenia przyrody, nie istnieją pogłębione relacje międzyludzkie, ludzie nie myślą samodzielnie. Żyją w świecie szybkich pojazdów i telewizyjnej "rodzinki". Główny bohater, Guy Montag, jest strażakiem, którego zadaniem jest palenie książek. Całe jego życie zmienia spotkanie z nastoletnią dziewczyną Klarysą, która swym niezwykłym zachowaniem, otwiera mu oczy na pustkę dotychczasowego życia. Seria niepokojących wydarzeń wzmaga u Montaga niezadowolenie z życia, który rozwiązania szuka w ukradzionych z pożarów książek.
Wizja świata bez książek, czy raczej bez wartości jakie ze sobą noszą, jest przerażająca. Bradbury na niecałych 200 stronach kreuje świat okrutny i bezmyślny, ale pozostawia też nadzieję, że zawsze znajdzie się kilku takich "romantycznych głupców" jak Montag, Faber, czy Klarysa. Znakomita książka.
* str. 91-92
sobota, 3 maja 2014
"Ścigając umarłych", "Zanurzyć się w mrok" Tim Weaver
Rok temu
znaleziono ciało Alexa Towne'a Miesiac temu jego matka widziała go na
ulicy. Tydzień temu David Raker zgodził się go odnaleźć. Dziś dałby
wszystko, żeby móc cofnąć czas. Detektyw amator David Raker przyjmuje
zlecenie - pierwsze od śmierci ukochanej żony. Chce pomóc zrozpaczonej -
tak jak on - kobiecie, która straciła syna. Ale w tym śledztwie zagadka
goni zagadkę, śmierć ściga śmierć, a Raker wkracza w świat fikcyjnych
nazwisk, fałszywych tożsamości i makabrycznego Projektu Kalwaria...
Po śmierci żony David Raker odchodzi z redakcji londyńskiej gazety i podejmuje pracę prywatnego detektywa zajmującego się poszukiwaniem zaginionych osób. Małżeństwo Carverów zleca mu odnalezienie swojej siedemnastoletniej córki, Megan, która zaginęła pół roku wcześniej. Dziewczyna wyszła ze szkoły i zniknęła bez śladu mimo intensywnego śledztwa policji. W trakcie prowadzonego dochodzenia Raker odnajduje zwłoki szkolnego kolegi Megan, Charlesa Bryanta i jego ojca. Inspektorzy Phillips i Hart z londyńskiej policji metropolitalnej dają do zrozumienia, żeby zrezygnował z poszukiwań, bo swoimi działaniami utrudnia prowadzenie równoległego śledztwa. Oglądając nagrania z kamer telewizji przemysłowej w klubie Tico, który Megan odwiedzała z przyjaciółmi, Raker zauważa mężczyznę uderzająco podobnego do Miltona Sykesa, seryjnego zabójcy sprzed stu lat. Sykes ukrył ciała swoich trzynastu ofiar w lesie na skraju Londynu, który miejscowi nazywają Przeklętym Torowiskiem.
Najpierw przeczytałam drugą w kolejności cześć przygód byłego reportera śledczego Davida Rakera "Zanurzyć się w mrok", która okazała się bardzo dobrym thrillerem. Dlatego też wróciłam do debiutanckiej książki Tima Weavera i również się nie zawiodłam, bo książki brytyjskiego autora czyta się z wypiekami na twarzy.
David Raker to detektyw-amator, który w czasie choroby nowotworowej żony i za jej namową zajął się poszukiwaniem zaginionych osób. Po jej śmierci były dziennikarz kontynuuje tę pracę. Gdy o pomoc prosi go przyjaciółka zmarłej żony, Raker waha się. W końcu Alex - "zaginiony" zmarł w wypadku kilka lat temu. Oczywiście nic nie jest tak proste jak się wydaje, a David naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo. W drugiej książce bohater znów szybko pakuje się w kłopoty, z których znowu ratować musi go zaprzyjaźniona prawniczka.
Obie książki bardzo mi się podobały. "Zanurzyć się w mrok" jest odrobinę lepsza. Fabuła i intryga są lepiej rozpisane i przemyślane, a charakterystyka głównego bohatera pogłębiona. Końcówka "Ścigając umarłych" jest nieco naciągana, a Raker zbyt dobrze posługuje się bronią palną, jak na zwykłego dziennikarza-detektywa (nawet jeśli polował kiedyś z ojcem). Te drobiazgi nie przeszkodziły mi się cieszyć wartką akcją i intrygą a la Harlan Coben. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.
