Trzydziestoletnia Rachel, po zaledwie kilkutygodniowej znajomości, wychodzi za mąż za bogatego wdowca Davida. Wraz z mężem i jego 8-letnim synem Jamiem wprowadza się do imponującej, rodzinnej posiadłości mężczyzny w Kornwalii. Życie Rachel zdaje się być idealne: przystojny i bogaty mąż, śliczny pasierb i piękna posiadłość Carnhallow. Jednak po kilku miesiącach coś zaczyna się psuć. Jamie zaczyna zachowywać się dziwnie, wydaje mu się, że widzi i słyszy zmarłą matkę. Pozostawiona sama sobie Rachel, zaczyna drążyć w sprawie tajemniczej śmierci pierwszej żony Davida.
David i jego syn Jamie to spadkobiercy bogatej rodziny Kerthen, która wzbogaciła się na kopalniach cynku. Ich rodzinna posiadłość - Carnhallow położona w malowniczym, choć dość odludnym miejscu, jest dumą Davida. Historia Rachel, Davida i Jamiego jest pełna sekretów. Każde z nich ukrywa coś przed innymi członkami rodziny. Z pozoru to szczęśliwa rodzina, ale każde z nich zmaga się ze swoimi demonami. Osierocone dziecko, jego zdesperowany ojciec i młoda kobieta z traumatyczną przeszłością tworzą wybuchowe połączenie.
S.K Tremayne, tak jak w swojej poprzedniej powieści, podejmuje problem żałoby po bliskiej osobie oraz zaburzeń psychicznych. Autor umiejętnie buduje napięcie i myli tropy. Zakończenie jest zaskakujące, ale mnie nie przekonało, ja w takie przypadki nie wierzę. Druga powieść Tremayna jest bardzo podobna do pierwszej - autor porusza podobne tematy, miejsce akcji umiejscawia w pięknej, lecz groźnej okolicy, a bohaterowie zmagają się z podobnymi problemami. Z jednej strony trochę odgrzewany kotlet, z drugiej powieść wciągająca i bardzo sprawnie napisana.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
Właśnie wczoraj kupiłem, ponieważ poprzednia powieść bardzo mi się podobała. Szkoda tylko, że może być zbyt wtórna..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
tommy z samotni
Bardzo jestem ciekawa jak Ty odbierzesz tą książkę - daj znać.
UsuńPozdrawiam
Teraz mam mieszane uczucia, co do tej książki :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie jest to zła książka, ale jak się czytało pierwszą powieść autora, to może być trochę przewidywalna.
UsuńJa ostatnio czytam namiętnie Charlotte Link, podoba mi się, że intrygę łączy z bogatymi portretami psychologicznymi. Pewnie już ją znasz, ale jakby co, polecam!
OdpowiedzUsuńCzytam, że polecasz poprzednią ksiażkę autora, to może po nią najpierw sięgnę. Pozdrawiam serdecznie!!!
Znam, znam :) Moja ulubiona jej powieść to "Dom sióstr".
UsuńPozdrawiam!
Nie czytałam "Bliźniąt z lodu", więc nie mam porównania, ale ogólnie kusi mnie to napięcie, o którym wspominasz w "Dziecku ognia". Jednocześnie trochę martwi zakończenie, bo lubię gdy wszystko sensownie i prawdopodobnie się ze sobą splata. Jeszcze się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może jednak Tremayne bardziej Cię przekona niż mnie :)
UsuńTo kolejna lektura, którą mam w planach :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMamy za sobą "Bliźnięta" i "Dziecko ognia". Książki faktycznie w pewien sposób są do siebie podobne, choć największe podobieństwo zauważamy w tym, że obydwie... są po prostu świetnymi, wciągającymi thrillerami. :) Czyta się je dobrze, trudno zostawić sobie tę przyjemność na potem, a klimat i groza na każdej stronie fascynują. Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńTo prawda, czyta się błyskawicznie, wręcz połyka strony ;) Dziękuję :)
UsuńPoprzednia książka bardzo mi się podobała. Może i po tę kiedyś sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Tobie by się spodobała :)
UsuńKsiążka mnie zachęciła. W dodatku okładka jest bardzo ciekawa, symboliczna.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdopiero dziś wpadłam na Twój blog i już sie cieszę ;) thrillery i kryminały to cos co lubię, napewno znajdę tu cos dla siebie. O tym autorze nigdy nie słyszałam ale mnie zaintrygowałas. Zacznę jednak od poprzedniej książki i to ona zdecyduje czy sięgnę po ten tytuł: szczególnie ze piszesz ze jest poniekąd odgrzewanym kotletem. Blog obserwuje i zapraszam tez do mnie ;) lubimy podobne klimaty wiec może znajdziesz cos dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Wydaje mi się, że nie ma znaczenia od której powieści Tremayne zaczniesz, bo nie są ze sobą powiązane :)
Usuń