Przeczytane książki: 11
Wyzwanie Trójka e-pik:2
Wyzwanie z literą w tle: 0
Wyzwanie z półki: 0
Wyzwanie Listopadowe: 0
Wyzwanie Czytam fantastykę: 1
Wyzwanie Polacy nie gęsi: 5
Kryminalne wyzwanie: 4
Udało mi się jedynie napisać o najnowszej książce Hosseiniego, a także kilka słów o "Bezcennym", "Przystani nieszczęśliwych dusz" i "Dobrej krwi". Listopad był miesiącem wyjątkowo dobrych książkek, a o takich też najtrudniej się pisze, dlatego rewelacyjne "Siedem minut po północy", "Honor", a także zaskakująco dobry "Sejf" nie doczekały się nawet słowa na blogu. Serdecznie polecam Wam te książki! Przeciętne okazały się "Dwukrotna śmierć Daniela Hayesa, i "Przystań nieszczęsnych dusz". Mocno zawiodły mnie "Skandalistki", które zmarnowały ogromny potencjał. Do połowy przeczytałam "Prawie martwego" Edwardsona (i utknęłam) i książkę o Klimcie, którą pokazywałam Wam w poście stosikowym. Zaczęłam również czytać "Dotyk Julii" i "Kochać mocniej" Lisy Gardner i zrezygnowałam z lektury "Kobiety, której nikt nie znał".
Filmowo był to bardzo udany miesiąc. Dzięki Kreatywie zaczęłam wyzwanie 100 najlepszych filmów dekady. W listopadzie obejrzałam 7 filmów, w tym 3 w ramach wyzwania.
O "Grze Endera" (6/10) pisałam tu. Największym rozczarowaniem roku okazał się nowy film Pedro Almodovara - "Przelotni kochankowie"(5/10), który był niespecjalnie śmieszny, czy ciekawy. "Uniwersytet Potworny"(7/10), to sympatyczny film dla całej rodziny, który trzyma poziom "Potworów i spółki". "U niej w domu"(7/10), francuskiego reżysera Francoisa Ozona, obejrzałam z przyjemnością i zaciekawieniem. Historia dziwnego ucznia i zafascynowanego nim nauczyciela nie była tym, czego się spodziewałam. Strzałem w dziesiątkę okazały się filmy wyzwaniowe. Na Na pierwszy ogień poszły "Jabłka Adama"(8/10), z bardzo lubianym przeze mnie Maddsem Mikkelsenem w roli niezwykłego pastora. Rewelacyjny komediodramat z popisowymi rolami Mikkelsena i Ulricha Thomsena. W zupełnie inny nastrój wprowadził mnie "Moon" (7.5/10), udane połączenie dramatu z science-fiction. Wisienką na torcie jest "Powrót do Garden State" (8/10), film do którego scenariusz napisał i wyreżyserował Zach Braff (J.D z serialu Scrubs). Historia depresyjnego aktora przyjeżdżającego do rodzinnego miasta na pogrzeb matki urzekła mnie. Braff pokazał swoją zupełnie inną stronę. Zostawiam Was z piosenką z rewelacyjnego soundtracku z "Garde State".
Świetne statystyki! Ja się biorę w grudniu za poprawę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałaś ciekawe książki. Czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuńRaczej już nie nadrobię, ale kto wie? ;)
UsuńCieszę się, że grudniowe czytanie zaczęłaś o Klimta. Czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuńA Klimta dziś skończę, więc przy dobrych wiatrach w poniedziałek/wtorek coś napiszę :)
UsuńŚwietne wyniki! Oby tak dalej!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńGratulacje.
OdpowiedzUsuńWow, statystki naprawdę świetne :o U mnie w listopadzie nie najlepiej, niestety :c
OdpowiedzUsuńZapraszam na świąteczny konkurs i pozdrawiam serdecznie!
Trzymam kciuki żeby w grudniu było lepiej!
UsuńPozdrawiam
Proszę, proszę - z wyzwaniem nieźle wystartowałaś. Za mną na razie dwa filmy, ale liczę na to, że skoro małż mój będzie miał teraz trzy miesiące wolne od pracy, nadrobimy trochę kinematograficznych braków.
OdpowiedzUsuńA książek, jak widzę, przeczytałyśmy tyle samo. Niezły wynik! :)
Wystartowałam i mam nadzieję, że nie zwolnię tempa, bo jeszcze sporo fajnych filmów mi zostało :) 3 miesiące wolnego - nie powiem - zazdroszczę! :D
UsuńWow... Świetne wyniki. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWidzę u Ciebie sporo książek, które sama chciałabym przeczytać, m.in. "Sejf" i "Bezcennego".
OdpowiedzUsuńPolecam te dwie :)
Usuń"Sejf" już mam! :)
UsuńŚwietne wyniki! Sama chętnie przeczytałabym "Honor".
OdpowiedzUsuńPowodzenia w grudniu :)
Dziękuję! Też życzę powodzenia!
UsuńWspaniałe wyniki- gratuluję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję!
UsuńPozdrawiam :)
Uśpienie tylko czytałam.
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
Wspaniałe wyniki! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńI książkowo i filmowo widzę, że było udanie :)
OdpowiedzUsuńStatystyki imponujące, gratuluję udanego miesiąca :). Ja mam na odwrót niż Ty - wolę pisać o tych książkach, które mi się podobały, tak mi łatwiej. Co do książek, bardzo jestem ciekawa nowej powieści Hosseiniego, więc chętnie zerknę na Twoją recenzję. Jeżeli z kolei chodzi o filmy, również bardzo spodobały mi się "Jabłka Adama" i "Powrót do Garden State".
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że wróciłaś do blogowania, bo chyba przez jakiś czas Cię nie było. Widać zrzędzenie lepiej mi idzie :P
UsuńChętnie obejrzę "Jabłka Adama" i "Uniwersytet Potworny", bo jeszcze nie znam tych filmów. Cieszę się, że "7 minut po północy" podobało Ci się równie mocno, jak mnie :)
OdpowiedzUsuńOj podobało! Zakochałam się też w ilustracjach :)
UsuńWow! Świetny wynik! U mnie słabo - i książkowo i filmowo ; )
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńoglądałam tylko uniwersytet potworny ;)
OdpowiedzUsuń