Książki przeczytałam w ramach Kryminalnego wyzwania.
Po śmierci żony David Raker odchodzi z redakcji londyńskiej gazety i podejmuje pracę prywatnego detektywa zajmującego się poszukiwaniem zaginionych osób. Małżeństwo Carverów zleca mu odnalezienie swojej siedemnastoletniej córki, Megan, która zaginęła pół roku wcześniej. Dziewczyna wyszła ze szkoły i zniknęła bez śladu mimo intensywnego śledztwa policji. W trakcie prowadzonego dochodzenia Raker odnajduje zwłoki szkolnego kolegi Megan, Charlesa Bryanta i jego ojca. Inspektorzy Phillips i Hart z londyńskiej policji metropolitalnej dają do zrozumienia, żeby zrezygnował z poszukiwań, bo swoimi działaniami utrudnia prowadzenie równoległego śledztwa. Oglądając nagrania z kamer telewizji przemysłowej w klubie Tico, który Megan odwiedzała z przyjaciółmi, Raker zauważa mężczyznę uderzająco podobnego do Miltona Sykesa, seryjnego zabójcy sprzed stu lat. Sykes ukrył ciała swoich trzynastu ofiar w lesie na skraju Londynu, który miejscowi nazywają Przeklętym Torowiskiem.
Najpierw przeczytałam drugą w kolejności cześć przygód byłego reportera śledczego Davida Rakera "Zanurzyć się w mrok", która okazała się bardzo dobrym thrillerem. Dlatego też wróciłam do debiutanckiej książki Tima Weavera i również się nie zawiodłam, bo książki brytyjskiego autora czyta się z wypiekami na twarzy.
David Raker to detektyw-amator, który w czasie choroby nowotworowej żony i za jej namową zajął się poszukiwaniem zaginionych osób. Po jej śmierci były dziennikarz kontynuuje tę pracę. Gdy o pomoc prosi go przyjaciółka zmarłej żony, Raker waha się. W końcu Alex - "zaginiony" zmarł w wypadku kilka lat temu. Oczywiście nic nie jest tak proste jak się wydaje, a David naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo. W drugiej książce bohater znów szybko pakuje się w kłopoty, z których znowu ratować musi go zaprzyjaźniona prawniczka.
Obie książki bardzo mi się podobały. "Zanurzyć się w mrok" jest odrobinę lepsza. Fabuła i intryga są lepiej rozpisane i przemyślane, a charakterystyka głównego bohatera pogłębiona. Końcówka "Ścigając umarłych" jest nieco naciągana, a Raker zbyt dobrze posługuje się bronią palną, jak na zwykłego dziennikarza-detektywa (nawet jeśli polował kiedyś z ojcem). Te drobiazgi nie przeszkodziły mi się cieszyć wartką akcją i intrygą a la Harlan Coben. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.
Książki przeczytałam w ramach Kryminalnego wyzwania.
czwartek, 1 maja 2014
Zapowiedzi majowe i stosik
Po raz pierwszy od baaardzo dawna nie kupiłam w kwietniu ani jednej książki. Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, bo zewsząd kusiły promocje z okazji Światowego Dnia Książki. Nie kupiłam nawet (jeszcze) zaplanowanych "Kobiet w kokpicie". Nie oznacza to, że książki do mnie nie przybywały ;) Na jakiś czas zrezygnowałam z publikowania zapowiedzi, ale w tym miesiącu wydawnictwa kuszą mnie wieloma ciekawymi pozycjami. Szykuję się już na Targi Książki w Warszawie i wiem, że będę miała wielki dylemat co kupić.
"Złodziejska magia" Trudi Canavan
"Wybawienie" Jussi Adler-Olsen
W odległym zakątku Szkocji na posterunku policji w Wick przez długi czas na parapecie stała zapomniana butelka z ledwo czytelnym listem. Kiedy wiadomość w butelce w końcu trafia do kopenhaskiego Departamentu Q, zajmującego się sprawami szczególnej wagi, odsłaniają się przerażające zdarzenia z przeszłości. Carl Mørck i jego asystent Assad odkrywają, że wołanie o pomoc, napisane ludzką krwią, jest prawdopodobnie ostatnim znakiem życia dwóch chłopców, którzy wiele lat temu zostali uprowadzeni. Dlaczego rodzice nie zgłosili ich zaginięcia? Czy to możliwe, że jeszcze żyją? Nagle staje się jasne, że sprawca jest wciąż na wolności…
"Pobojowisko" Michael Crummey
Nowa Fundlandia, rok 1940. Młody katolik Wish Furey zarabia na życie, podróżując z kinem objazdowym po północnym wybrzeżu wyspy. W Cove, jednej z protestanckich osad rybackich, chłopak zakochuje się z wzajemnością w Sadie Parsons, dziewczynie zdającej się nie przystawać do oczekiwań purytańskiego środowiska, w którym dorasta. Narastający konflikt między Wishem a rodziną Parsonsów – uprzedzoną do katolickiego zalotnika – ostatecznie sprawia, że chłopak ucieka z Cove jako złodziej i niedoszły morderca, zaś Sadie opuszcza rodzinną osadę, by odnaleźć ukochanego w stolicy wyspy, St. John’s. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jak wiele lat przyjdzie jej czekać na kolejne spotkanie z Wishem…
"Kobiety, które wstrząsnęły światem mody" Bertrand Meyer-Stabley
"Złodziejska magia" Trudi Canavan
Pierwszy tom niecierpliwie wyczekiwanej kolejnej trylogii najpopularniejszej autorki fantasy ostatniego dziesięciolecia. W świecie, w
którym magia napędza rewolucję przemysłową, student archeologii, Tyen,
odkopuje księgę zwaną Vella, która posiada zdolność odczuwania. Vella –
niegdyś młoda czarodziejka zajmująca się introligatorstwem – została
zmieniona w pożyteczne narzędzie przez jednego z najpotężniejszych
czarnoksiężników wszechczasów. Od tamtej chwili zbiera informacje,
między innymi kluczowe wskazówki na temat katastrofy czekającej świat
Tyena.
Tymczasem w
krainie rządzonej przez kapłanów Rielle, córkę farbiarza, nauczono, że
posługiwanie się magią oznacza okradanie aniołów. Wie jednak, że ma do
tego talent, i że w mieście przebywa pewien zdeprawowany człowiek, który
chętnie nauczy ją, jak się nią posługiwać – jeżeli tylko odważy się
zaryzykować gniew aniołów. Nie wszystko jednak jest zgodne z przekonaniami, w jakich wychowano Tyena i Rielle. Ani natura magii, ani prawa ich krajów. A nawet ludzie, którym ufają.
"Wybawienie" Jussi Adler-Olsen
W odległym zakątku Szkocji na posterunku policji w Wick przez długi czas na parapecie stała zapomniana butelka z ledwo czytelnym listem. Kiedy wiadomość w butelce w końcu trafia do kopenhaskiego Departamentu Q, zajmującego się sprawami szczególnej wagi, odsłaniają się przerażające zdarzenia z przeszłości. Carl Mørck i jego asystent Assad odkrywają, że wołanie o pomoc, napisane ludzką krwią, jest prawdopodobnie ostatnim znakiem życia dwóch chłopców, którzy wiele lat temu zostali uprowadzeni. Dlaczego rodzice nie zgłosili ich zaginięcia? Czy to możliwe, że jeszcze żyją? Nagle staje się jasne, że sprawca jest wciąż na wolności…
"Pobojowisko" Michael Crummey
Nowa Fundlandia, rok 1940. Młody katolik Wish Furey zarabia na życie, podróżując z kinem objazdowym po północnym wybrzeżu wyspy. W Cove, jednej z protestanckich osad rybackich, chłopak zakochuje się z wzajemnością w Sadie Parsons, dziewczynie zdającej się nie przystawać do oczekiwań purytańskiego środowiska, w którym dorasta. Narastający konflikt między Wishem a rodziną Parsonsów – uprzedzoną do katolickiego zalotnika – ostatecznie sprawia, że chłopak ucieka z Cove jako złodziej i niedoszły morderca, zaś Sadie opuszcza rodzinną osadę, by odnaleźć ukochanego w stolicy wyspy, St. John’s. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jak wiele lat przyjdzie jej czekać na kolejne spotkanie z Wishem…
"Kobiety, które wstrząsnęły światem mody" Bertrand Meyer-Stabley
Moda jest kobietą! Wbrew pozorom jednak świat haute couture nie był dla kobiet łatwo dostępny i przyjazny. Coco
Chanel, Vivienne Westwood, Nina Ricci, Elsa Schiaparelli, Sonia Rykiel,
Miuccia Prada, Róża Bertin, Jeanne Paquin, Jeanne Lanvin, Madeleine
Vionnet, Madame Gres, Carven. Każda z nich rzuciła wyzwanie modzie
swoich czasów i wytyczyła jej nowe szlaki, tworząc wyjątkowy styl i
własną markę. Niepokorne, nieszablonowe, nieprzeciętne. Silne.
Genialne
projektantki, wybitne kreatorki, błyskotliwe stylistki, sprawne
menedżerki. Przełamywały tabu i śmiało dyktowały własne pomysły, które
szybko stawały się nowym kanonem mody. Ich losy to pasmo szalonych
namiętności, osobistych dramatów i zawodowej rywalizacji. Ich kreacje,
ale też ich osobowość, niezmiennie inspirują miliony kobiet.
"Dziewczyny z Powstania" Anna Herbich
1 sierpnia 1944 roku w
Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich poszło do Powstania jako
sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za broń. Wszystkie walczyły o
przetrwanie. Panienka z dobrego domu w myślach powtarzała: „Boże,
spraw, abym wytrzymała tortury”. Matka, która urodziła tuż przed godziną
„W”, kołysała dziecko w rytm wybuchających bomb. I ośmioletnia Helenka,
prowadzona na pewną śmierć. „Mamo, ja nie chcę umierać” – szeptała.
Przez 63
dni heroicznej bitwy walczyły, bały się, śmiały, kochały, opłakiwały
bliskich. Mężczyźni stwierdzili: „Ojczyzna jest pierwsza. Musicie sobie
jakoś radzić”. Kobiety zostały same, w obliczu dramatycznych dylematów.
Włożyć coś do garnka czy kupić bandaże dla rannych? Jak zginę: z głodu
czy z rąk Niemców? Ale pytanie, czy warto walczyć, w ogóle nie
przychodziło im do głowy. Bo odpowiedź była tylko jedna. Usłyszmy głos dziewczyn z Powstania.
"Echa pamięci" Katherine Webb
Anglia, rok 1937.
Czternastoletnia Mitzy Hatcher dorasta we wsi Blacknowle na wybrzeżu
Dorset. Dla nieokrzesanej, odrzuconej przez lokalną społeczność
dziewczyny przyjazd słynnego artysty Charlesa Aubreya, jego egzotycznej
kochanki i ich córek na letnie wakacje jest niczym powiew świeżego
powietrza. Mitzy staje się muzą Charlesa i zaprzyjaźnia się z rodziną
Aubreyów.
Dziewczyna
stopniowo zaczyna widzieć przed sobą przyszłość, o jakiej nawet nie
śniła. Rodzi się w niej miłość. Z czasem niewinne uczucie przeradza się w
obsesję; dziecinne zauroczenie ustępuje znacznie bardziej
skomplikowanym emocjom.
Upłynie
blisko siedemdziesiąt pięć lat, nim konsekwencje tej wielkiej
namiętności odkryje młody właściciel galerii sztuki, zapatrzony w
pośpiesznie naszkicowany portret i zdumiony jego intensywnością. Próby
rozwikłania tajemnicy obrazu zawiodą go do Blacknowle, gdzie pozna
prawdę o tamtych burzliwych letnich miesiącach.
"Kobiety, które zawładnęły Europą. Najpotężniejsze królowe" Jean de Cars
Dwanaście wyjątkowych kobiet królowych mających wpływ na losy całych narodów i granice Europy od XVI wieku do współczesności! Wszystkie
fascynujące i niepowtarzalne, a jednocześnie tak różne. Kim były, czym
się wsławiły, jak sięgnęły po władzę i dlaczego nie potrafimy o nich
zapomnieć? Ich krótkie
lub długie życie to dni chwały na polu wojen, walk sukcesyjnych,
zawieranych sojuszy czy też czas wypełniony pałacowymi intrygami
przeplatanymi szczęściem lub cierpieniem? Jean des
Cars ukazuje kobiety postawione na czele państwa, małżonki monarchów lub
regentki, które naznaczyły swoje czasy, wykuwając przymierza, knując
spiski, stawiając czoło walkom sukcesyjnym, wywołując wojny, poszukując
pokoju lub pokój zawierając, oddziałując swoimi czynami, inteligencją
lub zwyczajnie osobistym urokiem: kobiety zamężne lub nie, obyczajowo
skromne lub znane z prawdziwych lub przypisywanych im miłosnych przygód,
które znaczyły niekiedy więcej niż królowe z uwagi na rozległość lub
zróżnicowanie terytoriów podległych ich Koronie. Przedstawia
nowe, często zaskakujące fakty historyczne, szczegółowe obrazy
dzieciństwa, prawdziwe oblicza władczyń, pełniących jednocześnie rolę
matek, kochanek, żon, ich zalety i wady, a także wiele ciekawostek
dotyczących mody, urody i strojów typowych dla danej epoki.
"Matki sławnych ludzi"
George Bernard Shaw uważał
swoją matkę za „najgorszą, jaką można sobie wyobrazić”. Pani Capone,
matka jednego z najbardziej bezwzględnych gangsterów świata, zawsze
twierdziła, że Al to „dobry chłopak”. Matka Stalina była kobietą głęboko
religijną i marzyła, by jej syn został duchownym. A podczas
amerykańskiej wojny o niepodległość matka Jerzego Waszyngtona
oświadczyła: – Chciałabym, żeby George wrócił do domu i zajął się
plantacją.
W tej
książce znajdziecie opowieści o matkach pięćdziesięciorga sławnych
ludzi. Większość z nich to nazwiska znane – mężowie stanu, żołnierze,
pisarze, muzycy i inni artyści, naukowcy, królowie i królowe, święci i
grzesznicy, przestępcy i skandaliści. Matki niektórych z nich same
okazały się znaczącymi osobowościami. Nie wszystkie doczekały triumfu
swoich dzieci, ale bywało, że nie tylko cieszyły się ich sukcesami, ale
też bezpośrednio się do nich przyczyniały. Czasem z kolei okazywały się
przeszkodą, a nie pomocą w drodze na szczyty.
"Na własne oczy" Linwood Barclay
Cierpiący na schizofrenię
Thomas Kilbride uważa swój pokój za bezpieczną twierdzę, której stara
się nigdy nie opuszczać. Jego obsesją jest analizowanie map. Za pomocą
programu Whirl360.com Thomas może podróżować po całym świecie nie
wychodząc z pokoju. Ogląda ulicę po ulicy, zapamiętując najdrobniejsze
szczegóły, zapisując w pamięci poszczególne budynki oraz twarze ludzi
uchwycone na ekranie komputera. Pewnego
dnia, zwiedzając jedną z ulic w centrum Nowego Jorku, Thomas dostrzega w
oknie mijanego domu przerażającą scenę. Podejrzewa, że jest świadkiem
brutalnego morderstwa. Postanawia
zwierzyć się swojemu bratu Rayowi – opiekunowi, łącznikowi z zewnętrznym
światem i powiernikowi zawiłych i coraz bardziej niewiarygodnych
teorii. Ray traktuje te zwierzenia z przymrużeniem oka, decyduje się
jednak przeprowadzić pobieżne śledztwo, aby uspokoić brata. Wkrótce
zdaje sobie sprawę, że wraz z bratem zostali wplątani w śmiertelną
intrygę.
Co gorsza, znaleźli się na celowniku…
"Słuchaj pieśni wiatru. Flipper roku 1973" Haruki Murakami
„Słuchaj pieśni wiatru” i
„Flipper roku 1973” to dwie najwcześniejsze powieści Harukiego
Murakamiego nigdy niepublikowane dotąd w Europie ani Stanach
Zjednoczonych. Są to również dwie pierwsze części tak zwanej „tetralogii
Szczura”, do której należą „Przygoda z owcą” i „Tańcz, tańcz, tańcz”.
Ukazanie się ich w Polsce to prawdziwa gratka dla miłośników
Murakamiego. Po raz pierwszy pojawia się w nich bezimienny bohater
dobrze znany z kolejnych powieści, jego przyjaciel Szczur, chiński
barman Jay, a także Naoko z „Norwegian Wood”. Akcja obu
utworów toczy się we wczesnych latach siedemdziesiątych. W pierwszym,
bohater jest studentem i spędza letnie wakacje w rodzinnym mieście w
okolicach Kobe, w drugim ma dwadzieścia kilka lat i prowadzi z kolegą
firmę tłumaczeniową. Jak zwykle u Murakamiego obie powieści przepełnione
są muzyką popularną i klasyczną, aluzjami do filmów i książek, ale
znajdziemy też cytat z ewangelii wg św. Mateusza, historie o Trockim, o
tajemniczych bliźniaczkach, opowieść o konstruktorze flippera i
stosunkach społecznych panujących na planecie Wenus…
"Wayward Pines. Szum" Blake Crouch
Jest tylko jedna rzecz straszniejsza niż obłęd: świadomość, że jesteś przy zdrowych zmysłach…
Agent
specjalny Ethan Burke przybywa do Wayward Pines w stanie Idaho w
poszukiwaniu dwóch zaginionych funkcjonariuszy. Tuż po tym, jak
przekracza granice miasta, rozpędzona ciężarówka taranuje jego auto.
Burke traci pamięć. Nie wie, kim jest i gdzie się znajduje. Szybko
jednak zauważa, że w miasteczku dzieją się dziwne rzeczy, a kontakt ze
światem zewnętrznym jest niemożliwy. Ethan ma nowy cel: przetrwać.
"Troje" Sarah Lotz
Cztery katastrofy.
Troje ocalonych.
Przesłanie, które zmieni losy świata.
Troje ocalonych.
Przesłanie, które zmieni losy świata.
Czarny
czwartek. Dzień, którego nie sposób zapomnieć. Dzień, w którym niemal
równocześnie w czterech miejscach na świecie dochodzi do katastrof
wielkich samolotów pasażerskich. Giną setki ludzi, przeżywa tylko
czworo. Jedną z nich jest Pamela May Donald. Leżąc w pogorzelisku, wśród
poskręcanych fragmentów kadłuba i zmasakrowanych szczątków
współpasażerów, nagrywa na komórkę wiadomość, która wstrząśnie światem.
Wkrótce potem umiera. Zostaje ich tylko troje.
To dzieci,
jakimś cudem prawie niedraśnięte, co nie znaczy, że niezmienione. Wokół
nich i z nimi zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nie uchodzi to uwagi
religijnych fanatyków na całym świecie. Pojawiają się domysły,
podejrzenia i teorie. Niektóre intrygujące, inne fantastyczne, jeszcze
inne groźne. Wreszcie komuś przychodzi do głowy myśl, że musi być
jeszcze jeden ocalony. Jeszcze jedno cudowne dziecko. Rozpoczynają się
poszukiwania, a raczej polowanie. I wtedy świat zmienia się do końca.
"Zawołajcie położną" Jennifer Worth
„Wody odeszły!” – to okrzyk,
który panna Jennifer niemal codziennie słyszy w słuchawce telefonu. Bez
względu na porę dnia czy pogodę natychmiast wkłada swój uniform, bierze
pod pachę skórzaną torbę, wsiada na rower i gna przez ulice Londynu, by
dotrzeć do rodzącej. Tam potrzebne są jej umiejętności i spokój, wiedza i
opanowanie.
Jennifer to
Jennifer Worth, brytyjska pisarska i pianistka, która przez ponad
dwadzieścia lat pracowała jako położna. W młodości trafiła na praktykę
do Nonnatus House, ośrodka sióstr anglikańskich, specjalizującego się w
opiece pielęgniarskiej. Były to czasy powojenne, a zarazem czasy sprzed
pigułki antykoncepcyjnej – pracy było więc co niemiara. Lekko ateizująca
panna z dobrego domu ucząc się zawodu stopniowo zaczyna nabierać
szacunku do sposobu życia, na jaki zdecydowały się siostry zakonne, i do
każdej swojej podopiecznej.
Zdjęcia i opisy książek pochodzą ze strony http://esensja.stopklatka.pl/
Znaleźliście coś dla siebie? A może interesują Was zupełnie inne zapowiedzi?
Na koniec stosik biblioteczno-wymiankowo-recenzyjny:
Subskrybuj:
Posty (Atom)